Amer 1 405 Opublikowano 28 stycznia Opublikowano 28 stycznia (edytowane) Sonica i Lwa też widziałem - obydwa wydają się być gniotami w porównaniu z robotem. Przynajmniej ja tak je odebrałem. Jestem moooocno na bieżąco ze wszystkimi animacjami jakie wychodzą bo żona jest wielką fanką i mam już przerobione praktycznie wszystko co można obejrzeć w tej materii. Od jakiś 20 lat w sumie. I serio - Dziki Robot rozjeżdża wszelakie W głowie się nie mieści, Odloty, Wall-e, Toy Story i co tam jeszcze było (i jest uważane za mocne). To nie ta klasa po prostu, a mimo to rodzice i tak wolą zabrać dzieciaki na nowego Kleksa (true story zasłyszane od znajomych z pracy), no wstyd normalnie, no ale co kto woli... Odnośnie strony wizualnej jeszcze: rozwalają mnie tam liczne przełamania kolorem, np wsio spowite mocno stonowaną barwą (pastelową wręcz) z wyraźnym śladem (np. eksplozją, błyskiem w oku czy śladem ciągnącym się za startującą rakietą) - dajmy na to - czerwieni czy innego neonu, pewnie też to zauważyłeś Josh. Serwuje to niesamowity efekt, którego na próżno szukać w innych tego typu produkcjach. Edytowane 28 stycznia przez Amer 2 Cytuj
Mejm 15 530 Opublikowano 7 lutego Opublikowano 7 lutego Batman (1989) - co tu pisac, mam straszny sentyment do tego film. Pamietam kiedy widzialem go w tv, pamietam jak ciotka przywiozla ze stanow gadzety z zoltym logiem (jakies torby, gumowe popiersia do ch.uj wie czego), jak na zdjeciu kuzynki z urodzin byl plakat z filmu (w ameryczce to musiala byc ostra marketingowa imba wtedy). Przez lata widzialem go pare razy ale ostatnio po ograniu AN w gumowym stroju z tegoz obrazu postanowilem sobie odswiezyc. No i niezmiernie dobrze mi sie to ogladalo. Czasami lapalem sie ze smieje sie ze scen komediowych (kolacja z Vicky) a przeciez nie powinienem bo to stary film a tylko nowe sa smieszne. Podobal mi sie fajtylapowaty BW. O Jokerze nie ma co mowic. Uwazam ze Nickolson i Ledger sa rownorzedni acz zupelnie inni. Jako dzieciak nie wylapalem wielu szczegolow jak np ten ze tutaj Batman zabija. Co w sumie jest zgodne z pierwszymi komiksami jakby nie patrzec. Albo jak Vale chce zrobic loda Jokerowi zeby odwrocic jego uwage w scenie na wiezy kosciola. Przez lata tez myslalem, ze taka jak tu jest geneza tej postaci, co potem okazalo sie nieprawda bo to tylko interpretacja Burtona. Tak samo jak interpretacja jest jego wizja Gotham, najlepsza ze wszystkich. Na koniec swietny koncept batmobilu, batwinga i samego kostiumu. No tylko ten brak skretu glowy xD 9/10. 1 Cytuj
Zwyrodnialec 1 768 Opublikowano 7 lutego Opublikowano 7 lutego Najlepsza scena jak Joker jest smutny, że Batman zabrał jego balony. Powrót Batmana też jest świetny. Jeszcze tu więcej autorskiego stylu Burtona. Cytuj
JaskinieTerrigenoweMarvela 129 Opublikowano 8 lutego Opublikowano 8 lutego ,,Carrie", 1976, PrimeVideo, wersja HD 5.1, sub PL, wypożyczone za 9,99zł. I czy warto było?! Zdecydowanie tak! W końcu to pierwsza ekranizacja pierwszej książki Stephena Kinga w dziejach! I to na dodatek jak zgrabnie i sprawnie zrealizowana, niczym w duchu surowego, konserwatywnego horroru! Także w takim klimacie utrzymana! Sądzę, że ,,Carrie" to dobrze wyważony horroro-thriller, jeśli chodzi o to połączenie dramatu i klimatu suspensu, jak to na mistrza S. Kinga przystało. Ogólna ocena filmu: 7/10. ,,Ujmy" z oceny za... braki w treści, za to, że w stosunku do książki jest to kiepska ekranizacja/adaptacja. ,,Golem", 1979, film polski, wersja HD 5.1 (a może i nawet zremasterowana). Jeden z najdziwniejszych polski filmów z okresu PRL-u jaki kiedykolwiek widziałem. Nihilistyczny, dwuznaczny, troszku moralizujący, nierówny pod względem narracji i jej dynamiki. ,,Golem" ma coś z antyutopii, troszku nawet z Orwella. Wizualnie: surowo i ,,gnijąco" - dziwnie, cholernie dziwnie. Ocena filmu, to ode mnie: 6/10 22 godziny temu, Mejm napisał(a): Co w sumie jest zgodne z pierwszymi komiksami jakby nie patrzec. Albo jak Vale chce zrobic loda Jokerowi zeby odwrocic jego uwage w scenie na wiezy kosciola. Przez lata tez myslalem, ze taka jak tu jest geneza tej postaci, co potem okazalo sie nieprawda bo to tylko interpretacja Burtona. Tak samo jak interpretacja jest jego wizja Gotham, najlepsza ze wszystkich. Na koniec swietny koncept batmobilu, batwinga i samego kostiumu. No tylko ten brak skretu glowy xD 9/10. ,,The Batman" Burtona, z 1989r.! (Łej Panie, ależ to jest cudoooo, po dziś dzień!) widziałem 3 razy. Ostatnio w UHD/Dolby Systems, z charakterystycznym polskim (idealnym tylko do tej serii filmów z 1989-97) lektorem. Planowany zakup tego ,,Batmana" w wersji Steelbook 4K PL. Cóż, ,,The Batman" Burtona to taka mitologia pełna kontrastów. Piękne połączenie gotyckiego noir mroku, baśni, fantasy - niepodrabialne Uniwersum, żyjące własnym mitem. Taka wizja Gotham jest tak cudowna... że nie wiem czy cokolwiek tak oryginalnego jeszcze w DCEU powstanie. Też oceniłem film na 9/10. Cytuj
Sedrak 877 Opublikowano 9 lutego Opublikowano 9 lutego Smile 2 zawiodłem się na maksa. Zdecydowanie słabsza od pierwszej części, która była świetna. Straszne były tylko jump scary, a tak to gdzieś uleciał klimat. Końcówkę można było przewidzieć ze względu kim jest główną bohaterka, a sam twist dużo słabszy niż w pierwszej części. 5/10. 2 Cytuj
dominalien 303 Opublikowano 15 lutego Opublikowano 15 lutego (edytowane) The Gorge na ATV+ Dwójka snajperów pilnuje przeciwległych stron wielkiej dziury. "Walentynkowa" propozycja od Appla, w sumie doceniam za nietypowy gatunek filmu. Właściwie nie ma się do czego specjalnie przyczepić, ale nic ciekawego też nie pokazuje. Takie typowe sztampowe streamingowe oglądadło. Dziwi udział Ellen Ripley, chyba kończą się jej zaskórniaki. Jej w udziale przypadają też najsłabsze dialogi. Szkoda czasu, ale i tak o niebo lepsze od dowolnej innej amerykańskiej komedii romantycznej. 5/10 65 na czerwonym N Dawno, dawno temu w naszej galaktyce Adam Driver rozbija się na ziemi. Ja nie wiem, co ci ludzie, którzy to robią, mają w głowach. Autentycznie aż słyszę, jak producent (sam Sam Raimi, jak się na końcu okazało) mówi scenarzysto-reżyserom (jest aż dwóch): dawajcie byle gówno, trochę mrugających światełek i jakieś wykurwiste dinozaury, płacą nam za to kupę hajsu czy będzie dobre czy nie, ważne wziąć kasę i się za bardzo nie zmęczyć. I tak właśnie zrobili. Ogólna koncepcja jest, muszę przyznać, świetna. Chciałbym wierzyć, że ktoś miał fajny pomysł i napisał sensowny scenariusz, a potem ktoś inny postanowił go dopasować do poziomu intelektualnego dzisiejszego widza (i nie mówię tu wcale o mitycznych "modern audiences"). Film w miarę się trzyma fabularnie mniej-więcej do połowy, ale jak dochodzi do jaskini to już traci wątek i zaczyna wrzucać przypadkowe sceny. Bo nie można poczekać, aż stwór na zewnątrz się znudzi i pójdzie, szczególnie, że jest noc i można by się przespać. Trzeba się pakować coraz głębiej w coraz większe kłopoty, a na końcu i tak wracać do wejścia, gdzie stwora, oczywiście, już nie ma. A wyładowany karabin, jak się ponaciska trochę ekran dotykowy, sam się naładuje i będzie można znowu strzelać. Takich kwiatków jest szereg. Szkoda tego wszystkiego, bo film wizualnie jest dobry i byłoby dość prosto sklecić sensowną historię. Typowe głupawe streamingowe oglądadło. Lepiej dźgnąć się pazurem dinozaura w oko. 4/10 Edytowane 15 lutego przez dominalien 1 1 Cytuj
JaskinieTerrigenoweMarvela 129 Opublikowano sobota o 19:02 Opublikowano sobota o 19:02 ,,Władca Pierścieni: Wojna Rohirrimów", 2024, wersja UHD, DolbySystems etc., sub PL - jedna z najpiękniejszych jeśli chodzi o wykreowane tła i szerokie przestrzenie Legendarium Śródziemia animacji, jakie widziałem w ciągu ostatnich kilku lat. Produkcja świetnie przygotowana pod względem opowieści całości założeń fabuły poprzez obraz; tak, może i jestem wyjątkiem pośród naszego forum, no ale kwestia wizualna to najlepszy element tej animacji/anime - to tak potężny i dopieszczony bodziec, że aż nie można oderwać od ,,Wojny Rohirrimów" wzroku! Ale fabuła... no cóż, dłużyła się ona tu niemiłosiernie, a dla niezaznajomionych z Legendarium Tolkiena geeków, sądzę że doświadczenie tego 125 minutowego tytułu będzie to... nie lada przeprawa przez zawiłości mechaniki funkcjonowania Uniwersum, jego polityki, historii etc. Przynajmniej dynamika narracji w pewnych momentach, jak dla mnie, ratowała fabułę. Ogólna ocena: 7/10. Cytuj
Rudiok 3 414 Opublikowano niedziela o 22:10 Opublikowano niedziela o 22:10 M3gan - wskoczyło w polecanych to obejrzane. No i w sumie nie mając żadnych oczekiwań dostałem nawet niezły mix Annabelle/Laleczki Chucky z Terminatorem. Pomysł na film czyli zyskująca świadomość AI zamknięta w lalce to nic nowatorskiego, ale design samej M3gan plus sceny kiedy młoda się "przebudza" bardzo na plus. Wiadomo, że dużo głupotek scenariuszowych warto brać w nawias, bo inaczej będzie zgrzytanie zębami. No i zaskoczyła mnie wieść o kontynuacji, bo trudno przewidzieć co więcej tu można powiedzieć w temacie. Ale spokojnie daję 6.5/10 True Lies - mówią, że nie zawsze warto wracać do legend, ale tutaj zadziwiająco mało rzeczy się zestarzało. Arnold w swoim aktorskim prime, Lee Curtis wyrzeźbiona jak posąg, jest i humor i się strzelajo, sceny kaskaderskie i z myśliwcem do dziś cieszą oczy w zalewie CGI. I choć pamięć płata figle i myślałem, że będzie tu więcej akcji, to nadal jest to klasyczny feel-good movie. 7.5/10 Substancja - parę miesięcy temu trudno było lodówkę otworzyć bo wszędzie była Substancja, a że do kina nie zdążyłem to nadrabiam. Scenariusz pomysłowy, autorka rozwija swój pomysł sprzed lat i dobrze dostosowuje do realiów obecnego świata. Demi Moore nie ma się czego wstydzić, dosłownie i w przenośni. Nie dość, że zaufała twórcóm tego eksperymentu to nie odwaliła chałtury i włożyła w to całą siebie, za co słusznie zbiera nagrody. Plus wykonanie, scenografia, design setów, make up, kostiumy - topka. Młoda też niczego sobie i w scenach Pump It Up chyba tylko umarłemu nie dygnie. Niestety jestem w tej części widzów, którzy na końcówce odpadli, nie przez gore, a przez wg mnie niepotrzebne skręcenie w dziwną stronę. I choć rozumiem zamysł i jak się obejrzy wywiady z autorką to widać, że miała pomysł i każda scena jest jakimś komentarzem. Ale nie po to człowiek ogląda filmy, żeby potem musieć oglądać wywiady z twórca tłumaczące dlaczego zrobił to co zrobił. Film spokojnie mógł się skończyć wcześniej Spoiler (gdzieś na etapie czarnej strzykawki kończącej, albo w momencie jak się Monstrum przegląda w lustrze na ułamek sekundy) i wiele by na tym nie stracił. I tutaj wolałbym niedopowiedzenie niż takie walenie prosto w ryj. Tak czy inaczej średnia koło 6.5/10 1 Cytuj
Rtooj 1 727 Opublikowano niedziela o 22:58 Opublikowano niedziela o 22:58 Wąwóz Świetne połączenie Anihilacji (niepokojąca atmosfera, zdarzenia) z filmem akcji typu indiana jones. Wielka szkoda że jednak film nie poszedł w cięższe klimaty i wybrał jednak bezpieczne i oczywiste zakończenie. Mogło być i 9/10 a wyszło porzadne 7/8. Polecam. Cytuj
PiotrekP 2 084 Opublikowano poniedziałek o 08:42 Opublikowano poniedziałek o 08:42 Czarna Wdowa Od dawna nic filmowego od marvela nie oglądałem, więc chciałem coś nadrobić pomimo nienajlepszej opinii o (prawie) wszystkim po Endgame i Kurva oddajcie mi moje 2 godziny! Cytuj
Sedrak 877 Opublikowano poniedziałek o 09:07 Opublikowano poniedziałek o 09:07 10 hours ago, Rudiok said: Film spokojnie mógł się skończyć wcześniej Reveal hidden contents (gdzieś na etapie czarnej strzykawki kończącej, albo w momencie jak się Monstrum przegląda w lustrze na ułamek sekundy) i wiele by na tym nie stracił. I tutaj wolałbym niedopowiedzenie niż takie walenie prosto w ryj. Tak czy inaczej średnia koło 6.5/10 Ja i moja żona mieliśmy identycznie odczucia, ale i tak bardzo pozytywnie zaskoczony byłem filmem, polecam samemu sprawdzić Cytuj
Josh 5 257 Opublikowano poniedziałek o 09:10 Opublikowano poniedziałek o 09:10 Ludzie jeszcze oglądają filmy Marvela? Ostatnie co od nich oglądałem to Spider-man 3 i planowałem w przyszłości obejrzeć Blade'a, ale obawiam się, że nawet jeżeli ten film wyjdzie do 2039 roku, to w takim stanie, że i tak przyjemniej będzie gapić się na wyłączony TV. Cytuj
Masorz 13 256 Opublikowano poniedziałek o 09:16 Opublikowano poniedziałek o 09:16 Oglądają. Kapitan Afryka po pierwszym weekendzie ma prawie 200 baniek na koncie, więc może nawet wyjdą na zero. Cytuj
Josh 5 257 Opublikowano poniedziałek o 09:41 Opublikowano poniedziałek o 09:41 Nie wyjdą. Przy tym budżecie i przy tej ilości poprawek (mówi się, że na film poszło około 400mln i to nie pesos) Kapitan Kongo to była pewna klapa na długo zanim ten film trafił do kin. Cytuj
Sedrak 877 Opublikowano poniedziałek o 19:21 Opublikowano poniedziałek o 19:21 Na bank pod wodą. Film jest jechany, więc pewnie pierdzą fala poszła, a reszta oleje, bo paździerz. W ogóle kurwa nie kumam dlaczego Kapitanem Ameryką nie zostali Bucky Barnes (Winter Soldier) to byłaby idealna opcja Cytuj
Masorz 13 256 Opublikowano wtorek o 07:09 Opublikowano wtorek o 07:09 Może dlatego, że w MCU był poszukiwanym zabójcą. Jak się potwierdzą te ploty o budżecie 380mln $ na kapitana, to będzie grubo Cytuj
Josh 5 257 Opublikowano wtorek o 07:13 Opublikowano wtorek o 07:13 Na pewno sobie odbiją tę stratę na Śnieżce. A nie, czekaj... Cytuj
Rudiok 3 414 Opublikowano wtorek o 07:17 Opublikowano wtorek o 07:17 Taa, na pewno, nikt na to nie pójdzie. Cytuj
Josh 5 257 Opublikowano wtorek o 07:33 Opublikowano wtorek o 07:33 Szkoda, że wzięli pod uwagę tylko koszt produkcji. Według Deadline: Cytat In a break-even scenario off a $560M global box office (meaning a net profit of $71M before participations and residuals are accounted for), we’re told that Little Mermaid‘s global film revenues would amount to $547M against its combined production, global theatrical and home entertainment marketing expenses of $476M. The pic’s revenues broken down include $267M in global theatrical film rentals, $100M net in domestic pay/free TV and what Disney pays itself to put the movie on Disney+, $100M in global home entertainment (DVD, digital), and $80M in international TV and streaming. No, ale coś ten film przynajmniej zarobił. Tylko, że produkcja Małej Syrenki nie trwała tak długo, premiera nie była tyle razy przekładana, nie musieli po drodze wywalić części obsady zastępując ich CGI, a sam film nie miał aż takiej antyreklamy za sprawą odtwórczyni głównej roli. Podobnie jak w przypadku nowego Kapitana: nie ma większych szans, że ten film coś zarobi. Cytuj
Rudiok 3 414 Opublikowano wtorek o 07:47 Opublikowano wtorek o 07:47 11 minut temu, Josh napisał(a): nie ma większych szans, że ten film coś zarobi. Hold my beer. Z widownią takich blockbusterów jest trochę jak z Polakami przed przeróżnymi wyborami, każdy zarzeka się, że trzeba zmiany, że nie będzie głosować na tych/owych, że pasuje w końcu wziąć sprawę w swoje ręce, a wychodzi jak wychodzi. Więc o wynik jestem raczej spokojny, bo na pewno spora widownia będzie choćby z chęci zobaczenia na własne oczy czy to jest gówno czy nie. Cytuj
Masorz 13 256 Opublikowano wtorek o 08:02 Opublikowano wtorek o 08:02 Śnieżka niby ma budżet "tylko" 240 baniek, ale trzeba też dodać koszty promocji, które nierzadko wynoszą 100 milionów dolanów Cytuj
Josh 5 257 Opublikowano wtorek o 08:05 Opublikowano wtorek o 08:05 Disney zawsze stara się to pomijać w raportach, żeby skala ich porażek wydawała się mniejsza. Trzeba też wziąć pod uwagę, że kina przecież biorą swój procent od sprzedaży biletów, więc realnie korpo zarabia na tych filmach mniej niż by się wydawało. Cytuj
dominalien 303 Opublikowano środa o 17:17 Opublikowano środa o 17:17 Alita: Battle Angel na N Panienka ze szrotu daje czadu. Czytałem komiksy i jak się dowiedziałem, że będzie film, nawet chciałem obejrzeć (Cameron i Rodriguez, co może pójść nie tak?), ale potem słabe recenzje i w końcu nie obejrzałem, do dziś. Mam pamięć kury, więc nie pamiętam dokładnie jak było w pierwowzorze, ale wydaje mi się, że tylko początek się zgadza i potem Amerykanie robią własną rzecz. Zawsze spodziewam się, że po dobrym otwarciu będzie zjazd i na koniec kaszanka, a tu zdziwka. Okolice połowy najsłabsze, potem robi się coraz lepiej. No i troszkę mam nadzieję na jakąś kontynuację, tu historia aż się prosi, żeby opowiedzieć co dalej. Pewnie dlatego nie będzie. Aktory fajni. Christopher Waltz to jakiś tytan, absolutnie najlepsza tu rola (i nie tylko tu zresztą). Jennifer Connelly doda punkcik do każdego badziewia, choć szkoda, że jej historia jest bardzo uproszczona. A jacy fajni są ci pomniejsi złole. No gęba mi się śmieje na wspomnienie seansu i 1% mojej wiary, że holyłód może jeszcze coś przyjemnego wypluć, przywrócona. Prawie 8/10 BTW, to kolejny przykład, że krytyków trzeba zlać i słuchać ludzi (jeśli oceny nie są kupione, oczywiście). 53 krytycy, 8,5 użytkownicy, jasne jest, kto "ma rację". 1 Cytuj
PiotrekP 2 084 Opublikowano środa o 22:24 Opublikowano środa o 22:24 Monty Python i Święty Graal Odświeżyłem sobie, bo po KCD2 jakoś mnie naszło, choć wiadomo że to inne klimaty. Co do filmu- chyba każdy tutaj zna i szanuje, u mnie nadal 10/10. Im starsze tym lepsze. Idę zmienić zbroję. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.