bartiz 1 615 Opublikowano 11 sierpnia 2011 Opublikowano 11 sierpnia 2011 Dług - bardzo mi się podobał, do tego na faktach. Nie lubię ogólnie polskich filmów (bo z reguły są słabe) ale ten jest zaje'bisty A oglądasz polskie filmy czy tylko to co na tvn? no wlasnie teraz zaczynam wlasnie odkrywac te dobre Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 11 sierpnia 2011 Opublikowano 11 sierpnia 2011 (edytowane) kynodontas - incest pr0n z najwyższej półki, moje ciało nie było na to gotowe. na alpais czekam jak na nic innego. 8/10, Edytowane 11 sierpnia 2011 przez tk___tk Cytuj
Mq 73 Opublikowano 11 sierpnia 2011 Opublikowano 11 sierpnia 2011 (edytowane) Your Highness - troche mnie zaskoczyl ten film. Myslalem, ze bedzie komedia ale jest jakos... malo zartow jak na komedie. To raczej standardowy film fantasy tylko ze czasem ktos powie "fuck" albo sie zjara i to jest 90% dowc,ipow w filmie. Da sie obejrzec bo elementy akcji sa niezle i dobra obsada robi wszystko zeby uratowac sredni material. werdykt: da sie obejrzec edit: kill room - grupka ochotnikow bioracych udzial w eksperymencie zostaje zamknieta w pokoju. robi sie dziwnie. calkiem niezle, chociaz film sie troche rozpada w koncowce. niewykorzystany potencjal. werdykt: niezle exam - grupka ochotnikow chcacych zatrudnic sie w tajemniczej korporacji zostaje zamknieta w pokoju. robi sie dziwniej. film mi sie podobal. mozna przewidziec, ze napiecie bedzie roslo a sytuacja eskalowac ale fajnie sie oglada postacie probujace zrozumiec co sie dzieje i dostosowac do sytuacji. polecam. werdykt: dobre Edytowane 11 sierpnia 2011 przez Mq Cytuj
Gość Opublikowano 12 sierpnia 2011 Opublikowano 12 sierpnia 2011 Your Highness - troche mnie zaskoczyl ten film. Myslalem, ze bedzie komedia ale jest jakos... malo zartow jak na komedie. To raczej standardowy film fantasy tylko ze czasem ktos powie "fuck" albo sie zjara i to jest 90% dowc,ipow w filmie. Da sie obejrzec bo elementy akcji sa niezle i dobra obsada robi wszystko zeby uratowac sredni material. werdykt: da sie obejrzec Właściwie, to tej bardzo podła komedia, coś na poziomie późniejszych American Pie. Jedyny (z resztą też podły) motyw, który mnie rozbawił, to trofeum zdobyte na minotaurze [ . 4/10 Cytuj
qb3k 946 Opublikowano 13 sierpnia 2011 Opublikowano 13 sierpnia 2011 (edytowane) Black Swan- delikatnie schizowaty i przede wszystkim emocjonujący seans. Na minus przewidywalność i efekty specjalne, które zdecydowanie można by ograniczyć do samego dźwięku. Takie 7/10 Edytowane 13 sierpnia 2011 przez qb3k Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 13 sierpnia 2011 Opublikowano 13 sierpnia 2011 dancer in the dark 4/6 the solist 3-/6 control 5/6 silence of the lambs 5/6 all the king's men 4+/6 Cytuj
Labik 10 Opublikowano 14 sierpnia 2011 Opublikowano 14 sierpnia 2011 (edytowane) Your Highness - komedia nie jest zla, niektore teksty sa naprawde dobre no i Natalie Portman <3 5/10 Bucket List - slabizna imo 3/10 Final Fantasy VII: Advent Children Complete - rozszerzona wersja jest momentami sprzeczna i gryzie sie ze zwykla, szkoda ze nie dodali ani jednej nowej sceny z akcja, wersja standardowa o wiele lepsza 7/10 Edytowane 14 sierpnia 2011 przez Labik Cytuj
Gość Orson Opublikowano 14 sierpnia 2011 Opublikowano 14 sierpnia 2011 sobie wczoraj obejrzałem SALT i ku memu w sumie zaskoczeniu (chu.jowe opinie) bardzo mi sie podobał. Jest to kino sensacyjne z gatunku tych, które nie sili sie na realizm (np Bourne) i nie jest to oczywista sprawa kino, które gwarantuje katharsis w cenie biletu do kina Angelina to co srednia aktorka. Nie wiem , to bardzo subiektywne ale tu wg mnie wypadła naprawdę zacnie, a gdy założyła czarny plaszcz i czarną perukę to byłem ugotowany. Sceny akcji , czyli miesko tego gatunku, podbijają puls a o to w sumie chodzi. 1 Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 14 sierpnia 2011 Opublikowano 14 sierpnia 2011 Stalker -pierwsze moje zetknięcie z Tarkowskim. Ciężki film z uwagi na wymóg uważnego śledzenia wszystkich szczegółów i kwestii mówionych, Interpretacje są różne, mam oczywiście swoją. 9/10. Cytuj
Tokar 8 267 Opublikowano 14 sierpnia 2011 Opublikowano 14 sierpnia 2011 Muszę w końcu ogarnąć tego Stalkera, nad którym wszyscy się spuszczają, ale trauma po adaptacji Solaris w wykonaniu Tarkowskiego sprawia, że zabieram się do tego już ze 2 lata. Lost City - Obraz przemian rewolucyjnych na Kubie oczami Andy'ego Garcii. Jak na debiut reżyserski to nawet spoko. Całkiem zgrabnie pokazane różne postawy wobec nadchodzących zmian, chociaż momentami wszytko to trochę zbyt uproszczone i granica jaką stawia reżyser między tymi dobrymi i złymi jest zbyt nachalna. Tradycyjny problem z przestawieniem postaci Che - jedni dorabiają mu skrzydła, tutaj przechył w drugą stronę - krwiożerczy perwersyjny morderca. Poza tym przez cały czas ma się wrażenia, że Garcia bardzo chciał nakręcić Ojca Chrzestnego w realiach kubańskich, co jednak nie do końca mu wyszło. Aktorsko ok, lubię Garcię i tutaj nie schodzi poniżej swojego poziomu. Bardzo fajny epizod D. Hoffmana, za to Murray pasuje do wszystkiego jak kwiatek do kożucha. Ten film nie potrzebował comical relief, tym bardziej, że w tym przypadku komizm jest raczej z niższej półki. Całościowo takie trochę naciągane 7/10 Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 14 sierpnia 2011 Opublikowano 14 sierpnia 2011 Co do Stalkera, na razie dotrwałem do połowy - lekka gehenna ale artyzmu temu odmówić nie można. Widziałem Le Haine - świetny film! Esencja francuskiego kina, młody Cassel szaleje. Seans akurat pod to co dzieje się w UK ;] Wszystko jest na miejscu, klasyka! 8+/10 http://www.youtube.com/watch?v=3O755qFavQ4 Heh, czasem wydawało mi się, że widzę teledysk Inner city Goldiego. Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 14 sierpnia 2011 Opublikowano 14 sierpnia 2011 (edytowane) Angielska robota / Bank Job, The (2008) - Londyn lata 70-te. Jason Statham jako drobny "przedsiębiorca", który dał się nakłonić na prostą pozoru robotę... Ot, obrabować bankowe skrytki z biżuterii i pieniędzy. Jednak jak to w życiu bywa nie wszystko idzie po myśli złodziejskiej ferajny. Sprawy zaczynają się komplikować, gdy okazuje się, że prócz gotówki i świecidełek ekipa weszła w posiadanie zdjęć, które nie miały ujrzeć światła dziennego, oraz, że nie wszyscy w drużynie mówią całą prawdę. Jednak prawdziwe kłopoty zaczynają się gdy, oprócz policji, rabusiów dopaść chce właściciel burdelu, przekupni gliniarze oraz MI5 albo MI6 (jeden "pierun" ). Teraz zaczyna się walka o przetrwanie, a wszyscy zainteresowani mają sporo do stracenia... Film choć rozkręca się powoli, to jednak w przeciwieństwie do podobnych filmów z gatunku, dalej jest już tylko lepiej. Mało który film trzymał mnie w napięciu do samego końca. Po prostu musiałem zobaczyć jak bohaterowie wyjdą z "szamba" w które wpadli. no i końcówka, która przynosi rowiązanie wbrew powszechnemu wzorcowi (genialny plan). Szczerze polecam film twórcy "Rekruta" i "Góry Dantego". Dodam tylko, że scenariusz napisało życie . Oglądać! -5/5 Edytowane 14 sierpnia 2011 przez Farmer87 Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 15 sierpnia 2011 Opublikowano 15 sierpnia 2011 Cargo- dobry, klimatyczny sci-fi, i to jeszcze niemiecki. Tylko końcówka zajeżdża malizną ale 7/10 dam. Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 15 sierpnia 2011 Opublikowano 15 sierpnia 2011 jeż jerzy- nie zbliżać się do tego filmu 2/10 plus za kreskę z komiksów reszta... ech. rece opadły Cytuj
Gość Opublikowano 15 sierpnia 2011 Opublikowano 15 sierpnia 2011 trochę przeginasz Orzeszek87, bo podnoszenie o 2 oczka oceny z powodu fajnej kreski, to przegięcie. 1/10 i miejsce na panteonie najbardziej śmierdzących filmów jakie w życiu oglądałem. W tym filmie nie ma nic ciekawego, a do tego dochodzi obawa, że Wilqa też tak zmasakrują Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 15 sierpnia 2011 Opublikowano 15 sierpnia 2011 (edytowane) trochę przeginasz Orzeszek87, bo podnoszenie o 2 oczka oceny z powodu fajnej kreski, to przegięcie. 1/10 i miejsce na panteonie najbardziej śmierdzących filmów jakie w życiu oglądałem. W tym filmie nie ma nic ciekawego, a do tego dochodzi obawa, że Wilqa też tak zmasakrują czy ja wiem, daleko mu do poziomu kacvegas <trololo> ale fakt rzadko kiedy wyłączam film w połowie i stwierdzam "ni chu chu szkoda mi czasu na to (pipi)". jak zrobią Wilqa to zaczne szukac solidnego sznura i gałęzi. Edytowane 15 sierpnia 2011 przez Orzeszek87 Cytuj
_mike 318 Opublikowano 15 sierpnia 2011 Opublikowano 15 sierpnia 2011 Nie ma to jak kino azjatyckie... Rashomon - wiadomo, klasyka. Fajna opowieść przedstawiona w ciekawy sposób - ta sama sytuacja zmieniająca się przez cały film aż do prawdziwego rozwiązania. Trudno oceniać takie kino. Jak dla mnie to 8+/10 pół oczka mniej od Samurajów. Okuribito (ang. tytuł Departures) - dobry emocjonalny film. Opowiada historię młodego muzyka, który zatrudnia się w roli człowieka przygotowującego zwłoki do pochówku. Nie jest to zawód poważany przez społeczeństwo co powoduje komplikacje w jego życiu. Aktorsko na prawdę w porządku, zdjęcia są super i fabularnie (zaskakująco) wciąga. Dawno nie widziałem tak dobrego, współczesnego filmu japońskiego. Ja daje 8+/10 Whatever works - od razu powiem, najsłabszy film Allena jaki widziałem, do mojego ulubionego Annie Hall się nawet nie umywa. Nuda, średniawe dialogi w nieudanej konwencji. Zawiodłem się. Mimo to, 5/10 bo Woody... Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 15 sierpnia 2011 Opublikowano 15 sierpnia 2011 (edytowane) Mystic River troche długi, ale dobry. Nadrabiam filmy z Penn'em 4/6 Edytowane 16 sierpnia 2011 przez banny Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 16 sierpnia 2011 Opublikowano 16 sierpnia 2011 Mystic River (original title) ..... 1 Cytuj
Gość Orson Opublikowano 16 sierpnia 2011 Opublikowano 16 sierpnia 2011 (edytowane) Mystic River troche długi, ale dobry. Nadrabiam filmy z Penn'em 4/6 potwierdzam, dobry film, Peen w ogóle to czołówka imo Edytowane 16 sierpnia 2011 przez Orson Cytuj
Daffy 10 568 Opublikowano 17 sierpnia 2011 Opublikowano 17 sierpnia 2011 Szefowie Wrogowie - dawno nie widziałem tak dobrej komedii, cała sala praktycznie co chwile płakała ze smiechu Cytuj
mishka 5 Opublikowano 18 sierpnia 2011 Opublikowano 18 sierpnia 2011 Szefowie Wrogowie - dawno nie widziałem tak dobrej komedii, cała sala praktycznie co chwile płakała ze smiechu filmu nie widzialem, ale tylko pozwole sobie odniesc sie do textu odnosnie calej sali... albo mam specyficzne poczucie humoru, albo to byly przedziwne okolicznosci, ze na 90% komedii na jakich bylem w kinie, wszyscy sie smiali-a ja? zastanawialem sie dlaczego... ale to tak na marginesie, bron boze krytykowac Twoja opinie Cytuj
Daffy 10 568 Opublikowano 18 sierpnia 2011 Opublikowano 18 sierpnia 2011 zależy, przeważnie na komediach moim zdaniem mniej śmiesznych to zawsze ktoś śmiał się na sali ale zawsze była to jakaś grupka (np gimbusów po piwach). Wracając do filmu - wg mnie komedia roku jak do tej pory z genialnymi rolami drugoplanowymi całej trójki złych szefów - Farrell, Spacey i Aniston (rewelacyjnie jej jako brunetka), nawet Foxx dawał radę. Cytuj
Gość Orson Opublikowano 18 sierpnia 2011 Opublikowano 18 sierpnia 2011 (edytowane) Lincz-dobry film, polecam (świetne role Wiesława Komasy jako typa terroryzującego wieś , oraz Kuny i Leszka Lichoty) Edytowane 18 sierpnia 2011 przez Orson Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 18 sierpnia 2011 Opublikowano 18 sierpnia 2011 ten typek wlasnie, co gral tego dziada.. jest po prostu przerażający. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.