Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...

Featured Replies

Opublikowano

renaissance - ciekawa forma, ale banalność fabularna, dobre udżwiękowienie. 7-/10.

 

the thing (2011) - prequel zrzynający z leciwej części pierwszej, niestety napięcie i warstwę psychologiczną zastąpiono latającym po okolicy stworem, na szybko zarażającym/mordującym ekipę. Kilka scenek to ordynarne kopie scen z kultowego pierwowzoru. 5+/10.

  • Odpowiedzi 15,7 tys.
  • Wyświetleń 1,7 mln.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Mad Max (2015) nie rozumiem zachwytu nad tym filmem, fabuła kiepska jak cholera, niektóre efekty tak tragiczne, że aż w oczy razi (wątpię, aby taki był zamiar reżysera), główny bohater tragiczny jak

  • Mad Max: Fury Road/Mad Max: Na Drodze Gniewu (2015) - Pierwsza bomba prawdy: To nie jest film 10/10. Dlaczego? O tym w rozwinięciu.   Przychodzi taki moment w życiu człowieka, że ma już dość tych ws

  • Gran Torino - o ja je.be co to ma być. Przekoloryzowana twardość Clinta, chińczyk z downem (scena jak tłucze w drzwi od piwnicy to jest maciek jak malowany), zamulasta historia. Jedyny plus to chyba k

Opublikowano

Kapitan Ameryka - nie no, fajne to było. W połowie filmu zacząłem podchodzić do tego, jak do czegoś z lat 80 i oglądało się przyjemnie. Czekam na część 2 :)

Opublikowano

The Devil's Double - Świetny film , bez spoilerów bo może ktoś nie widział , polecam jak diabli .

Opublikowano

Listy do M. Podobało mi się. Już bardzo dawno nie oglądałem polskiej komedii na której mógłbym się pośmiać (i to nie z zażenowania). Oczywiście to istne kopiuj-wklej z Love Actually, ale wzorowanie się na najlepszych tym razem wyszło polskim twórcom na dobre. Co strasznie mnie ucieszyło, to brak epatowanie "polskością" jak w tych wszystkich, identycznych komediach Lubaszenki. Duży plus i jeszcze większe zaskoczenie.

Opublikowano

Listy do M. - swiateczne cieple kluchy, ktore o dziwo sa calkiem jadalne

Szpieg - w koncu moge wyjsc z kina z przekonaniem, ze warto bylo wydac te parenascie zlotych na bilet. Mocne kino, jak w pewnym momencie zlapie za jaja to nie puszcza do samego konca

Opublikowano

Colombina - Najpierw plusy :

 

+główna laseczka

+styl zabijania

 

Teraz minusy :

 

-wszystko inne

 

Akcją roku jest transformacja karty pamięci w dyskietkę 3,5' oraz wyszukiwanie osób w komputerze jak w CSI czy innym W11. Nie obejrzałem do końca.

Opublikowano

Ostatnio obejrzałem :

 

Limitless : całkiem niezły, choć czasem naciągany. Fajny efekt zabawy kolorystyką. Film w sumie ciągnięty przez głównego bohatera, reszta nawet nie ma za bardzo kiedy się wykazać, co nie jest ofkoz jakimś problemem (De Niro i tak spoko). Zaskakujące, jak na dzisiejsze standardy zakończenie, ale nie w sensie, że twist czy coś.

 

Source Code : spodziewałem się czegoś lepszego, choć nie jest źle. Troszkę dłużący się początek (całe szczęście później powtarzające się sekwencje pokazywali w skrócie). Jake bez fajerwerków, rolę Varmigi mógłby zagrać pewnie każdy, no ale ok, a reszta stanowi totalne tło. Ogólnie ciekawa historia, lubię takie motywy, choć z zakończeniem to pojechano troszkę. W sumie polecam, ale dla mnie film na raz.

 

Mr. Nobody : dziwny film, nie jestem zachwycony, ale też, w przeciwieństwie do wielu osób, nie uważam, że zasługuje na beszty. Samo pokazanie trzech "dróg" życia jest interesujące, ale otoczka, no sam nie wiem, nie wkręcałem się jakoś głębiej w to, dla mnie trochę przekombinowane. Jednak ogólnie rzecz biorąc, zrobił na mnie wrażenie kilkoma scenami (plus miejscami niezła muzyka), kiedyś zapewne go sobie powtórzę.

 

The Town : zmiana klimatu, tu jest w miarę klasyczna opowieść o ekipie napadającej na banki. Ciekawy wątek nawiązania znajomości z dupą, którą mieli za zakładniczkę, ale jakby nie do końca wykorzystany. Reszta, czyli same akcje, bardzo dobre, trzymające w napięciu. Plus za dwóch głównych aktorów, ogólnie nie należę do krytyków Bena. Ogólnie fajny klimat, dobra realizacja, polecam.

 

Captain America : szału ni ma. Czasem mocno kiczowaty (nawet jak na typowy film na podstawie komiksów), słabiutki wątek romansowy (irytująca kobita). No taki średniak, można obejrzeć bez skrzywienia, ale nie jest to poziom Iron Mana przykładowo. Na pewno lepszy jest First Class z ostatnich adaptacji, a przede mną jeszcze Thor i Green Lantern.

Edytowane przez kotlet_schabowy

Opublikowano

Mam wrażenie, że jestem jedyną osobą na świecie, której nie podobały się "Listy do M". Nie polecam, ale możecie iść, bo wszyscy się świetnie bawią i udają, że wcale nie było już miliarda takich samych filmów. Może nie słyszeli o Hollywoodzie.

Opublikowano

U2: From the Sky Down - nie jestem fanem zespołu, ale muszę przyznać, że oglądało się nienajgorzej. Nawet pomimo pewnego nadęcia.Ot, całkiem fajny dokument o powstawaniu "Achtung, Baby", a ja ostatnio polubiłem dokumenty muzyczne...

Opublikowano

straw dogs - młode małżeństwo przeprowadza się w rodzinne strony żony, na południe stanów. grupa rednecków naprawia im dach. grupa rednecków zabija im kota. grupa rednecków gwałci żonę. grupa rednecków napada na dom. mąż ci.pka wybija wszystkich po kolei. grupie rednecków przewodzi skarsgard junior. remake klasyka sama pekinpakha. średni. 6/10.

Opublikowano

a jak oceniasz oryginal? dla mnie nie bardzo przypadl do gustu. remake'a nie ogladalem

Opublikowano

a przede mną jeszcze Thor i Green Lantern.

Obawiam sie, ze to jest zblizony poziom do CA. Ogladalem wszystkie trzy pod rzad i jesli mialbym juz robic jakies porownanie to: GL>CA>T. Ale tak ogolnie to wypadaloby raczej wstawic znak rownosci.

Opublikowano

"Facet , który się zawiesił " - bardzo fajna i dosyć inteligentna komedia - czyli jeśli ktoś nie lubi humoru a'la American Pie to może podbić tu właśnie. Film traktuje o kolesiu( Matthew Perry) , który zapalił o jednego jointa za dużo i się...zawiesił :) konkretniej to zapadł na pewną chorobę, zwaną w arkanach psychologii depersonalizacją. Bohaterowi wydaję się jakby obserwował swe życie z perspektywy trzeciej osoby, będąc "poza swym ciałem".

 

No a jeśli między czasie poznaje się miłość swego życia to może być ciekawie :)

 

Fajny film.

 

 

Najlepsze jest to, że czytałem opinię o tym filmie napisaną przez osoby , które cierpiały/cierpią na depersonalizację. Wypowiadali sie, że każdy ruch bohatera oddaje ich życie.

Edytowane przez Orson

Opublikowano

"Facet , który się zawiesił " - bardzo fajna i dosyć inteligentna komedia - czyli jeśli ktoś nie lubi humoru a'la American Pie to może podbić tu właśnie. Film traktuje o kolesiu( Matthew Perry) , który zapalił o jednego jointa za dużo i się...zawiesił :) konkretniej to zapadł na pewną chorobę, zwaną w arkanach psychologii depersonalizacją. Bohaterowi wydaję się jakby obserwował swe życie z perspektywy trzeciej osoby, będąc "poza swym ciałem".

 

No a jeśli między czasie poznaje się miłość swego życia to może być ciekawie :)

 

Fajny film.

 

 

Najlepsze jest to, że czytałem opinię o tym filmie napisaną przez osoby , które cierpiały/cierpią na depersonalizację. Wypowiadali sie, że każdy ruch bohatera oddaje ich życie.

Post mnie zainteresował tym filmem i przed chwilą właśnie skończyłem oglądać. Ogólnie- bardzo dobry, przyjemnie się ogląda. Historia taka jak lubię, czyli bez cukierków i mielenia jęzorem. Perry udowadnia, że Friendsi to jednak nie było jego szczytowe osiągnięcie aktorskie. Godne polecenia, takie 7+/10

Opublikowano

Sala samobójców - myślałem, że będzie nudno, ale nawet spoko, tylko niekiedy te motywy komputerowe przewijałem, na końcu zblazowany, rozpieszczony chłopek wykitował, spoko

Opublikowano

straw dogs - młode małżeństwo przeprowadza się w rodzinne strony żony, na południe stanów. grupa rednecków naprawia im dach. grupa rednecków zabija im kota. grupa rednecków gwałci żonę. grupa rednecków napada na dom. mąż ci.pka wybija wszystkich po kolei. grupie rednecków przewodzi skarsgard junior. remake klasyka sama pekinpakha. średni. 6/10.

niedługo jeszcze pewno będą klecić Siódmą pieczęć 2. :wallbash:

Opublikowano

RED - Emeryci w natarciu, film mniej dosadny niż komiks, ale fajnie się go ogląda. Klasyczny Willis, stonowany i "uroczy" Morgan "panienka naprawi, bo się telewizorek poniszczył" Freeman, John "namierzą nas i spalą promieniami gamma" Malkovich, Brian "od lat nikogo nie zabiłem" Cox oraz Helen "złam mu serce to cię zabiję" Mirren.

Fabuła nie powala, za to debeściarska ekipa aktorów już tak. Widać, że się świetnie bawią. Genialny jest Malkovich w roli świra co to nie lubi kumpli, zwierząt i wszystkich dookoła i mieszka "przestrzennym" samochodzie ;) Willis wydaje się trochę dupowaty na początku filmu, ale przechodzi mu gdy agencja przysyła oddział do pozamiatania.

Fajny, lekki film na niedzielne popołudnie.

ocena: 8/10

Edytowane przez Farmer87

Opublikowano

Geneze Planety Malp - Kto nie ogladal, niech to zrobi. Dla mnie osobiscie film roku 2011. Po wyplacie leci Blu-Ray do kolekcji.

Opublikowano

Nie ufam Twojej opinii, bo ty się podniecałeś Transformersami 2.

 

Los Cronocrimenes - dość wyeksploatowany motyw podróży w czasie, ale zgrabnie zrealizowany, więc 7+/10 dam.

Opublikowano

Geneze Planety Malp - Kto nie ogladal, niech to zrobi. Dla mnie osobiscie film roku 2011. Po wyplacie leci Blu-Ray do kolekcji.

 

 

:o

 

To w tym roku wyszły jakieś dwie planety małp ?

Opublikowano

Ludzie pokroju shagahoda powinni być poddawani chemicznemu prostowaniu gustu : (

Opublikowano

Ludzie pokroju shagahoda powinni być poddawani chemicznemu prostowaniu gustu : (

 

Słuchasz Linkin Parku : (

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.