marjano 161 Opublikowano 13 maja 2012 Opublikowano 13 maja 2012 asia argento to jedyne co mu dobrze wyszlo Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 13 maja 2012 Opublikowano 13 maja 2012 Kick Ass - kino rozrywkowe prima sort, intrygujące studium przemocy, świetny soundtrack (również score), w końcu dobry Nick cage, Matthew Vaughn to bardzo zdolny reżyser 8+/10 Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 13 maja 2012 Opublikowano 13 maja 2012 asia argento to jedyne co mu dobrze wyszlo prawdopodobnie, ja zakończyłem filmografie Argento na jego "doskonałej" Suspirii, i uważam że jakiekolwiek komplementy są spowodowane tym ze jakis giermek kiedyś napisał że film jest kultowy, później jak domino reszta owiec powtarzała to na różnych stronach, rozsądny widz na suspirii będzie się smiał/nudził/frustrował. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 13 maja 2012 Opublikowano 13 maja 2012 (edytowane) Już miałem dość tego "jak można nie obejrzeć Gwiezdnych Wojen" no i obejrzałem (starą trylogię). Ciekawe universum, dobre filmy, ale nie wiem czym się ci ludzie aż tak zachwycają. No ale skoro można się jarać avengers... Edytowane 13 maja 2012 przez mate5 Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 13 maja 2012 Opublikowano 13 maja 2012 (edytowane) Co polecacie od Argento? Ale tak naprawdę, Głęboka Czerwień zaintrygowała mnie już plakatem(lubię motywy lalek, lalkarzy itp.), na pewno zobaczę. W sumie większość jego filmów z lat 70. i 80. jest ciekawa. Na początem można chyba "Ciemności", potem "Suspirię", "Operę" i inne filmy od pierwszego do "Opery". Co się uda dorwać. Edytowane 13 maja 2012 przez ogqozo Cytuj
qb3k 946 Opublikowano 13 maja 2012 Opublikowano 13 maja 2012 God Bless America - przykład na to jak można zmarnować całkiem fajny pomysł. Najlepsze momenty były już w trailerach, a film trochę się wlecze. Przez cały czas miałem wrażenie, że całą fabułę można by zmieścić w maksymalnie trzydziestu minutach. 5/10 Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 16 maja 2012 Opublikowano 16 maja 2012 The Incredible Hulk - było sporo głupotek i niesamowitych zbiegów okoliczności, ale film był dobry, więc 7/10 Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 17 maja 2012 Opublikowano 17 maja 2012 God Bless America - ciężko pozbyć się wrażenia, że to już gdzieś było. No i mogło to być lepiej wyreżyserowane. 6+/10. Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 17 maja 2012 Opublikowano 17 maja 2012 Red Dragon / Czerwony Smok - Jako prequel trzyma się dobrze, choć już tak nie przeraża jak Milczenie Owiec. Pewnie dlatego, że wiemy mniej więcej czego się spodziewać. Co trzyma w napięciu to oczywiście genialna kreacja Anthony'ego Hopkins'a, który po raz kolejny wcielił się w postać Hannibala "Kanibala" Lectera. Hopkins wspaniale potrafi "grać" twarzą, pokazując ból, radość, fascynację czy obłęd. I to właśnie wszystkie dialogi z psychopatycznym doktorem są najlepszymi elementami filmu. Drugim kluczowym plusem dla dzieła Ratnera jest postać Willa Grahama (Edward Norton). Były glina posiadający to "coś" co pozwala mu ująć każdego nieuchwytnego psychopatę. Widz podświadomie próbuje razem z agentem poskładać kawałki układanki i poznać tożsamość mordercy. Co do samego psychola to postać ta trochę mnie rozczarowała. Zwłaszcza na końcu, gdy zaczął gadać do siebie tracąc tym samym unikalność i wiarygodność. Chociaż kreacja Ralph'a Fiennes'a jest dobra zwłaszcza podczas relacji z niejaką Rebą McClane. Widać autentyczność w ruchach Mr D. Mimo dobrych kreacji film do bólu przypomina wspomniane Milczenie Owiec powtarzając schematy. Jest agent, jest psychopata zamknięty przez agenta, który pomaga w śledztwie i jest morderca którego trzeba ująć. Czyli to samo co było wcześniej. No i jest bardziej stonowany pod względem flaków i krwi do części poprzedniej. Szkoda, że reżyser nie pokusił się o rozwinięcie wstępu, czyli pojmania Lectera przez agenta Grahama. No i cały film został mocno zmieniony względem powieści Harrisa. Typowy zaphajdziura na popołudnie. Ocena: naciągane 7/10 Trailer: http://www.youtube.com/watch?v=5ff0DW-UEdU Screeny: http://1.fwcdn.pl/po/23/59/32359/7381659.3.jpg?l=1308364855000 http://gfx.filmweb.pl/ph/23/59/32359/184971.1.jpg http://img.stopklatka.pl/film/09300/09376/g-2.jpg http://gfx.tvn.pl/advertProgramOfferP3/7800.0.jpg?l=Wed%20Apr%2011%2010:24:04%20CEST%202012 Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 17 maja 2012 Opublikowano 17 maja 2012 (edytowane) Melancholia - o w (pipi)ę, ale piękny film. Kolega się załamał, że pierwsze pół po chu.ju nudne, ale ja wsiąkłem całkowicie. Nie spoilerując napiszę, że chyba nie widziałem tak pięknie ukazanego tak tragicznego w skutkach wydarzenia. Kirsten Dunst PERFEKCYJNA w swojej roli. Poza tym muzyka, no wszystko. 9/10 Edytowane 17 maja 2012 przez Masorz 1 Cytuj
Słupek 2 144 Opublikowano 18 maja 2012 Opublikowano 18 maja 2012 (edytowane) Elitarni 2 - ciekawa sprawa. Druga część mimo, że mniej intensywna, nie napakowana akcją tak jak Jedynka. A mimo to trzyma za gardło i jaja równie dobrze, w telegraficznym skrócie Dwójka z ulic przenosi się za biurko, krawaty chociaż minimalnej akcji również nie brakuje. Intryga jest jeszcze grubsza, brud i skorumpowanie tym razem na wyższych szczeblach (o wiele wyższych) jeszcze gorsze. A szczególnie finał daje radę, zostawiając nas z " :o" i bijącymi się myślami. 7+/10 Edytowane 18 maja 2012 przez SłupekPL Cytuj
Gość Orson Opublikowano 18 maja 2012 Opublikowano 18 maja 2012 Melancholia - o w (pipi)ę, ale piękny film. Kolega się załamał, że pierwsze pół po chu.ju nudne, ale ja wsiąkłem całkowicie. Nie spoilerując napiszę, że chyba nie widziałem tak pięknie ukazanego tak tragicznego w skutkach wydarzenia. Kirsten Dunst PERFEKCYJNA w swojej roli. Poza tym muzyka, no wszystko. 9/10 Masorz ty jesteś romantykiem :P mi tez się podobał , w drugiej połowie , gdy planeta zbliża się w kierunku Ziemii , kapitalna atmosfera. Takiej..pustki. scena w ktrej Kirsteen w ogrodzie uprawia seks z jakimś typem mnie rozśmieszyła. Rzuca go na ziemie (z ZASKOCZNIA, KOMPLETNIE NIE PRZYGOTOWANEGO) i OD RAZU się na niego nabija. Spoko- typ chodził cały czas ze stojącą pałą :D Cytuj
hayami 18 Opublikowano 18 maja 2012 Opublikowano 18 maja 2012 To dla romantyków Oniegin z Ralphem Fines i przepiekną wtedy Liv Tyler, nosz kur..va prawie płakałem a na wspomnienie filmu normalnie ciary mi chodzą po plerach.Carska Rosja rządzi! Cytuj
Dud.ek 2 054 Opublikowano 18 maja 2012 Opublikowano 18 maja 2012 John Carter - film aspirujący do konkurowania z avatarem, niestety fabuła jest nieco bardziej naiwna. Sam świat pomimo tego, ze został wygenerowany komputerowo w wprost wyśmienicie to nie przemówił do mnie swym designem (latające statki jak z Final Fantasy, zwierzęta z +1 parą kończyn, popierdzielający pies ). Widać, że włożono w ten film sporo kasy i czasu ale coś nie zagrało do końca. Może to przez nijakiego głównego herosa. Pomimo tych wad jest to wciąż spora dawka niezłej i niewymagającej rozrywki która spodoba sie mniej wymagającym widzom. 7/10 Cytuj
Owiec 281 Opublikowano 19 maja 2012 Opublikowano 19 maja 2012 Rzadko tutaj pisze, ale jakos ze pewnie jestem jednym z pierwszych, ktorzy widzieli tutaj to sie pochwale. Dyktator- ujac to w prosty sposob - spodziewalem sie czegos wiecej po Sashy. Bylem na premierze Borata i Bruna, to tutaj sobie tez poszedlem na premiere i stwierdzam, ze moglem spokojnie czekac na ripa. W przeciwienstwie do dwoch poprzednich wersji, tutaj wszystko jest kompletnie wyrezyserowane, wszystkie gagi sa zamierzone i kazdy z aktorow sie ich spodziewa. Fakt, jest troche scen do posmiania sie, ale film jak dla mnie za bardzo nastawiony na fabule, a za malo na bycie komedia. Jezeli chcecie sie posmiac to proponuje Black Dynamite, kino dosyc abstrakcyjne, ale przynajmniej caly czas jest powod do smiania sie. 3+/5 Cytuj
Mendrek 571 Opublikowano 19 maja 2012 Opublikowano 19 maja 2012 Wiadomości bez cenzury (Onion Movie - co za idiota to tłumaczył) - wow, że też dopiero teraz na to trafiłem. Wiedziałem, że chłopaki z Onion TV to niezłe porąbańce, ale jak widać poza prasą i wiadomościami, potrafią skręcić całkiem dobrą parodię Owszem, film ma nierówności, jedne gagi śmieszą mniej, drugie bardziej. Całość podana w sporych oparach absurdu, ocierająca się czasami wręcz o pythonowską spuściznę - aż dziw bierze, że robili to Amerykanie. Koniec filmu mocno kiczowaty, ale jak się temu przyjrzeć było to raczej zamierzone, by wypunktować również samo amerykańskie kino. Faktyczna końcówka (praktycznie creditsy) za to miażdży Ogółem dawno się tak nie uśmiałem, zwłaszcza z parodii - 8+/10 . Death Note: Ostatnie imię (Death Note: Last Name - tu akurat trudno było przetłumaczyć, bowiem tytuł jest grą słów, last name to też "nazwisko") - trochę lepszy od jedynki, czyli lepiej niż całkiem dobry. W zasadzie jeśli ktoś oglądał jedynkę, dwójka to po prostu druga część filmu Trudno zrobić cały pierwszy sezon anime w jednym, dlatego w zasadzie podzielono to na dwie połowy. W tej części pojawia się Misa Amane, motyw obserwacji więziennej, oraz konfrontacja L i Kiry przybiera na sile, aż do samego finału. Oba filmy dosyć skrupulatnie ekranizują to co było w mandze/anime, ale jest kilka zmian. Najważniejszą jest finał - który różni się od tego z wersji animowanej, i chociażby dlatego ktoś kto już zna tą serię, powinien sięgnąć po film. Oczywiście o ile nie będzie go razić dosyć mało dla nas strawna japońska gra aktorska, oraz czas filmu (jedna część to ponad dwie godziny). Plus za ładne pokazanie shinigami, choć wydaje się że Ryuk trochę różni się swym charakterem od jego wersji animowanej. 7+/10 (dla fanów serii pół oczka wyżej). Cytuj
Stona 569 Opublikowano 19 maja 2012 Opublikowano 19 maja 2012 Melancholia - o w (pipi)ę, ale piękny film. Kolega się załamał, że pierwsze pół po chu.ju nudne, ale ja wsiąkłem całkowicie. Nie spoilerując napiszę, że chyba nie widziałem tak pięknie ukazanego tak tragicznego w skutkach wydarzenia. Kirsten Dunst PERFEKCYJNA w swojej roli. Poza tym muzyka, no wszystko. 9/10 Masorz ty jesteś romantykiem :P mi tez się podobał , w drugiej połowie , gdy planeta zbliża się w kierunku Ziemii , kapitalna atmosfera. Takiej..pustki. scena w ktrej Kirsteen w ogrodzie uprawia seks z jakimś typem mnie rozśmieszyła. Rzuca go na ziemie (z ZASKOCZNIA, KOMPLETNIE NIE PRZYGOTOWANEGO) i OD RAZU się na niego nabija. Spoko- typ chodził cały czas ze stojącą pałą :D Opowiedz cały film, skoro już zacząłeś Cytuj
Gość Orson Opublikowano 19 maja 2012 Opublikowano 19 maja 2012 (edytowane) ktoś z kimś w filmie uprawia seks- ale spojler. Kurde w kazdym filmie , który nie jest od lat 16 uprawiają seks. W kazdym. albo w 99 % takich filmów. nowa strona kur.wa :confused: Edytowane 19 maja 2012 przez Orson Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 19 maja 2012 Opublikowano 19 maja 2012 Jak ktoś nie lubi wiedzieć nic o filmie który ma zamiar oglądać, jest to spoiler i powinieneś go zakryć. 1 Cytuj
Figaro 8 217 Opublikowano 19 maja 2012 Opublikowano 19 maja 2012 nowa strona kur.wa :confused: co ty masz do tych nowych stron? Leprechaun 4 In Space - Cymesik, rodzynek, dumna wizytówka X muzy. 3/10 Cytuj
Gość Orson Opublikowano 19 maja 2012 Opublikowano 19 maja 2012 Jak ktoś nie lubi wiedzieć nic o filmie który ma zamiar oglądać, jest to spoiler i powinieneś go zakryć. ty serio? nie wierzę... przecież ta scena nie jest istotna, żaden to spojler! otwórz jakiekolwiek pismo o filmach, zobacz jak pisze się recki filmów- tam to dopiero lecą spojlery , aż do przesady nieraz Z TYM, ŻE GDYBY NIE ZDRADZIĆ NIC, ( nawet zarysu) to KAŻDY PISAŁBY JAK Snejk, że bohater ma przygody i strzela no ale i to, że strzela to spojler Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 19 maja 2012 Opublikowano 19 maja 2012 (edytowane) john carter - john carter, weteran wojenny w tajemniczych okolicznościach zostaje sprowadzony na marsa i ma tam różne przygody. średniak na 5/10. tyle kabony wypier.dolone w piach. Edytowane 19 maja 2012 przez tk___tk Cytuj
Gość kad2 Opublikowano 19 maja 2012 Opublikowano 19 maja 2012 Da sie to obejrzec do duzej paczki lejsow bez uczucia zazenowania? Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 19 maja 2012 Opublikowano 19 maja 2012 Da sie to obejrzec do duzej paczki lejsow bez uczucia zazenowania? dopóki Ci nie zabraknie chipsów będzie ok. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 19 maja 2012 Opublikowano 19 maja 2012 Jak ktoś nie lubi wiedzieć nic o filmie który ma zamiar oglądać, jest to spoiler i powinieneś go zakryć. ty serio? nie wierzę... przecież ta scena nie jest istotna, żaden to spojler! otwórz jakiekolwiek pismo o filmach, zobacz jak pisze się recki filmów- tam to dopiero lecą spojlery , aż do przesady nieraz Z TYM, ŻE GDYBY NIE ZDRADZIĆ NIC, ( nawet zarysu) to KAŻDY PISAŁBY JAK Snejk, że bohater ma przygody i strzela no ale i to, że strzela to spojler I dlatego ja spoilerów nie czytam więc czemu inni mają? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.