okens 541 Opublikowano 7 marca 2013 Opublikowano 7 marca 2013 powaznie tak uwazasz Kazub? Wiesz, ja po prostu nie przepadam za tymi wszystkimi adaptacjami z komiksow i nie wiem jak ta technologia ma sie dzisiaj, ale myslalem, ze da sie osiagnac wiecej( i racja byly ujecia na ktorych szczegolnie zebra i tygrys fajnie wyszly, ale np te w klatce w zoo gdy on sie peszy wyszlo srednio). Niemniej... tu sie nie ma nad tym co rozpisywac, bo to nie swiadczy o wielkosci filmu. Poza tym ktory z was zgodzilby sie spedzic z tygrysem na lodce czas zdjec do polowy filmu? Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 7 marca 2013 Opublikowano 7 marca 2013 (edytowane) Jak widziałem reklamówki tego filmu w tv to byłem pewny że tygrys jest prawdziwy. Później ktoś mi powiedział że w dużej mierze to efekty komputerowe. ;/ <zniszczone marzenia> Niemniej jednak animacje zwierząt w tej produkcji to najwyższa półka. edit, sroki z offtop Edytowane 7 marca 2013 przez koval Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 7 marca 2013 Opublikowano 7 marca 2013 (edytowane) Blade Runner final cut : dużo się w sumie nie zmieniło od wrażenia sprzed paru lat (wówczas wersja z głosem z offu) kiedy to po raz pierwszy ten film widziałem. Jak dla mnie przesadzony kult dzieła, które, owszem, jest kawałkiem dobrego, klimatycznego cyberpunka, ale mnie nie zmiażdżyło. Możliwe, że gdybym ten film obejrzał jako dzieciak to byłby moim osobistym klasykiem, kto wie. Na ten moment niestety, ale odcinam się od pokłonów. Ale obejrzeć trzeba. Lincoln : klasyczne kino Oscarowe, oparte na wydarzeniach historycznych. Gra DDL spokojna, ale bardzo przekonująca, trudno mi się ustosunkować do wierności oryginałowi, bo go na tyle nie znam, ale czysto estetycznie wypadł rewelacyjnie. Zresztą ogólnie mamy tu mocną ekipę aktorską. Sam film dobry, wciągający, choć nieco powolny i dla kogoś mógłby być wręcz rozwleczony, mnie jednak nie znudził. Nie będzie wspominany latami, ale godny polecenia. Broken Flowers : przynudnawy wstęp trochę zniechęca, potem jest już lepiej. Film oczywiście w zamyśle miał mieć taki monotonny, leniwy przebieg (zresztą gra Murray'a też adekwatna, co akurat jest plusem), w sumie teatr jednego aktora (z ciekawymi występami epizodycznymi, m.in. Sharon Stone). Trochę zaskakujący sposób zakończenia historii. Momentami można się nawet uśmiechnąć, ogólnie relaksujący, przyjemny film, choć spodziewałem się czegoś lepszego. Lost in Translation : pozostając przy Murray'u : LiT bardziej mi przypadł do gustu, może z powodu świetnego klimatu Japonii. Główny bohater znowu zagrany w ten powolny, melancholijny sposób (jednak więcej tu radości niż w BF), mówi w sumie niewiele, ale rzuca parę zabawnych i inteligentnych tekstów. Z drugiej strony Scarlett Johansson, to chyba jeden z jej pierwszych większych filmów, no i szału nie robi (uroda to kwestia gustu), ale potrafi być przekonująca (końcówka). Krótko mówiąc, polecam. Edytowane 7 marca 2013 przez kotlet_schabowy Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 7 marca 2013 Opublikowano 7 marca 2013 'Daję nam rok' Przyjemna, brytyjska komedia. Obsada aktorska mało znana, choć całkiem znośna. Generalnie, mało ambitny film, ale można się pośmiać i wciągnąć, nie nurzy. Dobry na wyjście do kina z kobietą Polecam. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 8 marca 2013 Opublikowano 8 marca 2013 Smoke - jak na razie najlepszy film jaki widziałem w tym roku. 8/10 Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 9 marca 2013 Opublikowano 9 marca 2013 Mate dandysie, sprawdź sobie "Brooklyn Boogie". wow, nie wiedziałem o tym, dzięki Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 9 marca 2013 Opublikowano 9 marca 2013 Harakiri (1962) Dosyć przygnębiająca, ale świetna produkcja. Większość filmu stanowi w zasadzie monolog jednego ronina, który ma popełnić tytułowe samobójstwo. W miarę oglądania poznajemy bolesną historię jaką skrywa i jego prawdziwe zamiary względem klanu dającego mu możliwość godnego odejścia. 3 Cytuj
Accoun 252 Opublikowano 10 marca 2013 Opublikowano 10 marca 2013 (edytowane) Sugar Man - dokument, historia muzyka folkowego, który w RPA stał się popularniejszy od Elvisa i całej reszty, zainspirował ludzi do walki z apartheidem i w ogóle. Tylko nikt tam o nim nic nie wiedział, poza nazwiskiem i jednym zdjęciem z okładki - nie bez powodu, poza RPA nikt o nim nie słyszał (nie wspominając już o tym, że za tamtych czasów ten kraj był właściwie odcięty od świata). Generalnie jest to z perspektywy ludzi, którzy chcą się o nim dowiedzieć CZEGOKOLWIEK. Kim był, jak zginął itp. Bardzo mi się spodobał, sama historia jest niewiarygodna. 8+/9 na 10. [EDIT] Co do Harakiri, to jakiś czas temu wyszedł remake. Widział ktoś? Oryginał był naprawdę dobry, a jestem ciekaw jak ta nowa wersja... Edytowane 10 marca 2013 przez Accoun Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 10 marca 2013 Opublikowano 10 marca 2013 Harakiri (1962) Dosyć przygnębiająca, ale świetna produkcja. Większość filmu stanowi w zasadzie monolog jednego ronina, który ma popełnić tytułowe samobójstwo. W miarę oglądania poznajemy bolesną historię jaką skrywa i jego prawdziwe zamiary względem klanu dającego mu możliwość godnego odejścia. każdy musi obejrzeć ten film, w nocy Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 10 marca 2013 Opublikowano 10 marca 2013 Remake ostatnio oglądałem w tv. Nie widziłem orginału, więc nie porównam. Ogólnie, oglądajac film zastanawiałem się jak wygląda okładka tego filmu w wersji dvd. Idealnie pasowałby napis harakiri, zdjęcia smutnego samuraja i wypisane krzykliwie "KIEDY JUZ MYLISZ,ZE NIE MOZE BYC GORZEJ TO JEDNAK MOZE!" Powinien byc dodawany do manuala jak udawac depresje. Na koncu brakowalo jeszcze sceny, jak piorun uderza im w dom, martwego kota gwalci pies, wilki rozszarpuja zwloki mlodego ronina i spada bomba atomowa na hiroszime. No ale ja sie nie jaram japonia i samurajami. Cytuj
SG1-ZIELU 870 Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 Pulp Fiction wersja bluray zmasterowana Film jak dla mnie 8+/10 Co do filmu... Bardzo dobry choć z tych 2 godz i 40 min wyciąłbym 40 min niepotrzebnych scen które chyba nic nie wnosiły a cholernie dłużyły mi film. Cóż mogę jeszcze napisać ? Nie rozumiem jak po takich świetnych filmach można było nakręcić takie (pipi) jak Grindhouse, i z(pipi)ać drugą część Kill Billa 2 na której zasnąłem. Cholernie nie mogę się doczekać Django ale jeszcze nie widzę w dobrej jakości Są to moje opinię więc proszę nie minusować Cytuj
ofsajd 1 112 Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 Hobbit - swoją opinie napisałem w temacie o filmie, ładne widoczki, kilka zabawnych tekstów krasnoludów i chyba tyle z plusów. nuuuuuuuuuuuda (w połowie usnąłem), na siłe napchane motywy z uniwersum Śródziemia, niektóre poprzekręcane. Szkoda że Jackson aż tak poleciał na hajs, ta książka bardziej nadaje się na kilku odcinkowy serial, niż na 3 pełnometrażowe filmy. 6/10 Operacja Argo - nie wiem za co ten film dostał oskara dla najlepszego filmu roku. przecież to jest taka Operacja Samum tylko że z większym budżetem i rozmachem. Nic specjalnego, ot zwykły film sensacyjny jakich pełno. 6/10 Django Unchained - Tarantino w wysokiej formie, dokładnie tego się po tym filmie spodziewałem, świetny humor wymieszany poważnymi tematami, klika scen które utkwią w głowie na dłuższy czas. Bardzo dobra rola DiCaprio i Samuela L. Jacksona. Genialna ścieżka dźwiękowa! Najlepszy film jaki dany mi było oglądać w ciągu ostatnich 2 lat. 9+/10 Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 (edytowane) Koreański I Saw The Devil - jeden z najlepszych kryminałów/thrillerów ostatnich lat. Zdecydowanie mogę polecić wszystkim fanom mocnego (w tym przypadku bardzo mocnego) kina. 4/5 Edytowane 11 marca 2013 przez Hela 2 Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 Silver Linings Playbook (2012) - nie chce mi się nic konkretnego pisać, ale film jest poprostu rewelacyjny, ani jednej zbędnej sekundy i potencjał wykorzystany na maksa. 9+/10 1 1 Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 Conan the Barbarian (2011) - dopóki na ekranie jest Pearlman i młody Conan, film trzyma jako taki poziom, potem to już tylko film do piwa i frytek. Są cycki i krew przynajmniej. 5+/10. Conan the Barbarian (1982) extended - po powyższym postanowiłem odświeżyć sobie klasyka z rozszerzonym materiałem, którego, jak się okazało, dużo nie było. Film broni się klimatem, fabułą, która chociaż z kanonem za dużo wspólnego nie ma, to czuć w niej echa ówczesnej sytuacji społecznej w USA (zmierzch ruchu hippisowskiego itd.) oraz ryjącą beret MUZYKĄ. Z sentymentu 8+/10. Argo - kino szpiegowskie bez wyczynów kaskaderskich i strzelania na lewo i prawo. Wiadomo jak się skończy, ale ogląda się dobrze. Na plus początkowa sekwencja z lekką nutką historii. 7/10. Looper - miks science-fiction z dramatem obyczajowym. Dobrze, że motyw podróży w czasie nie był specjalnie rozwijany, uniknięto poważniejszych dziur w scenariuszu. Pomysł na film ogólnie niezły jak i kilka motywów, które ów sprokurował. 7+/10. Cytuj
MEVEK 3 552 Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 (edytowane) Mroczne Cienie - kolejny swietnie wyrezesyrowany film w roli Johnna Deppa. posiada on swietna i nietuzinkowa atmoswere, ktora moze niezle rozweselic. do tego dochodza efekty specialne, bardzo dobra muzyka, milosc juz sam wiem, czy to tak pozytywnie wplynal na mnie ten film, czy sama postaci Depp , ktora swietnie sobie radzi w takich rolach. polecam rowniez zobaczyc: Charlie i fabryka czekolady, Parrnassus, Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street, Edytowane 11 marca 2013 przez MEVEK Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 Silver Linings Playbook (2012) - nie chce mi się nic konkretnego pisać, ale film jest poprostu rewelacyjny, ani jednej zbędnej sekundy i potencjał wykorzystany na maksa. 9+/10 no napisz bo mnie ciekawi co ludzie w tym filmie widzą ciekawego, dla mnie kolejny film o miłości (jeszcze ten drewniak z hangovera) 6/10 to max co z tego może być. Cytuj
Accoun 252 Opublikowano 12 marca 2013 Opublikowano 12 marca 2013 Hard Boiled Wiadomo, strzelaniny to poezja, ale sceny bez nich... Choć w sumie nie wiem, czy po prostu mogę powiedzieć, że przynudzały, czy to ja mam problemy ze skupieniem się oglądając filmy z komputera/tabletu (a przynajmniej nic takiego nie czuję oglądając w kinie, na telewizorze lub czytając). Cytuj
Texz 670 Opublikowano 13 marca 2013 Opublikowano 13 marca 2013 Looper NIeprzesadzona przyszłość przedstawiona w bardzo ciekawy i oszczędny sposób, a przy tym ciekawa, wciągająca fabuła. Odtrutka od gówien w postaci Total Recall czy Dredd. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 13 marca 2013 Opublikowano 13 marca 2013 Evil Dead (1981) - pierwszy raz w życiu, jednak trochę beki tutaj występuje. Ogólnie spoko film. 7+/10 1 Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 13 marca 2013 Opublikowano 13 marca 2013 Zero Dark Thirty - czyli film o polowaniu na Bin Ladena po atakach na WTC. Zaczyna się całkiem spoko ale dalej to już męczenie buły, nudna główna bohaterka i ogólna głupia amerykańska propaganda. Brniesz przez to by na końcu dowiedzieć się że Bin Laden dostał kulkę w nocy, w swojej kryjówce, od amerykańskiego komandosa i tyle, finito . Les Miserlables - świetne scenografie i bardzo dobrze oddane klimaty XIX wiecznej Francji. Hathaway świetna [choć jest w filmie dość krotko], Crow i Jackman w porządku. Reszta taka sobie. Ogółem nie przepadam za musicalami ale parę widziałem i były ok. Ale ten się dłuży, cholernie. Najbardziej w scenach gdzie jedna osoba o zranionym serduszku wyje do księżyca... [moja dziewczyna co chwilę pytała 'daleko do końca?']. Lot - teoretycznie film jest dramatem gdzie obserwujemy zmagania się pilota airlines z chorobą alkoholową niemniej jednak przez cały film przewija się mnóstwo komediowych scen [zwłaszcza kiedy na ekranie pojawia się John Goodman]. Film ogląda się przednio, nie nudzi ani chwilę a Washington gra bardzo dobrze. do końca wierzyłem że na rozprawie Whip nie przyzna się do picia alko Argo - świetne kino spot znaku heistmovie czyli zbieranie ekipy, planowanie i w końcu wielka akcja. Wszystko kończy się oczywiście szczęśliwie jak na amerykańską produkcję przystało. Dobre kino, nic ponad to. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 14 marca 2013 Opublikowano 14 marca 2013 Evil Dead II (1987) - japyerdolę, co za film XD O ile jedynka jest poprostu dobra, tak ten mnie rozwalił. 9/10 Teraz pora na odświeżenie Armii Ciemności. 1 Cytuj
Mendrek 571 Opublikowano 14 marca 2013 Opublikowano 14 marca 2013 Jackass 3D - chłopaki trzymają formę i nadal mają pomysły, choć więcej w tej części było masochizmu niż robienia miejskiej wiochy. Czasami odnosiłem jednak wrażenie, że zbyt wcześnie rezygnowali z numeru, tak jakby wykwitały w nich oznaki instynktu samozachowawczego. To oczywiście złe dla ich działalności, ale z drugiej strony i tak trzeba przyznać że mają wciąż werwę do działania. 8/10. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 15 marca 2013 Opublikowano 15 marca 2013 Kick-Ass (2010) - przykład nie do końca wykorzystanego potencjału. Film dobry, nie irytujący, przyjemny w odbiorze (do tego fajne krwiste zabójstwa w wykonaniu 13-latki) ale coś nie do końca zagrało. Za to Nick Cage jako Westowski prawie-Batman z mustaczami dał radę XD Typowy obraz na siedem, po sequelu spodziewam się nieco lepszej jakości. 7/10 1 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 15 marca 2013 Opublikowano 15 marca 2013 Masorz odpisz mi na posta z poprzedniej strony! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.