Gość mate5 Opublikowano 11 maja 2013 Opublikowano 11 maja 2013 Zarzucisz ogqozo linkiem do swojej recenzji loopera? Bo nie moge znalezc. Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 11 maja 2013 Opublikowano 11 maja 2013 (edytowane) Bo jej nie ma w sieci, jest wspomniany na blogu w top 10 roku, luty 2013 bodajże. Edytowane 11 maja 2013 przez ogqozo Cytuj
kasuro 34 Opublikowano 11 maja 2013 Opublikowano 11 maja 2013 Nie wiem kto i w jaki sposób przydzielił poszczególne role dubbingowe w iron man 3, ale niestety polski dubbing jest wciąż do dup* ( animowane filmy OK )i niszczy film kompletnie, w przypadku irona 3 dobił ostatni gwóźdź do trumny po tym jak fabuła filmu zrobiła wcześniej. Niestety wyszedłem z kina w połowie filmu, na szczęscie bilety kupione za punkty benefit. Cytuj
Gość suteq Opublikowano 11 maja 2013 Opublikowano 11 maja 2013 kto normalny idzie na film fabularny z dubbingiem xDDD Cytuj
kasuro 34 Opublikowano 11 maja 2013 Opublikowano 11 maja 2013 kto normalny idzie na film fabularny z dubbingiem xDDD dziewczyna nie lubi napisów Cytuj
Gość suteq Opublikowano 11 maja 2013 Opublikowano 11 maja 2013 (edytowane) no to idź sam na napisy, a dziewczyna niech ogląda dubbing skoro ma spaczony gust Edytowane 11 maja 2013 przez suteq Cytuj
kasuro 34 Opublikowano 11 maja 2013 Opublikowano 11 maja 2013 no to idź sam na napisy, a dziewczyna niech ogląda dubbing skoro ma spaczony gust spaczony jak 99 % kobiet 2 Cytuj
Yabollek007 314 Opublikowano 11 maja 2013 Opublikowano 11 maja 2013 Drive Za(pipi)isty film. W skrocie: wspolczesny "Taksówkarz" z wieksza iloscia akcji. 9/10 Cytuj
wet_willy 2 163 Opublikowano 12 maja 2013 Opublikowano 12 maja 2013 Star Trek - In To Darkness ... Iron Man (pipi) Star Trek pokazuje jak się powinno robić filmy w których motorem napędowym jest akcja. Fajna fabula efekty kopiące dupę świetna muzyka film chyba lepszy niż poprzednik J J Abrams masz awans s(pipi)ysynu Cytuj
SG1-ZIELU 870 Opublikowano 12 maja 2013 Opublikowano 12 maja 2013 O proszę taka ocena nowego ST a sądziłem że pierwsi pojawią się marudy Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 12 maja 2013 Opublikowano 12 maja 2013 Star Trek powraca w glorii i chwale (pipi)a!!! Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 12 maja 2013 Opublikowano 12 maja 2013 A skąd wy ST macie ? Z internetu ?! Cytuj
erix 303 Opublikowano 12 maja 2013 Opublikowano 12 maja 2013 w niektorych miejscach juz byla premiera http://www.imdb.com/title/tt1408101/releaseinfo?ref_=tt_ov_inf Cytuj
SG1-ZIELU 870 Opublikowano 12 maja 2013 Opublikowano 12 maja 2013 (edytowane) Niestety ja mieszkam w takiej noże że pewnie dopiero w połowie czerwca będzie w kinach . Trochę przegięli z tak późną premierą w Polsce Edytowane 12 maja 2013 przez marekjw2523 Cytuj
Shankor 1 620 Opublikowano 12 maja 2013 Opublikowano 12 maja 2013 Niestety ja mieszkam w takiej noże że pewnie dopiero w połowie czerwca będzie w kinach . Trochę przegięli z tak późną premierą w Polsce Noże się trzyma w szafce. Ostatnio widziałem Uprowadzona 2. Oj. Na tle bardzo dobrej pierwszej części, dwójka to straszna kicha. Atutem jedynki była wartka akcja i Leeson. A w drugiej części mamy dramat z jego córką, która jest okrutnie irytująca. 4/10 1 Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 13 maja 2013 Opublikowano 13 maja 2013 (edytowane) Dear Zachary - dokument, w którym reżyser chce oddać cześć swojemu zabitemu przyjacielowi rozmawiając na jego temat z jego znajomymi, rodziną, w trakcie którego dochodzi do niesamowitego dla wszystkich odkrycia - zostawił on po sobie syna. Historia, która się z tego wszystkiego wywiązuje zryła mi mózg. Dosłownie nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić po obejrzeniu, nie pamiętam kiedy ostatnio coś mnie tak ruszyło. Polecam wszystkim, ale film lekki nie jest. 4/5 Edytowane 13 maja 2013 przez Hela Cytuj
Farmer 3 275 Opublikowano 14 maja 2013 Opublikowano 14 maja 2013 Lincoln (2012) – Wielu obwinia film o nudne. Wynika to zapewne z faktu, że sporo osób traktuje „Lincolna” jako biografię jednego z najpopularniejszych prezydentów USA, a tak naprawdę film nie jest biograficznym obrazem (a przynajmniej nie do końca). Oś fabularna skupia się praktycznie na jednym zagadnieniu: przeforsowaniu w kongresie poprawki do konstytucji na temat zniesienia niewolnictwa. Oczywiście są pomniejsze wątki jak np. schyłek wojny secesyjnej, relacje prezydenta z rodziną i najbliższymi współpracownikami gabinetu. Jednak to właśnie kulisy tej ustawy są motorem napędowym filmu. A wszystko widziane oczyma szesnastego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jedno można spokojnie napisać o filmie. Daniel Day-Lewis zasłużenie dostał Oskara. Naprawdę naturalnie i wiarygodnie zagrał postać Lincolna. Kunszt aktora widać zarówno w sposobie poruszania się, mówienia jak i grymasów i mimiki twarzy. Zaś Sally Field świetnie mu partneruje w roli żony prezydenta wciąż pogrążonej w żałobie po zmarłym synu. Natomiast Tommy Lee Jones wciąż pokazuje, że z wiekiem jego aktorstwo jest coraz lepsze. Sama konstrukcja filmu jest interesująco zbudowana. Przygotowywanie „gruntu” pod poprawkę, walka o głosy (nie zawsze czysta), trudne relacje Lincolna z rodziną, naciski ze strony kongresu jak i współpracowników, trudne decyzje przywódcy i wreszcie historyjki Abrahama, które tylko nadają wiarygodności postaci. Świetne są też potyczki słowne kongresmenów. Gdyby tak najeżdżali na siebie nasi politycy to byłby dopiero show godne chwili przed telewizorem w asyście paczki popcornu. Muzyka może nie jest jakaś epicka i raczej nie wpada w ucho na dłużej ale nie irytuje. Za to zdjęcia Kamińskiego jak zwykle świetne. Wniosek jest prosty: by film się spodobał i nie nużył trzeba choć odrobinę interesować się Abrahamem Lincolnem i jego życiem. Innymi słowy film nie dla każdego. Szukając akcji z prezydentem USA zawsze można obejrzeć Abrahama Lincolna: Łowcę Wampirów. Mniej ambitne kino ale bardziej efektowne (wybuchy, machanie siekierą, wampiry itp.). Ocena: jak dla mnie mocne 8 / 10 Warto po seansie zainteresować się dokumentem Lincoln: Historia zamachu, który nie tak dawno był emitowany na kanale National Geographic. Za produkcję odpowiadają Tonny i Ridley Scott, a gospodarzem i narratorem jest Tom Hanks. Obraz jest całkowicie poświęcony kulisom zamachu na Abrahama Lincolna. Sorry Masorz ale nie potrafię zwięźle pisać Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 16 maja 2013 Opublikowano 16 maja 2013 Avengers... sam nie wiem jak dałem radę to obejrzeć, za stary chyba jestem na takie "jepickie" superbohaterskie story 1 Cytuj
SG1-ZIELU 870 Opublikowano 16 maja 2013 Opublikowano 16 maja 2013 Ciekawy przypadek Benjamina Buttona 8/10 Sam nie wiem ale film miał coś w sobie co nie potrafiło mi się oderwać od niego, wprawdzie rolę Brada Pitt mógłby zagrać szympans ale i tak świetny film. Drive 7/10 Film ciekawy niestety można było z historii więcej wycisnąć, choć i tak najbardziej boli rola Goslinga ja (pipi)ę ja mało mówię ale tekstu on pewnie nauczył się w godzinę masakra Dorwać Gringo 8/10 Kurde bardzo dobre kino świetna rola Gipsona i historyjka całkiem całkiem. Bardzo dobrze się ogląda ten film i stąd ta ocena. 1 Cytuj
Gość suteq Opublikowano 16 maja 2013 Opublikowano 16 maja 2013 Scena z granatem była fajna w Gringo. Cytuj
SG1-ZIELU 870 Opublikowano 16 maja 2013 Opublikowano 16 maja 2013 Scena z granatem była fajna w Gringo. cała budowa scenki super, to jak nakierował ich na ciekawość obrazem genialne, i wyjście z parasolem Cytuj
misiek 9 Opublikowano 16 maja 2013 Opublikowano 16 maja 2013 "Psycho 2" - Długo zastanawiałem się czy w ogóle jest jakiś sens aby podchodzić do tego filmu. Ciężko jest dorównać kunsztowi Hitchcock'a, ale z braku ciekawych pozycji postanowiłem "dać mu szanse" i to wcale nie jest złe kino grozy. Postać Normana Bates'a dalej wywołuje ciary na plecach, dialogi są porządnie napisane a muzyka daje rade. Nie ma już co prawda takiego napięcia jak przy oglądaniu pierwszej części, ale jak ktoś nie widział a lubi thrillery to można rzucić okiem. 6/10 Cytuj
Gość Opublikowano 17 maja 2013 Opublikowano 17 maja 2013 (edytowane) Bogowie ulicy- pozytywniejsza (czytaj: amerykancka) w przekazie wersja Drogówki. Świetne role Gyllenhaala i Peny, takiego duetu kolesi w filmie o policjantach walczących ze złem dawno nie widziałem. Mocne 8/10 Szklana pułapka 5- 30 minut oglądania, więcej nie byłem w stanie. Dno i poziom żenady na poziomie bezbekowym. Jak ktoś śmiał podpinać to pod serię przygód McClane'a. suteq- źle rozumiesz moją wypowiedź: SP5 jest (pipi)owym filmem, więc nie, nie ogląda się tego dobrze w żadnej opcji Edytowane 17 maja 2013 przez Gość Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.