Obsolete 973 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 The Assassination of Jesse James film nudny w chnj bo pozbawiony strzelanin ? Ten film ogolnie ma zle recenzje. Cytuj
Fan 1 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 Ten film ogolnie ma zle recenzje. Nie (pipi) , naprawde ? http://www.rottentomatoes.com/m/10005911-a...rd_robert_ford/ Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 NO, ale recki hollywodzkich hamburgerow to mnie akurat malo obchodza, w PL srednia bedzie moze z 50% przy dobrych wiatrach, glownie krytykuje sie wydmuszkowy charakter flmu, przerost formy nad mialka trescia, ale co kto woli. Mi bardziej odpowiadaja odczucia Europejczykow, niz Amerykanow jezeli chodzi o kino. Cytuj
Fan 1 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 NO, ale recki hollywodzkich hamburgerow to mnie akurat malo obchodza, w PL srednia bedzie moze z 50% przy dobrych wiatrach, glownie krytykuje sie wydmuszkowy charakter flmu, przerost formy nad mialka trescia, ale co kto woli.Mi bardziej odpowiadaja odczucia Europejczykow, niz Amerykanow jezeli chodzi o kino. nie no pewnie to jest przeciez cytuje fotoplastikon z Dzikiego Zachodu . Ta gazeta mnie jednak już niczym nie zaskoczy 2 dla Inland Empire , 4 dla Motyla i Skafandra a 4 miesiące , 3 tygodnie i 2 dni najwyższa nota . Sugeruj się dalej . Cytuj
nWo 1 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 The Assassination of Jesse James film nudny w chnj bo pozbawiony strzelanin ? bo sie na nim wynudziłem. a jak sie nudze podczas filmu to nie jestem w stanie ocenic innych walorow jak gra aktorow, zdjecia, muzyka itp bo chyba raczej nie ma sensu. Cytuj
Fan 1 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 nie czytałeś recek , czego mozna się spodziewać po takim filmie ? Zabojstwo Jessego raczej trudno podpiąć pod rozrywke . Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 No, a po co mial czytac recki? Zeby sie "sugerowac"? Pocieszny jestes Cytuj
Iron 18 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 Wczoraj dorwałem Hitmana nic specjalnego, ale przy piwku się dobrze oglądało, akcja jakaś jest no i ten sentyment do łysej pały z czerwonym krawatem ;] Więc nawet mi się podobało Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 Wczoraj oglądnąłem Oceans' Twelve. Pierwsza część to, jak dla mnie, bardzo udany film, czysta, luźna rozrywka z wieloma elementami humorystycznymi, fajnym montażem, świetną obsadą i dobrą muzyką. Oczekiwałem, że "dwójka" będzie równie dobra. Przede wszystkim jest inaczej fabularnie. Zresztą wiadomo, że powtórzenie schematu byłoby zagraniem słabym. Dlatego teraz nie ma jednego, dużego skoku, nad którym ekipa skupia się cały film. Wogóle więcej tu zawirowań, kombinowania, zwrotów akcji. Szczerze mówiąc, to niekiedy to wszystko jest za bardzo zamotane. Jednak tożsamość ojca Lahiri jest raczej do przewidzenia już wcześniej. Ekipa powraca w całości, a w pewnym momencie wspomaga ją dodatkowa osoba. Wydaje mi się, że dokładniej niż w "jedenastce" pokazano tu poszczególnych bohaterów. Uśmiechnąć można się przede wszystkim przy dialogach. Montaż kontunuuje tradycje z poprzednika, co buduje specyficzny klimacik. Ogólnie : pierwszej części nie przebił, raczej ciut słabszy, ale warto obejrzeć, jeżeli klimat "Oceans' Eleven" do Was trafił. 13 jest lepsza od 12 - jest bardziej podobna do 11 a może nawet lepsza obejrzalem te 3 filmy i powiem ze sa dosc duzymini sredniakami Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 Rozumiem dobrze, że kogoś może Jesse James zanudzić. Kwestia wczucia się. Ja lubię siedzieć w kinie godzinami, toteż filmy rzadko mnie nudzą. Często żenują swoim poziomem, dostrzegam braki, ale bardzo rzadko mogę powiedzieć o filmie, że jest rozwleczony. Sam fakt, że siedzę w wielkiej, ciemnej sali i oglądam inny świat jest dla mnie podjarką. Powiedzieć, że recenzjami się nie ma co sugerować, to jakby stwierdzić, że Bóg nie istnieje. Serio, ktoś już na to wpadł. I to dawno. Nie widziałem w życiu ani jednej osoby, która by miała taki sam gust jak ja. Zawsze się chwilę pogada i się znajdzie jakiś film sporny, którego jeden kocha, a drugi nie znosi. Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 27 stycznia 2008 Opublikowano 27 stycznia 2008 NO, ale recki hollywodzkich hamburgerow to mnie akurat malo obchodza, w PL srednia bedzie moze z 50% przy dobrych wiatrach, glownie krytykuje sie wydmuszkowy charakter flmu, przerost formy nad mialka trescia, ale co kto woli.Mi bardziej odpowiadaja odczucia Europejczykow, niz Amerykanow jezeli chodzi o kino. hmmm film dostał nagrodę w wenecji , na tym samym festiwalu gdzie kiedyś nagradzan był chociażby visconti.dla równowagi w stanach ma szansę na oscara więc chyba tak źle z jego notowaniami u krytyków nie jest.polska publiczność i jej opinię natomiast mnie przerażają. Cytuj
QBH 246 Opublikowano 28 stycznia 2008 Opublikowano 28 stycznia 2008 Grindhouse: Death Proof - film z dwoma takimi samymi początkami i dwoma roznymi zakonczeniami. Spodziewalem sie po Tarantino nieco wiecej. Thrilller to imo zaden, bardziej chyba podchodzi pod komedie. Juz samo "jestem Kaskader Majk" brzmi smiesznie ;o. Krew jak czekolada - slabizna. liczylem na wiecej krwi, akcji w wykonaniu "wilkolakow", zobaczylem poruszajace romansidlo z beznadziejna koncowka (nie ma to jak wymordowac cala rodzine dla kolesia poznanego 3 dni wczesniej). Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 28 stycznia 2008 Opublikowano 28 stycznia 2008 jeszcze raz - tragedia, ogladalem z przymusu XD Cytuj
epl 160 Opublikowano 29 stycznia 2008 Opublikowano 29 stycznia 2008 e tam pare scen bylo super - caly poscig, taniec laseczki, zderzenie czolowe - inna sprawa ze poczetak mnie autentytycznie zniechecil # Cytuj
kempa 0 Opublikowano 29 stycznia 2008 Opublikowano 29 stycznia 2008 (edytowane) wczoraj kontrolerów, dzis kumple. oba filmy podobały mi sie chyba jeszce bardziej, niz za pierwszym podejsciem do nich. pierwszy jest swietny metaforycznie, ale jednoczesnie z humorem i równie dobrze oglada sie go odbierajac wydarzenia "tylko" dosłownie... natomiast buddy, to juz wyłącznie przesympatyczna opowiesc przy której mozna sie popłakac ze wzruszenia, by za chwile posr.ac sie ze smiechu. polecam. Edytowane 29 stycznia 2008 przez kempa Cytuj
Grabol 0 Opublikowano 30 stycznia 2008 Opublikowano 30 stycznia 2008 Ostatnimi czasy zabrałem się za powtórkę z dzieciństwa i łykam odcinek za odcinkiem animowanego Batmana. 65 odcinków Batman: The Animated Series i jeszcze kolejne 20 The Adventures of Batman & Robin. Seria rysunkowa inspirowana jest filmem Tima Burtona z 1989. Widziałem już bliska 50 i niektóre jak np "Two-Face", "Feat of Clay", "Robin's Reckoning", "Joker's Favor", "I've Got Batman in My Basement", "Beware The Gray Ghost" są po prostu zaj...iste. Joker rozbawia mnie do łez. Klimat jest trochę ciężkawy, dość powiedzieć, że początkowo BTAS miał zastrzeżenie wiekowo bodajże od lat 16 i zdecydowanie nie jest to grzeczna kreskóweczka dla przedszkolaków. Seria: The New Batman Adventures (The Gotham Knights) i późniejsze przygody mrocznego rycerza to juz nie jest ten sam feeling co dwa pierwsze sezony. Zmieniła się kreska i klimat się trochę ulotnił. Całości dopełniają animowane, pełnometrażowe przygody Batmana: "Batman: Mask of the Phantasm" 1993, "Batman & Mr. Freeze: SubZero" 1998, "Batman Beyond: Return of the Joker" 2000 i "Batman: Mystery of the Batwoman" 2003. Z wyłączeniem produkcji z roku 2000, to także świetne kino. Polecam!!! Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 30 stycznia 2008 Opublikowano 30 stycznia 2008 mam pare kaset z tym serialem o batmanie, dla mnie animowana adaptacja numer jeden. Samo intro mnie rozpie****ala za kazdym razem, muzyka, zmontowanie scen, wsyzstko jest swietne. rzadko mozna trafic na slaby odcinek, prawde mowiac nie przypominam sobie nawet takowego, czolowka to historia Harley Quinn i opowiesc o tym wielkim glucie piaskowym ktory lezal nieprzytomny w kanalach, iwyslal na reckoning kawalek siebie w postaci malej dziewczyny. No i koszmat batgirl gdy dostala gazem od stracha na wroble tez byl mocny. musze sciagnac Cytuj
Grabol 0 Opublikowano 30 stycznia 2008 Opublikowano 30 stycznia 2008 mam pare kaset z tym serialem o batmanie, dla mnie animowana adaptacja numer jeden.Samo intro mnie rozpie****ala za kazdym razem, muzyka, zmontowanie scen, wsyzstko jest swietne. rzadko mozna trafic na slaby odcinek, prawde mowiac nie przypominam sobie nawet takowego, czolowka to historia Harley Quinn i opowiesc o tym wielkim glucie piaskowym ktory lezal nieprzytomny w kanalach, iwyslal na reckoning kawalek siebie w postaci malej dziewczyny. No i koszmat batgirl gdy dostala gazem od stracha na wroble tez byl mocny. musze sciagnac Przygotuj sobie jakieś 20 gb na dysku twardym. ^_^ Słabych to trochę jest np "On Leather Wings" - I z I sezonu i jego kontynuacje, te z Krokodylem też raczej takie sobie są - chybiony pomysł na czarny charakter. Twórcy się momentami bawią w jakieś rozwiązywanie problemów społecznych, np "Appointment in Crime Alley" - porażka. Nie pamiętam tytułu ale jest jakiś z Batwoman i eksperymentami genetycznymi, też absurd skończony. Generalnie to raczej kawał świetnego kina. Trochę Jokera za mało. Cytuj
Manor 645 Opublikowano 30 stycznia 2008 Opublikowano 30 stycznia 2008 Ja pamiętam odcinek o kolesiu, wpoili w niego jakąś substancje (którą sam produkował, chyba na zmarszczki) i który niczym T-1000 mógł przybierać różne kształty i postacie. Jakoś zapadł mi w pamięć ten odcinek. Ech, leciało to kiedyś na polsacie, zawsze się to oglądało razem z garfieldem przed pójściem do szkoły. Cytuj
Grabol 0 Opublikowano 30 stycznia 2008 Opublikowano 30 stycznia 2008 Ja pamiętam odcinek o kolesiu, wpoili w niego jakąś substancje (którą sam produkował, chyba na zmarszczki) i który niczym T-1000 mógł przybierać różne kształty i postacie. Jakoś zapadł mi w pamięć ten odcinek. Ech, leciało to kiedyś na polsacie, zawsze się to oglądało razem z garfieldem przed pójściem do szkoły. "Feat of Clay", dobrze kojarzysz - zaje...isty odcinek!!! Cytuj
White 23 Opublikowano 31 stycznia 2008 Opublikowano 31 stycznia 2008 (edytowane) mam pare kaset z tym serialem o batmanie, dla mnie animowana adaptacja numer jeden.Samo intro mnie rozpie****ala za kazdym razem, muzyka, zmontowanie scen, wsyzstko jest swietne. Poprosze o link do tego intra. Zapewne jest na youtube co nie? Jedyne kreskówki o Batmanie które widziałem to takie dawno temu w których Batman miał kwadratową twarz. I chyba kilka odcinków "Batman Beyond", które mi nie podeszły zbytnio (zbyt futurystyczne, jakieś takie z du.py). Edytowane 31 stycznia 2008 przez White Cytuj
nWo 1 Opublikowano 31 stycznia 2008 Opublikowano 31 stycznia 2008 tez mam cala serie tych batmanow, potem polszmat puszczal batman beyond po naszemu batman 20 lat puzniej. i ta seria tez mi sie ostatecznie spodobala. z poczatku trudno bylo mi zwalczyc ten klimat i przyjac do wiadomosci ze bruce nie jest juz batmanem, za bardzo futurystyczne jak dla mnie az do odcinka gdzie stary superman pojawia sie w gotham. nareszcie dotarlo do mnie i od tego odcinka beyond spodobal mi sie tak samo jak TAS. no a naprawde warto obejrzec BATMAN MASK OF THE PHANTASM. cos wspanialego. gotham z czolowki jest mistrzowskie, nic juz tego nie przebije. Cytuj
pig destroyer 0 Opublikowano 31 stycznia 2008 Opublikowano 31 stycznia 2008 ehhh, az sie lezka w oku zakrecila :cierpienie: KLASYKA Cytuj
Mejm 15 306 Opublikowano 1 lutego 2008 Opublikowano 1 lutego 2008 Beowulf (3d). Niezle filmidlo. Pomijajac to cale 3d, ktore moim zdaniem wypada "tak se" (jak dla mnie za malo obiektow "sterczacych" z ekranu), nowa adaptacja Beowulfa jest calkiem skladnie opowiedziana historia z malym przeslaniem. Zakonczene tez niczego sobie (dal sie czy sie nie dal? ). Ogolnie przez te 2h w ogole sie nie nudzilem i chyba wybiore sie na film jeszcze raz. Ehh, niezle rzeczy ludzie wymyslali w dawnych czasach. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.