Gość Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 (edytowane) Amazing Spider-Man 2- fakt, że nie jest tak dobry jak jedynka, sporo rzeczy nie zagrało, głównie przez odejście Webba od sprawdzonych schematów jakimi w ostatnich latach rządzi się kino o facetach w rajtuzach. Zdecydowanie pastiszowy początek plus antagonista w formie Electro (jego transformacja i motywy postępowania) to wypisz, wymaluj Schumacher ze swoimi Batmanami. Ma to swój urok, ale brakuje temu spójności koncepcyjnej, bo reszta filmu utrzymana jest w innej konwencji. Jak zawsze u Webba naturalnie wypada wątek miłosny (moim zdaniem ma świeże spojrzenie na ten zazwyczaj nudny jak flaki z olejem element, siłą rzeczy umieszczany się w każdym filmie o superach), który jest mocno eksponowany, ale też niebezpodstawnie. Chemia między moją ukochaną Emmą a Garfieldem (niech się pałuje kutasiarz :confused: ) jest wręcz namacalna. W sumie jest to chyba najlepszy element filmu... No i umieszczenie w głównych rolach utalentowanych aktorów, to również dobre posunięcie. Niektórzy panowie od teledysków to wiedzą, inni nie. -3/5 Edytowane 10 Sierpnia 2014 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza
Masorz 13 187 Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Oculus [2013] - nie wiem co sobie myślałem oglądając kolejny nowy 'horror'. Motyw jest następujący: w lustrze siedzi nieokreślona siła i zabija ludzi od 300 lat Super pomysł na fabułę kurwo, ale żeby chociaż ta fabuła tam występowała.Oczywiście najebane klisz, parę scen chyba było fajnych, do tego Amy Pond w głównej roli i jakieś inne pachoły.Ale coś lepsze od The Conjuring tutaj wychwalanego, więc 5+/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 świt żywych trupów od pana snydera. za gnojka jarałem się tym filmem, kupiłem wersje dvd i młóciłem non stop. film pozyczyłem i tyle go widziałem. ostatnio kupiłem wersje bd za bezcen... co za balas, jakaś chora wersja z cenzurą gore praktycznie brak, headshoty umowne, sceny seksu i przewijające sie cycki okrojone do minimum, jak bym nie wiedział ze tam są to bym nawet pewnie nie wychwycił. efekty specjalne tez sie zestarzały, jak widze te wybuchy i te helikoptery wygenerowane komputerowo to pozostaje parskanie ze śmiechu, na 14 calowym tv +dvd lepiej robi ten film niz na tv 42 cale w full hd. co do fabuły jak każdy film o zombie (chyba to nawet jakiś remake? pamiętam ze tez była wersja klasyczna w centrum handlowym chyba z reporterami tv? i jakiś motyw z motocyklistami) troche absurdów, troche jump scareów, co jest fajne sporo akcji "z dupy" ale to na plus film od samego początku rozkręca się i trzyma za morde do końca. Zombie na plus świetna charakteryzacja, na minus zombie "maratończycy" biegające sprintem, wole klasyczne bezmózgie ślimaki. ciekawe sceny aspirujące do klasyki horroru o zombie czy czarny humor (scena na dachu i strzelanie do "aktorów" bekowa). czyli co: mamy film o zombie. noname-owi aktorzy są? są, akcja jest? jest, czarny humor? jest, Gore? jest, ale w wersji bd okrojony, cycki? są ale to samo co z przemocą,klimat i napięcie? jest, ale film sie zestarzał z efektami specjalnymi, absurdy? są. dla zombie freaka bardzo dobry film nawiązujący do klasyki. dla reszty to nawet nie wyłowią smaczków z tego filmu. polecam kupić wersje bd i ukraść wersje reżyserską z internetu i zobaczyć co polski dystrybutor odpierdala. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ken Marinaris 367 Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Noah - nuda, nuda, nuda. W ogóle nie oglądać, strata czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość mate5 Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 chyba to nawet jakiś remake? o ku,rwa Cytuj Odnośnik do komentarza
tk___tk 4 795 Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 oszeszku obejrzyj sobie remake nocy saviniego jak jeszcze nie widziałeś. podręcznikowy przykład jak się powinno robić rimejki. lepszym rimejkiem horroru jest chyba tylko halloween zombiego. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kalinho_PL 334 Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 WWZ z Bradziem. Myślałem, że będzie z tego głupia sieka, a było parę fajnych momentów skradankowych i w ogóle reżyser chyba dużo pykał w TLoU i Dead Island Fajny film do obejrzenia podczas farmienia jakiejś głupiej trofki online hehe. 6+/10. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Reżyser zdecydowanie musiał grać w tytuł, który wydali później niż on poskładał film. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kalinho_PL 334 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Reżyser zdecydowanie musiał grać w tytuł, który wydali później niż on poskładał film. jezus qerva jak się czepia Cytuj Odnośnik do komentarza
Yano 3 697 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Kapitan ameryka winter solider - calkiem ok chociaż nie rozumiem skąd podtytuł filmu bo zimy tam nie widzę. Mialem wrazenie ze to spinoff avengersow a nie folm o kapitanie. Ale mimo to bylo ok. Chociaz konfrontacja ze "zlym" byla jakos skrótowo zrobiona. Malo walk herosów bylo a wiecej zabijania zwyklych mobkow 7--/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość mate5 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Kapitan ameryka winter solider - calkiem ok chociaż nie rozumiem skąd podtytuł filmu bo zimy tam nie widzę. Mialem wrazenie ze to spinoff avengersow a nie folm o kapitanie. Ale mimo to bylo ok. Chociaz konfrontacja ze "zlym" byla jakos skrótowo zrobiona. Malo walk herosów bylo a wiecej zabijania zwyklych mobkow 7--/10 Nie oglądałem filmu, ale na imdb jest napisane Steve Rogers struggles to embrace his role in the modern world and battles a new threat from old history: the Soviet agent known as the Winter Soldier. I teraz nie wiem, czy ty oglądałeś ten film. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 (edytowane) "No ale dlaczego go tak nazwali? Bez sensu. To mi przypomina trochę wymyśloną historyjkę przez ofiarę księdza pedofila, który zapominał o porannej szklance tłuszczu." Edytowane 12 Sierpnia 2014 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość suteq Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Jak oglądałeś jedynkę to w dwójce będziesz wiedział czemu jest tak nazwany. Cytuj Odnośnik do komentarza
Yano 3 697 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Ten z metalową ręką to byl ten winter solider? Jakos tego nie skumalem. Igladalen w nocy i chyba bylem juz zaspany 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Jakim 1 791 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 :o Nieźle Yano, serio. Cytuj Odnośnik do komentarza
django 549 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 (pipi)ony mistrz. Kocham Cie Yano. A ja, tez w nocy, ogladalem Thora pierwszego (w sensie jedynke) i wynudziłem sie po wsze czasy. Film nakrecony przez dosc inteligentnego chlopa w 70% sklada sie z dutch shotów a sceny akcji sa nakrecone tak dobrze jak w Batman Begins. Scenariusz to trzy (pipi) warte strumyczki które silą się na dramatyzm. Bez polotu, bez głębi za to z kartonowymi postaciami. Wyrazy uznania dla scenarzysty(ów) za napisanie najgorszej postaci żeńskiej jaką widziałem we współczesnym capeszicie - Portman gra lalke-naukowca (obowiazkowo z problemami w kontaktach z ludzmi co musi nam byc wpost powiedziane jak na kazaniu) ktora SPOILER ALERT zako(pipi)e sie w Thorze tylko dlatego, ze ten jest wielkim, przystojnym blondynem ktory narysowal jej w kapowniku układ światów. George Lucas byłby dumny. Cytuj Odnośnik do komentarza
tk___tk 4 795 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 scena walki w błocie zajmuje zaszczytne drugie miejsce na podium w kategorii "najgorsza walka w historii kinematografii" zaraz za tą z they live. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Snowpiercer- Bong znowu w formie. Nie jest to film ani odkrywczy, ani specjalnie zaskakujący, za to połączenie wschodnich pomysłów i zachodniej realizacji daje świetny efekt formy. Dla fana gierek sposób przemierzania pociągu niesie oczywiste skojarzenia, a karykaturalność miejsc oraz postaci (trochę w stylu Jeuneta) potęguje wrażenie absurdu jakim jest sama fabuła. Evans bardzo spoczko w roli głównej. 4/5 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość mate5 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 zaraz za tą z they live. Ta walka była tak długa i momentami niezręczna - jak cały film, choć miał dobry koncept i kilka niezłych scen. Cytuj Odnośnik do komentarza
tk___tk 4 795 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 (edytowane) Edytowane 12 Sierpnia 2014 przez tk___tk Cytuj Odnośnik do komentarza
Pupcio 18 300 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Rosomak w Japonii a.k.a wolverine bałem się to odpalać po "genezie" ( to był straszny film xD) no ale bardzo miło spędziłem czas z tym filmem, teraz tylko obejrzeć ostatnią część. Cytuj Odnośnik do komentarza
Farmer 3 269 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Jestem po Good Morning, Vietnam (sam nie wiem już ile razy widziałem w życiu ten film) i mógłbym wiele napisać o nim ale dzisiaj w pamięć zapadła mi jedna scena. Ta gdzie Whitaker próbuje nakłonić Robina do powrotu na eter i trafiają na żołnierzy w korku . Dziś ta scena jest cholernie wymowna i spokojnie można ją podpiąć do samego Robina Williamsa i rzeszy fanów. Facet pomimo wewnętrznego kryzysu dawał ludziom śmiech, dawał radość. I nie robił tego z przymusu on się po prostu urodził by bawić innych. Goodbye Williams. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
yaczes 14 464 Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Epicentrum - drewniana gra aktorska (UWAGA! w roli glownej krolowa plyty wiorowej sara tancredi!), niepotrzebne pyerdolety w fabule, zayebiste efekty specjalne. 5/10 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Grzegorzo 1 411 Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2014 (edytowane) "M jak Morderstwo"- właśnie dlatego lubię tv. Wolny wieczór i brak pomysłów na film. (internet tak dobrze nie podpowie Bluber!) W takich sytuacjach zawsze ratuje TCM. Tego filmu, w porównaniu do "Północ - Północny zachod", nie widziałem nawet w kawałku. W sumie dobrze, bo tylko zaczynać takie arcydzieło to grzech. Największym atutem moim zdaniem jest fabuła. Dla wymagającego widza i dopracowana do najmniejszego szczegółu. Poza tym bohaterzy są nieprzecietnie bystrzy. Liczba szybkich kontr jest niesamowita. Myślę, że nawet z 5h na odp nie wymyśliłbym takich intryg. Ogórek z opcją edit raczej też nie. Klimat jak to u Hitchcocka można ciąć nożem. Upomnę na koniec, że jest to bardziej kryminał niż thriller. Jeszcze ciekawistka: Film został pierwotnie zrealizowany w technice 3D lecz nie był w niej nigdy w kinach wyświetlany, gdyż jego reżyser nie chciał tego. Na początku lat 70. XX wieku l onaleziono dwie rolki taśmy tego filmu w technice 3D. Akurat puszczają "Północ...", więc może tym razem zaliczę cały. Edytowane 13 Sierpnia 2014 przez Grzegorzo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
kotlet_schabowy 2 672 Opublikowano 16 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2014 Amazing Spider-Man 2 : spadek poziomu w stosunku do jedynki, którą uważam za najlepszy (co nie znaczy, że świetny) film o pająku. Garfield trzyma poziom, Harry wypadł całkiem ok (za sprawą aktora naturalnie), za to Emma jakaś taka bardziej irytująca w tej części. Przeciwnicy to natomiast w większości porażka, chociaż i tak 90 % akcji wiąże się z Electro (beka z używania Rhino w materiałach marketingowych, podczas gdy pojawia się on w jednej scenie. Tu podkreślam od razu, że jest żałosny i obawy po pierwszym plakacie się potwierdziły w stu procentach) Tragiczny Goblin, swoją drogą wciśnięty strasznie na siłę. Motywacje, zachowania, przemiany bohaterów są bardzo niewiarygodne, design średni lub słaby, film rozwleczony (prawie 2,5 h, pierwsze starcie po około godzinie). Nawet jak na film na podstawie komiksu, to strasznie to momentami naiwne. Powiedzmy, że plus za warstwę wizualną (czasem trochę tanie efekciarstwo, ale łykam to) i momentami muzyczną (Electro). No zawód, ale patrzę z nadzieją na dalsze części. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.