Gość mate5 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 Dla mnie whiplash to 6/10, simmons spoko, żarty o pedałach męczące a i o muzyce za mało (paradoksalnie!) bo to, że przewijają się nazwiska wielkich muzyków to nie jest jednak to czego bym oczekiwał. Czyli to taki karate kid o perksusji i nie warto jednak ogladac? Doradz bartuś, bo sie zastanawiam czy zasysac. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 (edytowane) lepiej birdmana targaj albo inherent vice. w tym pierwszym też masz dużo goty perkusji: Edytowane 11 stycznia 2015 przez tk___tk Cytuj
Daffy 10 564 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 exodusa ktos widzial? scott skonczyl sie na gladiatorze ale jest to przynajmniej zjadliwe epickie goowno? Cytuj
Gość suteq Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 (edytowane) Ja widziałem. Dosyć średnia bajeczka bez wyrazu, film można było skrócić o ok. godzinę i byłby bardziej zjadliwy. Efekty są spoko, ale jak wspomniałem najfajniejsze rzeczy(plagi, zemsta Ramzesa, morze itp) dzieją się tak po ponad godzinie. Wcześniej to takie pierdy. Można obejrzeć jak wyjdzie w dobrej jakości. Zdecydowanie bardziej podobał mi się Prometeusz. Edytowane 11 stycznia 2015 przez suteq Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 lepiej birdmana targaj albo inherent vice. w tym pierwszym też masz dużo goty perkusji: No wiadomo że birdman i inherent vice to kosy, które trzeba pobrać. Whiplasha po zwiastunie nie zamierzam oglądać, zdaje się być tak po chu.ju typowy i nie chce mi się sprawdzać czy talko trailer jest taki tragiczny czy też cały film, a tamtego posta napisałem tylko dlatego żeby napisać żart o karate kidzie. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 Dla mnie whiplash to 6/10, simmons spoko, żarty o pedałach męczące a i o muzyce za mało (paradoksalnie!) bo to, że przewijają się nazwiska wielkich muzyków to nie jest jednak to czego bym oczekiwał. Czyli to taki karate kid o perksusji i nie warto jednak ogladac? Doradz bartuś, bo sie zastanawiam czy zasysac. No dokładnie, starcie uczeń-mistrz, american dream i takie tam (chociaż pociski na graczy futbolu amerykańskiego nawet śmieszne). lepiej birdmana targaj albo inherent vice. w tym pierwszym też masz dużo goty perkusji: No wiadomo że birdman i inherent vice to kosy, które trzeba pobrać. Chyba ku.rwa iść do kina gimbusie Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 (edytowane) lepiej birdmana targaj albo inherent vice. w tym pierwszym też masz dużo goty perkusji: No wiadomo że birdman i inherent vice to kosy, które trzeba pobrać. Chyba ku.rwa iść do kina gimbusie Została mi trauma z Only Lovers left alive i nowego jodorowsky'iego i teraz zakładam, że nic co chcę obejrzeć nie grają w kinach. Edytowane 11 stycznia 2015 przez mate5 Cytuj
Gość suteq Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 Inherent Vice u nas dopiero w kwietniu w kinach, a i to pewnie nie we wszystkich. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 Inherent Vice u nas dopiero w kwietniu w kinach, a i to pewnie nie we wszystkich. Jedyna zaleta Smog City, to to, że gdzieś będzie. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 A co lovers ch.ujnia dla ciebie mate? @Suteq no i co z tego, że w kwietniu? Mam tyle filmów do obejrzenia, że spokojnie wytrzymie. Cytuj
Gość suteq Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 Ty tak, ja nie. Aczkolwiek jak bardzo mi się spodoba to wybiorę się i do kina w tym kwietniu. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 Whiplash - 9/10 ostatnie 10 minut robi Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 A co lovers ch.ujnia dla ciebie mate? Trauma, bo nie było i nie będzie w polskich kinach. Film, jak każdy Jarmuscha, ma specjalnie miejsce w moim sercu i je.bać hejtera django, który twierdzi że film traktuje widzów jak kretynów (no może trochę tak). Szkoda tylko, że mogę być pewien, że J.J. nakręcił już swój najlepszy film Cytuj
Papaj 465 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 Exodus - warto iść do kina tylko ze względu na okulary 3D a co za tym idzie - efekty, bo robią wrażenie. Cała reszta na poziomie "Prometuesza". Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 Czyli to taki karate kid o perksusji ahaha rowaliło mnie to Cytuj
django 549 Opublikowano 11 stycznia 2015 Opublikowano 11 stycznia 2015 A co lovers ch.ujnia dla ciebie mate? Trauma, bo nie było i nie będzie w polskich kinach. Film, jak każdy Jarmuscha, ma specjalnie miejsce w moim sercu i je.bać hejtera django, który twierdzi że film traktuje widzów jak kretynów (no może trochę tak). Szkoda tylko, że mogę być pewien, że J.J. nakręcił już swój najlepszy film Z gierek polecam w takim razie Bioszok Infinite, tez duzo udawanego sensu Cytuj
kotlet_schabowy 2 693 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 Whiplashem się już za dużo ludzi jara, żeby spodobało się Bartoszowi i Mate'owi. A Inherent Vice i Birdman latają w jakichś średnich kopiach (B chyba ze znakami "wodnymi"), nie psujcie sobie tych (potencjalnie) kozackich filmów oglądając je w ten sposób. Ostatnio widziałem : The Fault in Our Stars : take tam romantyczne, ciepłe (mimo tego, że bohaterowie są nieuleczalnie chorzy) i, nie powiem, mogące wzruszyć co wrażliwszych, kino. Sporo standardowych dla takich filmów zagrywek, słodkość i "fajność" niektórych zachowań bohaterów może momentami drażnić, ale ogólnie jest ok. Do obejrzenia z dziewczyną jak znalazł. Aha, naprawdę świetny epizod Dafoe Żona na niby : typowa komedia z Sandlerem. Przyznam, że jest parę śmiesznych momentów (co i tak stawia ją wyżej od wielu dzisiejszych filmów z tego gatunku), ale pomysł wyjściowy i kolejne wydarzenia z tego wynikające są po prostu niesamowicie głupie, po prostu nierealne. Wiecie, to nie jest komedia typu totalny absurd (jak filmy ze stajni ZAZ czy chociażby dzieła Wayansów), tylko taki umiarkowany "real", więc zachowania i motywacje bohaterów po prostu się z tym gryzą. Sporo tu gagów wrzuconych od czapy, ot, żeby były, bez mądrzejszego uzasadnienia, a postać Eddiego (koleś udający Szwajcara) irytująca do bólu. W ostateczności można oglądać, raczej nie polecam. Cytuj
tommi 345 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 (edytowane) No wiadomo że birdman i inherent vice to kosy, które trzeba pobrać.Chyba ku.rwa iść do kina gimbusie Została mi trauma z Only Lovers left alive i nowego jodorowsky'iego i teraz zakładam, że nic co chcę obejrzeć nie grają w kinach. w wolnym tlumaczeniu:"nie mam kasy, wiec kradne, bo jak nie napisze recenzji, to ziomki w internetach nie zobacza jaki jestem zaje.bisty" Ale nie potepiam Cie- sam tez kradlem mialem traumy dopoki nie zaczalem pracowac, taka rzeczywistosc w tym kraju. Prawdziwi leszcze to ci, ktorzy juz na siebie zarabiaja, a dalej to robia. "Likwidator"- kolejny film z posunietym juz nieco w latach Arnoldem. Jest pare przegiec, ale mimo to nawet daje sie obejrzec. Bardzo fajnie zrealizowane strzelaniny, udzwiekowienie tez daje rade, 6+/10 "Paranoja" - calkiem niezly thriller z H. Fordem, G. Oldmanem, A. Heard oraz Thorem, ktory tutaj scial wlosy i wyglada raczej jak Anakin Skywalker. Scenarzysta chyba inspirowal sie troche historia Gatesa/Jobsa (czy tez MS/Apple'a). 7/10 "Obecnosc" - naprawde dobry horror, z tego co kojarze gdzies z tylu glowy to nawet chyba oparty na prawdziwych wydarzeniach. Niestety nie ogladalem od samego poczatku, ale ostatnie kilkadziesiat minut i tak zrobilo robote. Polecam, 7+/10 Edytowane 12 stycznia 2015 przez tommi Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 No wiadomo że birdman i inherent vice to kosy, które trzeba pobrać.Chyba ku.rwa iść do kina gimbusie Została mi trauma z Only Lovers left alive i nowego jodorowsky'iego i teraz zakładam, że nic co chcę obejrzeć nie grają w kinach. "Paranoja" - calkiem niezly thriller z H. Fordem, G. Oldmanem, A. Heard oraz Thorem, ktory tutaj scial wlosy i wyglada raczej jak Anakim Skywalker. Scenarzysta chyba inspirowal sie troche historia Gatesa/Jobsa (czy tez MS/Apple'a). 7/10 bo to nie jest Thor Cytuj
tommi 345 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 (edytowane) True. Edytowane 12 stycznia 2015 przez tommi Cytuj
MEVEK 3 508 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 Whiplash - 9/10 ostatnie 10 minut robi IMO film roku! Cały film jest świetny od początku do końca. Niby od pierwszych scen wiadomo o co b i można przewidzieć końcówkę(tak jak by), co nie zmienia faktu, ze sa male twisty, które robią robotę. Film jest tak nakręcony, ze miejscami jestem w stanie pomyśleć, ze ten młody naprawdę tak gra. Końcówka to mistrzostwo - przewijałem ja z 5 razy. Ode mnie 9+/10 . Idę oglądać jeszcze raz.. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 Whiplash - 9/10 ostatnie 10 minut robi IMO film roku! Cały film jest świetny od początku do końca. Niby od pierwszych scen wiadomo o co b i można przewidzieć końcówkę(tak jak by), co nie zmienia faktu, ze sa male twisty, które robią robotę. Film jest tak nakręcony, ze miejscami jestem w stanie pomyśleć, ze ten młody naprawdę tak gra. Końcówka to mistrzostwo - przewijałem ja z 5 razy. Ode mnie 9+/10 . Idę oglądać jeszcze raz.. No bo on tak gra, sam układał partie w tym filmie Kotlet o tym pisał wyżej. Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 "Obecnosc" - naprawde dobry horror, z tego co kojarze gdzies z tylu glowy to nawet chyba oparty na prawdziwych wydarzeniach. Niestety nie ogladalem od samego poczatku, ale ostatnie kilkadziesiat minut i tak zrobilo robote. Polecam, 7+/10 O to to. Pamiętam jak oglądałem zaraz po Poltergeist z 1982. Oba polecam. Cytuj
Rudiok 3 367 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 Seven Pounds / Siedem dusz. Film z bodajże 2008 roku, Will Smith i Rosario Dawson. Nie ukrywam, że miałem za zadanie znaleźć coś na wieczór z kobietą i nie dość że dobrze trafiłem to i sam się dobrze bawiłem. Od razu uprzedzam, że pierwsza 1/3 filmu jest lekko chaotyczna, i tu reżyser kilka rzeczy niepotrzebnie gmatwa czy też niedopowiada. Ale potem jest tylko lepiej. A jak już poznamy całość to można wpaść w chwilę zadumy. Taką tematykę bardzo niewiele filmów porusza (nie piszę więcej bo zaspoileruję a warto się zaskoczyć). Najsilniejszym punktem jest gra aktorska. Will w roli jakiej jeszcze nie widziałem i do tego bardzo wiarygodny, Dawson duże zaskoczenie na plus. Są emocje, jest trochę wyciskania łez i jest miejsce na refleksję. Na wieczór we dwoje jak znalazł (byle nie na pierwszą randkę ) 7.5/10 1 Cytuj
tommi 345 Opublikowano 12 stycznia 2015 Opublikowano 12 stycznia 2015 Ogladalem i rowniez polecam, dobra rzecz. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.