Masorz 13 216 Opublikowano 2 lutego 2015 Opublikowano 2 lutego 2015 Ja nie widziałem i nigdy nie zamierzam. Cytuj
kultywator 2 083 Opublikowano 2 lutego 2015 Opublikowano 2 lutego 2015 Noc nie stracisz, a nawet zyskasz - czas, który mógłbyś stracić. Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 2 lutego 2015 Opublikowano 2 lutego 2015 Fantastyczny Pan Lis : styl Andersona oczywiście wylewa się z każdego kadru, oczywiste więc, że pod względem wizualnym dostajemy cacko. Całokształt jednak jakoś mnie nie porwał, dialogi zbytnio nie bawiły. Ranking filmów Wesa na ten moment : Hotel>Moonrise>Mr. Fox>>>Tenenbaums. About Schmidt : Jack Nicholson przechodzi na emeryturę i nie bardzo radzi sobie w tej roli, tym bardziej, że zaraz po tym spotyka go jeszcze większy życiowy przełom, poza tym córka, z którą ma raczej słaby kontakt, wychodzi za mąż za półgłówka, który to pomysł tytułowy Schmidt będzie próbował jej wyperswadować. Fabuła to generalnie pasmo niepowodzeń naszego bohatera, dziwnych sytuacji, z ogólnie ujętą depresją w tle, choć gdzieś tam czają się pozytywne emocje i przekaz. W flmie dla równowagi mamy trochę, czasem czarnego, humoru. Nicholson świetny. Ciężko coś więcej napisać, trochę dziwne to dzieło, ale wrażenia raczej pozytywne. Niebezpieczny Umysł : prezenter i reżyser programów TV z lat 70/80 potajemnie świadczy usługi CIA, głównie jako zabójca. W roli głównej Sam Rockwell, za którym nie przepadam, ale tego, że zagrał przekonująco mu nie odmówię. Mamy tu niezłą mieszankę humoru, kryminału (wątki szpiegowskie) i lekkiej psychozy. Całość wypada tak sobie i jakoś specjalnie bym nie polecał. Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 3 lutego 2015 Opublikowano 3 lutego 2015 (edytowane) About Schmidt : Jack Nicholson przechodzi na emeryturę i nie bardzo radzi sobie w tej roli, tym bardziej, że zaraz po tym spotyka go jeszcze większy życiowy przełom, poza tym córka, z którą ma raczej słaby kontakt, wychodzi za mąż za półgłówka, który to pomysł tytułowy Schmidt będzie próbował jej wyperswadować. Fabuła to generalnie pasmo niepowodzeń naszego bohatera, dziwnych sytuacji, z ogólnie ujętą depresją w tle, choć gdzieś tam czają się pozytywne emocje i przekaz. W flmie dla równowagi mamy trochę, czasem czarnego, humoru. Nicholson świetny. Ciężko coś więcej napisać, trochę dziwne to dzieło, ale wrażenia raczej pozytywne. fajny film o starości i samotności i jack nicholson, jakiego nie często można oglądać. ale jest coś, co odrobinę przeszkadza mu w tej roli. jego charakterystyczny, szeroki uśmiech. w tym filmie nie robi tego często, ale kiedy robi, to wygląda jak w infiltracji, batmanie, w czarownicach..., locie nad kukułczym gniazdem Edytowane 3 lutego 2015 przez Kazub Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 3 lutego 2015 Opublikowano 3 lutego 2015 z tym "Spring breakers" najbardziej to dziwi mnie to, ze tyle osob tutaj widzialo tego crapa Franco tez bardzo lubie i cenie, zeby nie bylo, ale akurat ta rola raczej mu w karierze nie pomogla. Kręcił to typ od Gummo myślę, że dlatego sporo osób się na to skusiło. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 3 lutego 2015 Opublikowano 3 lutego 2015 birdman - aktorsko zagrany idealnie, montaz tez genialny - mega trick z tym, ze wydac sie moze ze caly film byl krecony bez ciecia i to jedna dluga scena, fabularnie ciekawie uklon w kierunku ciezkiej pracy aktorow/roli krytykow - nie dziwie sie zatem ze az tak cieplo jest przyjmowany Lubezki uwielbia takie ujęcia, zresztą to absolutny top operatorów od ładnych kilkunastu lat. Sam film bardzo przypadł mi do gustu. No i Keaton został idealnie obsadzony w roli głównej. Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 3 lutego 2015 Opublikowano 3 lutego 2015 w sensie, że emmanuel lubezki uskutecznia w tym filmie masterszoty ? interesujące Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 3 lutego 2015 Opublikowano 3 lutego 2015 chociaż wiadomo, że najlepszy film w karierze lubezkiego to someday we'll fall down and weap and we'll understand it all.. all thangs... w kinie siedziałem jak zahipnotyzowany z koparą na ziemi. 1 1 Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 3 lutego 2015 Opublikowano 3 lutego 2015 leży na dysku w super jakości haj definiszyn, podobno huyowe nie mogę się zebrać, chyba poczekam do wiosy na pierwszy ptaków śpiew Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 3 lutego 2015 Opublikowano 3 lutego 2015 drzewo życia na 14 calowym monitorku to w przeciwieństwie do ojca chrzestnego nie to samo co na ekranie kina . Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 3 lutego 2015 Opublikowano 3 lutego 2015 chociaż wiadomo, że najlepszy film w karierze lubezkiego to someday we'll fall down and weap and we'll understand it all.. all thangs... w kinie siedziałem jak zahipnotyzowany z koparą na ziemi. No może wrócę, bo porzuciłem jakoś po 50 minutach. Tylko Tekson wysyłaj mi dużo pozytywnych fluidów. Cytuj
tommi 345 Opublikowano 3 lutego 2015 Opublikowano 3 lutego 2015 (edytowane) "Wyscig"- opowiesc o rywalizacji Nikiego Laudy z Jamesem Huntem w F1 w latach 70. W przeciwienstwie do milionow Polakow nie jestem ekspertem formuly 1 i nie wiem, na ile wiernie zostala przedstawiona ta historia, a na ile zostala upiekszona (ani tez nie znalem zakonczenia), ale faktem jest, ze naprawde dobrze sie to oglada. Trzyma w napieciu zdecydowanie bardziej, niz same wyscigi. Do tego fajne zdjecia, efekty i aktorstwo. Daniel Brühl ("Bekarty wojny") dobrze zagral Laude (podobny naprawde), Thor tez nawet dal rade, do tego fajne laski w rolach ich zon (ehehe, scena z autostopem jak Lauda poznal swoja rzadzi lol). Polecam jak ktos szuka dobrej rozrywki na wieczor. 8/10 jak dla mnie. Edytowane 3 lutego 2015 przez tommi 1 Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 4 lutego 2015 Opublikowano 4 lutego 2015 Snowpiercer - film wlaczalem z mysla w glowie 'na forumku sie tym dosc mocno jarali, pewnie bedzie super'. Poczatek klimatyczny (od razu skojarzylo mi sie z Metrem 2033), ale niestety im dalej w las tym wychodzilo coraz wiecej glupotek jak np pociag kilkukrotnie zmieniajacy swoja dlugosc, brak chorob, zakonczenie (murzynek z azjatka maja zalozyc osade w gorach, czy jak?), czy (pipi) dzieci pracujacy jako tryby lokomotywy . Nastawilem sie na film na przynajmniej 7/10, dostalem sredniaka na 5/10. I tak wysoka ocena tylko dlatego, ze uwielbiam setting postapo, a z przedstawieniem pociagu jako arki jeszcze sie nie spotkalem. Sin City - podszedlem ze sporymi oczekiwaniami. Liczylem na sporo przemocy, mocny klimat brudnego miasta, fajne du,py i samochody. Realizm mnie nie interesowal, bo w koncu hello - to ekranizacja komiksu. Dostalem to wszystko, czego oczekiwalem i bawilem sie naprawde dobrze ogladajac 3 rozne historie - co tez samo w sobie jest fajnym pomyslem. Swietny Marv i Senator Roark. 7/10 Sin City 2 - zaraz po jedynce wlaczylem dwojke, zeby dobic sie klimatem tego miasta. Niestety historia przedstawiona w dwojce byla o wiele gorsza (oprocz tej Levitt'a), a i czesc aktorow albo umarla, albo wybrala inne role. Bawilem sie gorzej niz przy jedynce. 5/10 Taken - zabralem sie w koncu za to z powodu trzeciej czesci granej w kinach i tego, ze znajomi sporo o tym rozmawiali. Kazdy pewnie juz ogladal, wiec napisze tylko tyle ze bawilem sie znakomicie - 7+/10 Taken 2 - podobala mi sie mniej, niz jedynka, ale i tak dostarczyla sporo radochy podczas ogladania. Jedynie rzucanie granatami na lewo i prawo w centrum Istanbulu spowodowalo na mojej twarzy usmiech politowania, ale oprocz tego bylo poprawnie 6/10 Lawless - uwielbiam klimat prohibicji, wiec od poczatku bylem kupiony. Obsada aktorska mocno dala rade, nawet Shia z Transformersow - jak zobaczylem jego twarz to pomyslalem sobie 'wtf co on tu robi?', ale jak sie pozniej okazalo pasowal tu jak ulal. Kto nie ogladal czym predzej powinien nadrobic, bo oglada sie to swietnie. 8+/10 Nightcrawler - wow, co za rola Jaka Gyllenhaala. Postac zagrana przez niego RZADZILA przez caly film i z wypiekami na twarzy czekalem na kolejne teksty wypowiedziane przez Lou. Fajny film pokazujacy droge od zera do bohatera z bardzo barwnymi postaciami i dialogami. 9/10 Predestination - co za mozgoyeb o podrozach w czasie. To trzeba zobaczyc 9/10 I jeszcze raz obejrzalem Rush - wciaz 10/10 Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 4 lutego 2015 Opublikowano 4 lutego 2015 star trek into darkness fanem star treka nigdy nie byłem, bo mało co z tego universum widziałem. rebooty abramsa po mnie spłynęły. jestem po nich letni. na kolejne przygody załogi enterprise nie mam ochoty, może jak trafie przypadkiem w telewizji, to zobaczę.... Cytuj
Łebi 311 Opublikowano 5 lutego 2015 Opublikowano 5 lutego 2015 kawa i papierosy głód sprzedawcy drzewo życia 12 gniewnych ludzi Dodał bym tu jeszcze Rzeź Polańskiego. Świetny film i świetne role całejaktorskiej czwórki. The Judge - dobry dramat z Robertami Duvallem i Downeyem-Starkiem Jr. Liczyłem na kino w stylu Filadelfii albo Ludzi honoru, gdzie większość akcji toczy się w sądzie, ale tutaj wszystko skupia się wokół relacji syna (adwokata) z ojcem (sędzią) oskarżonym o popełnienie morderstwa, a nie na samej sprawie. Świetne role obydwóch panów Robertów. Bałem się trochę na początku filmu, że Downey Jr. zagra jak w Iron Manie i przez kilka pierwszych minut można odnieść takie wrażenie, ale w końcu pokazuje klasę, a te Starkowe zachowania to chyba po prostu jego maniera aktorska. Podpisuję się obiema rękami, mam identyko opinię o tym filmie. "FILTH" - Ja pierdziu! Dla mnie to duchowy spadkobierca Trainspoting! Podobnie jak tam jest i śmieszno i zarazem straszno. Takie typowe dla Trainspoting przerysowanie, by odelżyć, ciężki w sumie, temat i klimat. 1 Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 5 lutego 2015 Opublikowano 5 lutego 2015 (edytowane) wenus w futrze lepsze od rzezi moim zdaniem. Edytowane 5 lutego 2015 przez tk___tk Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 5 lutego 2015 Opublikowano 5 lutego 2015 Fury : pozytywne zaskoczenie. Pełno tu klisz i schematów kina wojennego czy ogólnie ujętego holiłud, z drugiej strony filmu stricte o czołgistach chyba jeszcze nie widziałem, więc za to plus. Wygląda to bardzo dobrze (choć żadnej sceny wywołującej "wow" nie uświadczyłem), jest sporo brudu i krwi, także ok. Główna ekipa bardzo typowa, ale nawet sympatyczna, najmniej mi pasowała postać Szyi, sam nie wiem, czy to bardziej kwestia scenariusza, czy samego aktora. No krótko mówiąc, dobrze się oglądało, tym bardziej, że na nadmiar kina wojennego w mainstreamie raczej nie można ostatnio narzekać. Takie 7/10. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 5 lutego 2015 Opublikowano 5 lutego 2015 wenus w futrze lepsze od rzezi moim zdaniem. Same here. O ile podobała mi się "Rzeź", to jednak "Wenus w futrze" zrobił na mnie dużo lepsze wrażenie, mimo że obydwa filmy są kameralne, to jednak właśnie dużo bardziej intymne i lekko autoironiczne "Wenus..." bardziej przypadło do gustu. No i jednak za zupełne inne struny pociągał film. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 5 lutego 2015 Opublikowano 5 lutego 2015 seigner stara rura ale jednak HHHHNGGGGGG. 1 Cytuj
Łebi 311 Opublikowano 6 lutego 2015 Opublikowano 6 lutego 2015 Wenus nie widziałem, trzeba będzie nadrobić. Cytuj
Gość Opublikowano 6 lutego 2015 Opublikowano 6 lutego 2015 Dzikie historie- kilka historii, które łączy pewien wspólny mianownik. Bardzo czarna komedia, a np. opowieść o dwóch kierowcach... WOW, mistrzostwo. Zdecydowanie polecam, taki miks Almodovara (producent) z ... Tarantino i .... Opowieściami z krypty. Bawiłem się dużo lepiej niż na tym średniackim serialu Fargo. 4+/5 Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 7 lutego 2015 Opublikowano 7 lutego 2015 big hero 6 spoko bajka, było troche śmiechu, troche smutku, ogolnie spox na wieczorny seans, pare rzeczy można było zrobić lepiej ale przyjemnie sie oglądało. nie chce spoilerować dlatego ograniczam sie do tych ogólnych dwóch zdań Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.