Opublikowano 5 listopada 20159 l @wiki Mnie wku.rwiał ten film, strasznie naiwny i banalny (o jejku żona go zostawiła, syn ma go w du,pie ojejku) no i te nachalne motywy z twitterem, ot film do kotleta do obejrzenia, ale więcej niż 5/10 bym nie dał.
Opublikowano 5 listopada 20159 l Jak wyżej. Stężenie nieprawdopodobnych zdarzeń plus oderwanie od rzeczywistości nie pozwalają tego filmu traktować inaczej jak odmóżdżacza.
Opublikowano 5 listopada 20159 l San Andreas :facepalmz: :facepalmz: :facepalmz: / 10 Łowca Czarownic :facepalmz: :facepalmz: :facepalmz: :facepalmz: /10
Opublikowano 5 listopada 20159 l Bluber, Rudiok - fakt, film jest nieco naiwny, ale w stopniu mieszczącym się w mojej skali przy określeniu 'ciepły', a nie 'odmóżdżacz'. Lubię od czasu do czasu takie lekkie i przyjemne kino, a jak na ekran wjeżdżały kolejne super potrawy, to już w ogóle byłem kupiony.
Opublikowano 5 listopada 20159 l W kwestii kuchni i potraw to fakt, pierwsza klasa, ale budowanie food trucka od zera za bezcen i spektakularny sukces dzięki twitterowi to lekkie s-f. Fajnie się oglądało ale nic poza tym, chyba reżyser swoje kompleksy leczył tym filmem.
Opublikowano 5 listopada 20159 l No tak, koleś co zrobił iron mana i dał podwaliny pod MCU ma kompleksy, które leczy filmem niemalże indie.
Opublikowano 5 listopada 20159 l Z foodowych to jeszcze Podroz na sto stop - tylko, ze tutaj walcza o dwie gwiazdki a wszystko kreci sie wokol indyjskiej rodziny co wyemigrowala do Francji.
Opublikowano 5 listopada 20159 l Dreamcatcher 8/10 Bazujący na jednej z opowieści Stephena Kinga. Wartka akcja nie nudzi się po 20 minutach, wciąga i trzyma wysoki poziom.
Opublikowano 5 listopada 20159 l No tak, koleś co zrobił iron mana i dał podwaliny pod MCU ma kompleksy, które leczy filmem niemalże indie. Robi film o niespełnionym kucharzynie, który wyczarowuje magiczne dania z niczego i uruchamia ot tak ultra popularny biznes ukręcając nosa konkurencji a siebie obsadza w głównej roli. Serio nie widać?
Opublikowano 5 listopada 20159 l Dreamcatcher 8/10 Bazujący na jednej z opowieści Stephena Kinga. Wartka akcja nie nudzi się po 20 minutach, wciąga i trzyma wysoki poziom. Mocno przehaypowany swojego czasu, zawiodlem sie. Jak King to tylko papierowy i tak gora do 2000r.
Opublikowano 6 listopada 20159 l Trainwreck : sprawdzam prawie wszystko od Apatowa, bo jest jednym z nielicznych w ostatnich latach twórców, którzy potrafią mnie swoimi filmam rozbawić, w tym przypadku niestety nie odpowiadał za scenariusz i to czuć. Minusem jest przede wszystkim główna bohaterka, a to już lekki problem. Mimo wszystko parę razy się zaśmiałem, a większość seansu była raczej przyjemna. Jak na dzisiejsze normy kina komediowo "obyczajowego" : nie jest źle. Props za epizody z Johnem Cena i LeBronem.
Opublikowano 6 listopada 20159 l Resident Evil: Retribution [2012] - tak, Anderson nakręcił film jeszcze gorszy od Afterlife. Ba, nawet niektóre sceny są kompletnie kopiuj-wklej, szczególnie te robione pod 3D. Bohaterzy to jebana banda retardów z Leonem Kennedy'ym na czele, który nawet nie miał prawa się tak nazywać, tak został zbeszczeszczony. Jedynie Ada Wong miła dla oka, w życiu bym nie powiedział, że aktorka miała wtedy 39 lvl. Reszta co, no kurwa nic nie ma, wszystko na chuj w dupę. Klasyczny Licker z Resident Evil 2 bardzo ładnie zrobiony. 3/10.
Opublikowano 6 listopada 20159 l Resident Evil: Retribution [2012] - tak, Anderson nakręcił film jeszcze gorszy od Afterlife. Ba, nawet niektóre sceny są kompletnie kopiuj-wklej, szczególnie te robione pod 3D. Bohaterzy to jebana banda retardów z Leonem Kennedy'ym na czele, który nawet nie miał prawa się tak nazywać, tak został zbeszczeszczony. Jedynie Ada Wong miła dla oka, w życiu bym nie powiedział, że aktorka miała wtedy 39 lvl. Reszta co, no kurwa nic nie ma, wszystko na (pipi) w dupę. Klasyczny Licker z Resident Evil 2 bardzo ładnie zrobiony. 3/10. Allahu kochany, myślałem że piszesz o tym o wieżowcu, googlam a tu się okazuje że powstał jeszcze jeden.
Opublikowano 7 listopada 20159 l Ale intro w afterlife bylo pieknr. Tomandandy fajnie wpasowal sie z nuta. Jedna z moich ulubionych.
Opublikowano 7 listopada 20159 l Tak, a co gorsza, w przyszłym roku będzie tzw 'Final Chapter' Który oczywiście obejrzysz mimo, że wiesz, że będzie guwnem.
Opublikowano 7 listopada 20159 l Ja chyba przecierpiałem jeszcze 2 z kumplami . Dalej w to gówienko nie chciało mi się wchodzić. Za to bardzo podobał mi się Voices(2014)/Głosy z Ryan Reynoldsem i muszę powiedzieć pozytywnie mnie zaskoczył dość długo się rozkreca ale jak już złapie obroty to jest to bardzo fajny czarnokomedio-dramat.R. Reynolds udowadnia że nie jest najgorszym aktorem i potrafi grać i będzie zacnym Deadpoolem.
Opublikowano 7 listopada 20159 l Ale intro w afterlife bylo pieknr. Tomandandy fajnie wpasowal sie z nuta. Jedna z moich ulubionych. co ta nizsza klasa to ja nawet nie. rozwleczona, nudna ekspozycja z badziewnym wprowadzeniem na końcu poniżej przykład mistrzowskiego opening credits https://www.youtube.com/watch?v=aVUDdQS2UxA
Opublikowano 7 listopada 20159 l Tak, a co gorsza, w przyszłym roku będzie tzw 'Final Chapter' Który oczywiście obejrzysz mimo, że wiesz, że będzie guwnem. No może kiedyś, tak, ale zauważ, że do Retribution zabierałem się 3,5 roku.
Opublikowano 7 listopada 20159 l poniżej przykład mistrzowskiego opening credits https://www.youtube.com/watch?v=aVUDdQS2UxA O slow mo. nie no spoko
Opublikowano 7 listopada 20159 l spokojnie. pajgi miał na myśli zayebiście w huy, ale ujął to skromniej.....
Opublikowano 7 listopada 20159 l Jeśli miałbym wskazać oryginalne i zarąbiste openingi to na pewno znalazłoby się wśród nich intro z Lord of War/Pana Życia i Śmierci.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.