Gość _Be_ Opublikowano 21 lutego 2016 Opublikowano 21 lutego 2016 Creed wjechał, solidne kino jak na franczyzne Rockiego to nawet bardzo dobre, jak na ekran wjeżdzały mordeczki z the wire to się ucieszyłem jakbym starych znajomych zobaczył, Sly stary w ch,uj, wyglada jak by był z plasteliny. Film mocno naiwny i przewidywalny, oglądasz i wiesz co zaraz typiarze na ekranie powiedzą, ale na plus zdjęcia, muzyka i montaż niektórych scen boksu, ale nie wiem czemu uznali, że nadal będzie fajnie zrobić z tego napier.dalanke stevem z tekkena a nie coś bardziej realnego. 6/10 Cytuj
kotlet_schabowy 2 693 Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 Jak nie widzisz różnicy między napier.dalanką z serii Rocky 1-5 a Creedem to lol. Mało realnym było w sumie głównie ocknięcie się Creeda po zaśnięciu w ostatniej rundzie, no ale wiadomo, emocje. Ostatnio widziałem : The Breakfest Club : dobre, młodzieżowe kino w klimatach lat 80tych. Na zachodzie podobno klasyk, u nas mało znany, a warto sprawdzić. Trochę śmiechu, trochę "przekazu", dobrze wyważone. 1 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 (edytowane) Nie mówie, że nie widzę różnicy, ale nadal polecieli w sci fi gdzie ostatnią walkę toczył ziomek, który bił się tylko raz na powaznie a wczesniejsze walki miał w jakiejś zapchanej dziurze w meksyku i wytrzymał z mistrzem świata 12 rund napie.rdalania tak, że w realnym świecie po 2 minutach takiego machania cepami by wymiekł. Edytowane 22 lutego 2016 przez _Be_ Cytuj
Rudiok 3 368 Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 The Bucket List (Choć goni nas czas) - szukałem czegoś spokojnego i pozytywnego na niedzielę i dokładnie to dostałem. Choć film z 2007 roku przekaz będzie aktualny zawsze. Dwóch starszych gości dowiaduje się że ma raka i postanawiają przed śmiercią zrobić rzeczy na które wcześniej nie mieli czasu. Opowieść o walce ze śmiercią, przyjaźni i miłości. Morgan Freeman i Jack Nicholson grają koncertowo i film chłonie się bez żadnych dłużyzn. A na końcu nawet największy twardziel może uronić łzę. 8/10. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 (edytowane) Nie mówie, że nie widzę różnicy, ale nadal polecieli w sci fi gdzie ostatnią walkę toczył ziomek, który bił się tylko raz na powaznie a wczesniejsze walki miał w jakiejś zapchanej dziurze w meksyku i wytrzymał z mistrzem świata 12 rund napie.rdalania tak, że w realnym świecie po 2 minutach takiego machania cepami by wymiekł. Ale ze niby co miało się stac? mial paść w 3 rundzie? Przecież taka jest idea filmu by pokazać ze geny creeda działają cuda, i szybki trening i małe doświadczenie nie przeszkadza iskierce geniuszu bokserskiego siedzącego w jego krwi. Przecież najbardziej realistyczne filmy akcji mają mnostwo scenw ktorych np. główny bohater ucieka i kule się go nie imają, bo przecież gdyby było full real to film trwałby do 1 lub 2 strzelaniny. Uważam ze film był zbyt realistyczny nawet, chciałem by był jak rocky, bo to jakas tam kontynuacja rockiego. A przynajmniej mogli dac przeciwnika dziwoląga. Edytowane 22 lutego 2016 przez milan Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 No ja własnie się troche napaliłem, że będzie bardziej stonowane podejscie do tej franczyzy i że zrobią coś co nie kole w oczy w tych czasach. Bo jednak ogladając teraz cyrk jak w starym Rockym to byłbym mocno zażenowany. A co miało się stać? Nie wiem widziałeś kiedyś jak boks wygląda? Takie cepy jak oni rozdawali to by już dawno mogłby zakończyć walkę, do tego kalafior pod okiem który żaden sędzia by nie puscił dalej walki. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 No ale ty sie mnie pytasz blubi czy boks widziałem, a to jest film creed któy i tak jest niesamowicie wygładzony już względem serii rocky. Widzę że się nie rozumiemy, i się nie zrozumiemy. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 no może rzeczywiscie podchodzę do tego zbyt powaznie i realistycznie, ale nie mówie, że to źle, że ten film jest taki tylko po prostu nie chcialem powtórki z rockiego 5 Cytuj
Koleś88 335 Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 Legend - Duzo osob pisalo, ze film ich nie zachwycil i jest tylko dobry ale za to ze swietna rola Toma. Dla mnie i film i rola byly swietne. Super klimat Londynu, rewelacyjne dialogi i sama historia. Mocne 8/10 Cytuj
kes 1 462 Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 Trumbo - solidny film o niezwykle ciekawym człowieku, wybitnym scenarzyscie represjenowanym za wyznawanie idei komunistycznych. Obraz Ameryki czasów zimnej wojny z perspektywy Hollywood, bardzo dobra rola Bryana Crastona, warto obejrzeć. Cytuj
Harbuz 953 Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 Deadpool (2016) - film niezbyt ciekawy, mimo, że nie mogę powiedzieć, żebym się jakoś specjalnie na nim nudził. Na szczęście nie jest za długi. Całkiem fajne sceny akcji, tragicznie nudni bohaterowie poza kilkoma wyjątkami, fabuła na śmietnik, muzyka OK. 5/ 10 ale o jedno oczko podbija ocenę Ryan Reynolds, którego uwielbiam, i który stara się udźwignąć film i jedno oczko za Colossusa i młodą. 7/10 P.S.: Aaa no i humor o którym tak się naczytałem i nasłuchałem. 3/5 żartów jest o masturbacji i są to zwykle słabe żarty. Bardziej się uśmiałem na trailerze nowego filmu z Boratem. Strażnicy Galaktyki nadal na 1. miejscu. Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 Avatar - leciał przed chwilą na polsacie. Ładnie prezentująca się bajka, ale jeżeli przez ten film ludzie płakali, że Pandora nie istnieje albo wrzucali swoje facjaty do jakiegoś programu, żeby przerobić się na niebieskiego ludzika, to beka. Fabuła sprawia ból, którego efekty w całości nie uśmierzą. 6/10. Cytuj
smallv86 857 Opublikowano 22 lutego 2016 Opublikowano 22 lutego 2016 Ale ludzie ogladali w kinie na duzym ekranie w 3D po czym wychodzili na szare ulice z wymieszanymi spalinami ze sniegiem a nie w kuchni na 20 calowym tv na polsacie zmywajac naczynia. 6 Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 23 lutego 2016 Opublikowano 23 lutego 2016 No pierwszy avatar to był szok audiowizualny, ciekawe co wymyślą w sequelu, może 360*? Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 23 lutego 2016 Opublikowano 23 lutego 2016 Trumbo - solidny film o niezwykle ciekawym człowieku, wybitnym scenarzyscie represjenowanym za wyznawanie idei komunistycznych. Obraz Ameryki czasów zimnej wojny z perspektywy Hollywood, bardzo dobra rola Bryana Crastona, warto obejrzeć. He, he, he - "wyznawanie idei komunistycznych" - przez naszą historię to zdanie jest z tak nacechowane mocnym ładunkiem pejoratywnym, że delikatnie burzy faktyczne działania partii komunistycznej w USA, która głównie walczyła o prawa pracownicze i zniesienie segregacji rasowej (w dużym skrócie, sama historia partii na tle Stanów Zjednoczonych to ciekawa lektura), no ale tyle tej dygresji. Co do filmu, kilka ciekawych wątków pominął, no ale skupił się na postaci samego Trumbo, przemyśle filmowym i farsy jaką było działanie komisji senatora McCarthego, komisji która zrujnowała wielu ludziom życie (nie był obrazem USA w czasach zimnej wojny). "Trumbo" stoi na prześwietnej roli Cranstona (dla mnie oskarowej) - rewelacyjne wszedł w rolę, dykcja i sposób zachowanie idealnie odwzorowane. Generalnie dobrze zagrany i napisany. Strona realizacyjna też w porządku, naturalnie bez żadnych fajerwerków. O samym tytułowym bohaterze jest też dobry dokument, no i nie można zapomnieć o takim małym fakcie jak National Book Award za powieść anty-wojenną: Johnny Got His Gun, która notabene później sam przeniósł na srebrny ekran. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 23 lutego 2016 Opublikowano 23 lutego 2016 Wstrząs Filmy z Willem Smithem łykam jak pelikan, bo jeszcze chyba słabego nie widziałem. Podobnie było i tym razem. Charakteryzacja Willa i jego gra aktorska to niezły majstersztyk. Gdyby ktoś miał pierwszą styczność z tym aktorem, to faktycznie mógłby pomyśleć, że to Nigeryjczyk. Fajna historia oparta na faktach, wątek poboczny związany z rodziną. Ogólnie mega film oparty na interesującej tematyce. Minus za drobne niedociągnięcia i przeskoki fabularne. 10-/10 Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 23 lutego 2016 Opublikowano 23 lutego 2016 No pierwszy avatar to był szok audiowizualny, ciekawe co wymyślą w sequelu, może 360*? Moze wymysla jakis konkretny swiat przedstawiny, bo koncepty do avatara przygotowywala chyba 10 letnia zuzia flamastrami Cytuj
decoyed 707 Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 Crows Explode Do pierwszych dwoch czesci film sie nawet nie zblizyl. Widac, ze to nie Takashi Miike bral sie za film (a szkoda). W kazdym razie to dalej kawal dobrego kina z laniem po mordach, twardymi minami i calkiem ok muzyka. Az sobie chyba ponownie przeczytam Crows. Cytuj
ogicool 43 Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 Grand Budapest Hotel Mocne 9, od razu można to napisać, świetny, luzacki klimat, obsada jak na jeden film mocno wypasiona, czasem jest kłopot, żeby rozpoznać aktorów, charakteryzacja wprost genialna!(nie rozpoznałam H. Keitela, więc muszę obejrzeć jeszcze raz). Do tego humor na poziomie. Film łagodzi wszelkie bóle, lęki i psychozy dnia codziennego. :idea: wczoraj Wesa Andersona zachciało mi się więcej, więc dołożyłam Pociąg do Darjeelin znów podobny klimat, Adrien Brody xD, trzej bracia przemierzają Indie pociagiem... całkiem śmieszne mają przygody i fajnie się to ogląda. 2 Cytuj
SG1-ZIELU 870 Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 Wstrząs Filmy z Willem Smithem łykam jak pelikan, bo jeszcze chyba słabego nie widziałem. Podobnie było i tym razem. Charakteryzacja Willa i jego gra aktorska to niezły majstersztyk. Gdyby ktoś miał pierwszą styczność z tym aktorem, to faktycznie mógłby pomyśleć, że to Nigeryjczyk. Fajna historia oparta na faktach, wątek poboczny związany z rodziną. Ogólnie mega film oparty na interesującej tematyce. Minus za drobne niedociągnięcia i przeskoki fabularne. 10-/10 Też przymierzam się do tego filmu bo chce się przekonać czy rzeczywiście powinien dostać nominację do Oskara Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 Moim zdaniem, jak najbardziej. Koleś, nie dość, że świetnie imituje akcent i wymowę afrykańską, to jeszcze całkiem inaczej prezentuje się z twarzy. Cytuj
Gość Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 Moim zdaniem, jak najbardziej. Koleś, nie dość, że świetnie imituje akcent i wymowę afrykańską, to jeszcze całkiem inaczej prezentuje się z twarzy. Zachowam sobie tego posta na pochmurne, marcowe wieczory. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 A oglądałeś film, czy tak z dupy się czepiasz? Dawno nie widziałem filmu, w którym główny aktor musiałby odwalić taki kawał roboty. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 leo musial się dużo czołgać w sniegu myślę, że do niego oscar powinien powędrować Cytuj
Rudiok 3 368 Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 Rację masz panie. Will Smith ogólnie szału nie robi ale tutaj pełen szacunek. Coś jak Thornton w Sling Blade albo Charlize w Monsterze. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.