Plugawy 3 703 Opublikowano 17 kwietnia 2017 Opublikowano 17 kwietnia 2017 Właśnie wróciłem z Life i to było dobre, nawet bardzo, solidne 8/10 a końcówka była mocna, polecam. W sumie te minusy nie mają znaczenia, ale nie podobało mi się, że ze względów bezpieczeństwa laboratorium nie było odgrodzone od reszty stacji śluzą, poza tym dlaczego czarny wchodził do labu bez skafandra? Wygląda mi to na kiepskie procedury bezpieczeństwa. Zbytnio wierzyli w szczelność i niezawodność tego wszystkiego. Czemu też nie było, przycisku który by sterylizował to pomieszczenie, wlaśnie w przypadku jakichś nieszczelnosci, albo sytuacji jaka była w filmie? W przypadku wybuchu ognia w takim pomieszczeniu wystarczyłoby odessać powietrze a nie gasić to jakimś gazem jak na filmie. No i tyle, reszta była super. Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 17 kwietnia 2017 Opublikowano 17 kwietnia 2017 (edytowane) The Perfect Host (2010) No to będzie jeden z moich ulubionych filmów ever. Szkoda, że tak niedoceniony ;__;. Ale trzeba przyznać że to ostatnie 20 minut mogli sobie darować, cała reszta, gdy historia skupia się na głównym antagoniście, zaje.bista. 9/10 Edytowane 17 kwietnia 2017 przez c0r Cytuj
Gość suteq Opublikowano 18 kwietnia 2017 Opublikowano 18 kwietnia 2017 Powiem Ci c0rniszonku, że mnie zachęciłeś tym opisem. Odpaliłem, sam początek klimatyczny z dobrą muzyką, ale po pół godzinie miałem dosyć gdy się okazało, że kryminalista po prostu spotkał na swojej drodze psychola. Było to dosyć nijakie. I po scence z albumem wyłączyłem. Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 18 kwietnia 2017 Opublikowano 18 kwietnia 2017 (edytowane) Psychola, ale jakiego Mnie mega urzekło przedstawienie akcji z obu perspektyw, normalnego typa (no, złodzieja), nie żadnego odmieńca który nie widział tego co widzi nasz antagonista oraz psychola, wraz z jego wyimaginowanymi przyjaciółmi. Świetne to było, jednocześnie zabawne i szokujące. Ogólnie aktor który się wcielił w rolę tego Warwicka był genialny. Ja na twoim miejscu bym dał jeszcze szansę i wyłączył film w scenie z pobudką na śmietniku, bo dalej nic ciekawego nie będzie się działo. Edytowane 18 kwietnia 2017 przez c0r Cytuj
Absolem 1 036 Opublikowano 20 kwietnia 2017 Opublikowano 20 kwietnia 2017 Bottom of the world (2017) Dobry mindfcuk Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 20 kwietnia 2017 Opublikowano 20 kwietnia 2017 I co, dobry film? Bo jak tylko trailer dajesz to jest od tego osobny temat. Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 20 kwietnia 2017 Opublikowano 20 kwietnia 2017 Obejrzałem ten trailer i wygląda to jak chamska zżynka oraz mix 'Lost Highway' oraz 'Mulholland Dr.'. Cytuj
Absolem 1 036 Opublikowano 20 kwietnia 2017 Opublikowano 20 kwietnia 2017 Przepraszam za mało szczegółowy opis. Tak jak mówisz Masorz, ciężko się doszukać w tym filmie oryginalnych pomysłów ale ogląda się bardzo dobrze. Tradycyjnie świetny Ted Levine. Film ma specyficzny klimat i warto dać mu szansę. Cytuj
sprite 1 798 Opublikowano 20 kwietnia 2017 Opublikowano 20 kwietnia 2017 (edytowane) Rings (2017) Trzymać się od tego crapa z daleka. Przewijałem większość filmu i ledwo wytrwałem do końca. 1/10 Edytowane 20 kwietnia 2017 przez sprite Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 21 kwietnia 2017 Opublikowano 21 kwietnia 2017 Skazaniec 2008, co za (pipi). C0r chyba po pijaku to oglądał. Strasznie słaby film. Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 22 kwietnia 2017 Opublikowano 22 kwietnia 2017 nie wiem co ci się nie podobało, normalny film więzienny, nie żaden odmieniec. może jedynie trochę za bardzo skupili akcję na tym spacerniaku, ale i tak Val Kilmer rekompensuje wszystkie wady. Cytuj
Gość suteq Opublikowano 22 kwietnia 2017 Opublikowano 22 kwietnia 2017 c0r ma rację, a Yakubu blefuje Cytuj
Gość Opublikowano 23 kwietnia 2017 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Manchester by the Sea- Film kontrastu, fabularnie było... zwyczajnie(?) , za to formalnie cały czas gryzie mnie ten film. Właściwie wszystko co najgorsze w życiu bohatera już się stało, a pokazywane retrospekcje wyjaśniają, ale nie pomagają współcierpieć. Cały czas czułem sporą rezerwę do Lee. Przyznam, że chociaż rozumiem mechanizm, to nie umiałem wejść w jego skórę, co chyba dobrze świadczy o roli Afflecka (niebanalna, niejednoznaczna), a pewnie źle o mnie. Lonergan nie zrobił filmu według jakiegoś klucza, tzn. streszczając, jak najbardziej wygląda to na sztampową historię (i to od początku do samego końca), ale to jak reagują postacie w interakcji z dosyć naturalistycznymi dialogami wydawało mi się wręcz surrealistycznie, obce, ale cholernie interesujące. Ciekawe przeżycie ten Manchester. Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Pajgus, na pewno dużo bardziej warto zobaczyć Manchester niż ultraprzehajpowane Moonlight. Moim zdaniem. Ostatnio widziełem Fences i tu też dużo ciekawiej niż w nijakim Moonlight. Wiecej emocji, lepsze aktorstwo, życiowe problemu a nie zwalenie kapucyna na plaży. Napisałbym coś więcej ale nie umiem ubierać myśli w słowa. ;/ Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Opublikowano 23 kwietnia 2017 No Manchester > Moonlight, zdecydowanie. Co nie znaczy że ten drugi jest złym filmem. Cytuj
Gość Opublikowano 23 kwietnia 2017 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Jest daleki od bycia złym filmem, cholernie daleko. Manchester jest po prostu bardziej ... złożony (?). Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Dużo bardziej złożony, to prawda. Moonlight serwuje prostą (trochę do bólu) historię, którą jednak śledzi się z zaciekawieniem, a całość jest piękna artystycznie i technicznie. Manchester dużo, dużo bardziej angażuje emocjonalnie, bohater budzi większą sympatię, a fabuła dotyczy jednak bardziej przyziemnych problemów, z którymi bardziej da się utożsamić niż z historią uciśnionego geja. Swoją drogą nie wiem czy tylko mi najbardziej w Moonlight przypadł do gustu trzeci akt - o ile poprzednie, tak jak pisałem, były przewidywalne i normalne, jak na film o prześladowanym geju, tak trzeci był dla mnie zaskakujący w sensie "cholera, co on musiał przejść że tak się zmienił". To już był powiew świeżości który doceniłem. 1 Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Opublikowano 23 kwietnia 2017 (edytowane) Dlaczego warto obejrzeć Manchester by the Sea zamiast Moonlight? To nie można obu filmów obejrzeć? Lubię takie porównania. Edytowane 23 kwietnia 2017 przez MaiorZero Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Opublikowano 23 kwietnia 2017 no chłpaki nie mają pieniadzów na dwa Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Opublikowano 23 kwietnia 2017 "cholera, co on musiał przejść że tak się zmienił". To już był powiew świeżości który doceniłem. wow, spi.zgał bicka żeby go koledzy nie klepali ale dalej został tą samą piz.dą tyle że z grilem na zębach Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Opublikowano 23 kwietnia 2017 mimo wszystko nie spodziewałem się takiej metamorfozy No i cały ten ostatni dialog w barze był bardzo fajny Cytuj
Pupcio 18 649 Opublikowano 23 kwietnia 2017 Opublikowano 23 kwietnia 2017 patersona obejrzałem. fajne to Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 24 kwietnia 2017 Opublikowano 24 kwietnia 2017 (edytowane) wow, spi.zgał bicka żeby go koledzy nie klepali ale dalej został tą samą piz.dą tyle że z grilem na zębach Film za mało złożony Edytowane 24 kwietnia 2017 przez ogqozo Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 24 kwietnia 2017 Opublikowano 24 kwietnia 2017 Dzięki Pacio że przypomniałeś o tym filmie, też obejrzałem. Jarmusch jak to Jarmusch, kino iście nie-hollywwodzkie. Paterson jest hołdem dla poezji życia codziennego, powodów by każdego dnia wstać rano z łóżka. Bardzo dobra rola Adama Drivera i... psa imieniem Marvin <3 Dużo mniej platyczny niż 'tylko kochankowie przeżyją' ale jeśli owy film przypadł Wam do gustu tutaj także powinniście się odnaleźć. Kill List / Lista płatnych zleceń Za kamerą tego filmu stoi osobnik znany jako Ben Wheatley. O istnieniu tego Pana dowiedziałem się po obejrzeniu High-Rise, wizji utopijnego wierzowca, którego był reżyserem. Największym plusem tego filmu jest to że nie jest on produktem hollywood. Kino niełatwe w odbiorze, od pierwszych scen dezorientujące widza, obraz surowy, niejednoznaczny, brnący w coraz głębszy mrok. Klimat na miarę Lyncza. Finałowy twist pozostawia jedno wielkie 'wtf?!' w naszych głowach i zaprasza to pnownego obejrzenia/przeanalizowania tego zwichrowanej opowieści. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.