qraq_pk 371 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 10 godzin temu, lukas_k96 napisał: Ghost in the Shell - bez rewelacji. Na pewno na plus świetna oprawa audiowizualna, masa akcji, ale z drugiej strony film mocno przewidywalny i generalnie nie miał tego czegoś co przyciąga do ekranu. Nie znam oryginału, więc może dlatego. 5/10 To nawt lepiej że nie znasz oryginału. W porównaniu wypada bladziej i spada ocena o oczko. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 Duża przesada, moim zdaniem nie ma mowy o porażce, bardzo spoko im się to udało. Oby więcej takich ftop ;] Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 (edytowane) First Man - Twórca La la land i whiplash wychodzi ze swojej muzycznej strefy komfortu i robi to całkiem dobrze! Historia Armstronga, jego podróży jako pełnego ambicji człowieka który wybrał sobie za cel księżyc, jest niesamowicie brutalna, naznaczona śmiercią i niełatwa dla bohatera. Pomimo tego ze wiemy jak misja się zakończy, reżyser trzyma nas w napięciu i daje coś dzięki czemu chce się oglądać kosmiczne widowisko. Swietna scena lądowania na księżycu ( lepsze niż w interstellar IMO) i świetnej świetny drugi plan! I te zdjęcie. Chociaż pierwszy akt się trochę dłuży. 8/10 ps. No muzyka to jest kosmos, ale do tego nas ten duet przyzwyczaił Edytowane 22 października 2018 przez Kalel Cytuj
sprite 1 791 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 A Gosling jak? Na dniach się wybieram Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 Gosling miał taką jedna mega mega scenę z dziećmi. Więcej nie zdradzę, sam zobaczysz Fajnie gra takiego odludka, który zafiksowany swoją misja (ale, i miłością) dąży do wylądowania na księżycu. Nie jest łatwą postacią, bo często musi być silny za wszystkich innych i robić dobrą minę gdy coś idzie nie tak. Aha, w filmie nie ma sceny wbicia flagi na księżycu . Mnie twm to nie uraża, a wręcz uważam ze było to zbędne. Cytuj
Paolo de Vesir 9 141 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 22 Lipca z Netflixa: >szybka akcja i przyjemne tempo prowadzenia fabuły, tym bardziej warte pochwały że film jest długi (ponad 2h20min) >bez wyraźnego odchyłu w lewo czy prawo, bardzo taktownie ujęty temat Z chęcią zapomniałbym i zobaczył raz jeszcze, bo film nie jest manifestem tylko dramatem i to świetnie zagranym. Coś jest że to europejskie kino przykuwa swoją swojskością. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 4 godziny temu, Kalel napisał: First Man - Twórca La la land i whiplash wychodzi ze swojej muzycznej strefy komfortu i robi to całkiem dobrze! Historia Armstronga, jego podróży jako pełnego ambicji człowieka który wybrał sobie za cel księżyc, jest niesamowicie brutalna, naznaczona śmiercią i niełatwa dla bohatera. Pomimo tego ze wiemy jak misja się zakończy, reżyser trzyma nas w napięciu i daje coś dzięki czemu chce się oglądać kosmiczne widowisko. Swietna scena lądowania na księżycu ( lepsze niż w interstellar IMO) i świetnej świetny drugi plan! I te zdjęcie. Chociaż pierwszy akt się trochę dłuży. 8/10 ps. No muzyka to jest kosmos, ale do tego nas ten duet przyzwyczaił oj trzeba iść Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 24 października 2018 Opublikowano 24 października 2018 The First Man to film niesamowity. Z niesamowitymi zdjęciami, niesamowitym Goslingiem, niesamowitą atmosferą i klimatem (aż w brzuchu wierciło podczas startów rakiet). A mówiłem coś o muzyce? To jest (pipi)a dla mnie jeden z lepszych soundtracków w filmach evah, bez kitu, mogę słuchać całości na okrągło. Muzyka jest idealnie dostosowana do wydarzeń ("Spin" ) i no po prostu piękna ona jest: Oscarki dla Ryana proszę. Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 24 października 2018 Opublikowano 24 października 2018 Okja. Kurła no fajne, ale jak dla mnie za smutne w pewnym momencie. Klimacik chwilami trochę przypominał mi Charliego i fabrykę czekolady, tylko , że zamiast czekolady mamy martwe zwierzęta, krew, cierpienie itd. Cytuj
Belusia3d 6 Opublikowano 25 października 2018 Opublikowano 25 października 2018 Dom z papieru, ktoś coś ? Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 27 października 2018 Opublikowano 27 października 2018 Ant-Man and the Wasp Przyjemnie się oglądało, choć o żadnych rewelacjach nie ma mowy. Seans szybko zleciał, pomysły związane ze zmianą rozmiaru bohaterów/przedmiotów nadal cieszą, no i mamy świetną obsadę. Jedynie z antagonistami jest naprawdę słabo. Marvel w "mniejszej", bardziej przyziemnej skali wypada bardzo spoko. Cytuj
Lipa 512 Opublikowano 27 października 2018 Opublikowano 27 października 2018 Bohemian Rhapsody - recenzje krytykują, ale jak ktoś choć trochę lubi postać Mercurego i muzykę Queen, to nie ma co się zastanawiać. Na duży plus Malek, dobrze zagrał Freddiego. 8/10 Cytuj
Rudiok 3 372 Opublikowano 27 października 2018 Opublikowano 27 października 2018 22 lipca - film niemal dokumentalny, podobny do Lotu 93, bez zbędnego komentarza tylko pokazujący masakrę dokonaną przez Breivika z różnych stron. Mimo prawie 2.5 h szybko leci. Jedyne czego nie mogłem znieść to mówienie po angielsku przez norweskich aktorów... Ale inaczej film by pewno zginął w US and A. 7/10 1 Cytuj
Paolo de Vesir 9 141 Opublikowano 27 października 2018 Opublikowano 27 października 2018 Również mi się podobał: bez zbędnej papki politycznej tylko dramat pokazany z poziomu jednostek. Oglądało się to świetnie, a norweski akcent aktorów tylko dodaje temu uroku. 1 Cytuj
maciucha 11 638 Opublikowano 27 października 2018 Opublikowano 27 października 2018 (edytowane) First Man - o filmie usłyszałem dopiero na forumku, zobaczyłem że Gosling jako Neil Armstrong i bez sprawdania czegokolwiek poszedłem do kina. Co za perełka, co za majstersztyk Pierwszy raz w życiu miałem ochotę iść na następny dzień na drugi seans. Momenty w kosmosie i towarzysząca im muzyka absolutnie bezbłędne. / 10 Edytowane 27 października 2018 przez maciucha 2 Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 27 października 2018 Opublikowano 27 października 2018 Bohemian Rhapsody - płakałem na scenie ostatniego koncertu w filmie. Rami Malek dla mnie wspiął się na Olimp aktorstwa tą jedną rolę. O ile film to dość płytki Biopic od linijki (chociaż swoje meta żarty ma mega). Mike Myers jako producent mówiący ze do "Bohemian Rhapsody nie da sie jechać autem i nawalac glowac" a w glowie ta scena Obsada jest dobrana świetnie i jest to taki "The Best of Queen" który może się podobać gawędzi. Spodziewałem się czegoś bardziej z pazurem, ale dostałem ok kino z Oscarową kreacją - 7-/10 gdybym miał ocenić (ale jestem dużym fanem Queen). Cytuj
Plugawy 3 694 Opublikowano 30 października 2018 Opublikowano 30 października 2018 Pacyficzny Rym 2 - 2blantmany/10 Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 30 października 2018 Opublikowano 30 października 2018 Byłem w sobotę na wudeczce u brata z rodziną i naszło nas horrory oglądać. Nie chce mi się o nich nic pisać, więc zostawię tylko oceny. 'Don't Breathe' 8/10 'The Ritual' 6/10 'Sinister' 7/10 A wczoraj w samotności obejrzałem pierwszy raz w życiu 'Halloween 1' z 1978 roku i nikomu nie polecam. Jezusmaria jakie to było słabe a budżet filmu wynosił chyba 100 dolarów. Obok rimejku Roba Zombiego to nawet nie stało. Półtorej godziny nudy i jeszcze ta scena w szafie z wieszakiem 4/10 1 Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 30 października 2018 Opublikowano 30 października 2018 Nie kumam niskiej oceny dla Rituala ten sinister to chyba jakaś kaplica jak pamiętam. Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 30 października 2018 Opublikowano 30 października 2018 chyba końcówka Ritual zaważyła na tej ocenie u Masorza Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 1 listopada 2018 Opublikowano 1 listopada 2018 Nie mam nic przeciwko takim zwrotom akcji w horrorach i najbardziej cenię te, które się bawią wyświechtaną formułą i chcą zrobić coś nowego (np. Get Out, It Follows, Cabin In The Woods, Hereditary). Tutaj jednak zaważyła nie tyle końcówka, co nawet od 2/3 ten film robi się wyraźnie gorszy. Jelonek bardzo fajnie zaprojektowany, ale w ruchu nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 1 listopada 2018 Opublikowano 1 listopada 2018 Mnie rozyebała scena gdy biegł po wyimaginowanym sklepie razem z jeleniem, no takie akcje wbijają się w łeb. Noc w chatce to dla mnie tez top topów jeżeli chodzi o budowanie klimatu. Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 1 listopada 2018 Opublikowano 1 listopada 2018 TITAN ( Netflix) Jeszcze jeden taki film i chyba wypi.erdole subskrypcje na netflixa. Inne gnioty jak np. Mute przynajmniej technicznie rozwalały banie, a tutaj to od pierwszej do ostaniej sekundy szmira poziomu filmow co od razu trafiaja na DVD bez premiery kinowej. " Mamy rok 2048...." i wjezdzaja land rovery z 2015 i hummery xD W starych bekowych filmach sci-fi przynajmniej dospawali kawalek blachy i zrobili fancy swiatla, zeby bylo futurystycznie. OCENA 1/9 czyli jeden palec mendrka na dziewięć możliwych Wichry namiętności Tak, melodramat z Bradem Pittem, jesli mialbym ogladac takie produkcje z kobietą to jestem za. Bardzo fajny film, Anthony z dubeltówką i demencją - prawie zamazał swój występ w transformersach 9/10 czyli dziewięć niemieckich skalpów na dziesięc możliwych Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.