Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...

Featured Replies

Opublikowano

Glengarry Glen Ross - film z 1992 r.  Przed seansem nie wiedziałem o nim nic, ale uwagę zwróciła obsada: Al Pacino, Ed Harris, Kevin Spacey, Jack Lemmon, Alan Arkin i Alec Baldwin. Takie nazwiska w jednym filmie? To musi być dobre. I było, nawet bardzo. Panowie są agentami nieruchomości, a w samym filmie nie dzieje się wiele, całość opiera się w zasadzie na dialogach między między tymi panami. Brzmi nieciekawie? Wręcz przeciwnie. Dialogi są kapitalne (swoją drogą ostatni raz tyle przekleństw słyszałem chyba w Wilku z Wall Street), a poziom aktorstwa wspomnianych panów to klasa sama w sobie. Przemowa motywacyjna Baldwina, albo te wszystkie pojazdy po Kevinie, który jest przecież szefem biura - no banan nie schodzi z twarzy aż do końca filmu ;] Dawno nie widziałem czegoś tak wybornego 9/10.

 

Mały przedsmak tego, co na was czeka, poniżej:

 

 

 

 

Edytowane przez Wojthas

  • Odpowiedzi 15,7 tys.
  • Wyświetleń 1,7 mln.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Mad Max (2015) nie rozumiem zachwytu nad tym filmem, fabuła kiepska jak cholera, niektóre efekty tak tragiczne, że aż w oczy razi (wątpię, aby taki był zamiar reżysera), główny bohater tragiczny jak

  • Mad Max: Fury Road/Mad Max: Na Drodze Gniewu (2015) - Pierwsza bomba prawdy: To nie jest film 10/10. Dlaczego? O tym w rozwinięciu.   Przychodzi taki moment w życiu człowieka, że ma już dość tych ws

  • Gran Torino - o ja je.be co to ma być. Przekoloryzowana twardość Clinta, chińczyk z downem (scena jak tłucze w drzwi od piwnicy to jest maciek jak malowany), zamulasta historia. Jedyny plus to chyba k

Opublikowano

Gun Runners (2015)

 

Dokument o kenijczyku, który z totalnego bagna wszedł, a raczej wbiegł, na biegowe salony. Fajnie zrealizowane, bo ukazuje też codzienne życie w głębokiej Afryce, myślenie i mentalność tych ludzi oraz ich priorytety. Ciekawie zrealizowane, trochę inspirujące, trochę motywujące, ale też przejmujące i smutne, bo to w końcu realia trzeciego świata. Na pewno, warte obejrzenia.

 

Jest na Netflixie.

Edytowane przez krupek

Opublikowano

Calibre - nawet spoko, ponury, brytyjski klimat w moim guście, ale mimo wszystko muszę przyznać że jako całość ta historia nie powaliła mnie na kawałki. Na pewno nie w takim stopniu jak Eden Lake czy Jagten, gdzie autentycznie czułem ścisk w gardle na myśl o sytuacji w jakiej są bohaterowie, co nie zmienia faktu że jak ktoś lubi te filmy to naprawdę warto obejrzeć.

Opublikowano

La La Land - za pierwszym razem byłem zachwycony, więc kiedy zobaczyłem bluray za 29zł w MM, nie trzeba było mnie długo namawiać. Zdjęcia, kolory, baśniowy klimat przemieszany z rzeczywistością w pięknej scenerii Los Angeles - na prawdę trudno jest o tym pisać, bo wrażenia wizualne są kapitalne i trudno ująć je w słowa. Muzyka zachwyca tak samo jak ~3 lata temu, rozklejam się emocjonalnie za każdym razem przy "City of Stars" i "Mia&Sebastian's Theme". Fabularnie za drugim razem to już bardziej tylko obserwacja niż emocjonalna podróż, ale w ostatniej scenie serduszko jednak znów zakuło.

Jest coś absolutnie magnetycznego w tej produkcji i z chęcią za tydzień usiadłbym przed telewizorem i zanurzył się w tym klimacie raz jeszcze.

 

 

Edytowane przez maciucha

Opublikowano

Przez weekend zrobiłem sobie rewatch trylogii Niezniszczalnych i nie rozumiem jak można hejtować te filmy. 

Opublikowano

Pierwsze 2 można obejrzeć do piwka, ale 3 to już cringefest straszliwy. 

Opublikowano

Człowiek Mrówa & Vasp - czyli marvelowski standard (nie licząc Czarnej Pantery), więc nie ma sensu się rozpisywać.

Opublikowano
6 godzin temu, Rudiok napisał:

Pierwsze 2 można obejrzeć do piwka, ale 3 to już cringefest straszliwy. 

Jedynka to hold, renesans, nostalgia i fun. Dwojka jest fajna do piwka. Trojki sie wystraszylem po jakims trailerze ( zbyt nachalny fan service i pogubienie) 

Opublikowano

Leaving Neverland

 

Przed obejrzeniem tego dokumentu o mrocznym pasażerze Króla Popu wiedziałem, że prawdopodobnie ru,chał dzieci. Po obejrzeniu 4h materiału od HBO wiem to samo, tylko teraz dodatkowo wiem że jednemu dziecku prawdopodobnie wkładał w palca w du,pe, a drugiemu robił loda.

 

Niesamowity dokument. To już chyba wolałbym przekopać ogródek.

Opublikowano

Rogowiecki mówi że to (pipi) prawda i ja mu wierzę

Opublikowano

Przez tyle lat nic mu nie udowodniono, a tutaj prawnik Ragus po obejrzeniu dokumentu od HBO łyknął wszystko. Kurwa nieźle.

Opublikowano

Ale rak po tym dokumencie o Jacksonie. Słuchałem audycji na ten temat w Tok.fm i te głosy wzburzonych słuchaczy bojkotujących go nagle teraz, decyzje stacji radiowych o nie puszczaniu jego piosenek. Jakaś zbiorowa histeria... 

 

Sam dokument jakby z niego wycisnąć całą treść to może w 10 minut by się zmieścić. 

Opublikowano

Ja tego nie oglądałem i nie mam zamiaru, ale te bojkoty piosenek, to jakaś parodia i wodogłowie planktonu. Jakby tak nie słuchać/zakazać piosenek wykonawców, którzy mają za uszami/majtkami, to trzeba by wyrzucić pewnie z połowę playlist radiowych i telewizyjnych.

Opublikowano
3 godziny temu, krupek napisał:

Zwykłe szukanie koryta zarobkowego po latach.

No zwłaszcza od martwego muzyka :pawel:

Opublikowano

Rosnąca popularność na serwisy VOD spowodowała też wzrost różnorakich serii dokumentalnych, więc nie wiem, co w tym dziwnego, że ktoś chce się dorobić na materiale na martwym muzyku. Tym bardziej, że nigdy nic szczególnego mu nie udowodniono, a dziś nagle się coś komuś przypomina. Sensacja jest w cenie.

Opublikowano

Znaczy, ja bym tak nie kpił, bo zakładajac ze mówią rpawdę, to każda podśmiech.u.j.ka z człowieka któremu w wieku 7 lat zabrano niewinność, i w zasadzie zrobiono z niej niewolnika, jest gorsze od kłamliwych pomówien.

Edytowane przez milan

Opublikowano

nvm, szkoda mojego czasu

Edytowane przez mate6

Opublikowano
4 godziny temu, Rozi napisał:

Przez tyle lat nic mu nie udowodniono, a tutaj prawnik Ragus po obejrzeniu dokumentu od HBO łyknął wszystko. Kurwa nieźle.

 

XDDD

 

ja pie.rdolę 

 

 

Opublikowano
5 godzin temu, Rozi napisał:

Przez tyle lat nic mu nie udowodniono, a tutaj prawnik Ragus po obejrzeniu dokumentu od HBO łyknął wszystko. Kurwa nieźle.

 

Obrażasz mnie, doktora nauk? Niech żyje wolna Polska precz z komuną.

 

Przecież napisałem, że prawdopodobnie. A nie że ruchał jenyyyyy

 

Dokument jest słaby między innymi dlatego, że nIc nowego nie przedstawił, a moich wątpliwości nie rozwijał 

Edytowane przez ragus

Opublikowano
10 minut temu, Figaro napisał:

OJ Simpsons też był niewinny, przecież tak orzekł sąd. Rękawiczka nie pasowała.

On był dobry chłopak, he didn't do nuffin. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.