milan 7 022 Opublikowano 30 kwietnia 2019 Opublikowano 30 kwietnia 2019 arctic 2/10. strata czasu Cytuj
Rudiok 3 370 Opublikowano 30 kwietnia 2019 Opublikowano 30 kwietnia 2019 Wandering Earth - chińska megaprodukcja, jeszcze ciepła wjechała na Netflixa. W skrócie - Słońce kończy żywota i Ziemia musi się ewakuować, dlatego po zbudowaniu ogromnych silników odrzutowych na powierzchni całej planety rozpoczyna się podróż całą planetą(!) do innego układu. Tak, wiem, pojechali grubo Ale tak - budżet jest niemały i efekty dają radę (jak na chiński film), sama idea choć głupia jak but to jako tako działa (jak się zapomni o prawach fizyki), w scenografii mają rozmach sku.rwysyny, ale niestety najsłabiej wypadają aktorzy, którzy wkurzali mnie od początku do końca (drewniane nastolatki, starszaki z ADHD i jakieś dziwne zachowania, może chinole tak mają). Niełatwo jest też się skupić na oryginalnej ścieżce dialogowej, przez co pewno mało osób w ogóle film obejrzy. Takie 6.5/10. 1 Cytuj
Gość ragus Opublikowano 1 maja 2019 Opublikowano 1 maja 2019 W dniu 29.04.2019 o 18:56, _Be_ napisał: Logan xD Cytuj
Mejm 15 316 Opublikowano 1 maja 2019 Opublikowano 1 maja 2019 13 godzin temu, milan napisał: arctic 2/10. strata czasu Ale kojima polecal. Cytuj
Szajka 408 Opublikowano 2 maja 2019 Opublikowano 2 maja 2019 (edytowane) "Płoty" z Denzelem w rezyseri Denzela. kapitalne kino ukazujace zwyklych ludzi i problemy o ktorych pewnie kazdy slyszal,ze ktos ma podobne, ale nie sa eksponowane w kinie. Swietna rola Denzela moim zdaniem jak i jego filmowej zony. Nie jestem tak wybitnym krytykiem jak wielu tutaj,ale film zapadl mi w pamieci i jakis bliski mi sie wydaje. Oceniam na wart obejrzenia/10. Riphagen, kolejne dobre kino na faktach o kolesiu co okradal zydow w czasie wojny,a ci mysleli,ze jest ich wybawca. Tez na kilka dni mi zapadl w pamieci. Jak najbardziej wart zobaczenia. Jest na Netflixie. Edytowane 2 maja 2019 przez Szajka Cytuj
maciucha 11 638 Opublikowano 2 maja 2019 Opublikowano 2 maja 2019 Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda - zwlekałem z dobrą dekadę z nadrobieniem tego filmu i teraz żałuję że aż tak długo Doskonały klimacik, aktorstwo, ujęcia, refleksje nad życiem i nie tylko. Dawno już nie miałem ochoty w ten sam dzień odpalić jeszcze raz obejrzanego właśnie filmu /10 1 Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 2 maja 2019 Opublikowano 2 maja 2019 W dniu 30.04.2019 o 23:47, milan napisał: arctic 2/10. strata czasu Nie pamiętam kiedy ostatnio tak mocno się zawiodłem filmem. Przed sensem nawet pomyślałem, że chyba ciężko zrobić słaby film oparty na takiej formule. Nuda i głupota za głupotą ;/ Nawet widoków nie ma fajnych. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 2 maja 2019 Opublikowano 2 maja 2019 (edytowane) Ładnie musiało yebac w tym spiworze pilotki, wątpie by miał odwage zdejmowac jej galoty i dbac o czystą pupę. I to rozczarowujace spotkanie z niedzwiedziem, misiek ładnie musiał się smiac jak widzial jak ciągle gosciowi spada ładunek na dół. Edytowane 2 maja 2019 przez milan Cytuj
Szajka 408 Opublikowano 2 maja 2019 Opublikowano 2 maja 2019 (edytowane) Salo 120 dni sodomy, polecam do obiadu z rodzina. Dobre kino familijne xD A tak powaznie to to wieksze poiebanstwo niz Srbski Film. Edytowane 3 maja 2019 przez Szajka Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 6 maja 2019 Opublikowano 6 maja 2019 No cały Srbski Film obejrzałem, tutaj było ciężko, panie Passolini. Extremely Wicked, Shockingly Evil and Vile - film o jednym z największych seryjnych morderców w USA, Alu Tedzie Bundym, ukazany z perspektywy jego związku z niedoszłą małżonką Elizabeth. Nie ujrzymy Zaka w akcji, tylko poznamy jego charakter i rozgrywki psychologiczne, które stosował wobec ludzi otaczających go, zarówno prywatnie, jak i podczas rozpraw sądowych. Akcja została sprytnie poprowadzona, Mr. Efron uciągnął rolę całkiem zgrabnie, a film może i nie powala totalnie na kolana, ale jest bardzo solidny. Końcowa scena wrzuca ciarki na plecach, zdecydowanie. Ten wesoły trailer, który był tak szeroko komentowany, idealnie oddaje pozycje Bundy'ego w ówczesnym świecie - nawet na rozprawach sądowych o morderstwa pierwszego stopnia jest podziwiany przez kobiety, które do niego wzdychają (Czy baby są głupie?). Chory człowiek, dobrze, że go usmażyli. Cytuj
Rudiok 3 370 Opublikowano 6 maja 2019 Opublikowano 6 maja 2019 Nadrabianie zaległości: A Few Good Men - plejada gwiazd na czele z Nicholsonem, trochę irytujący Cruise i piękna Demi Moore. Kino z początków ery VHS w Polsce. Nawet się aż tak bardzo nie zestarzało. Solidny court room drama z zapadajacą w pamięci finałową rozprawą. 8.5/10 Coach Carter - Samuel L. Jackson jako trener koszykówki, który wprowadza swoje zasady żeby dźwignąć z dołka szkolną drużynę. Taki dramacik ze sportem w tle (niewiele w sumie takich filmów). Trochę naiwne kino, miejscami wręcz cukierkowe w pewnych rozwiązaniach fabularnych, ale czasu nie zmarnowałem a ostatni mecz ogląda się na krawędzi fotela. 6.5/10 Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 8 maja 2019 Opublikowano 8 maja 2019 (edytowane) Vacation (2015). Dzieci Griswolda jadą ze swoimi guwnami do Walley Worldu i znowu mają przygody. No jest wesoło, a raz to się normalnie brechtałem, polecam elo. Easy Rider (1969). Myślałem, że jak takie stare to będzie aoglądalną kupą, a tu proszę, niespodzianka. Dwóch hipisów za pieniążki z przemytu jedzie do Nowego Orleanu i po drodze poznają ludzi itd. Trochę fajnej muzyki, no ogólnie git. Edytowane 8 maja 2019 przez Yakubu Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 8 maja 2019 Opublikowano 8 maja 2019 Moment w którym naciska przycisk i zaczyna się powoli obracac fotel kierowcy przejdzie do klasyków Cytuj
Mejm 15 316 Opublikowano 8 maja 2019 Opublikowano 8 maja 2019 Glass - nie taki zly jak na szalamalajana. /10. Spiderman spiderverse - no spoko, niezgorszy. Bedzie oskar? /10. Mortal engine - gdyby nie upakowali tego w jeden film to bylaby lepsza trylogia niz nowe gwiezde wojny (o co w sumie nie trudno) bo pomysl na swiat niezly. A tak wyszla sztampowa sztampowosc. /10. Clovehitch killer - o seryjnym zabojcy bez biegania i ostrej muzyki. Troche glupotek ale ogolnie warto. /10. Mary Poppins (1964) - nie pytajcie. /10. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 8 maja 2019 Opublikowano 8 maja 2019 5 minut temu, Mejm napisał: Spiderman spiderverse - no spoko, niezgorszy. Bedzie oskar? /10. no przecież dostał Cytuj
Mejm 15 316 Opublikowano 8 maja 2019 Opublikowano 8 maja 2019 Dziwilbym sie gdyby nie dostal skoro spidermanem byl afroamerykanin. 1 Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 9 maja 2019 Opublikowano 9 maja 2019 to jest jak granie na cheatach, nagrywasz słaby film, ale dajesz murzyna do jakiejś smutnej roli i dostajesz automatycznie oskara, jakby Pawlikowski zamiast czarno białego obrazu dawał czarno białą obsadę to by maszynowo dostawał oskary 1 Cytuj
PiotrekP 1 796 Opublikowano 9 maja 2019 Opublikowano 9 maja 2019 Skyscraper Dwayne "bic jak arbuz" Johnson udaje nowszą wersję Bruca Willisa, w nieoficjalnym rimejku hitu sprzed trzech dekad. Bruce biegał boso, a nasz Dwayne biega bez nogi. Wysokość budynku, po którym hasa nasz kuternoga i tak nie dorównuje głupotom scenariusza. Może to i ładniejsze, na bank bardziej efektowne, ale nie ma ani krzty czaru, jaki ma Die Hard. Yipee-ki-yay, mother... znaczy, twórcy filmu. Cytuj
Sep 1 624 Opublikowano 9 maja 2019 Opublikowano 9 maja 2019 Han Solo - bardzo fajne kino przygodowe. Co prawda to wszystko już gdzieś widzieliśmy, ale czy to źle, film ogląda się po prostu przyjemnie. Obok Rogue One najlepsze filmowe gwiezdne wojny ostatnich lat. Oby powstał sequel. 2 Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 9 maja 2019 Opublikowano 9 maja 2019 16 godzin temu, szejdj napisał: dajesz murzyna do jakiejś smutnej roli i dostajesz automatycznie oskara A Ty za te słowa dostajesz automatycznie minusa. @up nie będę pisał "oby nie powstał", bo do oglądania przecież nikt mnie nie zmusza, ale po tym, co widziałem w jedynce, nie skusiłbym się na kontynuację. Zresztą Han podobno niezadowalająco wypadł w box office. I dobrze, dla mnie to marniutkie kino pełne klisz, przede wszystkim z nijakim głównym bohaterem, zagranym przez zupełnie nie pasującego do roli drewniaka. Ja ostatnio widziałem Glass no i zawiódł mnie mocno. Nie, żebym jakoś bardzo jarał się Splitem (ot takie 6/10, gdzie całość niesie McAvoy), no ale tu jest jeszcze słabiej. Film widziałem już parę tygodni temu, więc nie przypomnę sobie teraz konkretów, ale ogólnie seans był dosyć męczący, intryga nieciekawa, pani profesor tragiczna, no i znowu James jest najjaśniejszym punktem, ale ile można się jarać tym samym patentem? Miałem iść do kina, dobrze, że nie wyszło. No także Ubreakable>>>Split>Glass. Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 11 maja 2019 Opublikowano 11 maja 2019 John Wick 2 - po obejrzeniu jedynki trochę nie rozumiałem hypeu. Ok, bohater jest fajny, akcja nakręcona sprawnie i ładne widoczki. Jednak to dwójka jest tą częścią „where the shiet goes down”. Do powyższych plusów jedynki można dorzucić bardzo intrygujący i rozbudowany świat Wicka. Kolejne cegiełki świata płatnych zabójców i szemranych kontraktów są stawiane tak dokładnie ze chłonie się ten seans. Bardzo czekam na 3. 7+\10 Cytuj
Mejm 15 316 Opublikowano 11 maja 2019 Opublikowano 11 maja 2019 No dokladnie. Pranie sie po ryjach cieszy ale to lore robi, przynajmniej dla mnie, robote w Wicku. 1 Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 15 maja 2019 Opublikowano 15 maja 2019 (edytowane) Słodki koniec dnia - czyli nowy film Borcucha. Film dzieje się w małym miasteczku włoskim Volterra. Gra w nim polsko włoska grupa. W roli głównej Janda. Janda gra polską noblistkę mieszkającą we włoszech i mającą włoskiego męża z którym ma córkę. Film bardzo na czasie porusza problem emigracji oraz problem z nacjonalizowaniem europy. Mocny i wiele scen świetnie zagranych. Problem mam tylko taki że reżyser ze scenarzystą zrobili wszystko bym nie polubił głównej bohaterki. Ciężko kogoś tak zachowującego się polubić a bardzo bym chciał:). Chociaż podobała mi się scena jak namawiają główną bohaterkę aby zainwestowała w nieruchomość kase a ta kupuje porshe xD. Dialogi oraz Kasia Smutniak to dwa największe atuty tego filmu. Mi się jako całość podobał ale nie było to tak wybitne kino jakiego się spodziewałem. W każdym razie film wart zobaczenia i do przemyślenia po seansie. Scena końcowa spowodowała cisze na sali i nikt nie chciał pierwszy się podnieść do wyjścia Sam wracając z seansu prowadziłem długą dyskusję na temat tego co zobaczyłem a chyba o to autorowi najbardziej chodziło. Daje mocne 7+/10 Edytowane 15 maja 2019 przez blantman Cytuj
Gość Opublikowano 15 maja 2019 Opublikowano 15 maja 2019 W dniu 11.05.2019 o 12:06, Kalel napisał: John Wick 2 - po obejrzeniu jedynki trochę nie rozumiałem hypeu. Ok, bohater jest fajny, akcja nakręcona sprawnie i ładne widoczki. Jednak to dwójka jest tą częścią „where the shiet goes down”. Do powyższych plusów jedynki można dorzucić bardzo intrygujący i rozbudowany świat Wicka. Kolejne cegiełki świata płatnych zabójców i szemranych kontraktów są stawiane tak dokładnie ze chłonie się ten seans. Bardzo czekam na 3. 7+\10 Z dwójką mam taki problem jak zawsze jest filmami, które starają się być jeszcze bardziej campowe niż pierwowzór. Pogłębianie czegoś co jest przecież złe nie wychodzi nigdy dobrze. Tutaj też zaczęło być to zwyczajnie cringeowe i nudne. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.