kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 23 września 2019 Opublikowano 23 września 2019 X-men: Dark Phoenix Okazuje się, że mogło być jeszcze gorzej, niż w przypadku Apocalypse. Co tu dużo gadać, film jest marny, jedyne co w miarę utrzymuje uwagę widza, to znana i lubiana (choć przetrzebiona albo zlekceważona, jak chociażby Quicksilver, którego obecność i "akcja" w tym filmie to chyba forma trollingu na oczekujących znowu tego samego widzach) ekipa ze "świata" First Class Spoiler bo od linii czasowej "przyszłości" twórcy się zwyczajnie odcięli i nie rzucili nam nawet jakimś cameo czy easter eggiem Film zrobiony strasznie na siłę, podobno z potężnym budżetem, no w każdym razie w ogóle tego nie widać. Miało być epickie zakończenie sagi, wyszło kameralnie i zwyczajnie słabo. A przy końcowej akcji dosłownie zasypiałem. Jeden z przykładów sytuacji, gdzie porażka w box office idzie w parze z porażką artystyczną. Fani X-menów mogą sprawdzić "z obowiązku", resztą może spokojnie olać. Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 23 września 2019 Opublikowano 23 września 2019 11 godzin temu, sprite napisał: Też właśnie byłem na Ad Astra. Strona techniczna bdb(montaż, zdjęcia, stylistyka). Ja lubię takie metaforyczne slow-burnery, więc klimacik mi mocno siadł. Pitt też dawał radę. Fabularnie za to słabizna. Dużo też głupot z logicznego punktu widzenia i astrofizyka na poziomie Star Warsów. Soundtrack nudny. No Interstellar to to nie jest. 7/10. No właśnie, więc nie wiem za co tak wysoka ocena. Wróciłem z kina. Ad Guwno raczej. Oczekiwania miałem średnie, a jednak zawiodłem się bardzo na tym filmie. Najbardziej od seansu Guardians Of The Galaxy 2. 4/10. 1 Cytuj
darkos 4 339 Opublikowano 25 września 2019 Opublikowano 25 września 2019 (edytowane) 13 Assassins z 2010 r. Ależ to piękne krwawe i brutalne widowisko, nie sądziłem że mogą jeszcze zrobić film o samurajach który ma zachowany klimat i brutalność. A tu BAM! Edytowane 25 września 2019 przez u55r 1 Cytuj
Sep 1 628 Opublikowano 28 września 2019 Opublikowano 28 września 2019 (edytowane) Rambo: Last Blood - dobre kino akcji. Jest mocno brutalnie co na plus. Historia nie porywa, ale przecież nie ona jest tu ważna, a to jak John Rambo kasuje kolejnych typów z kartelu meksykańskiego. 7/10 Edytowane 28 września 2019 przez Sep Cytuj
sprite 1 798 Opublikowano 28 września 2019 Opublikowano 28 września 2019 (edytowane) 8 godzin temu, Sep napisał: Rambo: Last Blood - dobre kino akcji. Jest mocno brutalnie co na plus. Historia nie porywa, ale przecież nie ona jest tu ważna, a to jak John Rambo kasuje kolejnych typów z kartelu meksykańskiego. 7/10 Mi zabrakło jeszcze lepiej napisanych dialogów jak w starych częściach i mocniej nakreślonych antagonistów. Reszta bardzo na plus, a takiego gore to już dawno w akcyjniakach nie widziałem. Jakbym Mortal Kombat oglądał xd Fani starego Rambo będą bardzo zadowoleni. Edytowane 28 września 2019 przez sprite Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 28 września 2019 Opublikowano 28 września 2019 Spider-Man : Far From Home Liczyłem przynajmniej na utrzymanie poziomu bardzo dobrej pierwszej części, a tu klops. Słabiej wypadło w zasadzie wszystko. Mysterio i cała ta gadżeciarsko-hologramowa otoczka to porażka, co prawda nie znam dobrze jego komiksowej wersji (standardowo: raczej animację z Fox Kids), ale wydaje mi się, że mocno przekombinowali z jego wątkiem. No nie potrafię się wczuć w starcia z jakimiś ku.rwa dronami. Problemem nadal jest też fakt, że ze Spidera zrobiono bieda-Iron-mana, którym teoretycznie może być każdy z odpowiednim sprzętem (okulary!). Gdzie w takim razie wyjątkowość tego akurat bohatera? To zresztą problem już od kilku filmów Marvela. Peter jako nastolatek jakoś tam jeszcze daje radę (w czym zasługa głównie świetnego Hollanda), choć wątek szkolnej miłości oprócz tego, że sztampowy, to jeszcze mało wiarygodny z uwagi na zupełnie niepasujących do siebie bohaterów (nie wiem, gdzie niektórzy krytycy widzieli tę słynną chemię między Parkerem, a MJ, jak dla mnie każdy, kto sam już od dawna nie jest nastolatkiem raczej z politowaniem ogląda takie historyjki). Może to też kwestia tego, że MJ jako postać zwyczajnie mnie irytuje. No i albo to zmęczenie materiału, albo zwyczajnie w tym filmie pseudo zabawne dialogi mocno już męczą (szczególnie w pierwszych minutach), są mocno na siłę i nienaturalne. Starcia nudzą (nie wiem jak Was, ale mnie automatycznie mniej angażują wydarzenia, o których wiadomo, że są fikcją, iluzją czy inne chu.je muje CGI nadal wali po oczach, końcówka standardowo usypia. Da się oglądać bez mocnego zgrzytania zębami, były gorsze filmy od MCU, ale miało być zdecydowanie lepiej. Naciągane 6/10 przy ósemce dla prequela. Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 28 września 2019 Opublikowano 28 września 2019 Parasite (2019) - nowy film mojego ukochanego koreańskiego reżysera (obok Chan-Wook Parka) Joon-ho Bonga po prostu nie miał prawa się nie udać. Chyba trzeba uznać, że zaledwie dobra Okja (7/10) była lekkim wypadkiem przy pracy a Bong najlepiej czuje się w swoich rodzinnych stronach i klimatach. Tym razem mamy zderzenie dwóch różnych klas społecznych i więcej nie napiszę o fabule, bo najlepiej po prostu iść na film nie mając pojęcia o czym będzie co też uczyniłem. Mimo pewnej dozy dramatu odniosłem wrażenie, że to najbardziej komediowy obraz z jego całego dorobku filmowego (nie widziałem tylko jednego, 'Barking dogs never bite'). Ogólnie bawiłem się przednio jak to zawsze na koreańskich filmidłach. Nie aż tak dobrze jak Mother, The Host czy Memories of Murder, ale i tak daję 8+/10 Zwalać mi do kina, bo jak nie to zacznę losowo warny rozdawać. 2 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 28 września 2019 Opublikowano 28 września 2019 Ja też polecam ten film wszystkim, trochę się obawiałem hype'u ale ten film to cudenko, tak doskonały że nawet przeokrutne momentami aktorstwo nie psuje mi tego film (być może to jest na tyle odległy kod kulturowy, że tam jest to dobre aktorstwo no ale...) Zdecydowanie jeden z lepszych filmów tego roku. Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 28 września 2019 Opublikowano 28 września 2019 45 minut temu, suteq napisał: A co to za groźby. Groźby karalne. Cytuj
Luqat 975 Opublikowano 28 września 2019 Opublikowano 28 września 2019 (edytowane) Ja też polecam. Byłem dziś z żoną, która jest fanką koreańskiego kina, więc dowiedziawszy się o nim, zabrałem ją na surpryzowy seans. Film nie ma swojego tematu, pewnie ze względu na kraj pochodzenia, ale czego tu nie ma. Komedia i to dobra, dramat, thriller, obyczajówka. No i również nie będę nic pisał i polecam nie oglądać trailerów, żeby iść do kina z czystą głową i się na nic nie nastawiać, a wyjść usatysfakcjonowanym. Edytowane 28 września 2019 przez Luqat 1 1 Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 29 września 2019 Opublikowano 29 września 2019 The Mule Czyli ostatni film Eastwooda. Jak ktoś nie kojarzy, to w skrócie: prawie 90 letni florysta z racji problemów finansowych łapie się na fuchę, jaką jest wożenie przez USA towaru dla kartelu. Później mają miejsce różne przygody. No ogólnie to słabszy z filmów Clinta (natomiast jeśli chodzi o aktorstwo, coraz bardziej przykro się na niego niestety patrzy, choć stara się trzymać formę). Sporo tu klisz i sytuacji mało wiarygodnych z punktu widzenia relacji międzyludzkich. Całość przypomina raczej przeciętne kino klasy B na niedzielę, bez większych ambicji. No i nie wiem, czy to wynik prywatnych refleksji Eastwooda, ale "morał" historii podawany w mało subtelny sposób kilka razy w czasie seansu (poświęć czas na rodzinę, póki możesz, bo później może być za późno) trochę męczy zamiast skłaniać do przemyśleń. Drugi plan albo przeciętny (rodzinka, gangole), albo przewija się krótko i nie ma kiedy i czym wykazać (Cooper, Fishburne, chociaż Andy Garcia swoją obecnością wprowadza troszkę kolorytu). Z braku laku można obejrzeć, ale po takim twórcy można oczekiwać dużo więcej. 1 Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 30 września 2019 Opublikowano 30 września 2019 Glass (2019) - o niech mnie popyerdoli, dawno takiego guwna nie oglądałem. Szambolajan tylko udowodnił, że Split udał mu się przypadkiem i jest to wyjątek potwierdzający regułę. Jeszcze bardziej boli fakt, że pół godziny przed seansem Glass zrobiłem rewatch Unbreakable po ponad 10 latach. Wszystko prawie w tym filmie leży, zero klimatu, zero napięcia, babol za babolem a finałowy twist tak masakrycznie chójowy, że nie wierzyłem własnym oczom. Jedyne za co daję temu filmowi tak wysoką ocenę to McAvoy, który po raz kolejny udowadnia świetne aktorstwo oraz Anya Taylor-Joy, na którą zawsze miło jest popatrzeć przez te 10 minut. 3/10 2 Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 30 września 2019 Opublikowano 30 września 2019 Moster (po raz drugi) Charakteryzacja + gra aktorska Charlize Theron w tym filmie, to ogień. Nic nie straciły po latach, t.j. i sama historia, prosta, ale wymowna i nie będąca wyłącznie fikcją scenarzystów. Trochę szkoda, że tak obiecująca reżyserka (Patty Jenkins) kolejny raz mogła wykazać się na dużym ekranie dopiero adaptacją... Wonder Women. 9-/10 Ps Przed momentem z ciekawości sobie wyguglowałem: Oscar i Złoty Glob jak najbardziej zasłużone. 1 Cytuj
chmurqab 3 192 Opublikowano 1 października 2019 Opublikowano 1 października 2019 W dniu 28.09.2019 o 22:00, Luqat napisał: Film nie ma swojego tematu Film jak najbardziej ma swój temat, który jest taki sam jak jego tytuł. Bardzo dobre kino, film ma świetny pacing. Dołączam się do forumkowych poleceń. Cytuj
Luqat 975 Opublikowano 1 października 2019 Opublikowano 1 października 2019 Może mam coś z oczami, ale nie widzę. Jest tylko temat "Kino azjatyckie" w mojej wersji forumka Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 1 października 2019 Opublikowano 1 października 2019 (edytowane) Wczoraj walnąłem sobie kilka browarków i trochę trawki i włączyłem sobie 19 raz pierwszą część Lord of the Rings. Dopiero drugi raz w życiu wjechała wersja rozszerzona i skończyłem oglądać jakoś po czwartej rano. Co tu dużo mówić, trylogia to moje filmy życia i w żadnym stopniu się nie postarzały, a w wersji rozszerzonej dostają nowego uroku. Dzisiaj odsłuchałem kilka kawałków z ost i za godzinkę odpalę dwie wieże Edytowane 1 października 2019 przez Yakubu 1 Cytuj
Bjały 2 964 Opublikowano 1 października 2019 Opublikowano 1 października 2019 W dniu 28.09.2019 o 19:37, _Be_ napisał: Ja też polecam ten film wszystkim, trochę się obawiałem hype'u ale ten film to cudenko, tak doskonały że nawet przeokrutne momentami aktorstwo nie psuje mi tego film (być może to jest na tyle odległy kod kulturowy, że tam jest to dobre aktorstwo no ale...) Zdecydowanie jeden z lepszych filmów tego roku. A był jakiś lepszy? Na żadnym się tak dobrze nie bawiłem w tym roku więc u mnie top 2019 póki co. Serdecznie polecam tak jak przedmówcy, sam też byłem w ciemno bez żadnych zajawek i to był strzał w potylice. Takie to było dobre. Z kolei zawiodlem się na nowym Tarantino, nie przekonują mnie argumenty o laurce dla Hollywood i inne fanbojskie pierdy, sam Quentina kocham ale no ponudziłem się trochę Cytuj
chmurqab 3 192 Opublikowano 1 października 2019 Opublikowano 1 października 2019 6 godzin temu, Luqat napisał: Może mam coś z oczami, ale nie widzę. Jest tylko temat "Kino azjatyckie" w mojej wersji forumka Ahahaha, nie masz nic z oczami, całkowicie źle odczytałem sens wypowiedzi XD Myślałem, że mówisz o tym co jest tematem filmu, a nie o temacie na forumku. Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 1 października 2019 Opublikowano 1 października 2019 Przestraszyłem się bana i poszedłem na film Tasiemiec - od strony realizacyjnej wszystko gra i buczy. Oś wydarzeń na pewno pomysłowa, ale niektóre rzeczy mi się w tym koncepcie nie kleiły. Sposób, w jaki Spoiler wbijają się na posady (z racji że służyło to wywołaniu efektu komicznego, przymykam oko na ostry makgajweryzm całej tej sytuacji. A może to jedno z just korean things z tym przesadnym poleganiem na kandydatach na cokolwiek z polecenia), a przede wszystkim jak radzą sobie w tych nowych dla siebie rolach, mocno nie grał mi z ich dotychczasową sytuacją życiową. Jeżeli są w stanie robić takie przekręty i sabotaże, a później bez problemu spełniać powierzone im obowiązki poprzedników, to czemu do tej pory żłopali piwo w piwnicy w towarzystwie karaluchów? Rodzeństwo, a szczególnie siostra, z takimi talentami, pomysłowością i podejściem, powinno być na wznoszącej fali kariery, a nie łapać na dziko wifi w kiblu. No nijak nie wyglądali na przegranych na starcie i skazanych na dziedziczenie biedy. No chyba, że nie wiem czegoś o koreańskich realiach W ogóle mam wrażenie, że poza oczywistymi dla każdego widza motywami, Spoiler jak szydera z bogolskiego oderwania od rzeczywistości czy demonstracja głupich przekonań i wyobrażeń biednych o bogatych i na odwrót, w filmie jestteż sporo komentarza do realiów typowo koreańskich, co już tak czytelne dla widza z naszego kręgu kulturowego nie jest. Np. nie wiem czy coś przegapiłem, ale nie bardzo byłem w stanie odczytać czemu miały służyć Spoiler sceny powrotu do zatopionego mieszkania, ani o co chodzi z tym ozdobnym kamieniem. Spoiler Przejście od heheszkowania do tarantinowania dość gwałtowne, ale okej. Tylko znowu trochę dziwi, że w tatuśku odzywa się głęboko skrywana duma, dopiero kiedy przez przypadek dowiaduje się, że bogole twierdzą, że jebie od niego biedą. Ale wcześniej ucztowanie z karaluchami było jak najbardziej w porządku. Mimo, że nie wszystko idealnie mi siadło w tym filmie, to zdecydowanie warto dawać multipleksom do zrozumienia, że opłaca im się dystrybuować takie rzeczy. 1 Cytuj
PiotrekP 1 882 Opublikowano 1 października 2019 Opublikowano 1 października 2019 Szybcy i wściekli 18 lat i 8 filmów wcześniej można zobaczyć jak bardzo zmieniła się seria. Na gorsze oczywiście. Kultowa jedynka bije na głowę ostatnie części pod każdym względem. 2 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 2 października 2019 Opublikowano 2 października 2019 (edytowane) 12 godzin temu, Bjały napisał: A był jakiś lepszy? Hmm dla mnie na równi z Midsommar póki co Licze jeszcze na Lighthouse i Bacurau, które zbierało dobre opinie po Nowych Horyzontach Edytowane 2 października 2019 przez _Be_ Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 2 października 2019 Opublikowano 2 października 2019 Bacurau jest świetne, w sumie jeśli komuś podobał się poprzedni film Mendonci Filho - Aquarius, to i ten przypadnie do gustu. Ja ze swojej strony polecę jeszcze Birds Of Passage (co prawda film z zeszłego roku, ale u nas był w tym). Btw. - ciekawostka dla fanów Bonga i Memories of Murder - sprawa, o której jest film, została oficjalnie rozwiązana wczoraj. Morderca przyznał się do wszystkich zabójstw w Hwaseong (plus do trzech innych w rejonie). 3 1 Cytuj
sprite 1 798 Opublikowano 2 października 2019 Opublikowano 2 października 2019 (edytowane) No i ja też jestem po seansie Parasite. Dla mnie film roku. Wielopłaszczyznowa, metaforyczna fabuła, świetnie nakreślone postacie(ojciec najlepszy), cudowny montaż muzyki przez duże M z akcją dziejąca się na ekranie i genialne zakończenie. Ten film to idealna mieszanka dramy, suspensu i komedii. W jednym momencie się śmiejesz, żeby za chwilę się bać, a jeszcze później uronić łezkę. No po prostu znakomite kino o którym będziesz długo rozmyślał po seansie i jeden z najlepszych filmów Bonga. I tak jak pisali poprzednicy, na ten film najlepiej iść w ciemno. Mocne 9/10. Edytowane 2 października 2019 przez sprite Cytuj
maciucha 11 650 Opublikowano 2 października 2019 Opublikowano 2 października 2019 Psy - może trochę wstyd się przyznać, ale pierwszy raz oglądałem i no niespecjalnie się ten film broni w 2019 roku. Kilka kultowych tekstów, parę dobrych scen z Pazurą i Lindą i to by było na tyle /10 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.