Opublikowano 29 października 20204 l Possum - unikat i idealny film do pogłębienia myśli samobójczych. Ostrzegam arachnofobów. Zachęcam fanów ciężkiego klimatu horroro-psychologicznego w mokrej Brytanii. Główna rola świetna. @Mejm nie oglądaj.
Opublikowano 29 października 20204 l Possum to normalnie czeski film- od początku do samego końca nie wiadomo o co chodzi Ale klimat niezły.
Opublikowano 29 października 20204 l Gdzies widzialem recke tego, pewnie na yt bo gdzie. No bez wikipedii sie nie obejdzie ale wtedy by bylo zbyt malo a r t y s t y c z n i e.
Opublikowano 29 października 20204 l Ja obejrzałem, bo główną rolę gra Sean Harris, czyli m in rudy geodeta z Prometeusza. Jakbym miał film ocenić, to solidne 6/10.
Opublikowano 30 października 20204 l 11 godzin temu, Boomcio napisał: Właśnie leci u mnie Possum, krwa, ale to ciężkie w odbiorze. Ja na tym seansie ostrzyłem żyletki i wzmacniałem żyrandol. Ostrzegałem.
Opublikowano 30 października 20204 l Ale to jest naprawdę dobry film. Zbudować takie napięcie w jednoosobowej scenie? Mało obecnie spotykane. Poza tym ciekawość nie pozwala zakończyć projekcji po kilku minutach, co przyznam wstępnie zamiarowałem.
Opublikowano 31 października 20204 l Jak już jesteśmy w ciężkich klimatach, to wrzucę kolejny tytuł, który gniecie jaja i to w imadle. Chodzi o mocno surrealistyczno-tragiczną sytuację w jakiej znaleźli się bohaterowie i ewentualne interpretacje nasuwające się po seansie. "Vivarium".
Opublikowano 2 listopada 20204 l W dniu 30.10.2020 o 17:50, Humulus napisał: Najlepsze jest to, kto "Possum" wyreżyserował: Garth Marenghi <3 Edytowane 2 listopada 20204 l przez gekon
Opublikowano 10 listopada 20204 l New Mutants Nie oczekiwałem dosłownie niczego, nie śledziłem newsów i trailerów ani informacji o jakichś problemach w produkcji (o których dowiaduję się teraz) i seans był całkiem przyjemny. Pierwsza połowa, może nawet 2/3 jest naprawdę niezła, ot dosyć kameralne perypetie zamkniętej w "ośrodku terapeutycznym" ekipy młodych mutantów, mocno pachnące typowym kinem młodzieżowym. Niestety, jak zaczynają wjeżdżać na ostro "sceny akcji", to robi się już mocno meh (pomijam nawet kwestie wizualne, które nie stoją na specjalnie wysokim poziomie) i raczej odlicza się już czas do końca (film jest króciutki, co akurat na plus). Nic odkrywczego, ale fani mutantów powinni obejrzeć bez zgrzytu.
Opublikowano 21 listopada 20204 l Hotel Ruanda Dużo filmów oglądam, ale dawno mnie żaden nie poruszył tak, jak ten. Mocny (choć nie epatujący bezpośrednią przemocą, i dobrze), trzymający w napięciu lepiej, niż niejeden thriller, świetnie zagrany. Jako, że w okresie masakry w Rwandzie byłem jeszcze małym gnojkiem, to jakoś nie utknęły mi te wydarzenia mocno w głowie, ot słyszało się nieraz gdzieś tam o tych słynnych Hutu i Tutsi, którzy się nawzajem powyrzynali maczetami. Dlatego film w moim przypadku spełnił pewnego rodzaju funkcję edukacyjną (choć wiem, że narrację trzeba brać z dystansem, bo tutaj jest to pokazane trochę czarno-biało i bez szerszego kontekstu, resztę trzeba po prostu doczytać). Ale jako dzieło czysto kulturowe: polecam mocno.
Opublikowano 26 listopada 20204 l W dniu 25.10.2020 o 16:35, Rudiok napisał: First Man - smutny Gosling i Elżbieta II nie udźwignęli filmu. Wieje depresją i nudą, przez co nawet sceny z kosmosu nie robią już takiego wrażenia. Smętne pier.dololo ze świetnymi wizualiami i muzyką, ale nic ponad to. Dopiero teraz to zobaczyłem, pchasz się kolego w gips.
Opublikowano 26 listopada 20204 l Ostatnio te kosmiczne filmy faktycznie smętne i depresyjne - zarówno ten First Man, jak i Ad Astra z Pittem - takie max 6/10.
Opublikowano 26 listopada 20204 l @Wredny dokładnie to samo mi przyszło do głowy: Ad Astra to co prawda dużo większe nudziarstwo i zwyczajnie film gorszy, niż First Man, ale i tak ten drugi mnie zawiódł. Myślę, że w kinie fajnie by się oglądało kilka scen, ale poza tym: meh. Tak, wiem, to nie miał być bombastyczny film stricte o locie na Księżyc, tylko bardziej ludzkie spojrzenie na Armstronga, szczególnie w kontekście rodzinnej tragedii. No ale nadal. Edytowane 26 listopada 20204 l przez kotlet_schabowy
Opublikowano 7 grudnia 20204 l quiet place - znakomity horror ze świetną obsadą. formuła alien invasion w bardzo subtelnym wydaniu, o ludziach i ich dramatach z potworami w tle. polecam mocno. robią sequel zaplanowany na początek przyszłego roku, świetnie.
Opublikowano 12 grudnia 20204 l Ciekawy jest na HBO GO dokumentalny tryptyk o wojnie w Iraku. Pierwszy film to Bagdad ER czyli pokazane od kuchni jak wyglądała praca szpitala polowego podczas wojny w Iraku. Masakra co się tam dzieje. Amputacje, zgony, flaki - pokazane to jest strasznie HC więc nie dla wszystkich. Nawet się zdziwiłem że to HBO puściło no ale jak ktoś chce zobaczyć wojnę to tak właśnie wygląda https://hbogo.pl/filmy/ostry-dyzur-w-bagdadzie Drugi to Dzień w którym narodziliśmy się na nowo. Czyli wywiady z żołnierzami którzy mocno ucierpieli na wojnie. Utraty kończyn, wzroku, PTSD czy urazy mózgu. Ujęcia walki z kamer żołnierzy czy nawet ze strony bojowników. Wywiady przeprowadza James Gandolfini https://hbogo.pl/filmy/dzien-w-ktorym-narodzilismy-sie-na-nowo Trzeci to Cmentarz Narodowy w Arlington kwatera 60 - w tej kwaterze są pochowani żołnierze którzy zginęli w Iraku i Afganistanie Rozmowy z ludźmi którzy odwiedzają groby swoich bliskich. Też mocne. https://hbogo.pl/redirect/472415 Edytowane 12 grudnia 20204 l przez Ryo-San
Opublikowano 18 grudnia 20204 l Ktoś na forum ostatnio wrzucił urywek o polskich mordach ze Szczęśliwego Nowego Jorku, więc wzięło mnie na odświeżenie tego filmu, choć sam już nie wiem, czy kiedyś w ogóle go widziałem w całości. Ogólnie, ciekawa produkcja, w niektórych scenach fajne ujęcia USA z lat 90 z innej perspektywy niż amerykańska produkcja. No tylko w filmie jest tyle błędów i niedociągnięć, że już dawno w żadnym tyle nie rzuciło mi się w oczy. Strzelanina na ulicy, a przechodnie sobie chodzą z latającymi kulami nad głowami jakby to nie było nic nadzwyczajnego. Scena niby kręcona w USA, a tam kostka brukowa na podjeździe. Do tego przeskoki scen, niespójności w ich łączeniu i parę razy widoczny filmowiec w odbiciu. Oczywiście, nie zaburza to jakoś szczególnie seansu, ale nie spotkałem się, żeby aż tak rzucało się w oczy.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.