Ostatnio widziałem/widziałam...

[JaskinieTerrigenoweMarvela 109]

,,Be water my friend!". Zazdroszczę koledze wyżej, który miał zaszczyt obejrzeć "Wejście Smoka" w kinie - nieważne czy w studyjnym, czy w kompleksie; istotne jest to, że po prostu forumowicz to doświadczył na sali kinowej. Nawet gdyby w oryginalnym języku - tylko u wyłącznie! - emitowali tak kultowy klasyk filmowy, bez żadnego tłumaczenia, i tak bym na niego poszedł. Ponad wszystko! Sieciówki, sądzę, powinny z okazji 50-lecia światowej premiery "Wejścia Smoka", albo w celu uhonorowania śmierci Bruce'a Lee (niedługo będzie to 50 lat) taki film puścić do szerszej emisji. Nawet z racji licznych programów, które posiadają kina, np. Helios raczy nas ,,kinem konesera", Multikino ,,Offowymi czwartkami" - "Wejście Smoka" powinno się tu znaleźć.

 

A tymczasem, może być ,,z deczka" kontrowersyjnie. Zatem: niedawno obejrzany, zresztą poraz pierwszy "Fight Club" uważam za najsłabszy film słynnego Finchera. Warstwa wizualna, faktycznie, można potraktować tutaj jako czyste mistrzostwo, do którego jednak nie pasowało to, o co chodziło w przekazie tego dzieła, to co Fincher w nim zawarł. Zastanawiałem się, w sumie to dalej nad tym myślę, o co ,,do ch**a wafla" w tym czymś chodziło, jak warstwę tego, co wynika z fabuły zrozumieć. Nie dam więcej "Fight Club" niż: 5.5/10 - to ostateczna moja ocena dla tego tytułu.

[Figaro 8 222]

Barbie - W porządku film. Ryan Gosling kradnie show. Dużo gagów nie trafiło.

 

6/10

[Yap 2 794]

On 7/15/2023 at 4:07 PM, Rudiok said:

Czy mówiąc o minusie chodzi ci może o 

  Hide contents

Zabicie Ilsy? Dla mnie to był zdecydowanie najsłabszy moment filmu. Nie dość, że kompletnie bezsensowne z punktu widzenia fabuły to nie przyniosło żadnych emocji. Jedyne wytłumaczenie to takie, że ona jednak żyje a to jest kolejna wkrętka. 

 

Dokladnie to mialem na mysli i dokladnie te same odczucia mialem. 

[Rudiok 3 369]

Barbie - jakie to było... dziwnie satysfakcjonujące i zabawne Pomysł na film szalony, ale żeby go przekuć w faktyczną opowieść i uniknąć ogromnej dozy cringe'u to chylę czoła. Mimo że film podany jest w zabawnej konwencji i oczojebnych kolorach, a świat Barbie rysowany jest grubymi kredkami to porusza dość ważne tematy, i nawet mu to wychodzi. Z kina wyszedłem zadowolony, uśmiechnięty, a niektóre sceny zostaną w pamięci. Solidne 7/10. 

[Elitesse 379]

Indiana Jones i artefakt przeznaczenia - po kiepskich opiniach na ten temat trochę tak od niechcenia wybrałem się na seans z polskim dubbingiem. Byłem pozytywnie zaskoczony tym, że film wcale nie jest taki zły jak się spodziewałem. Fajnie mi się to oglądało, czuć klimat starych części i nie jest to zrobione źle. Kuleje trochę polski dubbing ale taka już chyba cecha naszych polonizacji...

 

Mission Impossible: Dead Reckoning - całkiem dobry kawałek kina akcji. Nie pamiętam kiedy oglądałem ostatni raz jakiś film z serii więc ciężko jest mi go porównać ale z kina wyszedłem zadowolony. Dodatkowo byłem na seansie 4D (ale film w 2D) co dodatkowo podbijało wrażenia.

 

Nikt - po obejrzeniu ww filmu akcji chciałem obejrzeć coś z Bonda 007 ale trafiłem na ten film chyba na Amazonie Premium. Kiedyś dawno temu widziałem tylko urywki ze sceny w autobusie więc wiedziałem czego można się spodziewać. Dużo akcji, trochę intrygi i wszystko w luźniejszym, naciąganym klimacie.

 

Ares - zacząłem to oglądać chyba też na amazonie i rzuciło mi się w oczy, że skądś znam ten klimat. Film SF z 2016 roku opowiada o przyszłości Francji, której właścicielami stały się korporacje, a prawa obywatelskie zawieszone. Normą stało się zażywanie narkotyków, eksperymenty na ludziach, duże bezrobocie i wszechobecny syf. Jakoś te bloki i klimat skojarzył mi się z naszym CyberPunkiem 2077. Filmu jeszcze do końca nie obejrzałem ale miejscami miałem wrażenie, że to CP77.

[JaskinieTerrigenoweMarvela 109]

"Apollo 13" - film z 1995 roku, który broni się w każdym aspekcie. Dzieło, prawie że, sztuki; aktorsko opowiedziane pięknie, swobodnie, ,,bez bólu tyłka". A sposób pracy kamery w scenach w przestrzeni kosmicznej, tzn. w rakiecie/lądowniku - intuicja i czyste mistrzostwo operatorskie. Nie spodziewałem się, że ten film wywrze aż na mnie tak kolosalne wrażenie. Ocena: 9/10. Bang! 

[Elitesse 379]

Nie przepadam za kinem francuskim, a tym bardziej za francuskimi komediami. Jakoś w większości mam negatywne wspomnienia. 

Dziś trochę przypadkiem poszedłem na francuską komedię Alibi.com 2. Nie wiem czy to jest jakaś kontynuacja czy taki tytuł z dupy ale film był naprawdę niezły. Mogę się zgodzić z komentarzem z filmwebu, że nie jest żenująco. No może tylko kilka razy. Jak na komedię zahaczającą troszeczkę o "komedię romantyczną" film wypada zaskakująco dobrze. Lekki film, na który można pójść z dziewczyną i nie czuć tego nieustającego dyskomfortu jaki towarzyszy podczas oglądania zjebanych komedii romanytcznych,

[Słupek 2 146]

z dubbingiem polskim udało Ci się obejrzeć?

[Harbuz 953]

Francuskie kino to obok bagietki jedyne dwa dobre towary eksportowe tego kraju.

 

Ostatnio obejrzałem oscarową Historię Małżeńską z Adamem Driverem i Scarlett. Gra aktorska i muzyka sztos ale ogółem film nudny albo go nie zczaiłem.  5/10 

 

 

 

[Elitesse 379]

15 minut temu, Słupek napisał:

z dubbingiem polskim udało Ci się obejrzeć?

 

Heh, niestety nie. Ogląda to się jeszcze gorzej niż z dubingiem angielskim, bo tutaj nic nie rozumiesz i cały czas trzeba latać po ekranie aby zrozumieć słowa. Polski dubbing mógłby być wygodniejszy ale pewnie wypadłby słabo. Zresztą teraz Barbie i Oppenheimer zgarniają całą widownie, to tego dubbingu nie byłoby nawet po co i komu robić Ze mną było 5 osób na seansie. Swoją drogą doświadczenie mogę polecić fanom oryginalnych ścieżek dźwiękowych z napisami zamiast polskiego dublażu. 

[JaskinieTerrigenoweMarvela 109]

"Air" z 2023 roku - cóż, na pewno sprawdza się w tym przypadku powiedzenie, i to jak: to film zdecydowanie inny niż wszystko, inny niż to, co wyszło do połowy tego roku w światowym kinie; inny niż wszystko to, co wyprodukowano z zagłębia tematycznego ostatnio wydanych filmów dramatycznych, biograficzno-sportowych; inny niż wszystko, co dotyczy ikonicznych marek i postaci sportu oraz popkultury! "Air" to film niesamowity, bezcenny dla rodzaju biografii sportowych, w ogóle bezcenny dla popkultury, jak żywy posąg, który należy podziwiać po wsze czasy; mieszanka humoru, powagi, ujmujących ról aktorskich i kreacji temu towarzyszących! I nie jest to w żadnym wypadku ,,laurka" ku osobie Michaela Jordana i jego ,,Air Jordanom", nie. To film o tym, jak jedna marka sprawiła, że buty przez nią tworzone zyskały znaczenie, ponieważ zaczęła je nosić i reprezentować jedna, konkretna osoba, osoba temu przeznaczona, do tego powołana. Gdyby nie Jego Powietrzność, MJ, cóż, Nike by upadło, albo nie miało by tej renomy, stylu i popularności na świecie, jaką ma dzisiaj. 

 

... Mówcie, piszcie co chcecie, ale w "Air" udało się po prostu wszystko. Zasłużone: 10/10. Film powinien walczyć o Oscary (powinien, ale różnie może być z decyzjami Jury) - na Ceremonii w 2024 roku produkcja Afflecka powinna mieć szansę zgarnąć statuetki w kategorii roli drugoplanowych: matka Jordana (Viola Davis), pierwszoplanowych - S. Vaccaro (Matt Damon), także w kategorii najlepszego scenariusza oryginalnego. 

 

 

[Wojtq 795]

Tak, Air jest świetny. To jeden z tych filmów, które w kinach przeleciały bez rozgłosu, ale teraz marketing szeptany robi swoje i zwykle kto obejrzy ten zadowolony. Bardzo, ale to bardzo satysfakcjonujące kino. 

[JaskinieTerrigenoweMarvela 109]

3 godziny temu, Wojtq napisał:

Tak, Air jest świetny. To jeden z tych filmów, które w kinach przeleciały bez rozgłosu, ale teraz marketing szeptany robi swoje i zwykle kto obejrzy ten zadowolony. Bardzo, ale to bardzo satysfakcjonujące kino. 

 

Chris Tucker.... Łej! Ależ rola! Jak to subtelnie i porządnie wyszło! Cały Chris Tucker, rodem z "Godzin Szczytu", a jak on potrafił w swojej roli zagadać do rodziców Jordana - sądzę, że ta kwestia była improwizowana. Matt Damon za przemowę o MJu, o tym czym jest obuwie dla prawdziwego sportowca... Chłop w miał swój prime time. Nominację do Oscara poproszę. A te na pewno będą.

 

A'propos "PrimeVideo"... Uf, ależ Guy Ritchie dał nam widowisko. Wyjątkowo dobry (choć jednak czegoś mi tu brakowało... sam nie wiem czego), tj. poruszający i świetnie zrealizowany wizualnie oraz aktorsko, obraz współczesnej wojny na bliskim wschodzie, a raczej wątku tej wojny, dość rzadko sądzę poruszanego w tego typu filmach. Ode mnie ten film dostaje: 7/10.

[Elitesse 379]

Filmu nie widziałem ale chyba jest na VOD, bodajże na prime.

[Shen 9 635]

Barbie - poszedłem w sumie tylko dla Goslinga  ale calkiem przyjemny popkorniak. Jak chłopak nie dostanie nominacji do oscara, to nie wierze w sprawiedliwosc. Film takie 6/10, ale dorzuce jedno oczko za obsade, Margot tez się dobrze spisała. 7/10 finalnie.

[JaskinieTerrigenoweMarvela 109]

11 godzin temu, Shen napisał:

Barbie - poszedłem w sumie tylko dla Goslinga  ale calkiem przyjemny popkorniak. Jak chłopak nie dostanie nominacji do oscara, to nie wierze w sprawiedliwosc. Film takie 6/10, ale dorzuce jedno oczko za obsade, Margot tez się dobrze spisała. 7/10 finalnie.

 

Film zapewne dostanie nominację do Oscara. Nie ma **uja we wsi! To się wydaje paradoksem, ale "Barbie" ma szansę na wygraną z "Oppenheimer" w kategorii oscarowej: scenografia, scenariusz oryginalny, kostiumy, montaż. Czegoś tak skrajnego wizualnie, tak niezwykłego (a niedługo i Ja wybieram się na seans "Barbie"!) w ogóle w kinematografii nie było! "Barbie" idzie po miliard filmodolarów w BoxOfficeGlobal! Damn it! Oby Akademia nie ominęła tej niezwykłości szerokim łukiem.  

[lukas_k96 306]

Ja też miałem tą "przyjemność" oglądać Barbie i nie rozumiem tych wszechobecnych pochwał. Jedyne co tam było fajne to Margot Robbie. To lewicowy manifest, że mężczyzna jest zły, kobieta powinna rządzić i generalnie gdyby tak było to na świecie by było pięknie i cudownie. Do tego mocno zakręcony/pokręcony, mało śmieszny, Gosling jako Ken? No nie kupuję. Szkoda pieniędzy i czasu. 

[Mejm 15 310]

8 godzin temu, JaskinieTerrigenoweMarvela napisał:

Film zapewne dostanie nominację do Oscara. Nie ma **uja we wsi! To się wydaje paradoksem, ale "Barbie" ma szansę na wygraną z "Oppenheimer" w kategorii oscarowej: scenografia, scenariusz oryginalny, kostiumy, montaż. Czegoś tak skrajnego wizualnie, tak niezwykłego (a niedługo i Ja wybieram się na seans "Barbie"!) w ogóle w kinematografii nie było! "Barbie" idzie po miliard filmodolarów w BoxOfficeGlobal! Damn it! Oby Akademia nie ominęła tej niezwykłości szerokim łukiem.  

Bardzo dobry trollink, takie 3/10.

 

A nominacje do Oscara na pewno zdobedzie bo ma odhaczone wszystkie teczowe czekboksy.

[Hubert249 4 279]

20 godzin temu, Shen napisał:

Barbie - poszedłem w sumie tylko dla Goslinga  ale calkiem przyjemny popkorniak. Jak chłopak nie dostanie nominacji do oscara, to nie wierze w sprawiedliwosc. Film takie 6/10, ale dorzuce jedno oczko za obsade, Margot tez się dobrze spisała. 7/10 finalnie.

Kobieta  reżyser ma nominację z urzędu.

BTW Oscary xD Ostatni dobry film, który dostał tę statuetkę to jakoś 2006 albo 2007.  Później to jakieś antywojenne, antyhomofobiczne i antyrasitowsie kino z przesłaniem  

[JaskinieTerrigenoweMarvela 109]

W ramach 

1 godzinę temu, Hubert249 napisał:

Kobieta  reżyser ma nominację z urzędu.

BTW Oscary xD Ostatni dobry film, który dostał tę statuetkę to jakoś 2006 albo 2007.  Później to jakieś antywojenne, antyhomofobiczne i antyrasitowsie kino z przesłaniem  

 

Polecam obejrzeć na rozkminę i przemyślenia taki oto film, który na pewno nie jest antyrasistowski, antyhomo... i coś tam ,,anty". Paco - maszyna śmierci z 1986 roku; myślę, że pod twoje gusta może podejść.   Włoski Terminator. 

 

[MEVEK 3 520]

Sisu - pan cos tam zachwalał i komentował ze chciałby stworzyć gre na podstawie tego dzieła. To mowie sobie ze trzeba to sprawdzić. No i przyznam ze solidne kino i piękna rzez na nazistach. Ot Big Boss w akcji. Brakuje tylko przepaski na oku i mamy to  Polecam i czekam na gre od pana Kojimy 

[JaskinieTerrigenoweMarvela 109]

"Oppenheimer (2023)" - ocena nie ostateczna, z wartością: 10/10. Drugi, trzeci seans ustanowi mnie końcowo dopiero w ocenie tej produkcji.

Sfera audiowizualna: uwierzcie mi, oglądajcie to dzieło w formacie kinowym IMAX. Kadry są duże, pełne, a synteza obrazu z dźwiękiem wypruwa flaki, ba!, robi to każdy ton wypływający zza ekranu, opływający go, ba wyzierający z wnętrza tego. Nolan został wybrańcem współczesnego kina, Wielkim Mistrzem Jedi! Film co najmniej wybitny, co najmniej! Bardzo inteligentny, wymuszający uwagę od widza, dość drobiazgowy, na pewno nie dla widza, który chce tylko jak najwięcej ,,oczojebnej" akcji i nie wiadomo jakich efektów. Całość ogląda się na jednym wdechu... Pewnych jest wiele nominacji aktorskich do Oscarów, drugo i pierwszoplanowych, żeńskich i męskich. C. Murphy - patrzcie na jego rolę, w tym przypadku sprawdza się powiedzenie: ,,oczy są zwierciadłem duszy". 

 

"Barbie (2023)" - 9/10... Surrealistyczna komedia z nutką przerysowanej, ale jednak!, dramaturgii w tle - no bo to nie było na pewno aż tak prosty film! Nie-lukrowany, anty-plastikowy obraz współczesnego świata - film, z którego coś można wynieść. Posypią się nominacje do Oscarów: scenografia, kostiumy i piosenka (tam była jedna dość poruszająca nuta, warta uwagi). Film, z którego można coś wydobyć dla siebie; nie widzę tu ukrytej reklamy marki Barbie; jeśli tak było, to na pewno nie celowo - tak uważam.

 

"Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutant Mayhem (2023)" - 9/10! To druga najlepsza, zaraz po "Spider-Man: Poprzez Multiversum" animacja tego roku; realizowana graficznie na pewno nie tak jak sequel "Kot w Butach" i sequel animowanego Spidey'ego od Sony: coś pomiędzy, coś niesamowicie kombinowanego, innego, dostosowanego do tego, co mówi fabuła, jaki charakter i gatunek ma animacja, jacy są bohaterowie. 

 

[Elitesse 379]

W dniu 5.08.2023 o 10:38, JaskinieTerrigenoweMarvela napisał:

"Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutant Mayhem (2023)" - 9/10! To druga najlepsza, zaraz po "Spider-Man: Poprzez Multiversum" animacja tego roku; realizowana graficznie na pewno nie tak jak sequel "Kot w Butach" i sequel animowanego Spidey'ego od Sony: coś pomiędzy, coś niesamowicie kombinowanego, innego, dostosowanego do tego, co mówi fabuła, jaki charakter i gatunek ma animacja, jacy są bohaterowie.

 

Dzięki za tą mini recenzje. Właśnie zastanawiałem się ostatnio czy iść na to do kina, bo spodziewałem się czegoś jak Spider Man ale z drugiej strony miałem wrażenie, że to może być bajka dla dzieci. Głupio by było zawyżać średnią wieku na sali

 

Natomiast co do Barbie, to obawiam się tego, że na głosach krytyków mogą w większym stopniu zaważyć tematy poprawnie politycznie niż kwestie, które powinni oceniać. Dla mnie nie ma tam nic co zasługiwałoby na oskara ale tak jest z większością dzisiejszych produkcji. Choć sam film był ok i nie żałuję, że się na nim znalazłem.

[Kalel 3 634]

jaka poprawność polityczna jak film dosłownie powtarza Redpillowe teorie które krążyły po stronach typu Wykop z 5 lat temu? Czy aż tak bardzo feministyczny jest przekaz "bądź sobą, nie rób rzeczy pod publiczkę"?

[stoodio 2 075]

Potwierdzam - Turtlesy rewelacja!

 

Nowa geneza, sporo zmian personalnych na drugim planie, ale jednak z poszanowaniem do materiału źródłowego. Dużo się dzieje, jest zabawnie a animacja w niektórych scenach wymiata.

 

Tak, April jest czarna i ma nadwagę, ale coś tam wnosi do historii. Dzieciaki jednak były całkowicie zbite z tropu i nie kojarzyły, która to postać z ostatnio ogrywanej Shredder's Revenge