Skocz do zawartości

Klub Smakosza


ojejcu

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
8 godzin temu, Figaro napisał:

no pierwsze wrażenia są super. Próbuję różne rzeczy, dziś była zupa dyniowa i podobno była awesome. Dziś dajemy piersi z kurczaka w sosiku na 6 godzin na low. 

 

@Rudiok apropo warów, może też masz doświadczenia z ryżowarami? Wpierdalam w sumie dużo ryżu i nie ukrywam, że gotowanie  ich w garnku bywa męczące.

 

A wiesz, że sam poluję na taki garnek? 

 

Po wstępnym przesianiu ofert zerkam m.in. na te prostsze, które po prostu robią ryż. Jedyne co to mało tych tańszych ma miarkę więc trzeba wykonać trochę myślenia wrzucając ryż i wodę ;):

https://www.amazon.pl/dp/B015P8JZF2

 

https://www.amazon.pl/dp/B00P2N6CBQ

 

https://sushi-sklep.pl/garnek-do-ryzu-600ml

 

Ale nie ukrywam, że kuszą mnie te kombajny też, ale trochę głupio mi powielać funkcje z wolnowara i to w niemałej cenie. Plus taki, że to już głównie full automat i zero zastanawiania:

https://www.amazon.pl/dp/B07PQRBT5N

 

https://www.amazon.pl/dp/B07Z81MJ1H

 

 

 

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Kobieta zamówiła cały zestaw pięciu puszek z rok temu, chyba do tej pory dwie zjedliśmy. Jadalne, całkiem dobre, jak się nie ma pomysłu/czasu, a chcesz zjeść coś co nie jest burgerem z żabki to polecam.

Taka puszka + ugotowany ryż czy kasza to wychodzą dwie małe porcyjki w sam raz na jakiś lunch.

Opublikowano

Są okej. Ed Red jeszcze za czasów restauracji to był mięsny sztosik. Puszki są 300 g więc tak jak pisze kolega wyżej, z dodatkami spokojnie na lunch czy wczesną kolację wejdą. Minus taki, że to głównie do spożycia na ciepło więc jako konserwa na jakąś wyprawę może nie styknąć (choć widzę, że wprowadzili teraz też do oferty firmową mielonkę).

 

Najbardziej opłaca się brać jakiś większy zestaw, okresowo na YT u influencerów są kody rabatowe na zamówienia. 

Opublikowano

Jadłem u nich tylko stejki za czasów, gdy prowadzili wyłącznie restaurację. Puch nie próbowałem, ale przymierzałem się już kilka razy - wyglądają nieźle.

Opublikowano
W dniu 12.11.2022 o 08:36, Rudiok napisał:

 

A wiesz, że sam poluję na taki garnek? 

 

Po wstępnym przesianiu ofert zerkam m.in. na te prostsze, które po prostu robią ryż. Jedyne co to mało tych tańszych ma miarkę więc trzeba wykonać trochę myślenia wrzucając ryż i wodę ;):

https://www.amazon.pl/dp/B015P8JZF2

 

https://www.amazon.pl/dp/B00P2N6CBQ

 

https://sushi-sklep.pl/garnek-do-ryzu-600ml

 

Ale nie ukrywam, że kuszą mnie te kombajny też, ale trochę głupio mi powielać funkcje z wolnowara i to w niemałej cenie. Plus taki, że to już głównie full automat i zero zastanawiania:

https://www.amazon.pl/dp/B07PQRBT5N

 

https://www.amazon.pl/dp/B07Z81MJ1H

 

 

 

 

No i kupiłem jakiś ryżowar Hobbsa z tacką parowarową, tak że mogę ugotować idealny ryż plus warzywa na tacce. Zamówiłem trochę ryżu czarnego i dzikiego, póki co testowałem z brązowym i zdecydowanie będzie wymagało pracy zrozumienie ratio ryżu z wodą, bo instrukcje na opakowaniu są niezbyt dobre.

  • Plusik 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Po kilku tygodniach używania ryżowaru stwierdzam że - nie żałuję. Niemniej nie ma co ukrywać, wymagało to trochę nauki sprzętu. 

 

Głównie rozchodzi się o ratio wody z ryżem, które w przypadku ryżowaru nie pokrywa się z tym, które zalecają na opakowaniach ryżu. Drugi problem to klejący się ryż do powłoki, ale tutaj kropla masła rozwiązuje problem. 

 

Ogółem jak ktoś wpierdala mnóstwo ryżu, to jest super urządzenie. W dodatku tacka na warzywa i masz mega pożywny obiad. Ostatnio używam czarny ryż z dzikim i sprawdza się wspaniale. 

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Jak ktoś lubi próbować nowych rzeczy to polecam wybrać się do sklepu Half Price (coś jak TK Maxxx). Mają produkty spożywcze z całego świata, w tym Monsterki, czy Kit Katy o dziwnych smakach z Japonii, chipsy i sosy z USA, albo dziwactwa azjatyckie w stylu napoju gazowanego o smaku sera z solą.

  • Plusik 2
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

U mnie wołowinka suszona - kolejna porcja z dopracowanym już (i raczej stałym) zestawem przypraw. Macerowana 48 godzin w m.in miodzie, whiskey, pieprzu cayenne i kilku innych - tajemniczych przyprawach. Poporcjowana i szczelnie zamknięta może długo leżakować i czekać na okazję. Najbardziej lubi jeździć w góry, jako konkretny uzupełniacz kalorii na szlaku ;)

 

 

 

 

20230505_205050.jpg

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Oglądam se ugotowanych na tvnie, jakiś odcinek w parach, a tu dwóch gejów…

Oczywiście któraś para nie je mięsa. Pchają się do programu kulinarnego i nie jedzą mięsa.

  • Haha 1
Opublikowano

a do obiadu nic nie leciało w tv: same bloki reklamowe, poza właśnie tym. Ogólnie lubię czasem pooglądać te reakcje ludzi. Np. w tym odcinku była baba o 12 lat starsza od chłopa i ciągle go głaskała i chyba traktowała jak małe dziecko. Koleś ode mnie z miasta był, ale zamiast pokazać swoją chatę, to powiedział w odcinku że pokazuje mieszkanie koleżanki z Wrocławia (wtf). Ale przynajmniej tego nie ukrywał. A nie jak to raven kiedyś pisał, że u nich w biurowcu przyszła jakaś baba i kręcili Ugotowanych, że niby pracuje u nich.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

Dawno tu nie zaglądałem... pamiętam, że kilka osób po covidzie wspominało o problemach z węchem i smakiem.

 

Mnie covid dopadł w listopadzie 2021r. Straciłem węch na jakiś czas, powoli odzyskałem go w większości.... a gdzieś w lutym/marcu 2022 coś się popieprzyło i większość zapachów (i co za tym idzie smaków) mi się zjebała.

Jakieś 70-80% rzeczy śmierdziało mi w ciężki do określenia sposób. W dodatku połowa z tych rzeczy miała 1 ten sam dziwny i nieprzyjemny zapach. 

Tak samo nieprzyjemnie śmierdziały mi np. cebula, kotlety mielone i... spocona pacha :turned:

Nie mogłem jeść prawie nic, co lubiłem. Większość słodyczy smakowała ok, ale już jakieś 95% wędlin i ogólnie 80% potraw mięsnych, 80% warzyw i 50% owoców były dla mnie niejadalne.

Minęło 2,5 roku i jest już ok, ale wciąż smak i węch nie wróciły do całkiem normalnego stanu. Poprawiało się powoli przez niecałe 2 lata.

Na szczęście dziś większość rzeczy mogę już jeść i smakuje normalnie... jednak nie wszystko.

Wciąż śmierdzi mi cebula i mi niektóre wędliny.

 

Jak sytuacja u poszkodowanych tutaj?

Edytowane przez Emet
  • Smutny 2
Opublikowano
W dniu 29.08.2023 o 20:51, Emet napisał:

Dawno tu nie zaglądałem... pamiętam, że kilka osób po covidzie wspominało o problemach z węchem i smakiem.

 

Mnie covid dopadł w listopadzie 2021r. Straciłem węch na jakiś czas, powoli odzyskałem go w większości.... a gdzieś w lutym/marcu 2022 coś się popieprzyło i większość zapachów (i co za tym idzie smaków) mi się zjebała.

Jakieś 70-80% rzeczy śmierdziało mi w ciężki do określenia sposób. W dodatku połowa z tych rzeczy miała 1 ten sam dziwny i nieprzyjemny zapach. 

Tak samo nieprzyjemnie śmierdziały mi np. cebula, kotlety mielone i... spocona pacha :turned:

Nie mogłem jeść prawie nic, co lubiłem. Większość słodyczy smakowała ok, ale już jakieś 95% wędlin i ogólnie 80% potraw mięsnych, 80% warzyw i 50% owoców były dla mnie niejadalne.

Minęło 2,5 roku i jest już ok, ale wciąż smak i węch nie wróciły do całkiem normalnego stanu. Poprawiało się powoli przez niecałe 2 lata.

Na szczęście dziś większość rzeczy mogę już jeść i smakuje normalnie... jednak nie wszystko.

Wciąż śmierdzi mi cebula i mi niektóre wędliny.

 

Jak sytuacja u poszkodowanych tutaj?

 

Coś w tym jest. Mnie też okresowo odrzucało od różnych potraw (głównie mięso), bo mi wszystko śmierdziało, albo smakowało jak jedna, nie do odróżnienia papka. 

 

Już się to normuje, ale przez te problemy smakowo-węchowe stałem się bardziej wybredny :cool2:

Opublikowano
W dniu 6.05.2023 o 23:05, Crazy Horse napisał:

U mnie wołowinka suszona - kolejna porcja z dopracowanym już (i raczej stałym) zestawem przypraw. Macerowana 48 godzin w m.in miodzie, whiskey, pieprzu cayenne i kilku innych - tajemniczych przyprawach. Poporcjowana i szczelnie zamknięta może długo leżakować i czekać na okazję. Najbardziej lubi jeździć w góry, jako konkretny uzupełniacz kalorii na szlaku ;)

 

 

20230505_205050.jpg



Wlazłem tu zapytać właśnie o beef jerky, a widzę to :) Ojebałbym taką wołowinę od Boomcia, ale póki co chciałem zapytac o polecenie konkretnej marki do zamówienia z neta/ze sklepu. Na allegro jest pełno jakichś samoróbek, widziałem też z komercyjnych Tarczyński o sporej ilości białka (42% chyba?). Co warto wziąć na pierwszy raz, co będzie smaczne i jednocześnie o dobrym składzie?

Opublikowano
20 minut temu, _Red_ napisał:



Wlazłem tu zapytać właśnie o beef jerky, a widzę to :) Ojebałbym taką wołowinę od Boomcia, ale póki co chciałem zapytac o polecenie konkretnej marki do zamówienia z neta/ze sklepu. Na allegro jest pełno jakichś samoróbek, widziałem też z komercyjnych Tarczyński o sporej ilości białka (42% chyba?). Co warto wziąć na pierwszy raz, co będzie smaczne i jednocześnie o dobrym składzie?

 

Smaczne, to one wszystkie są, bo doprawione mocno solą i przyprawami, ale skład dokładny poszukaj w necie, bo na pewno trochę tam dokładają substancji niekorzystnych dla organizmu.

Ja nie kupuję od dawna tych sklepowych, podobnie jak wędlin. Dlatego nie polecę Ci niczego. Kiedyś kupowałem te poniżej, wydatek nie jest duży, ale taka porcyjka to troszkę śmiech na sali. Teraz sam robię z najlepszych części krowiny, różnica taka że widzisz mięso przed suszeniem i wiesz jakie dodatki wrzucasz. No i jest twardsza od tej fabrycznej (ale samo żucie -zwłaszcza podczas wędrówki po górach to klasyk ;) ). Możliwe, że sól zmiękczająca do mięsa by dała radę ten aspekt poprawić, ale po pierwsze jak wyżej napisałem lubię żuć, a ta gotowa praktycznie nie wymaga tej czynności bo rozpada się na języku, po drugie zamiast soli daję sosy co sprawia, że smakuje taki produkt rewelacyjnie.  

 

https://gymbeam.pl/suszona-wolowina-beef-jerky-jack-links.html?campaignid=17747285516&adgroupid=&gclid=Cj0KCQjw0vWnBhC6ARIsAJpJM6cwbcQ1nmP0uX6nZ2iLl8e5K-7yfypg0e1iqMgIYNNSUXVG1a06VQMaAq-1EALw_wcB#8085

 

  • Dzięki 1
  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...