Q-Jot 321 Opublikowano 28 kwietnia 2011 Opublikowano 28 kwietnia 2011 Oran a duży miałeś ten brzuch? Od jak dawna biegasz, jakim sposobem, ile czasu ? Cytuj
Gość Oran Opublikowano 28 kwietnia 2011 Opublikowano 28 kwietnia 2011 (edytowane) Od grudnia, nie taki duży, jeszcze trochę mam, w sumie nie wystaje już nic, ale tłuszczyk tam trochę został. Biegałem troszkę interwałami, z tydzień, ale 40 minut, takich długich - 4 minuty sprint (dokładnie to minuta sprintu takiego prawdziwego, potem już na ile siły pozwalały), 4 tlenowo (typowy trucht, na złapanie oddechu), nic mi to nie dało w sumie w kwestii brzusia. Od lutego praktycznie non stop robie po 7km i więcej (czasami 14 km) w ciągu godziny (14 km w dwie zrobiłem ofkors) więc, bardzo spokojnie biegam. Ostatnio 6 dni w tygodniu próbuje, ale wychodzi 4-5, do tej pory biegałem 3 dni w tygodniu i efektów nie było widać praktycznie, no może na buzi trochę schudłem, tak mi mówili. Jak zacząłem biegać częściej od razu efekty przyszły. Serio, ale momentalna zmiana, dwa, trzy tygodnie i 3 kg mi zeszło A odkąd się ciepło zrobiło prawie nic nie jem i często wychodzi, że biegam na czczo (tak się to piszę?). Zrzuciłem z 89 kg od grudnia (ale to tylko w świeta tyle było, i to nie ważyłem się rano a po jedzeniu itp) do 80 kg na czczo z rana. Jadę chyba do 73 kg, zobaczymy jak na 77 kg będę wygladał, bo mam wielką dupę i muszę ją zrzucić Potem se wrócę jakoś rozsądnie do 77-80 kg, żeby w mięśnie mi kg szły a nie w tłuszcz Edytowane 28 kwietnia 2011 przez Oran Cytuj
genjuro 85 Opublikowano 28 kwietnia 2011 Opublikowano 28 kwietnia 2011 (edytowane) Witam, przeczytałem sobie ostatnie dwie strony i zobaczyłem ,że kilka osób początkujących potrzebuje rady odnośnie ćwiczeń na drążku (moim zdaniem drążek jest tak uniwersalnym przyrządem do ćwiczeń jak żadne inne). Co nam dają ćwiczenia na drążku? Bardzo dużo, przy odpowiednich kombinacjach w podciąganiu ( ograniczeniem jest tu tylko nasza wyobraźnia), jesteśmy w stanie pracować praktycznie nad każdym mięśniem górnej strefy (od pasa w góre, wliczając również mięśnie brzucha ). Dodatkowo poprawiamy nie tylko siłę mięśni, ale również masę mięśniową. Pracujemy z całym swoim ciężarem, więc mięśnie pracują na pełnych obrotach. Podciąganie na drążku jest trudnym ćwiczeniem, więc taka moja rada dla początkujących, zanim zaczną robić pełne 10 powtórzeń w jednej serii: - ustawcie sobie mały taboret pod drążkiem, następnie stając na nim, zawieszamy się na drążku tak jak to robimy w ostatniej fazie podciągnięcia ( łopatki mocno do siebie ściągnięte, broda nad drążkiem) i powoli się opuszczamy do wyprostowania ramion. I tak powtarzamy to ćwiczenie w 3-4 seriach po 9-7 powtórzeń. W ostatniej serii możemy zrobić maksymalną ilość powtórzeń ( min. 7). Takie ćwiczenie wzmocni nasze ramiona i mięśnie najszersze grzbietu. Po dwóch- trzech tygodniach, próbujcie już normalnych podciągnięć. Aha i nie róbcie tego ćwiczenia codziennie. Najlepiej jeden dzień przerwy, a jak będą dość mocne zakwasy to poczekać, aż przestaną boleć mięśnie. PS. Kiedyś regularnie ćwiczyłem, ale miałem poważne złamanie ręki i od 1,5 roku podnoszę się sukcesywnie z gruzów. Ale jest dobrze i już wykonuję 4 serie po 5 powtórzeń przy podciąganiu w nachwycie. Na klatę biorę skromnie bo tylko 65 kg, ale jest progresja przy każdym mięśniu. Grunt to samozaparcie. Edytowane 28 kwietnia 2011 przez genjuro Cytuj
El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 28 kwietnia 2011 Opublikowano 28 kwietnia 2011 Pewnie jak ktoś ma czarnego skina na forum to widzi coś napisał, ja musiałem zaznaczyć se tekst. Weź tak nie rób Ja robię a6w bo już w sumie brzusia nie mam, został zrzucony, i coś tam wyrzeźbić trzeba z tego co mi zostało z mięśni (a w sumie jest dość fajnie bo albo mi się wydaję albo to od biegania się trochę wyrobiły, bo nic innego nie robiłem). Cos mi sie nacisnelo i nie umialem juz odnalesc tej zwyczajnej czcionki ;/ Cytuj
Kazub 4 584 Opublikowano 13 maja 2011 Opublikowano 13 maja 2011 Obczaicie sobie filmiki tego gościa. Pokazuje dość standardowe ćwiczenia, ale bardzo szczegółowo je opisuje, więc istnieje szansa , że można się czegoś nowego dowiedzieć. No i afiszuje się, że jest "all natural". Cytuj
_Kamaz_ 7 Opublikowano 13 maja 2011 Opublikowano 13 maja 2011 Obczailem na szybko, w domu dokladnie sprawdze, faktycznie moze ciekawe byc. Chcialbym miec tak zbudowana muskulature jak on:( Cytuj
Plugawy 3 687 Opublikowano 13 maja 2011 Opublikowano 13 maja 2011 oprócz mięsni brzucha bo ma tragicznie krzywe Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 13 maja 2011 Opublikowano 13 maja 2011 Nie lubię typów,którzy mówią/piszą ze są "czyści","naturalni"bo w większości przypadków okazuje się ze to bujda,co wcale nie znaczy że on to na koksie zrobił. Cytuj
szymuR1920 5 Opublikowano 19 maja 2011 Opublikowano 19 maja 2011 Co robicie po cyklu na siłowni? Ja obecnie jestem na dwutygodniowej przerwie po 8 tygodniowym cyklu na siłowni. Przez pierwszy tydzień się opier.dalam (bieganie, jakieś tam ciężarki na bica i trica), a w przyszłym treningu lekki trening i od czerwca ostro znów. Cytuj
Sebas 1 577 Opublikowano 19 maja 2011 Opublikowano 19 maja 2011 Jakie cykle? Jak masz dobrą dietę i trening to przerwy się robi sporadycznie i nie trwają dłużej niż kilka dni. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 19 maja 2011 Opublikowano 19 maja 2011 To chodzenie na siłkę to jakiś cykl? Ja mam tylko w wakacje 2 tygodnie off,a tak to cały rok na siłce. 1 Cytuj
Kazub 4 584 Opublikowano 19 maja 2011 Opublikowano 19 maja 2011 (edytowane) Pewnie chodziło mu o cykl na siłę, masę albo rzeźbę. Ale po 8 tyg 2 tyg przerwy ? Zresztą 8 tyg to i tak mało, jak na masę to ze 3 miechy, a potem z pięć dni lżejszego treningu i znowu. 2 tygodnie (pipi)nia to robię sobie co pół roku, a i tak wcisnę jakieś pompki czy drążek. Edytowane 19 maja 2011 przez Kazub Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 21 maja 2011 Opublikowano 21 maja 2011 A ja ostatnio porzucilem wolne ciezary na rzecz maszyn i wyciagow. Robie superintensywny trening FBW oparty wylacznie na seriach laczonych i jestem zadowolony - trening zajmuje mi nie wiecej niz godzine, ciagle zwiekszam ciezar (w sensie wieszam talerze od sztangi na szafie ;f) i co najwazniejsze nie bola mnie stawy. Fajnie sie tak odmulic. Brak mi jednak ostatnio systematycznosci i wiecej mam dni nietreningowych niz treningowych ;/ Cytuj
Fenix 3 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 Ciekawe... za malo wiem aby w ogole to ocenic. Dla mnie split, piramidka to normalne podejscie. Niejako abecadlo. Przynajmniej mieszcze sie w zakresie 75%-85% CM. http://kulturystyka.pl/mitologia-w-kulturystyce-czyli-rozprawiamy-sie-z-mitami-cz-4/ Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 (edytowane) TRENING SPLIT JEST ZŁY, gdyż więcej NIE znaczy lepiej! Jeden ze słynnych kulturystów, MIKE MENTZER-szkoda ze tej zasady nie trzymał do dopingu,który go zabił bo łączył kosmiczne dawki(nawet na dzisiejsze standardy)z dużą ilością środków Ale ogólnie ma rację,już dawno temu zobaczyłem że mój organizm lepiej reaguje na 8 ciężkich serii na nogi,niż np. na 16 do upadku mięśniowego,dlatego na duże partie robię po 10-12 serii,na małe 5-7. Edytowane 24 maja 2011 przez Litwin25 Cytuj
adi 189 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 Odnośnie splita: Wystarczy porównać wyniki i metody ćwiczeń trójboistów, ciężarowców, giervojników i innych dyscyplin w których liczy się siła a nie wielkość mięśnia, aby dojść do wniosku, że split przegrywa z treningiem obwodowym. Trenując Ketlami, pompkami, przysiadami na jednej nodze itp.3 razy w tygodnu po pół roku przerwy chwyciłem za sztangę i miałem lepsze wyniki niż gdy machałem nią regularnie ,ćwicząc splitem. Minusem może być dla niektórych to, że mimo wzrostu siły, "rosniemy" w wolniejszym tempie (obecnie mimo sporego wzrostu siły jestem nieco chudszy niż gdy ćwiczyłem typowo "na wygląd" właśnie splitem ) Cytuj
Sebas 1 577 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 Kulturysci zwykle wcale tak duzo serii nie robia jak to jest opisane w tym tekscie. Najczesciej takie ilosci jak podal litwin (na rzezbie wiecej no ale to oczywiste). W ogole do tekstu trzeba zaznaczyc, ze to prawda o ile zalezy nam przede wszystkim na sile. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 24 maja 2011 Opublikowano 24 maja 2011 Przewagą treningu obwodowego nad splitem jest to,że wszystkie mięśnie są połączone i duża ich część wzajemnie się stymuluje,tylko ja mam z nim problem,bo mógłbym go robić max. 3 razy w tygodniu,a tak lubię chodzić na siłkę że rozbiłem partie na 5 dni Teraz chce dowalić 2 dni tylko areobów,więc chyba w czerwcu wejdę na hst. Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 25 maja 2011 Opublikowano 25 maja 2011 Dziwnie pisany ten artykuł. Pojawiają się skrajności, typu 30 serii itd. No i założenie, jak już ktoś wspomniał, że liczy się tylko siła (porównanie do tuningu samochodu, lol). Można mieć inne priorytety, a tutaj wzrost obwodów bez dużego wzrostu siły uznaje się za zło. Na dodatek, nie wspomina się o tak prostej i oczywistej sprawie, jak różnorodność organizmów i reakcji na bodźce. Regeneracja zachodzi u niektórych szybciej, u niektórych wolniej, itp itd. Nie chcę się kłócić z tym, co napisano, bo pewnie w większości jest to racja, ale takich objawień i obaleń mitów to w świecie kulturystyki już trochę było i będzie więcej. Cytuj
Sebas 1 577 Opublikowano 25 maja 2011 Opublikowano 25 maja 2011 Dziwnie pisany ten artykuł. Pojawiają się skrajności, typu 30 serii itd. No i założenie, jak już ktoś wspomniał, że liczy się tylko siła (porównanie do tuningu samochodu, lol). Można mieć inne priorytety, a tutaj wzrost obwodów bez dużego wzrostu siły uznaje się za zło. Na dodatek, nie wspomina się o tak prostej i oczywistej sprawie, jak różnorodność organizmów i reakcji na bodźce. Regeneracja zachodzi u niektórych szybciej, u niektórych wolniej, itp itd. Nie chcę się kłócić z tym, co napisano, bo pewnie w większości jest to racja, ale takich objawień i obaleń mitów to w świecie kulturystyki już trochę było i będzie więcej. Oczywiście, artykuł jest bardzo stronniczy. Sugerowanie, że wszyscy bodybuilderzy, włączając fitness i kulturystykę naturalną, mają przyrosty po splicie dzięki chemii i genetyce prowadzi do wniosku, że w sporcie zawodowym mamy samych debili - mogliby mieć lepsze wyniki z FBW :potter: . Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 26 maja 2011 Opublikowano 26 maja 2011 Co jeszcze można robić na dół cyca oprócz skosu? Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 26 maja 2011 Opublikowano 26 maja 2011 Pompki na poreczach i dolne wyciagi w bramie. Dla mnie split bez koksu to glupota i strata czasu, no, ale co kto lubi. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 27 maja 2011 Opublikowano 27 maja 2011 Co jeszcze można robić na dół cyca oprócz skosu? Są specjalne maszyny,które wypychają pod specyficznym kątem.Co do splita,to wszystko jest dla ludzi,jak się to z głową robi. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 27 maja 2011 Opublikowano 27 maja 2011 Dodajmy, ze te siedzace maszyny wcale nie angazuja tych miesni (dol klatki), ktore powinny. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 27 maja 2011 Opublikowano 27 maja 2011 Zależy o których piszemy,jest ich kilka i jak dobrze się człowiek zaprze barkami i wyizoluje klatkę to czuć dół,nie raz pompę mam w tych rejonach aż tak bolesną że nie daje rady wytrzymać. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.