Skocz do zawartości

Trening


Nsp

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tez podciaganie bylo moim jednym z  najmniej ulubionych cwiczen. No ale skoro jednak startuje w zawodach gdzie bardzo duzo przeszkod jest typu "malpi gaj" sila rzeczy trzeba bylo to trenowac. Az w koncu prpgres zrobil sie na tyle duzy ze podciaganie stalo sie naprawde lekkie i sila rzeczy cwiczenie stalo sie lubiane :D

Opublikowano

to są chyba właśnie te negatywy? xD no ja u siebie po prostu widzę, że w podciąganiu mocno odstaję. Na wszystkich ćwiczeniach mam w miarę 'porównywalny' (nie w sensie, że taki sam, ale jeśli chodzi o moją siłę/możliwości ciężar i w miarę równo progres idzie) ciężar a na podciąganiu - przy wadze 85 potrzebuje 50 kg dociążenia żeby podciągnąć się 10 razy z w miarę dobrą techniką czyli efektywnie ruszam 35 kg i czuję się jak suchoklates

Opublikowano

negatywy to zamiast sie podciagac, po prostu z koncowej fazy sie powoli opuszczasz sila miesni. Mozesz sobie jakas skrzynke podstawic czy cos. 

  • Minusik 1
Opublikowano

Jak się uczyłem podciągać, jak miałem te 12-13 lat, to zaczynałem od wiszenia na drążku, jak byłem w stanie doliczyć do 1,30 minuty, to szarpałem się podchwytem i prosiłem ojca żeby mnie wypychał do góry, łapiąc za nogi w końcowej fazie ruchu- nie minął tydzień i się podciągałem pierwsze 2-3 kaleczne razy. Jak masz możliwość, to zainstaluj drążek we framudze i przechodząc przez drzwi, wiś codziennie, nawet i 30 razy po 20 sekund. Po tygodniu takiego wiszenia i spinania łopatek podciągnąłbyś się na luzie.

 

A jeśli chodzi o martwy, to ja byłem u fizjo i mi zakazał- mam apt (przód pochylenie miednicy) i robienie martwych tylko pogłębia tę wadę, przerzuciłem się w całości na drążek, a także na ściąganie wyciągu, przy czym ściągając drążek wyciągu na zmianę przyciągam w końcowej fazie, to do lewej, to do prawej strony.

8 godzin temu, Litwin81 napisał:

Nie wiem,całe życie pizgam bez pasa,martwe,fronty,żołnierskie i problemów z lędźwiami nie mam.Jak się będzie kaleczyło technikę to nawet uginaniem na bicka można sobie krzywdę zrobić.

No bo jesteś  niski, jaką ty masz dźwignię, nie ma różnicy czy siedzisz, czy stoisz. Ja przy swoim wzroście i siedzącym trybie życia (nauka/studia/praca teraz) to mam tak niekorzystny układ tychże, że nie mam fizycznej możliwości zrobienia prawidłowego mc. Wysocy generalnie w większości nie powinni robić martwych, małe problemy z miednicą i kłopoty szybko się pojawią.

Opublikowano

Pioter zakłądaj gumy na bramę i cykaj sobie co trening albo co drugi po 4 serie na maxa, bez żadnej gibaniny.

3-4 miesiące uczciwego treningu i powinieneś kręcić po kilkanaście powtórzeń w serii. Mieszaj podchwyt z nadchwytem ,wąsko i szeroko i będzie dobrze.

 

Opublikowano

Podobnie ma się sprawa z dipsami na poręczach. 

Początki miałem ciężkie /włączyłem do treningu dopiero w ubiegłym roku /. Teraz macham po 8×8 na treningu.

  • Plusik 1
Opublikowano

A kto poleci jakiś drążek do chaty, ale montowany na ścianie? Trwałe to jest? Ja się dygam, że jak go przywiercę to zaraz pęknięcie na pół ściany pójdzie.

Opublikowano

O teraz nagle dzwignia ;) a jak pisałem że ona wpływa tez na siłę(im dłuzsze odcinki pomiedzy przyczepami tym mocniejszy skurcz i wieksza siła wygenerowana)to że nie bo niski to mały odstęp i więcej podnosi :)

Opublikowano
21 godzin temu, Blaise napisał:

A jeśli chodzi o martwy, to ja byłem u fizjo i mi zakazał- mam apt (przód pochylenie miednicy) i robienie martwych tylko pogłębia tę wadę, przerzuciłem się w całości na drążek, a także na ściąganie wyciągu, przy czym ściągając drążek wyciągu na zmianę przyciągam w końcowej fazie, to do lewej, to do prawej strony.


Ale ta wada jest do skorygowania odpowiednimi ćwiczeniami i nauką prawidłowego wzorca hiphinge, fizjo po prostu "zakazał" na amen, czy do czasu naprawienia? Pytam z ciekawości, bo jak opcja numer jeden to chyba słaby specjalista.

Opublikowano

Co najmniej do czasu zrobienia rezonansu, bo w sumie w trochę innej sprawie byłem, a apt wyszło przy okazji, ale generalnie powiedział, że martwy ciąg wysokim ludziom, co do zasady, nie służy. A że apt da się skorygować, to wiem :)

Opublikowano

No ale to chyba wszystko zalezy od ciezaru. Nie chce mi sie wierzyc ze takie martwe 50kg moga w jakis sposob zaszkodzic nawet wysokim osobom. Przeciez nie trzeba zaraz 150kg trzaskac zeby wzmocnic miesnie.

Opublikowano
Godzinę temu, kanabis napisał:

takie martwe 50kg

 

Eeee... zestawienie słów: "martwy ciąg" i "50kg" brzmi niedorzecznie. Nawet przez pryzmat wagi ćwiczącego. 

To tak, jak by ktoś polemizował, czy warto robić młotkowe hantlami po 0,5 kg.

Można, ale po co?

Pewne ćwiczenia bez znacznego obciążenia po prostu nie działają. Nawet robione latami. 

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, kanabis napisał:

No ale to chyba wszystko zalezy od ciezaru. Nie chce mi sie wierzyc ze takie martwe 50kg moga w jakis sposob zaszkodzic nawet wysokim osobom. Przeciez nie trzeba zaraz 150kg trzaskac zeby wzmocnic miesnie.

 

Wiesz co, to nie chodzi o kwestię ciężaru- przy ewentualnych dyskopatiach, czy właśnie apt niewłaściwe schylenie się po mydło może kosztować kontuzję. 
Jak ktoś jest koszykarzem, to pewnie od małego napier.dala po 10h i więcej treningów w tygodniu (stopniowo coraz więcej), więc inaczej organizm się kształtuje. 
Ja przez długi czas robiłem martwe, robiłem 120-130 w seriach, spokojnie mogłem zwiększać, bo miałem spory zapas, ale z perspektywy czasu się cieszę, że tego nie robiłem- bo w moim przypadku każdy mc to było pogłębianie się wady. 

A tak naprawdę, to odradzam mc, bo strasznie wam zazdroszczę możliwości robienia go- kochałem robić death lifty.

Edytowane przez Blaise
Opublikowano (edytowane)

Te zawroty glowy i mroczki przed oczami :banderas:

Nie no wiem o czym mowa, mialem tak jak sie rok temu za bieganie wzialem. Dziwilem sie co mnie tak stawy bola, co to tak ciezko idzie PSZECIEZ JESTEM WYSPORTOWANY. PRZECIEZ W GIMBAZIE BYLEM KROLEM BOISKA I LATALEM GODZINE W DWIE STRONY BYLEM WSZEDZIE Pozniej policzylem ile lat praktycznie zero tlenowej aktywnosci fizycznej  czyli od konca gimbazy. Wyszlo 13 lat xD

A siedzacy tryb pracy tez niepomagal.

 

Teraz czlowiek zazdrosci troche tym co od malolata regularnie cos uprawiali, nawet na te orliki co chodzili. 

Edytowane przez kanabis
Opublikowano (edytowane)
22 minuty temu, MAJOCHEY_PL napisał:

 

Eeee... zestawienie słów: "martwy ciąg" i "50kg" brzmi niedorzecznie. Nawet przez pryzmat wagi ćwiczącego. 

To tak, jak by ktoś polemizował, czy warto robić młotkowe hantlami po 0,5 kg.

Można, ale po co?

Pewne ćwiczenia bez znacznego obciążenia po prostu nie działają. Nawet robione latami. 

Oczywiscie ze dzialaja. Wystarczy po 5 latach zestawic goscia co nie cwiczy wcale i goscia co robil mc 50kg.  Wzmocnienie miesni nie musi zaraz oznaczac wzrostu jego objetosci a zmiany jego struktury. W wielu sportach masa duza masa miesniowa tylko przeszkadza a mimo to silownia jest regularnie odwiedzana i musowa,

Edytowane przez kanabis
Opublikowano

MC ulubione ćwiczenie, w tym roku cel doiebać 200.

Nie no, 5 dyszek to w seriach cisnie moja żona, ważąc parę kilo więcej. Trening na obciążeniach poniżej 50% 1 repmaxa to raczej słaby pomysł. Większość treningu powinna się odbywać w przedziale 65-85% i jest to mimo wszystko bezpieczny przedział, przy którym raczej ciężko o kontuzje (o ile technika nie jest na naprawdę słabym poziomie i nie robimy serii do upadku).

Ja bym robił mimo wszystko :P Nie wiem jak radykalne masz to Blaise przodopochylenie, to jest w takim stopniu, że nie możesz nawet ustawić lędźwiowego w neutralnej pozycji bez hiperlordozy?

Opublikowano

50 kg ma sens tylko jak się mega wydluży fazę negatywną,do nie wiem 5 sekund opuszczania?Wtedy te 50 kg dla nas będzie jak 100 kg(umowna wielkość,ale na pewno ciężej będzie się robiło)

Opublikowano

No ale panowie ja te 50kg powiedzialem przykladowo majac na mysli ze nie trzeba piz.gac 90%cmax zeby wzmocnic miesien. Ja rozumiem ze to malo moja laska bierze na raz 80kg przy wadze 53kg. 

 

I nie mowie o budowaniu masy takim ciezarem bo wiadomo ze to nierealne a wzmocnieniu wlokien. Lepsze takie cos niz nic moim zdaniem,

Opublikowano

No ja w sumie też o tym samym pisałem,wzmacniasz miesień a do tego wykorzystujesz te 50 kg na maxa,bo robisz wolniejszy ruch,bardziej go kontrolujesz,co koniec konców i tak da lepszy efekt niż jakby sie ktoś szarpał przy kontuzji ze 100 kg.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...