Skocz do zawartości

Trening


Nsp

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po okolo 3 latkach wrocilem do cwiczen. Dostalem rabat u znajego bylego strong mena. To mowie sobie, ze warto skorzystac, tym bardziej ze brat tam uczeszcza. Kiedys bylo ciezko, ale teraz spokojnie moge chodzic z ranca na 6 do 7.30. I spokojnie do robotki. Cieszy mnie nowy plan i zmiany w zyciu. Zobaczymy ile pociagne. Narazie dla siebie i samopoczucia. Potem sie zobaczy. Pozdrawiam..

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Prawie rok po operacji przepukliny w końcu jestem dość silny żeby coś tam poćwiczyć trochę bardziej na serio niż hantle 3kg, chociaż dalej muszę mocno uważać i nie szaleje z obciążeniami ani dynamika, tylko dokładnie kontroluje cały ruch, ale ogólnie jest dużo lepiej niż np pół roku temu. 

 

Ciało pomimo w miarę regularnego cardio w postaci biegania, wioślarza i koszykówki, jednak dość mocno odzywczailo się od wpyerdolu jaki serwują ciężary. Ogólnie mam mega zajawkę znowu na trening siłowy, ale przy 4-5 treningach tygodniowo chodzę na zmianę śpiący i głodny. :pawel:

No i różnica w teściu i samopoczuciu też na ogromny plus :newell:

  • 5 tygodni później...
Opublikowano

dobra rozgrzewka, na co nie mam czasu jak ide przed robota, trening, potem rozciaganie na ktore tez nie mialem nigdy czasu i na dobitke cardio i czas leci

  • Minusik 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Ostatni trening ciężarkami miałem jakoś na początku stycznia, karate skonczyło sie razem z covidem w marcu i od tego czasu nic nie robiłem. Dwa dni temu zacząłem bawić się hantlami i mam taką pompę w bicach, że trzyma mnie od środy xD mam nadzieję teraz, że żadne (pipi) sie przyczepi do mnie i wrócę do jakiejś formy. Siła mi konkretnie spadła i z treningu około 50min zrobiłem 30min bo nie miałem siły na kolejne prawidłowe serie :(

Edytowane przez Plugawy
Opublikowano

Ja juz z rok chyba jade na treningu silowym góra i dól. Dwa razy w tygodniu. Plus do tego 4x bieganie i 4x kolarka i jest spoko. Sila co prawda jesli chodzi np o klate sporo w dol niz bylo na splicie kiedys ale np bicek bez zmian dalej jade serie 50kg po 5 powtorzen zalozmy. A wizualnie jest nawet lepiej, jakies takie czystsze te mieso wchodzi jak jest sporo aerobow. Zreszta bardziej mi zalezy zeby nie spadlo to co wyrobilem na silce przez te lata cwiczenia niz dokladanie miesa. Na chu.j biegaczo kolarzowi bicek ponad 40 xd No ale fajnie to wyglada wiec nie zamierzam byc wysuszonym jak te kenijczyki

Opublikowano

Nom z tym ze dopiero pierwszy raz udalo mi sie drugi sezon pod rzad trenowac bo dwa lata temu pol roku z bani przez nawrot nerwicy i trzeba bylo znowu zaczynac od biegania 3km tempem 6:00(bardzo bolesna sprawa jesli sie juz biegalo polmaraton albo je,balo runmageddony 25km w gorach). No i trenuje pod 5km biegu 25km jazdy i znowu 3km biegu wiec polmaraton to ja raz w zyciu bieglem xd Nie moje klimaty. Sam w sobie jest fajny ale klepanie tych wybiegan niszczylo mnie psychicznie

 

Ciezko mowic o rekordach bo nie bylo teraz zadnych zawodow w tym roku a zyciowki z poprzedniego roku to bije ostatnio na treningach , np 48:40 jak mialem bnp 10km z ostatnimi 3km na maxa. Takze nie wiem na ile mnie stac aktualnie. Czasowki rowerem na 10km tez nie bylo w tym roku i 17 min wpadlo jak mialem trening w 3 zakresie jazdy przez 20min. 

 

Dopiero za 2tyg bedzie jedyna impreza oprocz biegu wilczym tropem z marca w ktorej w tym roku pojde na maxa czyli duatlon. Ale to tez nastawiam sie glownie na rower na ktorym idzie duzo wiecej nadrobic niz w biegach. Bo wez odrob minute zalozmy w biegu na 5km a wez odrob na 25km rowerem. Tym bardziej ze na rowerku jestem mocniejszy niz w biegu. Takze bieg nawet na zawodach bede biegl max 23min a potem pelna para na rowerze. 

 

Czy ja wiem czy duzo trenuje, zalezy ile i dla kogo to duzo. Napewno czesto. Wychodzi jakies 500km roweru miesiecznie i 120km biegu. Wiecej niz 11km na treningu to nie pamietam kiedy mialem przebiec. Wiecej jednak krotszych ale intensywniejszych treningow mam. 

 

Takze rekordow do chwalenia sie to jeszcze nie mam;) glowne moje cele to co roku sie poprawiac i narazie jest zgodnie z planem. 

 

  • Plusik 3
Opublikowano (edytowane)

W sierpniu wpadło 418 km biegiem. Jest lekki przesyt, ale najważniejsze, że nic nie boli. 12 września lecę dyszkę na biegu nocnym w Toruniu. Trasa jest z atestem PZLA, więc liczę na życiówkę. Potem w październiku 7,5 km Ostromecko z fajnymi nagrodami, połówka u mnie w Bydgoszczy (jeśli się odbędzie  -- jak nie to w Pile) i tyle. Dawno nie było tak ubogiego w starty sezonu ;_;  Niezbyt fajnie, bo większa presja na wynik i spięta dupa.

Edytowane przez tomasz_sromasz
  • Plusik 2
Opublikowano

I bez żadnej przerwy pewnie bym nawet nie zdjął tego ze stojaka xD Im starszy tym mniej mi się chce dźwigac na rekordy, a po prostu poćwiczyć średnim ciężarem.

:(

 

 

Opublikowano

Kwestia priorytetow. Jak wazylem 90 kilo to i rekordy czasem sie bilo z ciekawosci. Odkad wole byc nindza i waze 10 kilo mniej to bez sensu. Takie 140 na klate by mnie pewnie zabiło

Opublikowano

Przecież ja cały rok siły nie ćwiczę,teraz mam taki mikro cykl treningowy.Wzrost siły ma spowodować używanie większych ciężarów na serię.Bliżej wakacji ćwiczę typowo pod sylwetkę i kondycję.Szczęśliwy też jestem z mojej dziewczyny,która ostatnio siadła(i wstała bo to istotne ;) ) 125 kg.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...