Pewnie tutaj takich pytań było już miliard. Wybaczcie.

 

Właśnie zamierzam samemu wrócić na siłkę. Kumpel z którym tam chodziłem nauczył mnie podstaw ale to były tylko ćwiczenia na klatkę i barki. Bez żadnego kardio i rozgrzewki co mnie zaczęło zastanawiać czy to aby na pewno dobry pomysł.

 

Powiem tak. Nie mam doświadczenia, mam 183 cm wzrostu i ważę 64 kg. Chciałbym nabrać trochę masy i rzeźby, ale też nie dążę do mega sylwetki. Chciałbym to robić dla zdrowia i dobrego samopoczucia.

 

Możecie polecić jakieś rady? Jakie ćwiczenia na początek i za jakie przyrządy się brać? Ile powinna trwać i jak wyglądać rozgrzewka i czy w ogóle faktycznie jest konieczna? Mam dużo pytań bo chcę sobie to wszystko w głowie ułożyć.

 

edit: Chodzi mi o ćwiczenia na całe ciało. Dlatego się pytam na początek. Bo czułem, że robiąc tylko barki i klatkę to nie tędy droga. Obawiam się, że opierałem się na błędnej filozofii.

 

Edytowane 13 lutego 20196 l przez MaiorZero

https://www.fabrykasily.pl/porady-trenerow/trening-fbw-tego-nie-wiedziales

 

Tutaj masz wszystko na temat treningu ogolnorozwojowego.

 

1 godzinę temu, MaiorZero napisał:

Chciałbym nabrać trochę masy i rzeźby,

Tak jak my wszyscy jednak nie da sie za bardzo budowac(robienie masy miesniowej) i wypalac (zrzucac tluszcz odslaniajac kostke na brzuchu)

 

No ale mozna budowac powoli miesnie bez zbytniego zalewania sie tluszczem o co oewnie ci chodzi.

Weź sobie z youtube'a FBW Sakera i na jakieś kilka miesięcy będzie spoko (nawet ostatnio jakiegoś ebooka za free zrobił, na początek dobre źródło informacji). Odnośnie rozgrzewki to polecam rutynkę Agile 8.

Edytowane 13 lutego 20196 l przez TheAceOfSpades

Dziś skorzystałem z pogody i pierwszy trening na powietrzu w tym roku. Miejscówka pierwsza klasa, szkoda, że pól miasta musze przejechać, żeby tam dotrzeć ;p

 

 

Byłem dzisiaj na siłowni, gdzie jest cały rząd bieżni, no będzie z 10. Po 15-minutowej rozgrzewce, tak jak Pan Karmowski przykazał, zastosowałem się do regulaminu i poszedłem po papierowy ręcznik i płyn dezynfekujący. Jak wróciłem, to trochę się zamyśliłem i kurrrde pech chciał, że wyczyściłem bieżnię obok, zamiast tej, na której biegałem. Najgorsze, że widziały to dziewczyny, które ćwiczyły za mną na orbitrekach. Kątem oka zauważyłem, że się uśmiechają. Nie chciałem wyjść na idiotę, więc zacząłem czyścić wszystkie bieżnie po kolei. Zauważyłem gdzieś w kącie wiadro i mopa, więc wlałem dwie nakrętki ajaxu i przejechałem całą salę. Ogólnie nie palę fajek, ale sprzątaczka się mnie spytała czy idę na szlugę, więc skoczyłem z nią i pomarudziliśmy trochę, że dużo dzisiaj roboty. Jutro zaczynam o 6 rano.

Prosze Grzybi powiedz ze to wymysliles

Edit:Dobra nabralem sie. Nabralem sie tak? 

Edytowane 24 października 20195 l przez kanabis

Fejk jak ch.uj. 

Grzybiarz dlaczego zmyślasz? Dla plusów? Tyle dla Ciebie znaczą? Ok, masz i ode mnie, ale nie rób tak więcej.

Edytowane 24 października 20195 l przez D.B. Cooper

Ale jak sobie czlowiek zwizualizuje to nawet zabawna sytuacja. Szczegolnie jak wyobrazilem sobie grzybiarza jak idzie na faja ze sprzataczką

Godzinę temu, D.B. Cooper napisał:

Fejk jak ch.uj. 

Grzybiarz dlaczego zmyślasz? Dla plusów? Tyle dla Ciebie znaczą? Ok, masz i ode mnie, ale nie rób tak więcej.

To jest pasta. Ale wklejam bez tego napisu, bo według mnie psuje on cały post.

Od jakiegoś czasu zmieniłem trening na góra/dół żeby zbudować nogi. Jedno z ćwiczeń to suwnica, ale są dwie - jedna gdzie wypycha się do góry, druga gdzie odpycha się od dołu. Któraś jest lepszym rozwiązaniem? Mam wrażenie że na tej gdzie odpycham się od dołu zakres ruchu jest większy, prawie jak w przysiadzie ze sztangą.

Tez mam trening dol gora teraz. Najbardziej rozkur.wiam nogi wykrokami z talerzami 2x20kg 

ja z kolei robie zakroki i przysiad bułgarski, to tez rozkur.wia nogi.

 

Ja wolę z kettlebelem

To wszystko dodatki, podstawa to siady.

Nikt nie mówi że jest inaczej, ale coś oprócz przysiadów robić trzeba.

Edytowane 21 grudnia 20195 l przez MaZZeo

Wiadomo siad tez jest, ale chyba bardziej mi te wykroki dopier.dalaja nogi. Jak sie wezmie pod pachy dobry ciezar to wcale nie jest gorsze cwiczenie niz przysiad. Choc moze po prostu takie mam wrazenie bo te wykroki robie zaraz po 4 seriach przysiadow i dlatego jest wrazenie ze tak daja po piz.dzie 

 

A ten bulgarski tez musze sprawdzic wlasnie, zapomnialem o nim a tez wlasnie ponoc dobrze po nogach daje

Edytowane 21 grudnia 20195 l przez kanabis

bułgary moje najbardziej znienawidzone cwiczenie na nogi, dobre w (pipi)

10 godzin temu, kanabis napisał:

Tez mam trening dol gora teraz. Najbardziej rozkur.wiam nogi wykrokami z talerzami 2x20kg 

A wykroki robisz w miejscu czy dynamiczne?

Dynamiczne do przodu ofkors spacerek

Edytowane 21 grudnia 20195 l przez kanabis

30 minut temu, kanabis napisał:

Dynamiczne do przodu ofkors spacerek

Dzięki za info. Słyszałem, że dynamicznie to lepsza wersja tylko u siebie mam mało miejsce i muszę po krokach zawracać

No ja mam silke na dzialce wiec mam ze 20m chodnika dla siebie. Napewno sa lepsze bo jednak jest mniej czasu na odpoczynek bo nie wracasz do pozycji startowej tylko non stop cisniesz do przodu miesnie ktore chcesz cwiczyc

a czemu z talerzami akurat a nie workiem?

Bo cement zużył i nie ma worków.

dobra, nie doczytałem że kabi ma siłkę na działce

Ja się pochwalę,że po 2 latach odbudowy prawej nogi wyrównałem rekord w siadzie-173 kg.I pozytywnie jestem nastawiony na walkę o moje marzenie,czyli 200 kg.

Jakie worki? Co wy mnie tutaj w bambuko robicie.

 

Talerze sa wygodne akurat bo mam takie 

 

 

Wiec je latwo chwycic pod pache dzieki tym wycieciom. Mam tez inne dwudziestki ale tamte sa okragle i zlane calkowicie w pelny okrag wiec tamtych ni chu,ja by nie dalo rady.