Moje problemy z gardłem nie pozwalają zbytnio na bieganie, bo od razu łapię infekcję gardła....

To przed i po przepłucz wodą utleniona,powinna wybić bakterie.

 

 

Ok, a jakąś konkretną firmę polecasz?

 

Nadtlenek wodoru to wszystko to samo.Dzisiaj 700 kcal na orbitreku,idę na mistrza jak Legia

Firma wody utlenionej? xD przecie idz do apteki po H202 za dwa zeta.

 

Nie miałem z tym styczności od ponad 20 lat w ŻADNEJ formie (ani ja, ani nikt z rodziny czy znajomych nie potrzebował, więc stąd pytanie)

Swoją drogą, jestem ciekaw jak skuteczne jest "gaszenie" mikrobów w gardle, celem uniknięcia ogólnej infekcji dróg oddechowych. Akurat wody utlenionej w domu nie miałem, ale mam płyn bakteriobójczy do płukania jamy ustnej (Eludril) - niestety nie jest tak różowo. Zaczęło gardło drapać, więc płukałem je po kilka razy dziennie, ale tak czy siak w kolejne dni dochodziły następne symptomy (kaszel, katar, ból głowy).

Nie polecam płukać takimi płynami,woda tańsza i zawsze skuteczna.

 

Mnie brzuch się mocno wzmocnił, gdy zacząłem na drążku ćwiczyć. Nogi do drążka, albo do kąta prostego z przytrzymaniem.

 

Na drążku jeszcze fajna na brzuch jest "wycieraczka". Naprawdę fajnie wchodzi to ćwiczenie. 

 

 

 

Możemy wykonywać lżejszą wersję. Leżąc na plecach na materacu/podłodze unosimy proste nogi do góry tak, aby tworzyły kąt prosty do nas/podłogi i naprzemiennie opuszczamy je na boki. Im bliżej ziemi będą tym trudniej. No i fajnie, jak nie dotkniemy podłogi, tylko cały czas będziemy utrzymywać kulosy nad ziemią. 

 

 

Dzięki, to też ostatnio u kogoś podpatrzyłem i próbuję robić, na razie ledwie po 3-4 razy na stronę i trzymając się podchwytem, bo nie utrzymałbym się jak na filmie

Edytowane 8 sierpnia 201410 l przez Pesior

Dzisiaj poszalałem na nogach,obecna waga 78 kg i wziąłem 3 razy 150 kg,ale płytko,później próbowałem jeszcze raz ale siły starczyło tylko na coś takiego:

 

Usiadłeś prawie z 2x większą wagą, więc nogi masz już chyba odpowiednio silne.

Skubany, ale bez asekuracji? idąc do tyłu. Miszcz. Nie ośmieliłbym się. 

Mały ale wariat

Widziałem w lustrze jak mam się cofać W niedzielę spróbuję 160 kg i to niżej,tak by było ponad 2 razy moja waga W środę chciałem pomachać 100 kg na cyce na 15 razy ale nie wiem czy uda mi się to nagrać.

Kurde właśnie klatka to moja najsłabsza partia. Płaskiej nie ćwiczę siłowo a skos idzie w ostatniej serii 2-4 razy 100kg . Ale 15 razy paczką to już konkret siła . A jak z podciąganiem ? Zauważyłem że dość spora liczba osób ma ogromne problemy z podciąganiem gdzie ja z obciążeniem uwielbiam wykonywać te ćwiczenie.

Wczoraj siłowo(zatrzymanie u góry na 2 sek i na dole spięcie na najszerszym bez całkowitego rozciągnięcia) 2 razy po 12 podciągnięć w super sesji ze ściąganiem drążka(60 i 70 kg)

Panowie udało się-16 razy 100 kg,jutro postaram się wrzucić filmik

U mnie za to 12 podciągnięć szeroko z  30 kg podwieszonymi.

Kiedyś spróbuje z ciężarem,na razie walczę siłowo na stałym napięciu mięśniowym.

Kurde właśnie klatka to moja najsłabsza partia. Płaskiej nie ćwiczę siłowo a skos idzie w ostatniej serii 2-4 razy 100kg . Ale 15 razy paczką to już konkret siła . A jak z podciąganiem ? Zauważyłem że dość spora liczba osób ma ogromne problemy z podciąganiem gdzie ja z obciążeniem uwielbiam wykonywać te ćwiczenie.

 

Jak chcesz sobie wzmocnić klatę to polecam pompki na poręczach. Zauważyłem to po pewnym czasie na wyciskaniu. To działa, serio.

U mnie klata to samo, bieda fhói ;< na masie maksymalnie dawałem rade w płaskiej 95 machnąć z 5 razy... smutek. Inna sprawa, że z perspektywy czasu patrząc to słabą technike miałem. W nowym cyklu bedzie ponad 100, musi być.

Nogi litwin ciśnij, w tym cie roku dogonie - po 10 miesiącach siłki wbiłem 5x140 w ostatniej serii, to teraz będzie milion kg

 

Sobie redukcje wymyśliłem i teraz płacze za żarciem i progresem ;]]]

Panowie, zaproponujecie jakiś dobry split albo hst na 4 dni/tydzień?

Przeglądalem stare posty i wronero trochę narzekales na hst, aż tak źle wpłynął na kręgosłup, jaj pisales?

Nie tyle HST co przysiady i MC w jednym treningu robia z ledzwi galaretke :F

Szczegolnie w ostatniej fazie 5 powtorzen zaczyna robic sie smiesznie...

Poszukaj sobie na necie PHAT lub FST7, fajnie idzie sie pobawic, trening sprawia przyjemnosc

Dzisiaj mały rekordzik w podciąganiu-24 razy,wiem że nie wiele ale jestem na redukcji,ważę 77 kg a siła do przodu.Straciłem 4 kg w 4 miechy.

A opuszczasz się do pełnego wyprostu rąk? Jaka mniej więcej szerokość chwytu?

Szerokość barków i zawsze do pełnego wyprostu,kiedyś to nagram jak akurat będę miał jak.

Ja za to nigdy nie opuszczam do pełnego wyprostu. Zjeżdżam jak najniżej ale utrzymując stałe napięcie mięśnia. Zresztą większość jak nie nawet wszystkie ćwiczenia wykonuje na stałym napięciu . Od samego patrzenia na ludzi którzy opuszczają się do prostych rąk to aż czuje ból w stawach.

Szerokość barków i zawsze do pełnego wyprostu,kiedyś to nagram jak akurat będę miał jak.

 

Jeśli tak to szacun.  Sam się tak podciągam i jest mega-ciężko. Przy moich 87 kg podciągnięcie się w ten sposób 10 razy z mojej strony jest chyba nie najgorszym wynikiem.

Dzisiaj mały rekordzik w podciąganiu-24 razy,wiem że nie wiele ale jestem na redukcji,ważę 77 kg a siła do przodu.Straciłem 4 kg w 4 miechy.

 

Genialny jak dla mnie wynik, masz jakiś specjalny sposób/trening na zwiększanie liczby podciągnięć?