O której godzinie trenujesz wronero?

Dobra ta galaretka? Ogólnie najlepszym posiłkiem to dla mnie jest śniadanie (placek z płatków wraz z owocami to istna petarda) ale zastąpienie ryżu owsianką na cały dzień to chyba kiepski pomysł. Z czego te omlety robisz?

 

Bardzo dobra, mam 3 opakowania bo sie chyba (pipi)li i zamiast 2 wysali 3

4g nialka na 200ml wody wychodzi, nie za slodka, dobry zapychacz.

Polecam szczegolnie na low carbie.

Omlety robie z 3-4 jajcow + troche pomidora + troche jakiejs szynki + troche sera zoltego

Tak wychodzi ok: B/T/W -> 40/23/3

 

O której godzinie trenujesz wronero?

 

Trenuje 19/20, trening ok 55-65min + czasem sauna + czasem z jakims ketlem sie pobawie a tu pobiegam na biezni czy orbitreku, czasami jakiegos planka zrobie.

A no widzisz, ja trenuje rano bo potem nie mam czasu wiec to by sie u mnie nie sprawdziło Ale jak zmienie pore cwiczen to moze i bym sprobowal, w sumie zawsze po treningu jak troche oszukam diete i naładuje sie weglami na drugi dzien jakis taki bardziej nabirty sie czuje

No to zwykle Carb Nite

Filmik z dzisiaj,robiłem tą próbę po nogach,myślę ze dałbym radę z 60 kg,może za tydzień się na to szarpnę przed kopytami:

 

trochę dziwnie to wygląda, może dlatego tak mi się wydaje, że jeszcze siebie nie oglądałem jak robię pompki na poręczach. W sensie, że nie schodzisz za nisko. Z 60kg u pasa to wielki szacun swoją drogą to moje ulubione ćwiczenie

Tam jest chyba 40kg [emoji3]

trochę dziwnie to wygląda, może dlatego tak mi się wydaje, że jeszcze siebie nie oglądałem jak robię pompki na poręczach. W sensie, że nie schodzisz za nisko. Z 60kg u pasa to wielki szacun swoją drogą to moje ulubione ćwiczenie

40 a napisałem ze za tydzień 60 spróbuje Jak mam niżej schodzić,kąt 90 stopni był zawsze,często i tak schodziłem niżej.

Ano 40 to i tak za(pipi)ioza. Coś mi się źle spojrzało

Na sucho zrobiłbym może osiem. Litwin dobry łobuz z ciebie. Kanabis wrzucaj film jak napierasz na siłce i będzie beef na miarę spartakusa bez słownych potyczek.

6ty dzien dzisiaj jak robie ten carb nite. Ogolnie poki co mega prze(pipi)ane. Czuje sie beznadziejnie, wszystko mnie drazni, poce sie jeszcze wiecej niz zawsze ( normalnie juz ze mnie leci jak z dziwki w kosciele). Ciezko z przepisami ogolnie. Troszke moglem sobie to zaplanowac, a nie wskoczylem z dnia na dzien. Wiec improwizuje. Czekam do soboty, bo wtedy wyzerka  

Ja miałem tak samo przez pierwsze 4 tygodnie jak nagle obciąłem cukry.Ostatnio czytałem ze cukier uaktywnia te same szlaki nagrody w mózgu co nikotyna czy kokaina,dlatego tak ciężko go rzucić.

6ty dzien dzisiaj jak robie ten carb nite. Ogolnie poki co mega prze(pipi)ane. Czuje sie beznadziejnie, wszystko mnie drazni, poce sie jeszcze wiecej niz zawsze ( normalnie juz ze mnie leci jak z dziwki w kosciele). Ciezko z przepisami ogolnie. Troszke moglem sobie to zaplanowac, a nie wskoczylem z dnia na dzien. Wiec improwizuje. Czekam do soboty, bo wtedy wyzerka

 

zaopatrz sie w galaretke od kfd, idealna na napady glodu/slodkosci :F

Na sucho zrobiłbym może osiem. Litwin dobry łobuz z ciebie. Kanabis wrzucaj film jak napierasz na siłce i będzie beef na miarę spartakusa bez słownych potyczek.

 

Ok , ale nie robie pompek na poręczach

No są też inne urządzenia / przyrządy więc z pewnością coś by się znalazło. Ej chłopaki, to była taka luźna sugestia no. Żyjcie w pokoju, make peace love ekstazi itd.

 

Na sucho zrobiłbym może osiem. Litwin dobry łobuz z ciebie. Kanabis wrzucaj film jak napierasz na siłce i będzie beef na miarę spartakusa bez słownych potyczek.

 

Ok , ale nie robie pompek na poręczach

 

Czyli JJ masz odpowiedź ile by zrobił

 

6ty dzien dzisiaj jak robie ten carb nite. Ogolnie poki co mega prze(pipi)ane. Czuje sie beznadziejnie, wszystko mnie drazni, poce sie jeszcze wiecej niz zawsze ( normalnie juz ze mnie leci jak z dziwki w kosciele). Ciezko z przepisami ogolnie. Troszke moglem sobie to zaplanowac, a nie wskoczylem z dnia na dzien. Wiec improwizuje. Czekam do soboty, bo wtedy wyzerka

 

zaopatrz sie w galaretke od kfd, idealna na napady glodu/slodkosci :F

 

Nie mieszkam w PL, ale jak mam ochote na cos slodkiego to biore tabletke slodzika hehe. Ogolnie dzis juz lepiej. Dobrze pojadlem. W ogole troszke dziwnie bez chleba. No bo jak to sama jajecznice zrec co nie? A z drugiej strony piers z kurczaka z boczkiem i serem. No ku.rwa!!!

Rób jajka na twardo,lepiej wchodzą bez chleba.

Dzis mialem hehe z serem zoltym i orzechami!

W sobote mam pierwszy carb nite wiec juz jakos doczekam, szkoda by bylo tych dni. Podrukowalem w ch.uj przepisow wiec na nowy tydzien bedzie wporzo, choc sa one raczej pod amerykanski rynek, to pewnie cos sie uda zmnontowac.

Ja na noc zjadam garść orzechów włoskich,trochę pestek dyni i 2 jajka na twardo,teraz zamiennie jem warzywa i piersi.

Nie lubie DNT bo wtedy musze siedziec na vlc i to mnie drazni, ale w DT to jest bajeczka !
Po treningu bialeczko ide sie myc, (pipi) cokolwiek, banan na droge, wpadam do domu i leci ryz z cynamonem i troche twarogu, krazki ryzowe z czekolada.
Zyc nie umierac, ale potem przychodzi takie dzisiaj i jest dyntka ;[

Lece już drugi tydzien PHATa (trening prawie identyczny do tego ---> http://www.kfd.pl/phat-power-hypertrophy-adaptive-training-206511.html/ ) i powiem wam, że jest mega rzeźnik. Ostre założenia, żeby w dni siłowe dokładać ciężar - bezwzględnie zawsze (!!) i do tego ciężkie i intensywne dni hipertroficzne. Jest co robić - polecam.

jst spoko ale za czesto, ja np moge 3x w dni robocze i max 1x w weekend.
Za 2 tyg wracam do HST i wyciagam z CBL wszystko co najlepsze :F

No 5 dni w tygodniu trzeba chodzić. Normalnie chodze 4, więc jakoś dałem rade dorzucić ten dodatkowy trening.

Swego czasu Wronerro polecał ten system i jest b.efektywny. Robię właśnie opcję czterodniową. Oryginał był na trzy chyba?