Wręcz przeciwnie,ten kolo wywodzi się ze starej szkoły polskich pakerów,ich dewizą była"siła,sprawność,piękno" oprócz kulturystyki specjalizowali się w rożnych dziedzinach,niektórzy na "100" mieli czasy w okolicach 11:30,skakali w dal to jest tzw. masa użyteczna,czyli taka która umożliwia funkcjonalność w wielu dziedzinach.Mikes im szybciej zdasz sobie sprawę ze nawet na odżywkach nie zrobisz nie wiadomo jakiej masy,tym szybciej będziesz się cieszył z ćwiczeń.

Mikes im szybciej zdasz sobie sprawę ze nawet na odżywkach nie zrobisz nie wiadomo jakiej masy,tym szybciej będziesz się cieszył z ćwiczeń.

Nie rozumiem?

Brał ktoś kiedyś może maść końską na urazy? Mija już 3 tydzień a kark i potylica nie umożliwiają mi treningu więc muszę jak najszybciej zacząć działać bo samo nie przejdzie.

Brałem i pomogło (problem z barkiem). Najpierw gorąca kąpiel, później do łóżka i dobrze wysmarować się maścią.

Litwin na tej focie co podałes to nie jest czasem Nol?

Litwin na tej focie co podałes to nie jest czasem Nol?

 

Tak to Waldemar Nol.

Szukam takich 'spodenek ślizgaczy' do zakładania pod normalne ubranie coby się nie obcierały wewnętrzne strony ud gdy się jest spoconym podczas biegania czy gry w piłkę. I tu się rodzi moje pytanie, wie ktoś pod jakim hasłem tego szukać ? Bo nie mam pojęcia

Ja kupiłem takie ze dwa lata temu:

 

http://allegro.pl/termoaktywne-spodenki-jony-srebra-attiq-m-i1700796566.html

 

Sprawują się idealnie, nie starły się po ponad tysiącu przebiegniętych kilometrów. Jestem w stu procentach zadowolony.

Tylko w nich biegasz, czy np w piłkę też grasz ? W lato nie jest w nich gorąco ?

One odprowadzają pot na zewnątrz,także ciepło,są super przewiewne.Ja mam tylko koszulki,spodenki mam wojskowe

Szukam takich 'spodenek ślizgaczy' do zakładania pod normalne ubranie coby się nie obcierały wewnętrzne strony ud gdy się jest spoconym podczas biegania czy gry w piłkę. I tu się rodzi moje pytanie, wie ktoś pod jakim hasłem tego szukać ? Bo nie mam pojęcia

 

 

http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=PODSPODENKI+

Tylko w nich biegasz, czy np w piłkę też grasz ? W lato nie jest w nich gorąco ?

Tylko biegam, a na nich mam jeszcze spodenki, nawet w upał. I co ciekawe, o ile koszulkę za każdym razem można wyżymać z wody, tak one są suche. Tak jak pisze Litwin, odprowadzają pot na zewnątrz. Na temat spodenek z lycry z linka powyżej się nie wypowiadam, bo takich nie miałem.

Edytowane 10 lipca 201113 l przez TeBe

Zamówiłem te, które polecał TeBe. Jak przyjdzie paczka, to zdam relację.

Niby trzeba się regenerować itp, podobmo najszybciej regenreuje się brzuch, chociaz to i tak minimum dwa dniale np. duzo cwiczen na interecie, 6 weidera itp. musi byc wykonywana codziennie. skad ta rozbieznosc?

Stąd, że A6W i te inne plany polegające na katowaniu codziennie brzucha, czy czegoś innego to głupota.

Mi brzuch średnio spadł po A6W,ale za to jego siłą poszła mega do góry.Podejrzewam ze to może działać,jak masz coś na mega spalanie i regenerację

jestem typem ektomorfika, oczywiscie problemy z przybraniem na masie..

jest tu na forumie ktos takiej budowy i moze cos doradzic, wesprzec mnie ? ;p

 

wpieprzam duzo i waga stoi w miejscu.

a dużo ,to dla mnei tyle ile moge zjesc, a rodzina, z która jadam, mowi, ze b.malo jem.

 

mam sie zmuszac?

trzeba przede wszystkim ciężko ćwiczyć.

Ja korzystam z tej diety mimo że jest dla mezomorfików a ja jestem ekto to jednak przytyłem, do tego pracuje fizycznie+stres i jakos sie udaje wiec Ty też dasz rade, trzeba tylko chciec.

http://www.psxextreme.info/topic/61307-diety-na-mase

Co do brzucha jeszcze, to wg. mnie opcje typu A6W służą głównie do poprawy efektu wizualnego mięśni brzucha, ale negatywnie wpływa na ich jakość (nadmierne przepalanie). Ja robię brzuch na każdym treningu, ale umiarkowanie i bez obciążeń, no i raz w tygodniu z obciążeniem. Kraty mnie ma, może kiedyś będzie, nie wiem, w każdym bądź razie dla mnie najważniejsza jest siła i funkcjonalność, a tu jest dobrze.

 

Bany - to może napisz mniej więcej co jesz, może masz kłopoty z trawieniem, przyswajaniem, albo może tylko wydaje Ci się, że jesz dużo biorąc pod uwagę bilans kaloryczny.

<br />jestem typem ektomorfika, oczywiscie problemy z przybraniem na masie..<br />jest tu na forumie ktos takiej budowy i moze cos doradzic, wesprzec mnie ? ;p<br /><br />wpieprzam duzo i waga stoi w miejscu.<br />a dużo ,to dla mnei tyle ile moge zjesc, a rodzina, z która jadam, mowi, ze b.malo jem.<br /><br />mam sie zmuszac? <br />

<br /><br /><br />

 

Ja mam podobne warunki do ciebie.

Trening max godzina i bardzo intensywny.Serie laczone, superserie, serie z podwojnie zmniejszanym obciazeniem, takie powinny sie wg mnie obowiazkowo znalesc w twoim zestawie.4 treningi w tygodniu zupelnie wystrczaja, np klata barki, dwuglowy i czworoglowy w kolejny dzien, plecy lydka w jeszcze kolejny by na 4ty trening biceps i triceps zostawic.Brzuch przy kazdym trenigu, abs2 spokojnie wystarcza, 3 serie lub tyle ile mozesz zrobic.

Jak masz talary na suple to nie oszczedzaj.Bialko, jakies carbo czy vitargo oraz jakies aminokwasy (glutamina bcaa itp)dobrze posiadac i szamać

To tylko moje porady, mozesz uznac je za gowniane :)w 2 lata jednak z 52 kg zrobilem 69.

Facet ważący 52kg?????? Ile masz wzrostu?

Na komisji wojskowej powiedzieli ze taki wiekszy indyk swego czasu 173-5 cos w ten desen.

Wystarczy jeść 3000 kcal dziennie i się tyje,ja mam doła bo ważę 78,5 kg ale przy 168 cm

Właśnie sęk w tym, że takiej osoby nie ruszy nawet 3000 kcal dziennie (wiem z doświadczenia), jeśli nic oprócz tego nie będzie robił. Żeby nabrać kilogramów będąc typowym ektomorfikiem, musisz dać organizmowi bodziec, czyli trening, i to porządny. Konkretów nie będę w tym momencie pisał, ale zakładam, że nie ćwiczysz teraz regularnie i "profesjonalnie".

 

Oczywiście, jeść musisz więcej, niestety, musisz się niekiedy zmuszać. No i jedzenie co 3 godziny, max 4. Nie ma w tym przypadku raczej łatwiejszej drogi. Pocieszę Cię, że po pierwszych kilku tygodniach (może nawet szybciej) przyzwyczaisz się i będziesz już jadł z apetytem.

W moim przypadku wyglądało to tak, że np. przed i po treningu jadłem porządny posiłek (ryż, kura, warzywa), śniadanie też było obfite (4 jajka, musli, 2 kromki chleba z szynką). Na kolacje zawsze ser biały i oliwa. Reszta posiłków to albo sam ryż z jogurtem lub sama kura. Po prostu nie dawałem rady jeść więcej, dopiero po kilkunastu dniach organizm się przyzwyczaił i domagał się więcej. Czasami miałem 6 posiłków, śniadanie i kolacja standardowa, a 4 pozostałe to ryz, kura, warzywa i były to duże porcje. Pochłaniałem to bez problemu a czasami jeszcze byłem głodny. Teraz od września startuje z dietą i wszystko zaczynam od nowa. Wakacje to okres gdzie ciężko o 5,6 wartościowych posiłków, a znacznie łatwiej o piwko Obecnie wystarczą mi 4 posiłki, ale powoli zwiększam porcje tak aby za miesiąc już ruszyć na 100%.