No tak wiaze poki co, ale moze jest inny sposob ;<

Bez koksow duzo mi juz raczej nie urosna, chce po prostu wycisnac bezpiecznie na skosie najwieksze hantle na silce, ktorych uzywaly do tej pory 2 osoby

 

Perepeczko i .....?

Bez koksow duzo mi juz raczej nie urosna, chce po prostu wycisnac bezpiecznie na skosie najwieksze hantle na silce, ktorych uzywaly do tej pory 2 osoby

 

na mojej ulubionej mordowni największe hantle mają 60. patrze na nie z respektem i o ile nie sięgne kiedyś po jakieś nielegalne substancje, to na patrzeniu się skończy. chodziłem kiedyś na siłke, gdzie największe były 37, ale było za to dużo maszyn. dobre urozmaicenie

Ja bym go nawet ze stojaka nie ściągnął.

No i poszly na skosie 50tki 5 razy + 1 z pomoca

Stresowalem sie jak przed egzaminem na prawo jazdy.

Teraz nie ma dla mnie rzeczy niemozliwych.

I lokcie w ogole nie bola z tymi tasmami, sweet.

Moge wrzucac w siebie suple przeterminowane o 2 miechy? Bo znalazlem w szafce Flexit i Joint o ktorych zapomnialem. Byly otwierane.

Edytowane 13 marca 201510 l przez Velius

Data ważności nie znaczy że dzień po niej umrzesz po spożyciu,na ogół(wyłączając jakieś leki)po prostu składniki aktywne zaczynają się utleniać/tracić stężenie.

Chyba zaczynam stać w miejscu. W listopadzie jadłem Nitrobolon, wiem, że to tylko "pompuje" mięśnie i raczej żeście mi nie polecali tego żreć po półrocznym pakowaniu. Jednak po tym, nie dość że lepiej mi się ćwiczyło (energia), to i przychodziłem taki "spompowany". W lustrze widziałem efekty, a więc i była motywacja do dalszego treningu. Teraz jak się prężę to nawet laska zauważyła, że wtedy było "bardziej", bo miałem jak to mówi "buły" Niby jej się nie podobają takie mięśniaki, ale jednak mnie to jarało.

Co teraz? Jem dalej kreatynę, chciałem to zjeść do końca, zrobić miesiąc-dwa przerwy i czymś przyje.bać. Tylko, że już nie wiem czym. Może po prostu dać sobie spokój z odżywkami? Kazub pewnie by mi tak doradził, ale ja jestem w stanie żreć nawet jakąś chemię, by tylko był efekt. Muszę coś zrobić np. z tymi kościstymi nadgarstkami.

Za dużo stawiasz na supelki, a to nie dobrze.

Grzybiarz ty teraz bekę toczysz? Powiedz, że tak.

Grzybi skoro jest jak piszesz, walnij mete plus tescia. Laska bedzie zachwycona efektami, ty również

Piekny post, smiechlem z rana.

Używa ktoś pulsometru? Chciałem kupić by kontrolować puls na aerobach a nie mam kompletnie pojęcia czy to w ogóle opłaca się brać a jak tak to jaki?

Ja mam z polara na zewnatrz a uzywam go z paskami z technogymu jak na silowni robie cardio tak samo. W sumie nieodzowna rzecz jesli chcesz utrzymywac jakies konkretne tempo

dobrego masz ninja hejtera

No wiem, ale pozwalam mu tu wchodzic i zasadzic mi minusa. Chce by choc przez chwile poczul sie jak mezczyzna a nie jak smutna pi.zda ktora najwiekszy ciezar jaki podniosla to pewnie pielucha ze sraka

 

Szarku mam ten model http://www.polar.com/us-en/products/get_active/fitness_crosstraining/FT2dosc prosty ale robi robote. Oczywiscie teraz musisz dostac ten pasek ktory nosisz na piersiach. Ja mialem szczescie ze pracuje w centrum sportowym i tych paskow od groma tu maja. Ale normalnie to tez wydatek niestety.

Edytowane 19 marca 201510 l przez El Loco Chocko

Sam na rękę wystarczy ? Nie chce się owijać jakimiś kablami a chodzi mi tylko o cardio po treningu bo ciężko tętno równe utrzymać.

To na taki na reke juz raczej wiecej zaplacisz. A opaska nie przeszkadza jakos. Jest na gumce wokolo torsu i tyle, z czasem zapominam ze ja mam. No ale wiadomo rozni ludzie, rozne potrzeby.

Wczoraj zbyt skatowałem łydki i dziś cały dzień kuśtykam, strasznie mięśnie bolą, chodzę jakbym kulał i ogólnie samopoczucie na maksa z(pipi)ane..

Porada: szybciej iść spać i dać więcej czasu na odpoczynek, czy może lepiej przez tą godzine rozciągać i pomasować? 

Edytowane 31 marca 201510 l przez Banny

Hah

banny no sorry ale rozkminy to Ty masz

normalnie to bym zlał temat, ale w czwartek wyjedzam i musze byc 100% sprawny ;p

Lekkie rozbieganie, rozciąganie i masaż z ciepłego i zimnego strumienia wody.

Ale to jest ból przepracowanego mięśnia czy taki ból wskazujący na braki magnezu(coś jak skurcz)?

trochę "normalny" ból, ale bardziej jak skurcz - jak wstane z krzesła to wtedy jest najgorzej.

Nie masz przyzwyczajonych danych mięśni i stąd odczucia. Niektórzy są bardziej podatni na ból i odbierają go mocniej niż inni, przykładają do tego większą wagę. Nie panikuj, za parę dni sam minie a póki co możesz sam dalej się ruszać, rozciągać itd.