Skocz do zawartości

Odżywki, Gainery itp.

Featured Replies

Opublikowano

Obecnie wymiata Noxipro,porównywalnie z pierwszym meso,lub jak ktoś pić nie lubi Get Fn Amped.Do nauki polecam piracetam/aniracetam.Ja po piracetamie,to jeszcze biegać poszedłem,bo nagle mnie naszło i skończyło się an 10 km :P

  • Odpowiedzi 7,6 tys.
  • Wyświetleń 356,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Most Popular Posts

  • to mówiłem do ogóra ty cygańska niedomyta spyerdolino. jak gada z jetim na razie to niech gada. a ty szczym ryj remizowy kmiocie discopolowa podróbo cwela bo nic nie zamykałem tylko odpowiedziałem koc

  • dobra zaczekaj (pipi)o bo obieram ziemniaki i wstawiam wode zaraz ci odpisze

  • Garnier dobra firma, moje włosy po niej zawsze są świetnie odżywone.

Opublikowano

Słuchajcie mam ostatnio niezły za(pipi), mnóstwo nauki, a do tego dochodzi jeszcze wysiłek fizyczny - siłka. Ogólnie narzekam na brak czasu i za(pipi)any grafik. Ciągle nauka i coś do roboty. Pomimo tego żyje dalej zdrowo (zdrowie najważniejsze), ze snu nic nie urywam (7 - 8h), zdrowe żarcie, higiena, aktywność itd. bla bla bla... Ale jestem nieraz ostro przymulony, z nauką idzie ciężko, zasypiam nad książkami chociaż jestem wyspany, a z rana nie idzie się uczyć bo zamuła na maksa co bym nie robił. Na siłce też nieraz energii brakuje, ale najgorzej to z tą nauką. Chciałbym spróbować jakiegoś wspomagacza, bo zimny prysznic, mocna herbata albo kawa (wypiłem pół godziny temu mega ostrą parzoną siekierę i nic (pipi) spać mi się jeszcze bardziej chce, a kawy prawie wcale nie pijam), konia walił co 15 minut też nie będę. Przydałoby się coś pobudzającego, odświeżającego umysł, wspomagającego myślenie, pomagające się skupić i ogólnie przywracającego energię, polecicie jakieś specyfiki?

 

Idz do lekarza. Zrob morfologie, etc.

Herbata zawiera slabszy odpowiednik kofeiny - teine. Tak czy inaczej siekera powinna Cie wyyebac na orbite.

Opublikowano

Teoretycznie kofy jest więcej w herbacie,ale stężenie potrzebne do zaparzenia jest inne.

Opublikowano

Odżywki białkowe zalewacie wodą czy mleczkiem?

Opublikowano

Po co psuć ich aminogram mlekiem? :P U mnie tylko woda,także dlatego ze laktoza to ujowy cukier

Opublikowano

Ja na redukcji wodą na masie też wodą w sumie :) mniej problemów gastrycznych

Opublikowano

Jak sie pije ostrowie to może i tak jest :P

Opublikowano

Malo kto dobrze toleruje laktoze. Krowie mleko niech pija krowy.

Opublikowano

Moim zdaniem bez sensu pic białko z mlekiem,jeżeli nie mamy mega szybkiego metabolizmu,a nie porozumienie to picie izolatu z mlekiem.

Opublikowano

Smak lepszy,ale laktoza mimo iż jest dwu cukrem,jest gorsza od glukozy,jeżeli chodzi o odkładanie się tłuszczu,do tego białko z mleka,czyli kazeina jest wyjątkowo glutotwórcza(smarki,podlany wygląd)

Opublikowano

Czy ja wiem czy lepszy. Jak kupisz droższe białko to i z wodą smakuje pysznie (vide białka syntraxa)

Opublikowano

ee tam, silownie traktuje tka bardzo for fun ze nie bede przejmowal sie tym z czym pije bialko ;) ale pewnie z woda lepiej, za to z mlekiem smaczniej imo

Opublikowano

Po co psuć ich aminogram mlekiem? :P U mnie tylko woda,także dlatego ze laktoza to ujowy cukier

Jak to psuć aminogram ? Gorzej się na tym wychodzi ? Ja bym wolał z mlekiem bo i tak pije je codziennie 0,5, litr, czasami półtora. W życiu nie miałem złamania, a było kilka mocnych kraks. A nie, raz jak poleciałem przez samochód to pękło mi tylko łożysko w kolanie, ale w sumie tego nie pamiętam bo obudziłem się drugiego dnia(musiałem jakoś nie fortunnie lądować, gapa ze mnie) :teehee:

Edytowane przez Kazub

Opublikowano

Jeżeli chodzi ci o wapń to jest kilka wartościowszych produktów niż mleko.Ja nie pochwalam picia mleka,ma całkiem odmienne frakacje białka niż mleko matki,do tego większość białek w mleku to kazeina,czyli wolno wchłanialne białko,WPC to tylko kilka % białek mleka,poprzez oczyszczanie osiągamy jej duże stężenie,więc nie warto psuć szybko wchłanialnego białka,wolnymi białkami mleka,które też spowalnia jego wchłanianie.

Opublikowano

No dobra, to jak zacznę brać odżywki będę mieszał z wodą. Ale mleko i tak będę na(pipi)iał bo lubię, w sumie to po 20 latach chyba się już uzależniłem od tego gówna, miał bym teraz rezygnować z tego zayebistego napoju (a czym zaleję owsiankę ???) bo mi tak badania mówią ? No way, jak poczuję jakieś problemy to odstawię.

Edytowane przez Kazub

Opublikowano

Ja zalewam wrzątkiem płatki.Jak chcesz to pij na mleku,tylko pisze ze to wcale nie jest dobry produkt i raczej się powinno z wodą,na redukcji to już przymus.

Opublikowano

Ja jak zalałem owsiankę wodą to mnie cofało, ale zjadłem.

Może by tak walnąć se mleka sporo ale na noc, żeby niwelować pewien proces, który zapomniałem jak się nazywa :P Litwin pewno wie bo pro.

Opublikowano

Na no se walnąć to można twaróg chudy a nie mleko. Po co komu mleko? Mało białka a jak jest to kiepskie.

 

A co do owsianki, przerzućcie sie na placki owsiane :P

Opublikowano

Na no se walnąć to można twaróg chudy a nie mleko. Po co komu mleko? Mało białka a jak jest to kiepskie.

 

A co do owsianki, przerzućcie sie na placki owsiane :P

A co to?

Opublikowano

W twarogu i mleku jest to samo białko-kazeina,tylko że w 200 gramach twarogu mamy od 30 do 44 gram białka(przyswajalność 80%)a w 200 ml mleka 6 gram białka,żeby dostarczyć ilość białka z twarogu trzeba by wypić na raz ok.1,5 l. mleka.Chodzi pewnie o katabolizm,występuje on w nocy gdy długo nie jemy,jak też zaraz po treningu,ostatnio pojawiła się nowa teoria,że na noc lepiej przyjąć pewną ilość węglowodanów złożonych(np.brązowy makaron) i do tego białko(białko jest wysoko energetyczne,potrzebuje dużo energii by się strawić,jak nie dostarczamy węgli organizm pobiera tą energie z części spożytego białka,jak i tkanki tłuszczowej,jest to plus,jednak minusem jest to że może zaburzać sen,poprzez wzmożone procesy trawienne,a organizm w nocy powinien się regenerować a nie trawić,to robi cały dzień).

Edytowane przez Litwin25

Opublikowano

Nie macie czasem dosc tej gonitwy za tymi "nowymi badaniami"?

MI sie juz chce rzygac czasem jak czytam.Ciagle cos nowego.Pol zycia jadlem cos i mialem sie dobrze, nagle ktos wpada i mowi ze ni uja, nie jedz bo fe.

Teraz tylko czekac na jeszcze nowsze badania ktore podwaza wczesniejsze itd.Karuzela sie kreci.

Kiedys byl mit kreta + kofeina = neutralizacja krety.

Dzis?Zaden stak nie obejdzie sie bez kofeiny chyba.

 

Podsumowujac.W zyciu nie bede jadl platkow na wodzie bo sa obrzydliwe.Nie bede sie tez (pipi)al z rana o 5 rano z jakimis plackami na sniadanie, kiedy moge wsypac platkow, zalasc je mlekiem i za minute mam zarcie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.