YETI 10 993 Opublikowano 9 marca 2012 Opublikowano 9 marca 2012 Yeti jesz codziennie kilo piersi? Nie, zazwyczaj jest to 600-700g. Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 9 marca 2012 Opublikowano 9 marca 2012 Sporo. A na ile porcji dzielisz ? D o tego jajka, kostka twarogu i w sumie białko w prochu już nie potrzebne. Swego czasu jechałem przez dwa miechy na 500g piersi dziennie i dobrze na tym rosłem, ale znudziło mi się. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 9 marca 2012 Opublikowano 9 marca 2012 Sporo. A na ile porcji dzielisz ? D o tego jajka, kostka twarogu i w sumie białko w prochu już nie potrzebne. Swego czasu jechałem przez dwa miechy na 500g piersi dziennie i dobrze na tym rosłem, ale znudziło mi się. Wzrost czy kurak?Bo mięso zawsze można zmienić. Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 9 marca 2012 Opublikowano 9 marca 2012 No przyrostami to bym się raczej nie znudził. Obecnie jem różnie : schabowe, mielone, pierś, ryba, wołowina rzadziej bo z nią jest najwięcej roboty i tania nie jest, ale myślę że jest najlepsza obok kury i morskich ryb. te trzy rodzaje mięsa widział bym głównie w swojej diecie, z którą bywa różnie. Cytuj
YETI 10 993 Opublikowano 9 marca 2012 Opublikowano 9 marca 2012 (edytowane) Sporo. A na ile porcji dzielisz ? D o tego jajka, kostka twarogu i w sumie białko w prochu już nie potrzebne. Swego czasu jechałem przez dwa miechy na 500g piersi dziennie i dobrze na tym rosłem, ale znudziło mi się. Na trzy, 250, 250 i ostatnia porcja zalezy od dnia minimum 100g. Dziś miałem sporo roboty i dieta wyglądała słabo. Rano standardowo 4 jajka, 100g owsianych, odżywka białkowa, w robocie gdzieś ponad 350g fileta z dorsza (napociłem się przy tym kawałku z 20 minut ). Dziś nietypowo w pracy tylko jeden posiłek, ale miałem szkolenie, więc nasiedziałem się 8 godzin. Po pracy 4 naleśniki z serem, teraz wróciłem z siłki i 100g ryżu i jakieś 150g fileta z miruny. Przed snem jeszcze wszamam 100g ryżu z serem białym (nie wiem ile go tam zostało) plus odżywka białkowa. Wiec dziesiejszy dzień należy uznać za niezbyd udany pod względem diety. Jutro się nadrobi no i w końcu się wyśpie. Edytowane 9 marca 2012 przez YETI Cytuj
Andżej 2 268 Opublikowano 12 marca 2012 Autor Opublikowano 12 marca 2012 Dzisiaj slyszalem historie, ze jak juz sie bierze kreatyne, to caly rok. Gosciu mial wyglad jako swoj argument, wiec sie zastanawiam, co wy na to. Mowil o jablczanie, konkretnie. Cytuj
YETI 10 993 Opublikowano 12 marca 2012 Opublikowano 12 marca 2012 A ile on bierze dziennie? Niektórzy biorą przez cały rok, ale max 5g na dzień. Jezeli go nery nie bolą i widzi rezultaty, to czemu nie. Ja mam zamiar wskoczyć na kreatynę w kwietniu, skończę w połowie czerwca. Dawki standardowe, 10g na dzień. Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 12 marca 2012 Opublikowano 12 marca 2012 moze pytanie troche z innej beczki: jaki blonnik najbardziej polecacie? chodzi mi o cos w proszku/tabletkach. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 12 marca 2012 Opublikowano 12 marca 2012 Dzisiaj slyszalem historie, ze jak juz sie bierze kreatyne, to caly rok. Gosciu mial wyglad jako swoj argument, wiec sie zastanawiam, co wy na to. Mowil o jablczanie, konkretnie. To się nazywa stała suplementacja kreatyną i ma sens,kiedyś byłem 6 miechów na 2-3 gramach codziennie,co jakiś Nie wiem czemu,ale polecają ostatnio bardziej wołowinę lub świninę niż kuraka,coś tam gadali o estrogenach i jakiś antybiotykach w nich. Tylko, ze w moim wypadku gotowac wolowine to nierealne. Kurak gotuje sie duzo szybciej niz krowie miecho. o_O Świnina szybko się robi,tak jak kurak. czas zmieniałem formę kreatyny,zdecydowanie więcej energii było. Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 13 marca 2012 Opublikowano 13 marca 2012 Dzisiaj slyszalem historie, ze jak juz sie bierze kreatyne, to caly rok. Gosciu mial wyglad jako swoj argument, wiec sie zastanawiam, co wy na to. Mowil o jablczanie, konkretnie. To się nazywa stała suplementacja kreatyną i ma sens,kiedyś byłem 6 miechów na 2-3 gramach codziennie,co jakiś Nie wiem czemu,ale polecają ostatnio bardziej wołowinę lub świninę niż kuraka,coś tam gadali o estrogenach i jakiś antybiotykach w nich. Tylko, ze w moim wypadku gotowac wolowine to nierealne. Kurak gotuje sie duzo szybciej niz krowie miecho. o_O Świnina szybko się robi,tak jak kurak. czas zmieniałem formę kreatyny,zdecydowanie więcej energii było. Świniaka szybko sie robi tak samo jak szybko sie po nim zmienia w świniaka. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 13 marca 2012 Opublikowano 13 marca 2012 Koksu cwany bo w usa wołowina tania jak barszcz i od producenta już nasycona koksem Cytuj
Milo 56 Opublikowano 25 marca 2012 Opublikowano 25 marca 2012 (edytowane) moze pytanie troche z innej beczki: jaki blonnik najbardziej polecacie? chodzi mi o cos w proszku/tabletkach. http://allegro.pl/li...+Fibre+Psyllium podobno dobre kolega brał a raczej pił Edytowane 25 marca 2012 przez Milo Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 25 marca 2012 Opublikowano 25 marca 2012 FA nie ufam po aferze ze Sport One gdy okazało się że białko zamiast 80% ma 30% i zamieceniu tego pod dywan. Cytuj
Milo 56 Opublikowano 25 marca 2012 Opublikowano 25 marca 2012 FA nie ufam po aferze ze Sport One gdy okazało się że białko zamiast 80% ma 30% i zamieceniu tego pod dywan. Ja białka bym w życiu nie kupił tej firmy tak czy tak, bo na rynku nawet bez tej afery o której piszesz, i tak jest dużo lepszych białek. Napisałem tylko co słyszałem o tym błonniku Cytuj
M4c 23 Opublikowano 25 marca 2012 Opublikowano 25 marca 2012 Ehh już nie przesadzajcie tylko dostarczcie ten błonnik z jedzenia, nie jest to wielki problem a zaoszczędzony hajs można przeznaczyć na białko/krete/witaminy i minerały/omega 3. Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 26 marca 2012 Opublikowano 26 marca 2012 Fakt, akurat błonnik w tabletkach to taka sama strata kasy jak kupowanie kazeiny. Ale jak ktos ma duzo dolarów Cytuj
wet_willy 2 163 Opublikowano 26 marca 2012 Opublikowano 26 marca 2012 Moj zestaw ktory zakupilem dzisiaj pojdzie w parze z dieta w postaci ryzow makaronow lososia i tunczyka Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 26 marca 2012 Opublikowano 26 marca 2012 (edytowane) Spoko redukcyjny zestawik edit: Yeti: Spalacz Edytowane 26 marca 2012 przez canabis Cytuj
YETI 10 993 Opublikowano 4 kwietnia 2012 Opublikowano 4 kwietnia 2012 "Wszyscy jesteśmy ofiarami reklam. Tak, ja też używałem bezwartościowych suplementów. Otwórz pierwszy lepszy magazyn dla pakerów i od razu jesteś bombardowany pseudonaukowym g****m. Może być ciężko, przebić się przez te warstwy do prawdy, zwłaszcza jeżeli jesteś jeszcze leszczem w tym sporcie. Tak naprawdę, żadne super cudowne tabletki czy proszki nic nie zdziałają, jeżeli nie zajmiesz się prawdziwą robotą- treningami i dietą!!! Innymi słowy, będziesz wyglądał sto razy lepiej trenując ciężko i jedząc porządnie, niż obijając się na treningach i łykając każdą cudowną pigułkę znaną człowiekowi. Moim zdaniem, suplementy to lukier do ciasta. Mogą pomóc, coś wykończyć, doszlifować. Pomagają uzupełniać niedobory podczas diety redukcyjnej. Poprawiają koncentrację, dodają siły i pomagają w regeneracji. Suplementy działają. Działają, jeżeli trenujesz ciężko, trzymasz dietę i używasz tych właściwych. Nie będę ci tutaj gadał głupot." Cytuj
Andżej 2 268 Opublikowano 10 kwietnia 2012 Autor Opublikowano 10 kwietnia 2012 (edytowane) Nie wiem zabardzo, co sie dzisiaj stalo, ale zaczalem cykl na thermospeedzie, zarzucilem sobie wiec 2 tabsy rano i 2 tabsy popoludniu przed silka, do tego 2 tabsy l-carnityny i ledwo co wszedlem na bieznie, to myslalem ze odlece, leb mi zaczal pekac, do tego jakis dziwny stan niepokoju, nie potrafilem zebrac mysli, jak z niej zszedlem, to myslalem ze sie wy.(pipi)i.e na plecy i juz nie wstanie. Teraz wrocilem i czuje sie jakbym mial jakis zjazd po fecie. Czyzbym przesadzil z dawnka? Nigdy, naprawde nigdy tak nie mialem po tym. Jakies sugestie? Edytowane 10 kwietnia 2012 przez komar737 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.