To stosuj bcaa(1 gr na 10 kg masy ciała) i l-karnitynę(zwykłej 4-5 gram) na 40 min przed wysiłkiem.

Piperyna od Allnutrition, na przykład, nie ma stymulantów. Spalacz od Grenade, albo USA Labs też nie ma, ale to już pewnie Litwin coś lepszego doradzi.

 

ja biorę tę piperynę bo była gratis do białka i nie czuję żadnych efektów, no ale regres na wadze jest więc może działa "po cichu"

Edytowane 25 sierpnia 20177 l przez MaZZeo

No glownie ma za zadanie przyspieszyc metabolizm wiec stad ta utrata wagi. Tak samo jak kapsaicyna. Ogolnie ostre przyprawy przyspieszaja metabolizm, wiec warto je stosowac.

BCAA? Zdecydowanie jebać.

 

https://www.youtube.com/watch?v=2erqTmNYXq0&feature=youtu.be

Tak,jak od lat było wiadomo,że ich na masie się nie je,bo jesz tyle białka że ci nie potrzebne.Ale badania te potwierdzają że rana na czczo mają zastosowanie,przy redukcji,czyli dla mnie nic się nie zmienia.

Przecież na redukcji je się tyle samo białka, a czasem nawet więcej niż na masie.

No jak robisz redukcję na keto to raczej nie.

Przecież na redukcji je się tyle samo białka, a czasem nawet więcej niż na masie.

No i?Przecież jesteś na ujemnym,więc i tak jesz mniej niż potrzebujesz.

Najpierw piszesz, że na masie nie trzeba bcaa, bo się je tyle białka, że się tego nie potrzebuje. Ja ci odpisuje, że na redukcji je się tyle samo białka lub więcej niż na masie, a ty mi odpisujesz, że "no i?(...) i tak jesz mniej niż potrzebujesz". Wtf, jesteś daunem czy o co ci chodzi?

a ty się krupi nie wtrącaj, co ty możesz wiedzieć o keto?

W sumie, więcej od Ciebie, jak o wszystkim w tym dziale.

 

Jestem dobrym kolegą i Ci wytłumaczę, czego nie rozumiesz. Na redukcji masz ujemny bilans. Ujemny bilans sprawia, że nasila się katabolizm. Białka możesz mieć tyle samo, co na masie, a nawet więcej, ale sam ujemny bilans jest niekorzystny dla masy mięśniowej, stąd przydatność BCAA. Pomyśl nad tym, nie chce mi się tego rysować.

BCAA takie przydatne, że lepsze efekty daje zwykły szejk białkowy

Taki znawca, że miesiąc temu jak się dowiedziałeś o ketozie, to się pytałeś co to za wynalazek z tiny, czy tam przyjaciółki xd

Edytowane 26 sierpnia 20177 l przez Yakubu

Kufa nie wierze jak ktoś nie rozumie że "je się mniej na redukcji" to że chodzi o bilans kaloryczny.Co z tego że jesz więcej białka jak jest spalane na cele życiowe zamiast węgli czy fatu,czyli jakby nie patrzeć i tak jesz za mało.

Już nie debiluj i nie zmyślaj. Dopytywałem, czy stosujący forumowicze jedzą węgle po treningu i słusznie, bo zdania były podzielone.

 

Ja co do BCAA wyrobiłem sobie swoją opinię. Jest przydatne przy sportach łączonych, szczególnie na redukcji.

Dobra trza rozrysować.Dlaczego na masie bcaa jest zbyteczne i dlaczego rośniemy?Bo jemy więcej niż potrzebujemy,do białka dostarczamy paliwa,żeby się lepiej wchłaniało i przez cały praktycznie dzień mamy aminokwasy we krwi.A redukcja,ale taka prawdziwa?Jesz i za 15 minut jesteś głodny,ja pod zawody miałem 1900 kcal a nie raz spalałem w ciągu dnia 1300,więc żyłem na rozpędzonym metabolizmie na 600 kcal,zresztą to nie ma znaczenia czy 600 czy nawet 1200 i tak jestem na minusie,więc wszystko co dostarczam idzie na pozyskanie energii.A czemu je się białko?Bo 20-25 % z puli zjedzonego białka jest zużywana na jego wchłanianie,jeżeli nie dostarczamy paliwa(węgli,fatu) a przy węglach tylko 6%,fatu 3%.Czyli poniekąd jedząc 1600 kcal z białka tak naprawdę zjadamy ok.1200 gdyż jest energochłonne.

Zawsze biore na redu bcaa przed czy po bieganiu. Choc na keto nie wiem czy to az tak potrzebne bo sama keto dziala zupelnie inaczej jesli chodzi o katabolizm od zbilansowanej, No ale i tak biore, kto mi zabroni.

Te badania bardziej wiarygodne,ale wpisują się w kanwe ostatnich złych o oleju kokosowym.W między czasie 5 dobrych,bum jedno złe i szach mat ateisci.

Tacy ludzie jak yakubu podatni na nowinki, ławo takim namieszać w główkach, więc wszystko się zgadza.

moda na bicie tescia sie zrobila u mnie na silce, teraz kazdy na cyklu prawie. Kusi mnie jak (pipi) 350 co tydzien przez 20 tygodni, ale mialem takie fajne przyrosty na kreatynie przez ostatni rok, ze sam nie wiem ;/  

To jest sens jak i tak rośniesz? Zostaw na zastój, jeśli już tak bardzo chcesz.

No chyba poczekam ze dwa lata jeszcze, jestem ciekaw ile moge na sucho osiagnac. Jednak pokusa jest, a kiedys bylem zdecydowanie na nie

Apetyt rośnie w miarę jedzenia.

 

Tak przy okazji. Małe dawki teścia, 100mg co 2 tygodnie, podawane osobom z niewydolnością serca. Zwiększyły wydolność o 25%. To badanie z początku tego wieku. To (pipi)a więcej niż wszystkie leki na niewydolność serca razem wzięte. W środowisku medycznym cisza. Gdyby nie to że Ojciec się pochorowal to tez bym nie wiedział, a tak to zmusiło mnie to do szukania. Na razie na nim testuje :).

 

Q10 podobno o 50% poprawia. Jak tu w spiski nie wierzyć.

Combo mitochondrialne 400 mg q10,10 gw 50,1-3 gramy alc czyni cuda :) Do teścia się nie odnoszę,bo skoro zwiększa hematokryt to też musi na to wpływać.

Shen warto poczekać aż większa stagnacja będzie. Teść spoko sprawa , jak będziesz miał dobry towar to po tych 4 tygodniach nabicie będzie niesamowite . Po cyklu gołym okiem będziesz wstanie rozpoznać kto leci na teściu , nabicie jest bardzo specyficzne ale wygląda to super. No u mnie teść leci już 3 raz(nie mam zamiaru obecnie brać nic mocniejszego chociaż kusi by wkońcu zrobić porządną mase) i nie mam ciśnienie na większe dawki czy też inne środki. W sumie traktuje go bardziej jako kosmetyk bo dużych przyrostów nie ma , jedynie podczas brania wcześniej wspomniane nabicie + wyżyłowanie + definicja robi swoje.

Jakbyś uderzył 1000 mg teścia tygodniowo to już nie byłby kosmetykiem ;) 250 mg tyg w dłuższej perspektywie daje powolne ale stabilne przyrosty.

Już nie chce chyba być fit.