Żeby nie było. Te 0,2mg/kg to dawka, której raczej nie powinno się przekraczać. Zobacz jak zareagujesz na 5mg, potem 10mg i ewentualnie 15mg. Ciśnienie po tym może wzrosnąć, mogą być zawroty głowy, kołatanie serca. Ja nic takiego nie miałem. Były za to bóle brzucha. Brałem koło 18, i koło 1 w nocy się zaczęły. Nie jakieś silne ale upierdliwe. Ale przyzwyczaiłem się i już nic takiego nie występuje. Po takiej efedrynie zawsze mi serce kołacze, jestem nerwowy, bardziej przeszkadza niż pomaga.

po 5mg nic nie czuje, jutro walne 10

Może cukru nasypali zamiast yohy. :p

Biorę 10mg Teraz. Jestem z(pipi)any po robocie. Zobacze co z tego będzie. Poćwiczę i do spania :|.

Ryj mam czerwony od tego. Spać się nie chce. Łeb mnie rozbolał. No nic. Następnym razem będzie trzeba wziąść 15mg :).

Ja byłem na koncercie,spałem 4hi ledwo zyje. Przy(pipi)ałem 10mg yohy właśnie a zaraz jeszcze dorzuce dwa capsy T5 i mozna leciec na trening.

A ja wyprubowalem ta aszwagandzie. Narazie pozytywnie czuc dzialanie. Jakby tak na luzie czlowiek bardziej.

Lekkie nudnosci czuje, ale nie ma tragedii

Yohy, t5. Shen ile ty wazysz?

74 jakies, mysle ze jeszcze kilogram i koncze.  Rok temu wazylem 67, wiec jakis progres jest i tak. 

Kurde. Chudziutko juz. Ile wzrostu? Ja przy 180cm teraz te 82kg to juz styka. Nizej nie schodze.

182cm

Zostało chociaż cos z Ciebie? Ja juz auszwic a co dopiero Ty.

Niewiele, ale wiecej niz rok temu

Huy tam. Lepiej sie czuje obecnie niz jak ulana gurwa. Patrze na stare foty i ja yebie XD

Jak ważyłem prawie 115 kg to spacer w lato kończył się mokrą koszulką, nie polecam.

Ja 130kg ważyłem w szczycie formy. To już nawet nie ulana qurwa. To zatopione gurwisko. Rzygać się chce jak sobie pomyślę.

Pracuję w centrum handlowym i to jest dramat to jakich objętości doprowadzają się ludzie.

U nas to jeszcze nic, w UK to ludzie potrafią być szersi w pasie niż wyżsi.

To jeszcze nic, ja bylem ostatnio na basenie. I powiem tak, michalek juz tego dnia nie stanal.

W ogole jak widzę grubasow to mnie na rzyg bierze. Spocone, ulane i yebiace leniwe qurwy. Bleh

Mnie trochę współczucie bierze jak widzę młodych ludzi w takim stanie, bo to rodzice ich doprowadzili do takiego stanu. Psychika i pewność siebie im przez to siadła już za młodu i ciężko z tego wyjść bez wsparcia i motywacji.

no jak w dzień dobry tvn widzi taki jeden z drugim, że bycie szczupłym opiera się na jedzeniu marchewki i sałaty to się nie dziwię, że im się nawet spróbować schudnąć nie chce

Wspolczucia to nawet nie chca ludzie niewidomi, bez konczyn. Itd. Grube qurwie nie zasługują na współczucie.

Moja pani sie mnie pyta czemu nie toleruje grubasów. To jej tłumacze,nikt mu nie każe w zawodach startować ale zeby byc tak ułanem w wieku 16 lat jak kiedyś ludzie po 60 to świadczy tylko o jego lenistwie. Na leniwych ludziach nie można polegać,bo wiecznie im sie czegoś nie chce,cos jest za ciężkie. Ogólnie dla mnie to ludzie bez ambicji. Sam mam niedoczynnosc tarczycy i nisko tescia(to akurat kiedyś ;) ) ale i tak pakowałem by jakoś wyglądać.

Dla mnie ludzie grubi to jak brudni, nie dbaja o siebie i tyle