El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 25 stycznia 2011 Opublikowano 25 stycznia 2011 Nie ze ja chce, ale uparl mi sie jeden typ na gymie ktory laduje po 55-65 gram co 3-4h przy masie 66kg i wzroscie 170cm ze tak fajnie.Generalnie w (pipi)e to mam, ale pomyslalem ze moze jak mu cos pokazac to zmadrzeje. Cytuj
stabik 3 Opublikowano 25 stycznia 2011 Opublikowano 25 stycznia 2011 (edytowane) Ja mam prędzej pytanie takie jak nie pić w ogóle alkoholu jadąc na suplach... zbieram się powoli do jakichś treningów (póki co sesja i inne treningi kolidują), bo wita spadła strasznie, heh. Żadnych odzywek nigdy nie brałem, ale poważnie jak pomyślę, że zero piwka jakiegoś to aż mnie skręca ;p jakieś protipy na silną wolę ? Na zachętę mogę napisać, że ze względu na twój młody wiek i twoje przyzwyczajenia pewnie od wielu lat czasami lubisz sobie wypić, zapewniam Cię jednak, że po rzuceniu alko (raz na ruski rok piwo), mimo wcześniejszych wielkich dokonań w tej dziedzinie - nawet jeśli takowe miałeś - po prostu nie będziesz miał potrzeby, a jak zaczniesz piwo to z czasem nawet nie dasz rady wypić całego bo nie będzie podchodzić. Ogólnie wszyscy tak piszą, a sam to zaobserowałem w swojej grupie jak i na sobie. Muszę Cię jednak zasmucić jeśli twoją motywacją były suple, ponieważ jeśli stosujesz się do dziennych zaleceń % maksymalnej zawartości białka i węgli pochodzącego z prochów, a suplami nie są SAA, prohormy czy kreatyna to wpływ alko na zredukowanie działań innych supli jak np. bcca, zma, stacki witaminowe itp. będzie znikomy, ponieważ nawet bez takich przeszkód jak alkohol ich efekty są jedynie wspomagające. Ogólnie nie rób jaj, silną wolę to trzeba mieć by zjeśc 150g warzyw, 200g wołu i prawie drugi razy tyle ryżu kika razy dziennie i się nie porzygać, więc wnioskuje, że nie masz diety żadnej bo gdybyś miał to wiedziałbyś, że nie picie alko to najmniejszy problem. Z tego wszystkie zapomniałem oczywiście podsumować, że alko jest genialne w odwadnianiu nas oraz wprowadzania organizmu w stan kataboliczny. Nie ze ja chce, ale uparl mi sie jeden typ na gymie ktory laduje po 55-65 gram co 3-4h przy masie 66kg i wzroscie 170cm ze tak fajnie.Generalnie w (pipi)e to mam, ale pomyslalem ze moze jak mu cos pokazac to zmadrzeje. To jest tak kretyńskie, że aż mi się odpowiadać nie chce. Pójdź do kumpla i powiedz, że rzucasz na niego klątwę i dojdzie do miażdżycy oraz nadciśnienia tętniczego, zaburzenia metabolizmu i wzrostu w raz z problemami wątroby i nerek to będzie od Ciebie Biorąc pod uwagę, że pewnie zapomina wliczać białka roślinne to koleś przekracza dawkę niemal 3 krotnie wzlgędem wielu forumowych koksów (oczywiście poza cyklem) Edytowane 25 stycznia 2011 przez stabik Cytuj
YETI 11 045 Opublikowano 25 stycznia 2011 Opublikowano 25 stycznia 2011 Ja mam prędzej pytanie takie jak nie pić w ogóle alkoholu jadąc na suplach... zbieram się powoli do jakichś treningów (póki co sesja i inne treningi kolidują), bo wita spadła strasznie, heh. Żadnych odzywek nigdy nie brałem, ale poważnie jak pomyślę, że zero piwka jakiegoś to aż mnie skręca ;p jakieś protipy na silną wolę ? http://www.youtube.com/watch?v=lYWgsFaTuM4 Wszystko w temacie. Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 25 stycznia 2011 Opublikowano 25 stycznia 2011 Nic dodać nic ująć - prostota Roberta mnie rozpierd,ala "nie ma żadnego picia, na siłowni trzeba napierd,alać" :potter: Cytuj
Skotnik 655 Opublikowano 25 stycznia 2011 Opublikowano 25 stycznia 2011 To znaczy nigdy na siłowni sie nie zadomowiłem na dłużej. Od chyba 3 czy 4 lat zawsze jak wakacje się zbliżają, zapisywałem sie na siłkę, ale po wakacjach jak się zaczynała szkoła (no a teraz studia) to jakoś czasu zawsze brakuje i przestawałem chodzić więc najdłużej co chodziłem to może z 4 miechy pod rząd. I nigdy nie zaczynałem brać żadnych odżywek ani niczego. Także nie ciągnie mnie aż tak do suplementów strasznie, więc miałem na mysli bardziej długofalowy plan, że jak kiedyś w końcu napnę poślady i zacznę regularnie chodzić, ćwiczyć prawda, to, że wtedy będzie z tym alkoholem problem. Ale pewnie masz racje, nie jest to znowu jakieś niezbędnę do szczęścia. Aczkolwiek usiąść sobie ze znajomymi, czy nawet z rodzinką przy grillu popijać czy coś. Widzę stabik po Twoich postach, że jesteś ogarnięty gościu, więc kiedyś będę miał pytania jakieś to wiem kogo zapytać Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 26 stycznia 2011 Opublikowano 26 stycznia 2011 Widzisz, zaczynanie siłki w wakacje czy tuż przed nimi to, co by nie mówić, średni pomysł. Z kilku względów, ale to teraz nie najważniejsze. W każdym razie, teoretycznie najlepiej zacząć "sezon" właśnie tak, jak zaczyna się szkoła. Jesień i zima cykle na siłę, masę, w okolicach wiosny rzeźba (w praktyce i tak mało kto po zimie dochodzi do wniosków, że warto się już rzeźbić). Wiąże się to też z tym, że jakoś na jesień i zimę tego, jak to sam napisałeś, siadania spontanicznego ze znajomymi (szczególnie przy grillu) jakoś mniej, przynajmniej u mnie trochę spokojniej. Dobry okres, żeby skupić się na siłce, porządnym jedzeniu i wypoczywaniu. Nie mówię, żeby rezygnować z życia towarzyskiego, no ale ja osobiście, tak jak stabik, w pewnym momencie, kiedy jestem szczególnie "wkręcony" w ćwiczenia, w ogóle nie mam ochoty na jakieś picie większe. Poza tym, człowiek staje się nawet w pewnym stopniu przewrażliwiony na tym punkcie (katabolizm itd), czasem może i nie do końca potrzebnie, no ale nic złego z tego nie wynika. W każdym razie, mnie samo to, że kupiłem jakieś suple, potrafiło zmotywować, żeby darować sobie nawet browary (spójrz na to tak, że skoro płacisz, to pasowałoby wycisnąć z tego maksimum). Tyle ode mnie. Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 26 stycznia 2011 Opublikowano 26 stycznia 2011 Dokładnie. Kiedys niewyobrażałem sobie tygodnia bez jakiegoś baletu, a teraz nie mam na to ochoty, może nie tyle ochoty co po prostu szkoda zdrowia i pracy wkładanej w trening. Po co mam iść sie schlac i zmarnowac dzień czy dwa na dojście do siebie skoro moge wypic góra dwa piwka albo wcale i jeszcze drugiego dnia iśc na siłownie. Zresztą człowiek wogóle inaczej sie czuje jak nie pije, nic nie boli, świetna forma, świetne samopoczucie. Idzie przywyknąć a jak widzisz w lustrze efekty to tymbardziej rośnie mobilizacja do treningu i ograniczenia alko. No i kasa na suple. Co do tego ćwiczenia przed wakacjami to zawsze mnie to bawiło. Z robieniem sylwetki na wakacje 2011 powinieneś wystartowac na jesieni 2010 Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 26 stycznia 2011 Opublikowano 26 stycznia 2011 Ja w ostatnią sobotę sobie trochę pozwoliłem i teraz żałuje.Całonocne picie wódy ("u cioci na imieninach") okupiłem masakrycznym spadkiem formy który odczuwam do dzisiaj-jakby ktoś wyssał całą moc.Sporadycznie browar czy dwa jak pisze Canabis - jasne że tak, na więcej po prostu szkoda całej pracy i wysiłku włożonego w trening, tym bardziej jak się ładuje kasę w suple.. Cytuj
Skotnik 655 Opublikowano 26 stycznia 2011 Opublikowano 26 stycznia 2011 Po prostu w wakacje zawsze dużo więcej czasu, jedyny powód w zasadzie. Nauka się zbliża, lenistwo się włącza jakieś dziwne. @cannabis zdaje sobie sprawe żę zaczynając pod koniec czerwca/początek lipca nie zrobię sylwetki na wakacje ;p Cytuj
XM. 11 036 Opublikowano 31 stycznia 2011 Opublikowano 31 stycznia 2011 Kupiłem Cold Fusion i krete TRECa + UNS WPC odzywke białkową. Niezle mna telepneło dzisiaj po tym CF - mrowienie w rękach, przyspieszone bicie serducha, ADHD, ból oczu i napierd.alanie powiekami non stop ... myślałem, ze zejde na tej siłowni, horse power czy non shotgun nijak się mają do tego, lecz wydaje mi sie, ze musze zmniejszyc dawkę bo standardowa jest dla mnie za dużą ilością. Cytuj
El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 31 stycznia 2011 Opublikowano 31 stycznia 2011 Odkad Forebode przedstawil tutaj na forum Jack3d, nie siegam po inne stacki.Dla mnie numer jeden.Choc fakt, bywaja zdradliwe Cytuj
XM. 11 036 Opublikowano 31 stycznia 2011 Opublikowano 31 stycznia 2011 Z tego co słyszałem to nox pump wyrywa z kapci, rozpie.rdala po prostu psychikę, człowiek nie jest w stanie sie skupic, efekty przyblizone jak po anfie i jest to jeden z najpotęzniejszych stacków na rynku. No i jeszcze Napalm też podobno niezły masakrator, ale jak dla mnie to efekty CF są juz aż nadto wystarczające. Cytuj
Infidel 218 Opublikowano 31 stycznia 2011 Opublikowano 31 stycznia 2011 XM16E1, dawkowanie jest zwykle podane dla osób 90-100kg. Cytuj
YETI 11 045 Opublikowano 1 lutego 2011 Opublikowano 1 lutego 2011 Ja ogólnie unikam boosterów. Może w przyszłości skusze się na storma + shock therapy. Wczoraj zamówiłem nowy zestawik prochów. Na luty-marzec starczy, w kwietniu przerwa i jeszcze w maju przyatakuje z czymś. Później postaram się podać swoją dietę. Cytuj
Wygnaniec 1 675 Opublikowano 6 lutego 2011 Opublikowano 6 lutego 2011 Dawno mnie tu nie bylo, bo przez zime malo trenowalem, ostatnio wrocilem na silownie, zaczalem rozgladac sie po suplach i oto co znalazlem. El loco wspominal tutaj o J4cked , ktory co by nie mowic jest bardzo skuteczny jako pre-workout. Jednak to co robi Napalm od Muscle Warfare to to co tygryski lubia najbardziej. Tutaj link do sklepu, mozna poczytac reviews i oczywiscie przeanalizowac sklad ( http://www.muscleandstrength.com/store/napalm.html ). Oczywiscie nie polecam tego kazdemu, tym bardziej poczatkujacym bo mozna sie skaleczyc Co do budowania masy miesniowej to studiowalem kilka supli i ten okazal sie najlepszy http://www.muscleandstrength.com/store/muscle-gauge-whey-protein-isolate.html . Zero cukru, zero cholesterolu , zero fatu, zero tauryny. Czyste proteiny , z dawka idealna do wchloniecia przez organizm. Nie mam zielonego pojecia czy mozna te suple kupic w polsce, ale jak znajdziecie to jak najbardziej polecam. Cytuj
El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 8 lutego 2011 Opublikowano 8 lutego 2011 (edytowane) Ja z checia obczaje tego napalma i oby byl warte ceny, bo stoi raz drozej niz dżak Edytowane 8 lutego 2011 przez El Loco Chocko Cytuj
Grabek 2 780 Opublikowano 8 lutego 2011 Opublikowano 8 lutego 2011 Opłaca się lamusowi (mi) inwestować w jakieś wspomagacze treningu? Zacząłem sobie robić ACT w pon-śr-pt a wtorki i czwartki chodzę sobie na bieżnie/rowery się poruszać. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 9 lutego 2011 Opublikowano 9 lutego 2011 Przez pierwsze poltora roku organizm blyskawicznie sie rozwija nawet z nienajlepsza dieta i treningiem, wiec nie. Cytuj
Grabek 2 780 Opublikowano 9 lutego 2011 Opublikowano 9 lutego 2011 Dzięki panowie, idę zatem pakować łapy. Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 9 lutego 2011 Opublikowano 9 lutego 2011 Przez pierwsze poltora roku organizm blyskawicznie sie rozwija nawet z nienajlepsza dieta i treningiem, wiec nie. Dlatego warto ten okres dobrze wykorzystać i zapodać jak najlepszą dietę i trening A po suple sięgaj jak poczujesz niemoc. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 9 lutego 2011 Opublikowano 9 lutego 2011 Jak poczujesz niemoc to zrob sobie kilka dni przerwy od treningow, albo lepiej zrob ze dwa treningi na pol gwizdka, niemoc oznacza, ze jestes zbyt skatowany. Musisz wytrwac pierwsze 3 obciazajace psychike i organizm miesiace, a potem to juz idzie z gorki. Cytuj
Wygnaniec 1 675 Opublikowano 9 lutego 2011 Opublikowano 9 lutego 2011 Poza tym czesto jest tak ze po prostu nie chce nam sie wykonywac non stop tych samych cwiczen. Wtedy najlepiej troche pomieszac plan treningu, udunac kilka cwiczen i dodac kilka nowych. Jak poczujecie ze miesnie wam od nowa pracuja to nabiera sie ochoty. Kazdy nawet poczatkujacy paker wie ze miesnie aby rosnac potrzebuja efektu "zaskoczenia", czyli zmiana treningu co jakis czas zeby miesnie nie przyzwyczaily sie do rutyny. Cytuj
__bercik07 202 Opublikowano 11 lutego 2011 Opublikowano 11 lutego 2011 ostatnio popijam sobie podczas cwiczen powerade i kurcze musze powiedziec, ze cwiczy mi sie o wiele lepiej. Dobija jedynie cena i szukam alternatywy, na oku mam produkt olimpu iso plus lub trecka isofaster. Warto ? jest cos lepszego i rownie taniego ? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.