Nie no bojka to podstawa. Inaczej nawet bym o tym nie pomyslal, bez jajec moze mam marne zycie ale jeszcze nie czas je konczyc

 

 

To ja mogę 25mx6 na spokojnie kraulem z głową pod wodą i odbijaniem a jestem grubasem 100kg.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

jeżeli nie na jednym wdechu te 150m to nie masz się czym chwalić

Grubasy maja wieksza wypornosc

Wczoraj pierwszy raz pływałem w morzu jakieś poważniejsze dystanse. No cóż, wiedziałem, że różni się to od pływania w basenie, ale nie wiedziałem, że mam aż takie braki w nawigowaniu 

Beskitu to samo mialem xd Z tydzien temu w otwartym zbiorniku bylem i sobie tam plywalem po 50m wychodzac wglab zbiornika i plynac do brzegu. Wydawalo mi sie ze plyne jak na baseniku prostu a tutaj wylaze pacze a jestem z 10m z boku niz wlazilem

podpatrzcie sobie jak pływają na zawodach w otwartych zbiornikach, co któryś tam raz głowa do góry i spojrzenie przed siebie

 

no, w teorii

Co ma wisieć nie utonie

Za mną 3 open water w morzu. Z każdym kolejnym treningiem jest coraz lepiej... ale morze coraz gorsze. Wczoraj mnóstwo glonów, a przejrzystość wody taka, że jak wyciągam pod wodą rękę przed siebie to ledwo dłoń widzę 

Ja chyba rezygnuje i zostane duatlonista. Plywalem ostatnio to przez przegrode i zatoki nawet jak zatykalem nos to sie przedostawala woda. Wieczorem jeszcze mnie przez to leb bolal i lecialy jakies zielone gile bo brudna woda zostawala w zatokach xd 

Nic na sile, nie jestem widocznie stworzonydo plywania

To widocznie jakoś źle oddychasz, w złym momencie wdychasz i wydychasz powietrze. Generalnie, może tylko ja tak mam, ale wydaje mi się, że pływanie wymaga dużo więcej pracy, aby zrobić postępy, niż bieganie, czy rower. 

Nie no to raczej fakt.. Bieganie i rower razem wziete nie sa tak technicznym sportem jak plywanie. 

 

Biegnac byle jak czy jadac rowerem byle jak i tak zrobimy dystans no a w plywaniu bez odpowiedniej techniki lapania wody i oddychania raczej za wiele nie zdzialamy

Jak ktoś od dzieciaka trenował pływanie to ma dużo łatwiejsze wejście w triathlon, ja mam wrażenie, że tak na poważnie to uczę się pływania od zeszłego roku, bo wcześniej to sobie chodził jak kontuzja była, czy coś. No, ale cisnę, przemieszczam się w wodzie, tempo na razie marne, ale jakoś idzie do przodu.

Tak w ogóle, to zajęcia z open water prowadzi typ, który się specjalizuje w pływaniu zimowym. Typ naku.rwia po 4-5 km w morzu zimą 

Wczoraj znowu pływałem, fale już były solidne i momentami czuć było takie zimne, silne prądy, które zasysały w dół, ale jak się płynęło to krzywdy nie robiły.

 

Dziś się dwóch nastolatków w pobliżu utopiło 

Pływasz z jakąś bojką? Bałbym się bez, a co dopiero w morzu 

To ile jak cie nie bedzie mamy stawiac swieczki?

Z bojką nie, ale mamy oczoje.bne czepki i jest 3-4 ratowników na skuterach i deskach na grupę ok. 20 osób.

 

 

W przyszłym tygodniu idę we wtorek i czwartek, dwa ostatnie treningi, jak bym się nie odzywał to proszę zachować mnie w pamięci.

To do jakieś grupy triathlonowej się zapisałeś? 

W Trójmieście są różne treningi openwater organizowane przez trenerów pływania we współpracy z producentami pianek do pływania. Ja chodzę na zajęcie Aquasphere, 2 razy w tygodniu są przez 4 tygodnie, ale raz już wypadły, bo burza była. Płacisz 25 zł, możesz za darmo wypożyczyć piankę, zawsze dostajesz czepek gratis, są różne w ćwiczenia wodzie, mówią na co zwrócić uwagę i na końcu jest taki dłuższy wyścig. Trening zawsze zabezpieczają ratownicy. Fajna atmosfera, pomocni trenerzy, przychodzą ironmani, pływacy i ogórki jak ja.

 

Inne treningi prowadzą inne firmy, albo Team Karaś i na jednym treningu nawet sam był i prowadził zajęcia.

Prosze bogacze jak się bawią

25 zł za taki trening to nic, biorąc pod uwagę, że w Trójmieście latem na większości pływalni tyle bilet normalny kosztuje.

 

Kpina, ku.rwa z tym jest.

Pływanko dzisiaj, na dworze 18 stopni, woda w morzu ok 14-15 stopni, wiatr, fale takie, że trzeba nawigować co drugi ruch. Jasny ch.uj, ale to jest walka xd

Tempo biedackie, ale rekord dystansu dziś wleciał.

 

 

Ładnie, to mój też rekordowy dystans. 

80 długości, dobrze że są zegarki bo weź to licz. Czasu nie pamiętam, coś koło 47-48 min, ale wtedy pływałem sporo. 

Dobrze pamiętałem 48 min, chwaliłem się tu w 2017r. 

Pamiętam, że chciałem być triatlonistą 

Edytowane 1 listopada 20213 l przez D.B. Cooper

Niby zlicza, ale 3-4 długości chyba nie policzył, więc w rzeczywistości wyszło więcej, albo potem wyrównał. Czas kibel, ale na 1/2 IM i tak z takim czas nie byłoby się na końcu, gdzieś w 3/4 stawki.