Skocz do zawartości

Pływanie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 godziny temu, ginn napisał:

A ja jestem w szoku, ile daje regularność na basenie. 

 

Na koniec marca robiłem sobie test na 400 - 7:49 i 200 - 3:42.

 

W kwietniu wykręciłem 20 km na basenie i na dzisiejszych testach wyszło przy 400 - 7:15 i 200 - 3:27. Co najistotniejsze, to po dwóch takich tygodniach łapię się niezłą zajawkę i treningi faktycznie sprawiają przyjemność, a nie robi się z tego zła koniecznego. 

 

Gratuluję. Im lepiej coś się potrafi, albo widzi efekty, tym większą przyjemność to sprawia - dlatego się uczę. Problemem niektórych jest jeszcze to, że chcieliby widzieć efekty już, teraz, przez co dopierdalają sobie na początek za dużo i na drugi dzień na treningu już ich nie widać. Systematycznie, bez mordowania się, a efekty w końcu się pojawią.

  • Dzięki 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Kaczi napisał:

Wow @ginn 20 km w miesiąc to chyba dużo, ile razy w tyg chodzisz? Lub jak długo pływasz?

 

bawię się w to już ładne kilka lat odkąd uprawiam triathlon, więc mam solidną bazę, ale nie będę kłamał jeżeli powiem, że nie znosiłem pływania i przez te lata bardzo olewałem tą dyscyplinę. Teraz widzę, że samo pływanie korzystnie wpływa na formę w pozostałych sportach i zaczynam je coraz bardziej doceniać. 

 

20 km w miesiącu to są 2-3 treningi w tygodniu. 

Edytowane przez ginn
Opublikowano

Chlopaki zacząłem pływać niedawno no i zrobiłem dzisiaj 12 basenów po 25m że średnim tętnem 123bpm, a garmin policzył całe 12kcal aktywnie spalonych. To normalne? Jak pływam po prostu na trybie kardio a nie na trybie basen to normalnie liczy te spalone kalorie. 

Opublikowano

Źle zrozumiałem to co napisałeś, faktycznie musi coś nie tak pokazywać, bo pływając spalasz ok. 200-350 kcal/0,5h w zależności od tempa i stylu pływania

  • Dzięki 1
Opublikowano

Plywaj na trybie basen. Cholera wie jak liczy kcal ten tryb cardio. 

 

Chociaz jak patrze teraz w archiwum  to np za 100m na otwartym akwenie garmin policzyl mi 20kcal 

Na basenie za 10 dlugosci tempem 1:20/100m policzyl mi 60kcal

 

Niby nie za duzo ale w sumie takie plywanie chyba nie za wiele spala kcal. Poruszanie sie w wodzie nie wymaga tyle energii.

 

Oczywiscie jak ktos umie dobrze technicznie plywac. Ja nie umiem wiec ja tez bylem ujebany jak dziki osioł zawsze na basenie :)

Tak czy siak cos u ciebie jest nie tak bo napewno nie spaliles 12 kcal. Chyba ze plywales z deseczką albo makaronem :kekw:

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

spacer.png

 

Przed chwilą odebrałem, bo w sobotę, gdy brałem piankę to nie mieli mojego rozmiaru, więc zamówiłem. Będzie parkowane kajakiem przy małych klifach i skakane do wody, bo akurat tak się złożyło, że instruktur wczoraj nauczył mnie skakać na główkę :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)
W dniu 26.04.2023 o 12:50, Kaczi napisał:

Dzięki staram się, mam leki i regularna terapie także powoli coś ruszyło :)

 

Sorry za post pod postem, pomyślałem jeszcze o tym, wiem że suplement z tą rośliną nie zastąpi leków, ale powinien choć trochę pomóc, poleciłem go mamie, która też kiedyś brała przez kilka miesięcy leki antydepresyjne, gdy się podłamała, na szczęście dziś ich już nie bierze i wszystko jest ok. Poza tym podniosła poziom witaminy D3, której miała za mało jak chyba większość ludzi na globie, a do tego je owoc awokado, suplementuje między innymi omegę3 i właśnie od niedawna ashwagandhę, która:

 

„Ashwagandha w nerwicy, depresji i chorobie dwubiegunowej:

 

Ashwagandha jest pełna składników działających jak ziołowe antydepresanty. Redukuje stres, poprawia nastrój i koncentrację. W schizofrenii i zaawanasowanej nerwicy nie zastąpimy leków ashwagandhą, ale możemy pomóc neutralizować objawy.

 

Witania ospała, bo tak brzmi inna nazwa ashwagandhy, pomaga też zrelaksować się przed snem. 6-7 g sproszkowanego korzenia indyjskiego żeń szenia upora się z lękami, depresją i apatią.”

 

https://portal.abczdrowie.pl/ashwagandha-indyjski-zen-szen-wlasciwosci-zastosowanie-przeciwskazania?amp=1

 

Sam ją też suplementuję, bo ma wiele pozytywnych właściwości.

 

Choć z drugiej strony:

 

”W bezsenności i stanach depresyjnych, w których wprowadzono leczenie farmakologiczne, również nie zaleca się zażywania korzenia i owoców ashwagandhy. Jej właściwości antydepresyjne i usypiające podwoiłyby działanie leków, mogąc doprowadzić do ich przedawkowania.”

 

Więc może lepiej ją zacząć suplementować, gdy już odstawisz leki, albo może lepiej zapytać o radę lekarza.

 

Gdy miałem problemy ze zdrowiem - inne oczywiście - to łapałem się wszystkiego: suplementów, maści, chiropraktyki, osteopatii, masaży, krioterapii, ćwiczeń, pływania itd. i myślę, że to wszystko razem pozwoliło mi wrócić do zdrowia.

 

Widzę, że zacząłeś pływać i biegać to polecę jeszcze zrzucenie z wagi, suplementację ashwagandhy (jeśli lekarz zaleci) i przebadanie się na poziom witaminy D3 we krwi, bowiem ta również korzystnie na nas wpływa, gdy mamy depresję, a jak wiadomo jej spektrum działania jest dużo, dużo większe, zresztą polecę ten artykuł:

 

https://portal.abczdrowie.pl/4-substancje-ktorych-niedobor-moze-doprowadzic-do-depresji

 

Życzę szybkiego powrotu do pełnej radości z życia :)

 

Edytowane przez zdrowywariat
  • Dzięki 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)
W dniu 4.05.2023 o 21:26, ginn napisał:

 

Sorki za post pod postem, ale rzadko tu się ktoś udziela. Okulary są super do pływania, ale niestety nie nadają się do skoków. Jestem na etapie nauki skakania do wody, a niedługo przejdę do nauki obrotu do kraula. Te i druga para, którą posiadam, po skoku na główkę spadają mi z oczu bądź się obracają na drugą stronę. Potrzebuję jakieś pro okulary, w których zaraz po skoku będę mógł normalnie płynąć kraulem. Ktoś coś poleci?

 

Znalazłem takie, ale nie wiem, czy w nich będzie lepiej:

 

https://www.amazon.co.uk/Speedo-Unisexs-Aquapulse-Swimming-Phoenix/dp/B08147RXLM/ref=mp_s_a_1_1?crid=6GOFMWU6V01Q&keywords=AQUAPULSE+PRO+OXID&qid=1687099551&sprefix=aquapulse+pro+oxid%2Caps%2C52&sr=8-1

Edytowane przez zdrowywariat
  • Plusik 1
Opublikowano

Dziwne, przecież zawodowcy skaczą w okularach i nie mają problemów. Myślę że chodzi tu o klasę okularów, jakąś konkretną markę a nie chińskie patrzałki do kupienia na pierwszym lepszym komercyjnym miejskim basenie. Chodzę na basen ale skaczę rzadko bo akurat tam gdzie chodzę to raczej nie ma jak.

W razie czego zawsze możesz skakać n tzw bombę lub w masce z rurką i płetwami do snorkelingu :cool2:

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Nie można sobie przyjść na basen i poskakać, w sumie nie widziałem tam nikogo, żeby skakał. No ale zapytałem instruktora, czy mnie pouczy i nie było problemu :)

 

Co do okularów to te są konkretne, nie parują itd., ale chyba potrzebuje mniejsze, takie które nie będą spadać przy skokach, a skaczę sobie też, gdy jestem nad oceanem. No i po skoku chciałbym trochę przepłynąć.

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano

Zawodowcy najczęściej pływają w szwedkach, z tym że to nie są tak wygodne okularki jak te dla ludu. Nie mają żadnych gumek czy innych pianek żeby były mięciutkie i nie gniotły w oczy. Trzeba się do nich przyzwyczaić. 

  • Dzięki 1
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

Rok nauki za mną, pół h co poniedziałek, ale nie w każdy, bo w Irlandii 10 poniedziałków jest wolnych, basen zamknięty. W tym czasie pod okiem znakomitego instruktora nauczyłem się pływać żabką, kraulem (jeszcze pracuję nad techniką) i pływam też na plecach (na razie trochę chaotycznie), no i skakać do wody, a chcę również nauczyć się nawrotu do kraula.

 

Nie wiem ile godzin już minęło, ale kosztowało mnie to około 1200e (28.5e za lekcję), nie żałuję, zafunduję sobie kolejny rok, moje motto to nie poddawać się i być po prostu cierpliwym, to działa, co lekcję widzę postęp, mały bo mały, ale jednak, polecam!

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, krupek napisał:

Kurde, ale postępy, szacun. Jeszcze trochę i doczekasz się wody w basenie, a wtedy to dopiero będą treningi.


No akurat z pływaniem nie ma tak łatwo, bo prawie każdemu łatwiej nauczyć się jednym stylem, albo żabką, albo kraulem, gdzie drugim trwa to o wiele dłużej, zależy od predyspozycji, tylko nieliczni mają szczęście, że dwoma szybko łapią, poza tym na plecach jest chyba najtrudniej xD.

 

Mnie żabką zajęło 4 lekcje, kraulem mam problem z ułożenie stóp, kto się uczył pływać ten wie, ale jest coraz lepiej, oddycham już z dwóch stron, nie męczę się jak na początku, zresztą od początku byłem przygotowany na 2 lata.

 

Za to dobrze sobie radzę w sztukach walki, nie każdy do wszystkiego jest stworzony, nie należy się poddawać, tylko powoli do celu :)

Edytowane przez zdrowywariat
  • Plusik 1
  • 7 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...