krupek 15 493 Opublikowano 21 kwietnia 2017 Opublikowano 21 kwietnia 2017 Ja własnie wróciłem, mam wrażenie, że z każdym treningiem robię postępy. No denerwuje mnie tylko to, że, jak wychodzę z basenu to mam łydki na skraju skórczu. W wodzie staram się nie spinać. Cytuj
Andżej 2 268 Opublikowano 25 kwietnia 2017 Opublikowano 25 kwietnia 2017 (edytowane) ja kiedys chyba w 2008 jak jaralem sie plywaniem I lazilem codziennie, yeblem 120 dlugosci w 85 minut. nie umialem chodzic po wyjsciu z basenu. polecam. Edytowane 25 kwietnia 2017 przez Andżej Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 25 kwietnia 2017 Opublikowano 25 kwietnia 2017 (edytowane) ja bym się pomylił w liczeniu. Edytowane 25 kwietnia 2017 przez D.B. Cooper Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 25 kwietnia 2017 Opublikowano 25 kwietnia 2017 Bez kitu, ja przy 20 się gubię. To samo przy seriach na siłowni. Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 25 kwietnia 2017 Opublikowano 25 kwietnia 2017 może miał taki klikacz jak w reklamie axe Cytuj
Andżej 2 268 Opublikowano 25 kwietnia 2017 Opublikowano 25 kwietnia 2017 przeciez to jest ku.rwa zwykle liczenie od 1 do 120, tam pierwiastkow nie bylo Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 25 kwietnia 2017 Opublikowano 25 kwietnia 2017 No, ale tyle dwucyfrowych liczb :/ Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 25 kwietnia 2017 Opublikowano 25 kwietnia 2017 dochodzi do tego zmęczenie i wykonywanie wielu czynności w wodzie aby się przemieszczać. Dla mnie ponadprzeciętne umiejętności. Cytuj
kultywator 2 083 Opublikowano 26 kwietnia 2017 Opublikowano 26 kwietnia 2017 Liczyć nie problem, ale pamiętać ostatnią cyfrę... Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 26 kwietnia 2017 Opublikowano 26 kwietnia 2017 no właśnie, dziś też zrobiłem 1km i 2 razy miałem wątpliwości co do ilości długości. Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 29 kwietnia 2017 Opublikowano 29 kwietnia 2017 co tam u was szczury lądowe? czas to tam ch.uj póki co nie patrzę, ale zrobiłem 100% progresu w długości płynięcia kraulem. Już w sumie narazie mogę odpuścić tego typu rekordy bo nie sprawia mi to dużej trudności i skupić się na technice i żeby z czasem schodzić. No i problem liczenia długości rozwiązany :) po zrobieniu takich 80 długości fajne są pierwsze kroki na lądzie. 1 Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 29 kwietnia 2017 Opublikowano 29 kwietnia 2017 No czas w ch.uj, ja bym chyba w tyle zrobił maks. 1300-1400m. Zaraz właśnie idę, mam challenge. Jak te zegarki mierzą dystans w wodzie? Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 29 kwietnia 2017 Opublikowano 29 kwietnia 2017 (edytowane) w trybie basenowym zegarek sam rozpoznaje styl na podstawie ruchów ręką, podobnie rozpoznaje odbicia i wtedy zalicza długość. Pierwsze 10 długości go sprawdzałem i robił to bezbłędnie, potem patrzyłem wyrywkowo to też wszystko się zgadzało. Wszystko jest czytelne na ekranie mam obok długości i dystans w metrach.Podobno może być problem jak pływamy z kimś wolniejszym i zatrzymamy się w trakcie to może zaliczyć długość. No i jak pływamy z deską to tego nie rozpozna, dlatego jest specjalny tryb jak robimy jakieś zadania po których zegarek pyta się o dystans i wprowadzić trzeba go ręcznie. Edytowane 29 kwietnia 2017 przez D.B. Cooper Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 29 kwietnia 2017 Opublikowano 29 kwietnia 2017 Fajna sprawa, trzeba przyznać. Ja dziś 1,25 km w 44 minuty, więcej już mi się nie chciało, poćwiczyłem jeszcze siłowo przed basenem. Żeby zrobić w 2 km w takim czasie jak Ty, musiałbym nawalać choćby bez chwili zatrzymania, zajechałbym się i łykał wodę ze zmęczenia. Nie ma bata, póki co. Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 14 maja 2017 Opublikowano 14 maja 2017 W piątek wpadło 1500 m, wczoraj 1800 m w 50 minut, skurcze w łydkach jakoś odpuszczają, pewnie technika mi się poprawia. Z każdym treningiem pływa mi się lepiej, więc pewnie będę zwiększał dystans. Póki co, chciałbym robić te 2 km w 50 minut. Cytuj
mcp 2 045 Opublikowano 4 czerwca 2017 Opublikowano 4 czerwca 2017 Zegarek fajny bajer do liczenia dystansu, chociaż gdyby miał wydać kilka stówek to już wolałbym słuchawki do pływania. Pływam 3 razy w tygodniu co drugi dzień, weekend przerwa. Dystans 2150 m / 45 minut: - 1000 m - kraul - 125 m - żaba - 250 m - kraul - 125 m - grzbiet - 650 m - kraul z pływakiem między nogami (nie wiem jako to się nazywa) O ile po pierwszych kilku wyjściach nie mogłem podnieść szklanki z wodą tak teraz właściwie w ogóle nie czuję zmęczenia i gdyby nie ograniczenie czasowe, mógłbym płynąć jeszcze dalej. Zastanawiam się czy nie kupić sobie łapek do zwiększenia oporu. Spróbowałbym też w otwartym akwenie bo mam co roku zawody przez środek miasta ale trochę się cykam, to jednak zupełnie inna bajka. Najlepsze uczucie to jak ciśniesz z maksymalną prędkością, prujesz wodę niczym torpeda a na torze obok trening mają szkółki pływackie i dogania Cię nastolatka z pasem i przywiązanym do niego wiadrem większym od niej xd Cytuj
El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 7 czerwca 2017 Autor Opublikowano 7 czerwca 2017 Ten pływak to pullboy. Z łapkami za wiele nie pływaj bo łatwo o kontuzje. Cytuj
mcp 2 045 Opublikowano 10 czerwca 2017 Opublikowano 10 czerwca 2017 Wiadomo, technikę się cały czas doskonali więc kilka nieprawidłowych wyprowadzeń z wody i łapki dadzą o sobie znać. Bardziej chodzi mi o urozmaicenie treningu i zwiększenie siły, pływanie z pullboyem nie robi mi w tej chwili większej różnicy Cytuj
Shen 9 690 Opublikowano 1 sierpnia 2017 Opublikowano 1 sierpnia 2017 Naucze sie plywac w 2 miesiace? W pazdzierniku jade do Hiszpanii na oboz surfingowy i lipa tak w pływaczkach. W podstawowce nawet niezle plywalem, bo 3 lata basen był obowiazkowy, ale od tamtego czasu olałem, bo mnie to nie jarało. Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 1 sierpnia 2017 Opublikowano 1 sierpnia 2017 (edytowane) W marcu poszedłem, po bardzo długiej przerwie na basen, zrobiłem jakieś 500m i byłem zajechany. W maju nawalałem już pod 2 km, poprawiłem technikę, pływałem szybciej i się nie męczyłem. Potem wróciłem do biegania po kontuzji, w lipcu mi zamknęli na konserwację, a teraz w weekend znowu ruszam. Także da radę. Edytowane 1 sierpnia 2017 przez krupek Cytuj
El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 2 sierpnia 2017 Autor Opublikowano 2 sierpnia 2017 (edytowane) Naucze sie plywac w 2 miesiace? W pazdzierniku jade do Hiszpanii na oboz surfingowy i lipa tak w pływaczkach. W podstawowce nawet niezle plywalem, bo 3 lata basen był obowiazkowy, ale od tamtego czasu olałem, bo mnie to nie jarało. Jeśli już masz jakieś podstawy, a z czego piszesz wynika że masz, to nie powinno być problemu. To jak jazda na rowerze. W normalnym wypadku, różnie może być. Wszystko zależy od intensywności lekcji i jak szybko łapiesz. Edytowane 2 sierpnia 2017 przez El Loco Chocko Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 15 marca 2018 Opublikowano 15 marca 2018 pływacie coś? Trochę olałem ostatnimi czasy, ale kontuzja piszczela i przerwa od biegania sprawiły, że wróciłem. Dwa wyjścia na basen dla przypomnienia i dziś 40 długości już bez problemu. @krupek pływasz dalej? Cytuj
mcp 2 045 Opublikowano 15 marca 2018 Opublikowano 15 marca 2018 Pływamy, w tym tygodniu dwa razy po kilkumiesięcznej przerwie i chyba nie jest najgorzej bo za drugim wyjściem standardowe 80 długości zrobiłem bez mdlenia po wyjściu. Trzeba zrzucić brzuch po zimowym letargu Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 15 marca 2018 Opublikowano 15 marca 2018 A tak raz w tygodniu, jak do rodziców pojadę, bo basen pod domem. Zwykle 60 długości, ostatnio nawet lepiej mi idzie, bo poprawiłem technikę i skurcze w łydy nie łapią. No muszę się zmobilizować i zacząć więcej chodzić, bo pospinany jestem. Byłem u fizjo z kolanem i to od tego mam ścięgno dojechane w kolanie. Cytuj
Grzegorzo 1 411 Opublikowano 16 marca 2018 Opublikowano 16 marca 2018 Co tydzień przynajmniej raz. Super sprawa i najzdrowsze cardio. Tu nie ma co myśleć, tylko nakładać latex na głowę Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.