Skocz do zawartości

"Rozbitek" -książka autora "fight club"


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • Odpowiedzi 215
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)

dzieki Kmiot. przedwczoraj przepilem wszystkie moje zlotowki.

 

 

 

btw ktos wiedzial ze Palahniuk jest pedauem?

Edytowane przez wozek
Opublikowano (edytowane)

ta, wiedziałem. jak na pedała to całkiem wporzo się wydaje, tylko nieco tajemnicze w tym świetle wydają się opisy ruchańska w Choke.

 

dzięki Kmiot, wczoraj zamówiłem plejera z merlina, a tak to bym za darmo miał przesyłke ksionszki. mogłeś to jakoś bardziej nagłośnić.

Edytowane przez Blok
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Niedawno skończyłem czytać "Dziennik", początkowo trochę przynudzał ale jak już akcja zrobiła niezły zwrot to doczytałem książkę jednym tchem. Polecam, IMO akcja trochę wolno się rozkręca ale jak już walnie to solidnie :)

 

Wiadomo coś o Lullaby w naszym kochanym języku ojczystym? Mam nadzieję że wydawnictwo Niebieska Studnia nie oleje tej pozycji, właśnie, ciekawe co to za "Palahniukowa niespodzianka" w info na ich stronie?

Opublikowano

chyba najmniej wkręcająca kniga Chucka z tych wydanych w Polsce, za mało budowania napięcia, za mało konkretny finał i trochę mało makabry, jak na Palahniuka - to z minusów, bo sprawdzić i tak trzeba, książka schodzi w 2 wieczory

Opublikowano

Przed chwilą dziewczyna zaskoczyła mnie prezentem, a mianowicie "Fight Clubem" wydanym przez Niebieską Studnię w tłumaczeniu Jęczmyka. Jako że jestem wielkim fanem adaptacji filmowej i od dawna łapie się na Palahniuka, to w niedziele lece do Empiku po Rozbitka i Udław Się. Zapowiada się kilka dni spędzonych z książką/ami...

  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Obłęd Serca, Chelsea Cain

 

Archie Sheridan przez blisko dziesięć lat ścigał seryjnego mordercę, którego z powodu wyrafinowanych tortur, jakim poddawał swoje ofiary, zwano Wirtuozem. Wreszcie Archie na własnej skórze poczuł skalpel pięknej Gretchen Lowell, bo to ona właśnie okazała się nieuchwytnym monstrum zbrodni. Archie wprawdzie uszedł z życiem, ale jest wrakiem człowieka. Żyje na prochach, porzucił rodzinę, a przede wszystkim pozostaje w chorej relacji ze swą oprawczynią, którą regularnie odwiedza w więzieniu.

 

Tymczasem w mieście pojawia się inny seryjny morderca. Gdy ginie kolejna nastolatka, Archie po dwuletniej rekonwalescencji postanawia wrócić do pracy. Towarzyszy mu Susan, młoda dziennikarka, mająca napisać serię artykułów o nim i prowadzonym aktualnie śledztwie. Okazuje się, że korzenie tej zbrodni sięgają głęboko w przeszłość ich obojga.

 

pisze tutaj o tym bo poleca ją Palahniuk. Zamówiłem swój egzemplarz, zobaczymy czy to takie dobre rzeczywiscie

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Coś nowego od Palahniuka (wydanie planowane na 19 września)

 

 

"Uchodźcy i wygnańcy to zwariowany przewodnik po Portland - rodzinnym mieście Chucka Palahniuka. Nie zawiera co prawda żadnych kolorowych zdjęć (ani nawet czarno-białych), mnóstwo w nim za to opisów ekscentrycznych ludzi i dziwnych miejsc oraz lokalnych atrakcji, przyprawiających niekiedy o dreszczyk emocji.

Dla miłośników prozy pisarza jest to też dobra okazja do poznania okoliczności powstawania niektórych powieści i oceny, na ile książki Palahniuka nawiązują do autentycznych wydarzeń."

 

Ciekawe czy warto będzie w to zainwestować, wie ktoś jaki jest jankeski odpowiednik?

Edytowane przez Marv
Opublikowano

Nie to nie Rant, właśnie znalazłem. Jest to "Fugitives and refugees". Tutaj można czytnąć reckę, swego rodzaju biografia Chucka, opowieść o jego rodzinnym mieście.

Opublikowano

na Choke dosc srogo sie zawiodlem i nie wiem czy siegac po dalsze ksiazki Palahniuka, skoro wszystko opiera sie na jednym, i tym samym schemacie. Styl "maloprzymiotnikowy" bardzo mi odpowiada, ale placac te 30zl wymaga sie troche wiecej.

 

Ktos czytal juz Diary? Opinie?

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
"Uchodźcy i wygnańcy to zwariowany przewodnik po Portland - rodzinnym mieście Chucka Palahniuka. Nie zawiera co prawda żadnych kolorowych zdjęć (ani nawet czarno-białych), mnóstwo w nim za to opisów ekscentrycznych ludzi i dziwnych miejsc oraz lokalnych atrakcji, przyprawiających niekiedy o dreszczyk emocji.

Dla miłośników prozy pisarza jest to też dobra okazja do poznania okoliczności powstawania niektórych powieści i oceny, na ile książki Palahniuka nawiązują do autentycznych wydarzeń."

 

Ciekawe czy warto będzie w to zainwestować, wie ktoś jaki jest jankeski odpowiednik?

 

Przeczytał już ktoś, warto?

 

 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano
"Uchodźcy i wygnańcy to zwariowany przewodnik po Portland - rodzinnym mieście Chucka Palahniuka. Nie zawiera co prawda żadnych kolorowych zdjęć (ani nawet czarno-białych), mnóstwo w nim za to opisów ekscentrycznych ludzi i dziwnych miejsc oraz lokalnych atrakcji, przyprawiających niekiedy o dreszczyk emocji.

Dla miłośników prozy pisarza jest to też dobra okazja do poznania okoliczności powstawania niektórych powieści i oceny, na ile książki Palahniuka nawiązują do autentycznych wydarzeń."

 

Ciekawe czy warto będzie w to zainwestować, wie ktoś jaki jest jankeski odpowiednik?

 

Przeczytał już ktoś, warto?

Nie warto.

Chyba, że wybierasz się do Portland. W ogóle ciężko to nazwać książką, to właśnie przewodnik w stylu Palahniuka, wypchany bezsensownymi opisami wnętrz restauracji w których jada, sklepów w których robi zakupy i parków w których bywa ;/ Są też przepisy na ulubione dania. Kilka niezłych fragmentów (niektóre wspomnienia, miejscami teksty o nawiedzonych atrakcjach, czy "gdzie zaliczyć numerek w Portland" [tu nawet wspomniano o szwaczkach - czytelnicy Pratchetta się uśmiechną]). Ogólnie jednak nudy na pudy, szkoda czasu, a już na pewno pieniędzy.

Nie rozumiem co kierowało Niebieską Studnią przy pomyśle wydania tego w Polsce.

Opublikowano

Są gdzieś w necie jakieś fragmenty tekstu z Fight Club i Choke ? Tudzież tego Rozbitka ? Bo napaliłem się na kupno a nie wiem jakim to stylem napisane...

 

Z góry dzięki za jakieś linki :)

 

Opublikowano (edytowane)
[...] W ogóle ciężko to nazwać książką, to właśnie przewodnik w stylu Palahniuka, wypchany bezsensownymi opisami wnętrz restauracji w których jada, sklepów w których robi zakupy i parków w których bywa ;/ Są też przepisy na ulubione dania. Kilka niezłych fragmentów (niektóre wspomnienia, miejscami teksty o nawiedzonych atrakcjach, czy "gdzie zaliczyć numerek w Portland" [tu nawet wspomniano o szwaczkach - czytelnicy Pratchetta się uśmiechną]). Ogólnie jednak nudy na pudy, szkoda czasu, a już na pewno pieniędzy.

Nie rozumiem co kierowało Niebieską Studnią przy pomyśle wydania tego w Polsce.

 

Niebieską kierowały dwie rzeczy. Pierwszą jest zobowiązanie, bo Palahniuk tę książkę podkukułcza każdemu, kto go wydaje, i bardzo nalega, żeby ją wydać razem z innymi. A druga rzecz to fakt, że chociaż nie każdemu ta książka podejdzie, to wcale nie jest zła (na przykład, na merlinie ma pięć gwiazdek). Trzeba ją tylko potraktować nie jak powieść, tylko autobiografię albo reportaż. Na całym świecie Uchodźcy i wygnańcy mają mniej więcej tylu samo zwolenników, co przeciwników.

 

Dla tych, którym jednak się nie spodoba, mam dobrą wiadomość na otarcie łez. Już niedługo ukaże się powieść/zbiór opowiadań/tomik poezji Palahniuka (Haunted). Będzie horror, dużo krwi, masakra, ale bez zjawisk nadprzyrodzonych. W Haunted straszą ludzie, a nie duchi :)

 

Na kolejne tytuły trzeba jeszcze trochę poczekać, chociaż wkrótce powinniśmy zobaczyć też Invisible Monsters.

Edytowane przez dobry sasiad
Opublikowano
Niebieską kierowały dwie rzeczy. Pierwszą jest zobowiązanie, bo Palahniuk tę książkę podkukułcza każdemu, kto go wydaje, i bardzo nalega, żeby ją wydać razem z innymi. A druga rzecz to fakt, że chociaż nie każdemu ta książka podejdzie, to wcale nie jest zła (na przykład, na merlinie ma pięć gwiazdek). Trzeba ją tylko potraktować nie jak powieść, tylko autobiografię albo reportaż. Na całym świecie Uchodźcy i wygnańcy mają mniej więcej tylu samo zwolenników, co przeciwników.

Możliwe, z tym, że ja spodziewałem się czegoś nieco innego, czegoś zbliżonego stylem do tych pocztówek z XXXX roku, czyli opisu miejsca i jakichś przeżyć z nim związanych, a w większości przypadków otrzymałem opis miejsca, skrawki wywiadów i opinii i rzadko kiedy coś Czaka z tymi miejscami łączyło. Kilka rozdziałów znośnych, ale generalnie się mocno zawiodłem.

 

Na kolejne tytuły trzeba jeszcze trochę poczekać, chociaż wkrótce powinniśmy zobaczyć też Invisible Monsters.

Dlaczego ominęto "Lullaby"?

Opublikowano (edytowane)

Kmiot --> Formuła książki została w pewnym sensie wymuszona przez amerykańskiego wydawcę. Uchodźcy i wygnańcy są częścią całej eksperymentalnej serii książek, w której znani pisarze piszą przewodniki według jednego, ogólnego schematu. Jednym wychodzi to lepiej, innym gorzej. Akurat jeśli chodzi o Palahniuka, to myślę, że wyszło mu całkiem nieźle. Przewodnik jest potwornie trudnym gatunkiem "nie-literackim" (jeśli nie ma wiać z niego nudą). Dlatego Palahniuk zrobił to po swojemu - wyszukał jak najbardziej "nieprzewodnikowe", dziwaczne miejsca w Portland (które zresztą też jest skrzętnie omijane przez turystów) i napisał punkowy przewodnik po podziemiu, dorzucając do tego parę historii z własnego życia. Mam nadzieję, że to w jakimś stopniu tłumaczy konieczność opisów różnych sklepów, restauracji, muzeów itp., chociaż jeszcze raz powtórzę - takich miejsc nie znajdzie się w żadnym innym przewodniku, ani po Portland, ani po innych miastach. Naprawdę warto zwrócić uwagę na to, co ten gość opisuje - co uważa za najbardziej interesujące. A z literatury pozostają historie "pocztówkowe".

 

Jeśli chodzi o drugie pytanie - Lullaby też się pojawi. Jest jednym z trzech "horrorów" Palahniuka. Oczywiście "horror" jest gatunkiem umownym w jego przypadku, bo sam wiesz, że Chuck wysypuje się z każdej definicji. Cykl składa się z Diary, Lullaby (najłagodniejszej) i Haunted (najbrutalniejszej). Niebieska zapewnia, że cały cykl na pewno pojawi się po polsku. A Invisible Monsters wyjdzie wcześniej między innymi dlatego, że mniej więcej w 2010 roku powstanie film na podstawie tej książki i Niebieska chce dać polskim czytelnikom szansę przeczytania jej przed premierą, żeby mogli do woli porównywać i kręcić nosami nad adaptacją kinową, treścią albo tłumaczeniem ;)

Edytowane przez dobry sasiad
Opublikowano
Uchodźcy i wygnańcy są częścią całej eksperymentalnej serii książek, w której znani pisarze piszą przewodniki według jednego, ogólnego schematu.
A tego to nie wiedziałem. Gdybym miał zamiar wybrać się do Portland, to na pewno by się przydało, pech jednak w tym, że to się nie sprawdza w Polsce. Moooże, gdyby to było Czikago, większa szansa na trafienie w Polaka ;P

Jeśli chodzi o drugie pytanie - Lullaby też się pojawi. Jest jednym z trzech "horrorów" Palahniuka. Oczywiście "horror" jest gatunkiem umownym w jego przypadku, bo sam wiesz, że Chuck wysypuje się z każdej definicji. Cykl składa się z Diary, Lullaby (najłagodniejszej) i Haunted (najbrutalniejszej). Niebieska zapewnia, że cały cykl na pewno pojawi się po polsku. A Invisible Monsters wyjdzie wcześniej między innymi dlatego, że mniej więcej w 2010 roku powstanie film na podstawie tej książki i Niebieska chce dać polskim czytelnikom szansę przeczytania jej przed premierą, żeby mogli do woli porównywać i kręcić nosami nad adaptacją kinową, treścią albo tłumaczeniem ;)

No i gitara, cieszę się, że NS nie przestaje wydawać Czaka. Jest szansa na jego nowy "Snuff" w przyszłości? I skąd Ty to wszystko wiesz Dobry Sąsiedzie?

Załatw zniżki i autografy.

Opublikowano (edytowane)
Są gdzieś w necie jakieś fragmenty tekstu z Fight Club i Choke ? Tudzież tego Rozbitka ? Bo napaliłem się na kupno a nie wiem jakim to stylem napisane...

Proszę bardzo - fragment Udław się, jeden z moich ulubionych: http://www.niebieskastudnia.pl/PDF/Fragmenty_Udlaw_sie.pdf

 

No i gitara, cieszę się, że NS nie przestaje wydawać Czaka. Jest szansa na jego nowy "Snuff" w przyszłości? I skąd Ty to wszystko wiesz Dobry Sąsiedzie?

 

;) Bez obawy, jest za dobry, żeby nagle z niego zrezygnować. Na pewno będzie wszystko, ale "dobre rzeczy przychodzą do tych, którzy potrafią czekać", jak mówi reklama Guinnessa. A skąd to wiem? No, przecież jestem dobrym sąsiadem, a "Wiedzą sąsiedzi, jak kto siedzi", jak mówi z kolei polskie przysłowie, które jest podobno jedną z mądrości całego narodu, pfff :D

Edytowane przez dobry sasiad

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...