froncz piotrewski 1 732 Opublikowano 9 marca 2009 Opublikowano 9 marca 2009 Orientuje się ktoś czy jakaś rozszerzona edycja czwórki się kiedyś ukaże? Bo niby przy premierze słyszałem, że pewniak, a teraz coś przychichło. Cytuj
Gromi 10 Opublikowano 10 marca 2009 Opublikowano 10 marca 2009 (edytowane) do skasowania Edytowane 10 marca 2009 przez Gromi Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 12 marca 2009 Opublikowano 12 marca 2009 Nic nie wiadomo. Moim zdanie jeśli się ukaże to jako DLC oraz na płycie jako Metal Gear Solid4 Existence lub coś w tym stylu. Cytuj
Walker 1 Opublikowano 12 marca 2009 Opublikowano 12 marca 2009 W MGSa gram od czasów PSXa. W jedynkę grałem jeszcze na piracie, którego brat tuż po premierze wersji angielskiej podłapał na targu ze słowami, że to coś w stylu innych, jakże popularnych wtedy, strzelanek TPP. Ja dopiero co wtedy dostałem konsolę na I Komunię Świętą więc smaczki w grach, grafika czy w ogóle tak trywialne pojęcia jak fabuła były dla mnie abstrakcją totalną. Ale angielskim władałem świetnie. A mój 19letni, wtedy, brat - nie. Dlatego on w MGSie się nie zakochał, ukończył go, ale nie obejrzał nawet jednego filmiku, tylko grał aby grać, dla niego to był "Resident Evil bez zombie". A ja grałem, czytałem, słuchałem i chwytałem się smaczków jak strażnicy, którzy zachowywali się przynajmniej trochę po ludzku (znak zapytania nad głową i pytanie "Co to było?"). Potem były jazdy typu Meryl, Psycho Mantis, Wolf, Otacon, kamuflaż na 4 żołnierzach zamkniętych ze mną w windzie czy walka z helikopterem a później REXem. Po co to mówię? Przez sentyment. Wtedy nikt nie patrzał na grafikę, mimo, że gra i tak miała jedną z najlepszych opraw wizualnych w ówczesnych czasach. Ale nikt niczego od niej nie wymagał. A przy kolejnych MGSach fabuła zagęściła się, wymagała większej ilości przerywników, ale też i wymagania Graczy rosły. I, o ile dla mnie ta gra nie musiała już spełniać żadnych oczekiwań poza fabułą, bo grałem w nią dla fabuły, tak inni najwidoczniej uważali odrobinę inaczej. Tak czy inaczej MGSy od 1 do 3 były świetne. Każda postać była doskonała. A teraz mamy MGS 4. Przyznam się - gry jeszcze nie ukończyłem. Ale chcę już teraz napisać co o niej myślę. Jedyna gra w jaką grałem przedtem na PS3 to demo Uncharted oraz, przez 4 godziny, Killzone 2. Następnie wymieniłem K2 na MGS 4 właśnie. Graficznie nigdy nie wymagałem totalnego wydymania moich gałek ocznych. A jednak ta gra to zrobiła. Na poziomie podobnym do K2. Ja się nie znam pewnie, wiem, ale ja piszę tą opinię, bo może ktoś inny również jest Graczem podobnym do mnie i opiera się na własnej opinii czasami zamiast czytać czasopisma czy serwisy. Ja słyszałem, że grafa jest tylko dobra, i była świetna, taka jak w K2. Wiem, że można gadać o teksturach itp., ale postacie zostały stworzone świetnie, szczególnie ich twarze. Przez połowę gry myślałem, że filmiki są w słabszej jakości, bo widać na nich było "ząbki". Co się później okazało? Ząbki są, bo filmiki wszystkie są puszczane z możliwością przybliżenia. Przy przybliżeniu nie ma ani jednego ząbka, widać wtedy, że naprawdę się postarano. Graficznie jest świetnie. Dźwięk? Przy moim 5.1 oraz załączonym odsłuchiwaniu wiadomości w codecu przez słuchawkę bluetooth mogę powiedzieć, że wrażenia są niesamowite. Jak w dobrym kinie. Jak w zaj*bistym kinie. Grywalność. Tutaj nie musiałem się niczego spodziewać - połączono jak dla mnie MGS3 i MGS2, obie mi się szalenie podobały toteż nadal mnie rajcują. Brakowało mi tylko dłuższych misji, za szybko się kończyły albo były zbyt proste. Przy przechodzeniu do następnej mapy podczas misji automatycznie resetował nam się alarm. Tego w MGS3 nie było. Może to właśnie tego wina? No i fabuła. Nie znam całej, ale, poza wieloma dziwactwami, które były większe w tej części serii niż w jakiejkolwiek innej, nadal uważam, że fabularnie MGS to seria naprawdę doskonała fabularnie. Zabrakło co prawda dobrych bossów, bo w tej części są najsłabsi i szalenie łatwi do pokonania/uśpienia, ale nie zmienia to faktu, że wszystkie inne postacie nieźle budują napięcie. Ale jednak brakowało mi tego czegoś. Cały czas. I cholera wie czego. Może dowiem się po ukończeniu 5 aktu? Jak tak, to napiszę. W tej chwili MGS prywatnie to dla mnie taka mocna "dziewiątka"... Cytuj
easye 3 389 Opublikowano 13 marca 2009 Opublikowano 13 marca 2009 (edytowane) A ja po paru godzinach mam zupelnie inne zdanie. Tez uwielbialem MGS, wszytskie poprzednie czesci przeszedlem, ale chyba jestem juz na ta serie za stary, a moze po prostu juz bardziej trafia do mnie postac takiego Sama Fishera, niz Snaka lecacego w koszu na smiecie, badz chowajacego sie pod kartonem. Co do grafiki to wole sie nie wypowiadac... tyle sie nasluchalem i czuje sie z lekka zawiedziony. Fajnie, ze twarze prezentuja sie super na przerywnikach, w koncu ich jest od groma, ale dla mnie nie jest to zaden wyznacznik. nie mowie, ze graficznie jest slabo - jest dobrze, ale na pewno nie az tak, jak co poniektorzy pisali... Pogram troche dluzej moze to zmienie zdanie, narazie poki co - w ogole nie ma czym sie zachwycac... Moja uwage bardziej przykuwa KZ 2, LBP i motostorm, a Snaka chyba nawet nie kupie. Edytowane 13 marca 2009 przez easye Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 19 marca 2009 Opublikowano 19 marca 2009 Nie zaglądałem tu dawno i nie zajrzę sporo po napisaniu tego posta, unikam spojlerów. Stało się. Zacząłem grać w MGS4. Act 1, krótko po spotkaniu z Meryl . Nie wytrzymałem i umówiłem sie z kumplem, że ja będę grać i poznawać zakończenie serii, a w tym czasie on będzie słuchał, co się w poprzednich działo, bo grał tylko w 4 (debil, jak chciałem trylogię MGS'a pożyczyć to nie chciał!, teraz już sprzedana). Na razie nie powiem za dużo... W tej grze chodzi tylko i wyłącznie o fabułę (dla mnie). Gameplay zmienił się tylko troszkę od tego, co było już 20 lat temu. Potencjał next-gena nie został wykorzystany i gra na dobrą sprawę mogłaby wyjść na PS2 (oczywiście grafika byłaby gorsza, ale na razie nie widziałem niczego tru-next-gen). Początek wydaje mi się dziwny, oderwany od tej MGS'owej rzeczywistości. Jakby mnie ktoś w środek historii wrzucił. Powoli coś zaczynam jarzyć, ale nadal jest dosyć skomplikowanie. Teraz spokojnie odłożyłem pada i wyszedłem, ciekawe jak to będzie w actcie 3 i dalej ;]. Czekałem długi czas i jest! Zacząłem grać w najbardziej przeze mnie pożądaną grę nowej generacji. Że się nie zawiodę jestem pewien, chce już poznać wszystkie odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Wracam niedługo, jak skończę grę ! Cytuj
Don_Pedro 5 Opublikowano 20 marca 2009 Opublikowano 20 marca 2009 (edytowane) Nie zaglądałem tu dawno i nie zajrzę sporo po napisaniu tego posta, unikam spojlerów. Stało się. Zacząłem grać w MGS4. Act 1, krótko po spotkaniu z Meryl . Nie wytrzymałem i umówiłem sie z kumplem, że ja będę grać i poznawać zakończenie serii, a w tym czasie on będzie słuchał, co się w poprzednich działo, bo grał tylko w 4 (debil, jak chciałem trylogię MGS'a pożyczyć to nie chciał!, teraz już sprzedana). Na razie nie powiem za dużo... W tej grze chodzi tylko i wyłącznie o fabułę (dla mnie). Gameplay zmienił się tylko troszkę od tego, co było już 20 lat temu. Potencjał next-gena nie został wykorzystany i gra na dobrą sprawę mogłaby wyjść na PS2 (oczywiście grafika byłaby gorsza, ale na razie nie widziałem niczego tru-next-gen). Początek wydaje mi się dziwny, oderwany od tej MGS'owej rzeczywistości. Jakby mnie ktoś w środek historii wrzucił. Powoli coś zaczynam jarzyć, ale nadal jest dosyć skomplikowanie. Teraz spokojnie odłożyłem pada i wyszedłem, ciekawe jak to będzie w actcie 3 i dalej ;]. Czekałem długi czas i jest! Zacząłem grać w najbardziej przeze mnie pożądaną grę nowej generacji. Że się nie zawiodę jestem pewien, chce już poznać wszystkie odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Wracam niedługo, jak skończę grę ! Praktycznie pierwsze dwa akty MGS4 sa do bani - zero akcji, nudne scenki, nic sie nie dzieje. Dopiero pod koniec drugiego aktu gra pokazuje prawdziwy wygar! A akty 3-5 to absolutne mistrzostwo swiata. Mowisz, ze MGS 4 nie zasluguje na miano gry nowej generacji. Tez tak myslalem, ale kiedy wreszcie przebilem sie przez "nudny" poczatek to potem tak sie wkrecilem, jak w malo ktora gre! Mam PS3 od ponad roku. Zagralem w mase gier na ten sprzet(ostatnio m.in. Bioshock i KZ2). Ktora najlepsza? METAL GEAR SOLID 4! A potem? Dlugo, dlugo nic... KZ2 moze miec lepsza grafike niz MGS4, a Uncharted lepszy gameplay, ale zadna z tych gier nie ma tego ladunku emocji i piekna, jakie posiada seria Kojimy. Dla mnie MGS4 to nie tylko najlepsza gra na PS3, ale takze jedna z najlepszych gier wszechczasow, ktora bez problemu staje w szranki z takimi tuzami jak MGS, MGS3 czy tez Silent Hill(PSX) i Shadow of The Colossus. Piekna, wzruszajaca i pelna zwrotow akcji fabula, MGS-owy styl oraz niezapomniane postacie. Na dobra sprawe potrafie wymienic tylko kilka nadchodzacych na PS3 gier takiego kalibru jak MGS4 - Heavy Rain(z ktorym wiarze kolosalne nadzieje!), God of War 3 oraz nowa gra Fumito Uedy, ktora w ciemno wiem ze bedzie wspaniala. I tyle, reszta to gry swietne, bardzo dobre i wogole, ale bez tej iskierki oddzielajacej gry swietne od doskonalych, niezapomnianych. Graj w MGS4. Przed toba jedne z najlepszych konsolowych chwil. Edytowane 20 marca 2009 przez Don_Pedro Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 20 marca 2009 Opublikowano 20 marca 2009 Nie zaglądałem tu dawno i nie zajrzę sporo po napisaniu tego posta, unikam spojlerów. Stało się. Zacząłem grać w MGS4. Act 1, krótko po spotkaniu z Meryl . Nie wytrzymałem i umówiłem sie z kumplem, że ja będę grać i poznawać zakończenie serii, a w tym czasie on będzie słuchał, co się w poprzednich działo, bo grał tylko w 4 (debil, jak chciałem trylogię MGS'a pożyczyć to nie chciał!, teraz już sprzedana). Na razie nie powiem za dużo... W tej grze chodzi tylko i wyłącznie o fabułę (dla mnie). Gameplay zmienił się tylko troszkę od tego, co było już 20 lat temu. Potencjał next-gena nie został wykorzystany i gra na dobrą sprawę mogłaby wyjść na PS2 (oczywiście grafika byłaby gorsza, ale na razie nie widziałem niczego tru-next-gen). Początek wydaje mi się dziwny, oderwany od tej MGS'owej rzeczywistości. Jakby mnie ktoś w środek historii wrzucił. Powoli coś zaczynam jarzyć, ale nadal jest dosyć skomplikowanie. Teraz spokojnie odłożyłem pada i wyszedłem, ciekawe jak to będzie w actcie 3 i dalej ;]. Czekałem długi czas i jest! Zacząłem grać w najbardziej przeze mnie pożądaną grę nowej generacji. Że się nie zawiodę jestem pewien, chce już poznać wszystkie odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Wracam niedługo, jak skończę grę ! Praktycznie pierwsze dwa akty MGS4 sa do bani - zero akcji, nudne scenki, nic sie nie dzieje. Dopiero pod koniec drugiego aktu gra pokazuje prawdziwy wygar! A akty 3-5 to absolutne mistrzostwo swiata. Mowisz, ze MGS 4 nie zasluguje na miano gry nowej generacji. Tez tak myslalem, ale kiedy wreszcie przebilem sie przez "nudny" poczatek to potem tak sie wkrecilem, jak w malo ktora gre! Mam PS3 od ponad roku. Zagralem w mase gier na ten sprzet(ostatnio m.in. Bioshock i KZ2). Ktora najlepsza? METAL GEAR SOLID 4! A potem? Dlugo, dlugo nic... KZ2 moze miec lepsza grafike niz MGS4, a Uncharted lepszy gameplay, ale zadna z tych gier nie ma tego ladunku emocji i piekna, jakie posiada seria Kojimy. Dla mnie MGS4 to nie tylko najlepsza gra na PS3, ale takze jedna z najlepszych gier wszechczasow, ktora bez problemu staje w szranki z takimi tuzami jak MGS, MGS3 czy tez Silent Hill(PSX) i Shadow of The Colossus. Piekna, wzruszajaca i pelna zwrotow akcji fabula, MGS-owy styl oraz niezapomniane postacie. Na dobra sprawe potrafie wymienic tylko kilka nadchodzacych na PS3 gier takiego kalibru jak MGS4 - Heavy Rain(z ktorym wiarze kolosalne nadzieje!), God of War 3 oraz nowa gra Fumito Uedy, ktora w ciemno wiem ze bedzie wspaniala. I tyle, reszta to gry swietne, bardzo dobre i wogole, ale bez tej iskierki oddzielajacej gry swietne od doskonalych, niezapomnianych. Graj w MGS4. Przed toba jedne z najlepszych konsolowych chwil. Zacząłem właśnie 2 akt, Solid Sun, heh. Powiem szczerze, że o ile początek nudny jak flaki z olejem i niezrozumiały, lecz im dalej w las tym ciekawiej . Dziś już ciężej było mi wyjść od kumpla, coś czuję, że dalej oni będą spać a ja będę im dom okupować ! Cytuj
liquid1990 0 Opublikowano 21 marca 2009 Opublikowano 21 marca 2009 Stało się. 17 marca b.r (dokładnie w 5 rocznice ukończenia pierwszej częsci MGS) nabyłem PS3 wraz z MGS4. Dopadł mnie głód fabularny , musiałem cos porządnego przetrącić. ^_^ Po ukończeniu dwóch aktów w 13 godzin jestem w stanie powiedzieć jedno...Holy Fucking Hell!!! Tego mi było trzeba. Niebędę opisywał fabuły bo ta juz w połowie 2 aktu rwie łoniaki z jajec , ale skupie się na innych rzeczach które mnie urzekły. Po pierwsze grafika. Bliski wschód to dopiero artyzm...to trzeba zobaczyć na własne oczy , o rewelacyjnym 2 akcie nawet nie wspominam. Jak to dobrze że kamerę można obracać...oczu nie mogłem nacieszyć widokami. Po drugie kustomizacja broni. Ten cały program SAMPOD to niezła sprawa , jak zobaczyłem M4 z granatnikiem , lunetą , laserowym celownikiem i tłumikiemto myślałem że pękne...to moja broń marzeń. Każdą bron testuję, giwer o sile ''E'' nawet nie tykam. No i po trzecie...muzyka. Na samym początku nie bije specjalnie po uszach ,lecz 2 drugim akcie gniecie...od początku do końca. Gra ma masę smaczków , retrospekcje to świetny patent(dobre ujęcie to te z oczu Drebina pod koniec drugiego aktu) Gra oferuje dużo kombinowania, lokacje można przechodzić na co najmniej 5 sposobów , a podczas walki PMC z rebeliantami na co najmniej 2 razy tyle. Dobrze że można chodzic podczas widoku ''z oczu''. Wymieniał bym długo co mnie urzekło , do minusów zaliczam jak na razie respawnujących się wrogów. Wstępna ocena 9+ Cytuj
easye 3 389 Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 eee - moze to ja mam jakis skrzywiony gust, ale powiedz mi Don_Pedro - od ktorego aktu powinienem byc zachwycony ta gra ? Bo jestem wlasnie w Easter Europe i szukam kryjowki (wiadomo kogo) i do tej pory, mimo wszytskich zwrotow akcji gra mi sie nie podoba. Podobaja mi sie jedynie przerywniki, ale chyba juz wiecej ich dac nie mogli... Cytuj
ShtaS 174 Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 Czwarty akt musi Cię zachwycić. Jeśli tego nie zrobi znaczy, że nie jesteś fanem MGSa. Cytuj
Gość Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 Czwarty akt musi Cię zachwycić. Jeśli tego nie zrobi znaczy, że nie jesteś fanem MGSa. Ty, sorry, ale od kiedy bycie fanem MGSa = brak własnej opinii? Cytuj
Don_Pedro 5 Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 eee - moze to ja mam jakis skrzywiony gust, ale powiedz mi Don_Pedro - od ktorego aktu powinienem byc zachwycony ta gra ? Bo jestem wlasnie w Easter Europe i szukam kryjowki (wiadomo kogo) i do tej pory, mimo wszytskich zwrotow akcji gra mi sie nie podoba. Podobaja mi sie jedynie przerywniki, ale chyba juz wiecej ich dac nie mogli... No wlasnie odnajdz ta kryjowke... a potem masakra do konca gry Genialny od polowy trzeci akt, czwarty rowniez, ale mistrzostwem jest tylko dla tych, co grali w "jedynkę" no i piąty, który jak ktos okreslil, wyrywa łoniaki z torby. Cytuj
Gość Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 Już sobie miejsce to swoje zdanie, ale proszę Was, moglibyście je chociaż trochę motywować argumentami? Bo to razi w oczy. Co jest takiego w 4 czy 5 akcie poza ostatnimi walkami? Akt 4 obdziera MGS1 z sensu poprzez umożliwienie przejścia całego Shadow Moses w 10 minut. A 5? Składa się z aż trzech lokacji + śmieszny korytarz, który skopiowano chyba 6 razy żeby przedłużyć gameplay. Nasuwa mi się tylko porównanie dzisiejszych fanów MGSa do katolików i innych śmiesznych wyznawców absurdalnych religii, które odbierają prawo do własnego zdania a tym bardziej zdania krytycznego. Waszą retorykę podsumowuje ten tekst. Czwarty akt musi Cię zachwycić. Jeśli tego nie zrobi znaczy, że nie jesteś fanem MGSa. pozdrawiam, heretyk. Cytuj
Don_Pedro 5 Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 Już sobie miejsce to swoje zdanie, ale proszę Was, moglibyście je chociaż trochę motywować argumentami? Bo to razi w oczy. Co jest takiego w 4 czy 5 akcie poza ostatnimi walkami? Akt 4 obdziera MGS1 z sensu poprzez umożliwienie przejścia całego Shadow Moses w 10 minut. A 5? Składa się z aż trzech lokacji + śmieszny korytarz, który skopiowano chyba 6 razy żeby przedłużyć gameplay. Nasuwa mi się tylko porównanie dzisiejszych fanów MGSa do katolików i innych śmiesznych wyznawców absurdalnych religii, które odbierają prawo do własnego zdania a tym bardziej zdania krytycznego. Waszą retorykę podsumowuje ten tekst. Czwarty akt musi Cię zachwycić. Jeśli tego nie zrobi znaczy, że nie jesteś fanem MGSa. pozdrawiam, heretyk. Ja powiem otwarcie - pierwsze dwa akty MGS4 sa dla mnie cienkie jak barszczyk. Ale akt 3? To juz jest klasa sama w sobie! Szczegolnie koncowka - jazda z Eva na motorze i napierdzielanie do wszystkiego jak leci! Do tego spotkanie z Liquidem i ostatni filmik daja rade na calej lini! . A potem jest juz tylko lepiej - wprowadzenie do aktu 4 wraz z moim ulubionym filmikiem w calej grze, sam akt 4 urania łzy, kiedy podczas wędrówki slychac tą piekna, znana skądś melodie... Mowisz, ze baze da sie przejsc w 10 minut - owszem, ale w MGS1 byla ona dobrze strzezona, bramy byly pozamykane, trzeba bylo szukac kluczy itd - to ma sens. Dalsze wydarzenia: walka Metal Gearów (kosmos!) i ostatni filmik ukazujacy niby smierc Raidena - nie mam pytan. Akt piaty - owszem, same lokacje niczym nie zaskakuja... tu po prostu trzeba szybko wszystko przejsc, a raczej przezyc bo wędrówka w bólach do celu, kiedy na drugiej polowie ekranu widac walczacego Raidena, obrone statku i walke Meryl u boku Akiby to niezapomniane przezycie! A finałowy boss i walka z nim - porownaj kunsztem do walki Nathana i Nevaro z innej swietnej gry - Uncharted. Zakonczenie aktu 3,4,5 jest za kazdym razem wykonane z takim kunsztem, ze chyba tylko zmierzyc sie moga z tym pozostale MGS'y. Malo ktora gra, na dobra sprawe praktycznie zadna! nie daje takich przezyc jak MGS4! Fantastyczne zamkniecie historii Solid Snake'a - smutne, ale tez majestatycznie doskonale Cytuj
Gość Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 To super że mi opowiedziałeś MGSa4. Dzięki! A gdzie są jakieś argumenty? Bo użyłeś całej masy superlatywów niczym rzeczowym ich nie popierając. Rozumiem że Ci się podobała gra, ale tylko tyle umiesz o niej powiedzieć? Że jest "majestatycznie doskonała"? Co to w ogóle znaczy? Czytając te teksty czuje się jak na jakimś kazaniu. "Tak bo tak". Już mnie nawet nie chodzi o MGSa, ale razi mnie poziom wypowiedzi na ten temat. [...]To juz jest klasa sama w sobie! [...] daja rade na calej lini! A potem jest juz tylko lepiej [...] nie mam pytan [...] wykonane z takim (jakim?) kunsztem [...] Fantastyczne [...] majestatycznie doskonale Powycinałem spoilery i tyle mi zostało. Słowa o gameplayu nie ma nawet, tak jakbyś w ogóle o grze nie mówił. <_< To tylko świadczy o tym jak Czwórka jest płytka, skoro tylko tak można o niej mówić. Cytuj
easye 3 389 Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 (edytowane) Mam takie samo zdanie - sorry, ale ja poki co ostro sie zawiodlem. Ludzie pisali takie rzeczy o tej grze, ze przez moment naprawde zalowalem, ze nie wyjdzie na X'a, ale widze, ze nie ma nawet czego zalowac. Samego gamplayu nie wiele, wlasnie rozpoczynam akt 4, oczywiscie masz racje Pedro - fajnie to wszytsko jest zmontowane, przyciagaja uwage te wszytskie przerywniki, ale jak dla mnie gra sama w sobie to jakas padaka. Przechodzilem MGS 1 i 2ke pare lat temu. Bardzo mi sie wtedy to podobaly, ale chyba juz nie te czasy. Mam na liczniku jakos 18 godzin i nie gram w nia dlatego, ze mi sie az tak podoba, a z czystej ciekawosci, moze sie jednak przekonam, poza tym zastanawia mnie jej fenomen i wysoke noty, na ktore jak dla mnie w ogole nie zasluguje. Pomijam juz fakt, ze przez te 18 godzin samej gry jest niewiele, bo z reguly idziemy kawalek przez jedna lokacje (ktore notabene tez nie wiem czym graficznie niektorych tak powalaja na kolana - statyczne lokacje +jakis filtr graficzny np. slonca i pare postaci na krzyz) i ogladamy 40 minut przerywniku. No ale, ja nie przywyklem do zachwycania sie filmami w grze... Moze zmienie zdanie, jak przejde cala, o ile wytrwam, bo osobiscie MGS 4 z lekka mnie nudzi. Ile w ogole jest aktow ? Edytowane 22 marca 2009 przez easye Cytuj
Seigaku 0 Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 Pięć. Co do grafiki, rozbawiła mnie wypowiedź Kosa przy okazji recenzji nowego Residenta, że niby MGS4 to obok RE5 to najładniejsza gra na konsolach i jedna z najładniejszych w ogóle. Świetny joke. O ile filmiki to faktycznie pierwsza klasa, tak już podczas samej gry oprawa wizualna absolutnie niczym nie zachwyca. Można wymienić wiele innych, ładniejszych gier na ps3. Cytuj
easye 3 389 Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 Dokladnie. i 5 rozdzialow ?! haha - czyli najpierw musimy wytrzymac 4 nudne, by pod koniec 4 i caly 5 poczuc moc gry. Widze, ze w takim razie zdania raczej nie zmienie. Cale szczescie, ze ta gre pozyczylem, a nie kupilem... Cytuj
liquid1990 0 Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 Skończcie już te całe gadanie...a raczej pieprze.nie Ja was nie rozumiem , szczególnie ciebie Grigori i easeye. Grigori , tobie ciągle coś w tej części nie pasi , czepiasz się jej jak rzep psiego ogona. Co ci w niej sie nie podoba ? Napisz mi na Private luba na forum bo od ponad pół roku nie wiem. Ja mam 15 godzin na liczniku i nie mam słów...jestem w 3 akcie i po rozmowie z pewną osobą zrobiłem sejva. Co się działo chwilę póżniej (wiem , wiem na gametrailers wszyscy to widzieli na kilka godzin przed premierą gry , w tym ja , ale co innego widzieć 90 sekund gameplayu , a co innego zagrać) Na dzisiaj mi wystarczy, jutro bede jechał dalej Wracając do tematu , bo za bardzo się rozpływam , fabuła jest jak dla mnie bardzo dobra. Mam nadzieję że do końca gry będzie trzymała taki poziom jak w połowie 3 aktu. Ktoś pisał że uważa że na PS3 jest wiele ładniejszych gier...ja naliczyłem tylko 2 (Uncharted i KillZone 2). Gra chodzi w 60 klatkach na sekunde i wyglada po prostu bosko. Nawet 3 akt , mimo panującego mroku ma masę filtrów graficznych dzięki którym gra wygląda cudnie ! Słowa Kosa o MGS4 i RE5 na temat grafy podtrzymuję , obie pokazują power konsol Next Gen. Bez przesady ofkoz , ale jednak. Naprawde , niespodziewałem się że dożyję momentu kiedy na ''czwórkę'' będzie taka nagonka. Cytuj
Gość Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 Weź poczytaj moje poprzednie posty tutaj bo nie lubię za każdym razem się produkować. Znajdziesz tam całą plejadę argumentów. Ogólnie nie podejmuje z tobą dyskusji, bo niewiele wiesz o tym o czym piszesz - MGS4 i 60 klatek na sekundę, tja? Cytuj
Walker 1 Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 Już sobie miejsce to swoje zdanie, ale proszę Was, moglibyście je chociaż trochę motywować argumentami? Bo to razi w oczy. Co jest takiego w 4 czy 5 akcie poza ostatnimi walkami? Akt 4 obdziera MGS1 z sensu poprzez umożliwienie przejścia całego Shadow Moses w 10 minut. A 5? Składa się z aż trzech lokacji + śmieszny korytarz, który skopiowano chyba 6 razy żeby przedłużyć gameplay. Nasuwa mi się tylko porównanie dzisiejszych fanów MGSa do katolików i innych śmiesznych wyznawców absurdalnych religii, które odbierają prawo do własnego zdania a tym bardziej zdania krytycznego. Waszą retorykę podsumowuje ten tekst. Czwarty akt musi Cię zachwycić. Jeśli tego nie zrobi znaczy, że nie jesteś fanem MGSa. pozdrawiam, heretyk. Ty, chłopcze, nie powinieneś przypadkiem czegoś tutaj ukryć, bo spojlerujesz innym? Hm? Cytuj
Gość Opublikowano 22 marca 2009 Opublikowano 22 marca 2009 To że Ty alimenty płacisz, nie znaczy że możesz do mnie "chłopcze" mówić. A w ogóle to pokaż mi ten spoiler bo go nie widzę. A, chyba że ten skopiowany 6 razy korytarz zepsuje Ci przyjemność zaskoczenia, to może faktycznie, powinienem zasłonić. Najlepiej to nie wchodź do tematu o grze której nie przeszedłeś przez 8 miesięcy od premiery, bo jest duża szansa że trafisz tam na jakiś spoiler. Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 23 marca 2009 Opublikowano 23 marca 2009 Chodzi o Shadow Moses. Sam jeszcze tam nie byłem . Cytuj
Gość Opublikowano 23 marca 2009 Opublikowano 23 marca 2009 No mega tajemnica. Wcale tego w trailerach nie było. Sorry, ale jak ktoś tu włazi to się na własne życzenie na spoilery naraża. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.