Opublikowano 4 kwietnia 201312 l na czwórkę czekałem od kiedy pojawiły się pierwsze zapowiedzi, to zdecydowanie moja ulubiona seria. po latach kupiłem konsolę, dzisiaj zapuka kurier z drogocenna paczką a od wczoraj leży na biurku wersja 25th anniversary... jaram się jak dziecko
Opublikowano 4 kwietnia 201312 l Jeśli masz mocne ciśnienie na MGS'a to ... nie powinieneś się zawieść. Gra odstaje na tle 1 i 3, ale to nadal dobry kawał kodu z muśnięciem geniuszu.
Opublikowano 4 kwietnia 201312 l wysoka średnia ocen napawa mnie optymizmem, do tego dłuższa przerwa od uniwersum i szczypta fanboyostwa zagwarantują mi godziny dobrej zabawy, wierzę i jeszcze piątka na horyzoncie... serce roście Edytowane 4 kwietnia 201312 l przez ds
Opublikowano 4 kwietnia 201312 l pie.rdolic hejterow, czworka jest spoko. tez kupilem ps3 i od razu emgiesa, pierwsze co wlozylem do czytnika. nie zawiodlem sie, a na koniec wzruszylem.
Opublikowano 4 kwietnia 201312 l ja konczylem 2x po 100%(2 razem po patchu z trofkami) takze na bank jest warta dluzszej uwagi.
Opublikowano 5 kwietnia 201312 l Pierwsze cztery godziny za mną (tyle męczyłem pierwszy rozdział). Przeszło 6 lat bez pada w rękach sprawiło, że zwykłe obrócenie kamery było karkołomnym zadaniem a przejście kilku kroków wywoływało więcej frustracji niż niegdyś zajście The Enda od tyłu w celu zdobycia jego kamuflażu. Nie wspomnę o próbach cichego przemykania między przeciwnikami, Snake w moich rękach nie zachowywał się jak wstążka w tańcu lecz jak kula do kręgli w niezdarnych łapskach nowicjusza po paru głębszych. Kiedy już opanowałem przebieganie z punktu A do punktu B w podskokach, przysiadach i turlając się po ziemi pod ostrzałem z każdej strony a wykrzykniki nad głowami wrogów odsłoniły mi kawałek otoczenia przyznam, że nie byłem zbyt zadowolony scenerią - nie chodzi o grafikę, nie patrzę na tekstury i piksele (wtedy po zagraniu w nowego Bioshocka na potężnej, młodziutkiej maszynie nie kupowałbym mej soczystej, czarnej MILFy) po prostu nie lubię baraszkować w pustynnych miastach. Gdybym nie był fanem serii, nie znał geniuszu Kojimy, nie wydał kilkudziesięciu złotych na plastikowe pudełko z płytą może wtedy odłożyłbym ten tytuł. Jednak kiedy przypomniałem sobie zwiastuny, które oglądałem kiedyś z wypiekami na twarzy, jak starałem się czytać recenzje pomijając wszelkie wzmianki o fabule, jak oglądałem screeny starając się nie patrzeć na wizerunki bossów i postaci, które powrócą, wreszcie jak wcześniej tego dnia zadzwoniłem do kumpla mówiąc, że nie idę dziś na siłownię - postanowiłem grać dalej. Szybko zostałem nagrodzony gdyż zobaczyłem rebeliantów biegnących za buldożerem, który nagle został przez COŚ zatrzymany. Kiedy oczom mym ukazała się mechaniczna bestia lico me rozświetlił uśmiech, gdy ujrzałem opętaną szaleńczym śmiechem wariację na temat Doctora Octopusa serce me zaczęło szybciej pompować krew a zauważywszy żołnierza poruszającego się niby marionetka na niewidzialnych sznurkach członki me zesztywniały... i wszystkie wątpliwości zostały utopione w gęstym strumieniu zalewającej mnie euforii.Odetchnąłem trochę podczas dwudziestogodzinnego lotu do Ameryki Południowej, spokojny już, że kolejną dawkę tak znajomych lecz zarazem nowych bodźców na pewno dostanę w swoim czasie.Dzięki Kojima. Edytowane 5 kwietnia 201312 l przez ds
Opublikowano 5 kwietnia 201312 l IMO pierwszy rozdział jest najsłabszy w MGS4 więc dobrze, że się nie zraziłeś
Opublikowano 6 kwietnia 201312 l Jak dla mnie to trzeci odstaje od reszty. Drugi przypomina w jakimś tam stopniu MGS3 za co duży plus, a w czwartym to wiadomo co wywołuje emocje
Opublikowano 7 kwietnia 201312 l cena... http://www.zavvi.com/games/platforms/ps3/metal-gear-solid-4-25th-anniversary-edition/10650061.html 12 funtów w cywilizowanym kraju to 2 godziny pracy
Opublikowano 7 kwietnia 201312 l o jaaa nie spojrzałem na datę , zmyliło mnie to że zaraz na poprzedniej stronie było
Opublikowano 20 grudnia 201311 l Dla mnie 4 rozdział to chyba jak na razie najlepsze przeżycie gameingowe ever. Nie przypominam sobie gry która wywołałaby takie emocje w taki sposób. Nostalgia wywołana powrotem do TEGO miejsca jest nie dużo mniejszym przeżyciem niż powrót do miejsc, które odwiedzałem za dzieciaka w 'realu' i z którymi mam mnóstwo wspomnień. Do tego walka z bossem była świetna. Przede mną jeszcze (chyba) ostatni rozdział i aż chciałbym żeby ta historia się nie skończyła. Dla tej gry naprawdę warto zainwestować w PS3...
Opublikowano 23 grudnia 201311 l Właśnie zakupiłem używke w dobrym stanie za 39zł i mam nadzieję na sporo dobrej zabawy przy tym tytule. Poprzednie części mi się bardzo podobały
Opublikowano 4 lutego 201411 l Wiem, że to MGS (grałem we wszystkie główne części: MGS1-4) i w ogóle, ale im dalej w las, tym mniej gry:/. Po robocie dziś kontynuowałem od zapisu z aktu 3, pokonałem tamtejszego bossa i chyba już ponad 2,5h oglądam cutscenki (pomiędzy nimi były ze dwa save'y dla tych co wymiękają ). Chciałbym w nich chociaż cokolwiek wcisnąć, zasypiam jak oglądam kilka godzin TV bezczynnie.Na razie w Akt 3 grało mi się najsłabiej - śledzenie członka ruchu oporu do siedziby to jakiś żart programistyczny. Gość chodził jak przygłup po losowej ścieżce i nie kumał nawet, że oczyszczam mu drogę niczym anioł stróż (bez tego stałby w nieskończoność za każdym rogiem) i szedł w najlepsze, gdy wrogowie padali od moich strzałek usypiających. Dwa razy mnie jednak skubany dostrzegł: raz jak ukryłem się w beczce, to zaczął się gapić i mi ją zdjął (no po cholerę beczka go interesowała? Spadaj do tej swojej bazy a nie zajmujesz się głupotami). Drugi raz leżałem na glebie z 99% camo, to jakoś wyhaczył mnie, podszedł, popatrzył i finalnie ot tak sprzedał mi buta, po czym spyerdolił w niebyt -_-. Czułem się jak w jakimś polowaniu na trolla, a nie śledzeniu rebelianta.Będzie w kolejnych aktach trochę ciekawiej pod kątem zawartości gry w grze? W poprzednich chapterach trochę więcej musiałem kombinować i pełzać między wrogami.
Opublikowano 4 lutego 201411 l Czwarty akt wypłaci Ci kopa w zęby, zapewniam Trzeci akt to chyba najsłabszy moment w całej grze (chociaż odpalenie GotP to świetny moment), dalej jest już tylko lepiej.
Opublikowano 5 lutego 201411 l Ok, dzisiaj zacząłem przygodę z 4 częścią (trochę dziwnie się gra tak starym capem (i ten strój..), ale dam mu szansę ;D)
Opublikowano 5 lutego 201411 l Oldschoolowy mullet jeszcze znosiłem w poprzednich częściach, ale teraz ten wąs:/... i nasz dziadek ciągle kaszle, strzyka mu w plecach. Dobrze, że nie mamy w czasie walki przestojów na insulinę, zmianę pieluchy i drzemkę. Dobrze, że szybko dostajemy facecamo.
Opublikowano 6 lutego 201411 l Aj tam zrzędzicie...MGS4 to geniusz Koijmy...cut-scenki ogląda się dobrze, nie przynudzają...owszem jest dużo gadania, ale przynajmniej z sensem. Stary Snake jakoś mi nie przeszkadzał...owszem na początku trochę mnie to dziwiło, ale po fabularnym uzasadnieniu czemu gramy dziadkiem przestało mi to przeszkadzać.
Opublikowano 6 lutego 201411 l Mnie to strasznie denerwowalo, ale przyznac przynajmniej trzeba, ze dziadek sobie radzil dosc dobrze i fikac nie pozwalal. Nie tak jak big boss w mgs3 ktory doslownie dostaje wperdol co druga pokazowke od wszystkich, kobiet mezczyzn, dzieci i zwierząt. Edytowane 6 lutego 201411 l przez Andżej
Opublikowano 7 lutego 201411 l Po skończeniu 4 części, czułem się jak po skończeniu dobrej książki. Tak jakoś nie wiedziałem co ze sobą zrobić, ta gra jest genialna.
Opublikowano 8 lutego 201411 l Ja też nie wiem czemu ludzie tutaj swojego czasu tak hejtowali czwartego Metala. Dla tej gry kupiłem PS3.
Opublikowano 8 lutego 201411 l Ja miałem podobnie. Na premierę w 2008, byłem wk....wiony, ale tak naprawdę spowodowane to było technikaliami: instalowanie aktów, dłuższe niż na PS2 loadingi. A po update z full instalem, zagrałem 2-gi raz, i nie wk...wiany przez poprzednie instalacje, naprawdę dobrze się bawiłem pomysłami gameplayowymi i tym specyficznym, wykręconym Kojimowskim klimatem ("Nanomachines !!!"). Dla mnie super gierka. Bo tak naprawdę mechanika gameplaya jest najlepsza z wszystkich dotychczasowych części i daje graczowi dużo różnych możliwości do wyboru własnego sposobu przechodzenia etapów. A grafa wciąż daje radę.
Opublikowano 8 lutego 201411 l Ja właśnie po raz pierwszy od skońćzenia w 2008 roku odpaliłem grę. Pierwszy plus to pełna instalacja i trofea. Nie zbieram trofeów ale jak coś wpadnie podczas przechodzenia to super. W tamtym roku przypomniałem sobie mgs 1 na vicie i mgs 2 i 3 na xbox 360. Przeszedłem pierwszy raz peace walkera a teraz przypomnę sobie po 5 latach mgs4 . W 100 % będę na Demo MGS 5 przygotowany
Opublikowano 8 lutego 201411 l Wizualnie gra ryła beret w swoim czasie. Technicznie częściowo pozostała w 6. generacji. To jednak nie przeszkodziło mi skończyć jej 5 razy.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.