szczurek53 0 Opublikowano 1 stycznia 2008 Opublikowano 1 stycznia 2008 ja widziałem w saturnie w arkadii Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 5 stycznia 2008 Opublikowano 5 stycznia 2008 (edytowane) Gra jest przednia . Mam na liczniku 11 godzin i musze przyznac ze mnie wciagnela jak diabli . Jedynie co mnie w grze denerwuje to zmienna ilosc moich jednostek na mapie , nie lubie expic wszystkich postaci wiec chce miec swoj dream team a tu nagle mam miec na planszy 1/2 postacie wiecej ktore sie nie nadaja :< Juz nie wspomne jak mi jakas osoba z mojego dream teamu "znika" przez linie fabularna :} Szkoda ze koksowanie jest zrobione troszke po macoszemu . O ile samo expienie na drodze fabularnej jest dobre , to wlasne koksanie postaci juz nie jest takie fajne bo po ukonczeniu danej walki na danym terenie nie mozemy odrazu do niego wrocic dopoki nie przejdziemy jeszcze nastepnego etapu , co wydaje sie absurdalne kiedy majac juz lvl przykladowo 40 wracamy expic na mapce z potworkami z lvl 35 . To samo jest z planszami typu , ktore czasem dostaniemy tzw 'free battle' czy jakos tak z poczatku sa przegiete i w sumie nie oferuja niczego ciekawego. Btw mam pytanie . Czy zdobycie nowego poziomu dla armlet wieldera zawsze dostajemy fabularnie czy mozemy je takze gdzies znalezc ? Bo jedynie 2 lvl mam poki co dla Jeanne . Edytowane 5 stycznia 2008 przez Redmitsu Cytuj
DavHend 1 Opublikowano 24 stycznia 2008 Opublikowano 24 stycznia 2008 Jeanne d'Arc - jedna z gier dla których kupiłem PSP-ka, jedna z gier dla której się kompletnie spłukałem, pierwsza gra na PSP, która wywarła na mnie naprawdę wielkie wrażenie. Jak sam tytuł wskazuje, w grze mamy możliwość kierowania słynną Joasią. Wprowadzeniem do zabawy jest niezłe anime, na którym pewien czarnoksiężnik przeprowadza mroczny rytuał, na swoim siostrzeńcu - Henryku VI. Spella próbuje przerwać Luthor - legendarny wojownik, niestety jego wysiłki spełzły na niczym i mag postawił na swoim. Następnie akcja przenosi się do wioski, a tam jesteśmy świadkami niezłej wiejskiej imprezy. Tutaj dostrzegamy pierwszy raz Orleańską dziewicę, po chwili Ojczulek wysyła Jeanne nad rzekę, aby sprawdziła co się dzieje z Rogerem. Tam możemy się delektować kolejnym anime, pewien wycieńczony człowiek dojechał ledwo co do Joasi, a następnie padł na ziemię. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie świecąca się torba, do której z oporami sięgnęła Asia. Nagle coś błyszczącego chwyciło nasze dziewczę za rękę, a następnie udomowiło się tam na stałe, błyskotka uformowała się w kształcie armletu. Bajkę przerywają adwersarze, z którymi wypada się rozprawić, "głos z niebios" mówi "Żann" co ma robić. Jeanne d"Arc to połączenie strategi turowej z RPG, najpierw wykonujemy ruch my wszystkimi możliwymi postaciami, a następnie jest koniec tury i do akcji wkraczają wrogowie. W samych zasadach walki fajerwerków nie ma, dana postać ma z góry narzucony oręż, którym potrafi się posługiwać i do końca gry nie można tego zmienić. Ciekawą sprawą jest bajer z przypisywaniem naszym charakterom swego rodzaju znaków zodiaku, są ich tylko trzy: sol - żółta gwiazdka, stella - zielona gwiazdka, luna - półksiężyc. Każda z nich ma przewagę nad jedną oraz słabość przed drugą, dla przykładu Luna zadaje o wiele większe obrażenia przeciwnikom spod sola, ale za to przeciwnikom ze stelli nie wyrządzimy większej szkody, nawet jeśli mamy o wiele większy lvl niż oni. Nasza ekipa będzie się co chwilę powiększać, niektórzy odejdą na stałe, niektórzy zaszczycą nas tylko chwilą nieobecności (zwroty akcji pełną gębą), dlatego też pole manewru jest duże. Mankamentem gry są wg mnie skille oraz wszelakie argumenty, o ile ich mnogość i jakość jest imponująca, to o tyle dołujący jest fakt, że to wszystko wrzuca się do jednego wora u postaci, w której można upchnąć max 5 rzeczy... Aha no i zapomniałbym, zodiaki też się liczą, czyli mamy już jeno 4 wolne miejscówki - żal. Większość postaci posiada szczególne umiejętności, posiadacze magicznych armletów zamieniają się w boskich wojowników, niczym polsatowe Power Rangers. Złodzieje tworzą drogę na skróty, tzn stawiają drabiny, "budują" mosty, swoją drogą zadają małe obrażenia, z tym że o wiele trudniej jest ich trafić. Pikinierzy przebijają jednym ruchem dwa wrogie ścierwa, ale wtedy i tylko wtedy jeśli stoją koło siebie w pionie lub poziomie. Łucznicy, to wiadomo - walą na odległość. I w zasadzie to tyle, jeśli chodzi o umiejętności indywidualne. Pomocne są również atuty walki w zbitej kupce. Rozróżniamy tutaj w zasadzie tylko dwa takowe, które naprawdę ułatwiają życie graczowi, Pierwszym jest burning area - zadając wrogowi nieśmiertelne obrażenia, tworzy się za jego plecami w/w BA, jeśli wejdziemy w nią swoją postacią, to damage, który zadamy pomnoży się razy dwa. Drugim jest team gurad - rośnie defensywa naszych postaci, w chwili, kiedy są w grupce (im więcej ludzi koło siebie, tym każda postać jest twardsza). W odróżnieniu od innych jRPG, tutaj nie chodzimy sobie po lokacjach w poszukiwaniu czapki niewidki, w danej lokacji toczymy jedynie bitwy, jeżeli się on kończy, to jesteśmy świadkami krótkiej scenki, a następnie gra "wyrzuca" Jeann na mapkę prezentującą "świat". Historia Joasi naprawdę mnie urzekła, było w niej dosłownie wszystko: rozpacz, dramat, śmiech, rozstania, śmierć, cuda no i niesamowita końcówka. Całość poprzeplatana dużą ilością anime, która jest prawdziwą wisienką na torcie. Oprawa A/V również stoi na wysokim poziomie, szczególne wrażenie robi różnorodność lokacji. Gra lubi natomiast czasami zwolnić przy większych bitwach, zwłaszcza w końcowej potyczce. Na mnie ten tytuł wywarł ogromne wrażenie, jak dla mnie jest to must have dla każdego posiadacza PSP. Jeżeli chcesz przeżyć długą (około 35h gry), pasjonującą historię pełną przygód, to Jeanne d'Arc jest grą dla Ciebie! + stella, sol, luna! + ilość skillów, atrybutów, spellów! + przerywniki filmowe! + fabuła! + postacie! + oprawa A/V! - miejscami animacja... - liczba miejsc na skille... Ocena końcowa: 9/10 Cytuj
MoniqaPS2PSP 1 Opublikowano 23 lutego 2008 Opublikowano 23 lutego 2008 Gierkę łyknełam jak młody pelikan. Ponad 80 godzin na liczniku chyba mówi samo za siebie . Wyważony poziom trudności, swietny V/A (ten francuski akcent rządzi!), śliczna grafa i ciekawa fabuła. Polecam Cytuj
Velius 5 747 Opublikowano 31 marca 2008 Opublikowano 31 marca 2008 Gre ukonczylem prawie na 100%.Powiem jedno,WARTO.Zaden rpg nie zawladnal mna tak od bardzo dawna jak jeanne,jak kolega wyzej napisal wywazony poziom trudnosci,swietne dialogi,scenki fmv i co najwazniejsze,bardzo ciekawy system walki.Fabula tez niczego sobie.Rowniez polecam Cytuj
Arkady 1 032 Opublikowano 18 sierpnia 2008 Opublikowano 18 sierpnia 2008 Jedna z lepszych turówek w jakie grałem w ostatnich latach, sam system walki jest już wywalony w kosmos, nie przekombinowany, prosty i za to należą się brawa. Właśnie skończyłem fabułe, a i tak dalej jest co robić, poboczne lokacje i fanty jakie można przez to zdobyć, Coloseum i wiele innych, choć Ja straciłem na to ochotę. Na cmentarzu przegapiłem najlepszą zbroję dla Jeanne i z tego co wiem jest już po ptakach NIENAWIDZĘ kiedy w RPG są przedmioty już nie do zdobycia po przegapieniu Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 (edytowane) wlasnie pytakm sobie joanne (dopiero 2 rozdzial) i mam pytania w sumie jedno glowne i jedno mi narzucil kolega wyzej - jak mozna przegapic itemy? trzeba je znalesc na glebie w danej misji i jak sie tego nie zrobi to juz nie ma okazji? - i glowne pytanie: jak guzo postaci dostajemy i jak jest z "dream teamem" ? jak narazie mam 10 a zazwyczaj do walki wchodzi 5, staralem sie wziac roznorodnie po jednym z kazdego rodzaju (z pewnymi wyjątkami) , w jakie postacie nie warto pakowac ze wzgledu na to ze odpadną w fabule? itp, ogolnie jakies porady co do wyboru postaci? podejzewam ze bede chcial miec te postacie ktore maja armlety (o ile bedzie ich wiecej) , narazie mam 2 Edytowane 6 kwietnia 2009 przez Yano Cytuj
/Kradz!ej/ 0 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 - jak mozna przegapic itemy? trzeba je znalesc na glebie w danej misji i jak sie tego nie zrobi to juz nie ma okazji? Tak, niektóre itemki są właśnie umiejscowione w konkretnych miejscach na planszy i da się je przegapić... ale dopóki nie masz zamiaru wycisnąć z gry wszystkiego co sie da, to nie musisz sie bac, ze bez nich sobie nie poradzisz. Zawsze można też ściągnąć umiejscowienie ich wszystkich z GameFAQsów - i glowne pytanie: jak guzo postaci dostajemy i jak jest z "dream teamem" ? Rufus - to mowi wszystko. Wbrew pozorom (mała rola w fabule) to najbardziej wykozaczona postać w grze, szczególnie z odpowiednimi skillami i eq. Poza tym - średnio opłacalni są magowie (słabizna prawde mowiac, ale mozna wykorzystac do walki z duzymi przeciwnikami). Warto też mieć tego chłopaczka (Marcel?) z łukiem - późniejsze skille dla tej broni to dobra rzecz. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 ojj rufus? kiedy pojawil sie rufus i lew to wybralem lwa bo mial wszystkie statsy lepsze i teraz mam 4 lvle roznicy .. szit czyli musze jednak rufusa dopakowac? Cytuj
/Kradz!ej/ 0 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Rufus zdecydowanie lepszy jest wbrew pozorom, tylko trzeba mu potem bedzie dać Move+, bo jest powolny jak La Hire (lew). A 4 lvle to nie aż tak dużo, szybko nadrobisz Mówię to na podstawie moich doświadczeń - pod koniec gry Rufus koksił bardziej niż jakakolwiek postać, gdyby miał armleta to można by samym nim przejść grę, hehe Oczywiście jeśli dużo bardziej odpowiada ci La Hire (pod wzgledem wygladu itp.) to bierz go, ale jednak psiak jest mocniejszy. Cytuj
winner 183 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Prawda, La HJire jest dobry do jakiegoś czasu, sam to zauważyłem, ale niestety za późno, odstawiłem Rufusa i wyrosła z tego przewaga około 15 lvlowa i nie chciałem już poprostu od nowa bawić się w pakowanie go. Ja grę przeszedłem w składzie 6-osobowym: Jeanne(która odpada na dużo czasu), Liana(ta też, ale tu nie chcę nic zdradzać ponieważ fabuła w tej grze to rzecz dla której grzechem by było nie zapoznać się z tytułem ) Roger (j/w), La Hire (my bad), Marcel (w niektórych misjach jest niezastąpiony) oraz ten czarodziej, który też posiada armlety (gościu jest wykozaczony w kosmos, tylko trochę mało ma HP). Co do przegapienia - musisz uważać, aby nie przegapić najważniejszej chyba rzeczy do stracenia w grze - 3 armletu dla Joaśki (to tak k'woli ścisłości, żeby był komplet). Jest to misja w sanktuarium, w którymś z dalszych Chapterów. Gdyby coś to pisz, pomożemy Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 (edytowane) kurde no narazie w najlepszym stanie mam - joanne (odpada? O_O) - line ktroej uzywam jako maga leczącego ;p - marcela dobrze strzela i nie musi podchodzic wiec jest fajny - gillesa , narazie nie zachwyca ale ma armlet wiec wybralem jego na lancera (ten drugi blondas wydawal mi sie slabszy) - no i la hire ktorego chyba odstawie na rzecz rufusa skoro tak nalegacie xD z wygladu wole lwa ale przezyje i psa ;p chociaz jak przed chwila nim walczylem i był te kilka lvli do tylu to mial tylko 35% szans na trafienie i 7dmg ! O_O (inni atakujac tego samego przecinika mieli okolo 100% i okolo 50dmg) , dlatego psina wydała mi sie slaba (podczas 1 walki z nim tez byl o wieele slabszy od la hire, ale skoro mowicie ze potem bedzie dobry to wierze;p) zastanawiam sie nad złodziejem, ciezko go trafic a dmg nie taki zły wcale, nie wiem czy bedzie mial jakies fajne skille potem? rzuce pare pytan - ile bedzie postaci z armletami? i czy wszystkie sa warte uwagi? - czy roger cos robi fajnego potem? bo odpuscilem go zeby wrzucic postacie z różnorodną bronią , nie chcialem zeby wszyscy mieli miecze (zeby obczaic inne skille) - ile mniejwiecej bedzie wszystkich grywalnych postaci ? (takich wielokrotnego uzytku) narazie mam 10 i zastanawiam sie czy to bedzie z 15 czy 30 ;p , im wiecej tym bede mial wieksze problemy z wyborem - warto miec 6 postaci dopakowanych? tzn czy potem bedą walki na 6 postaci? do tej pory tylko jedna byla na 6 a reszta na 5 jak by co to jestem po 2 misji z bastylią po ktorej dostalem od żaby mozliwosc łączenia gemów Edytowane 6 kwietnia 2009 przez Yano Cytuj
/Kradz!ej/ 0 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 (edytowane) - joanne (odpada? O_O) Nie martw się, będzie dobrze - marcela dobrze strzela i nie musi podchodzic wiec jest fajny Marcel w ogóle jest fajny, szczególnie później, jak zdobędzie się taki skill, co pozwala zaatakowac z łuku KOGOKOLWIEK na planszy, bez wzgledu na odległość. Przydaje się w wielu potyczakch 8) - gillesa , narazie nie zachwyca ale ma armlet wiec wybralem jego na lancera (ten drugi blondas wydawal mi sie slabszy) Akurat moim zdaniem Gilles to jedna z fajniejszych postaci. Może atakowac kilku wrogów, jeśli stoją w rzędzie, po użyciu armleta ma Godspeeda. Ogólnie cool gość. - no i la hire ktorego chyba odstawie na rzecz rufusa skoro tak nalegacie xD z wygladu wole lwa ale przezyje i psa ;p chociaz jak przed chwila nim walczylem i był te kilka lvli do tylu to mial tylko 35% szans na trafienie i 7dmg ! O_O (inni na tego samego typa mieli okolo 100% i okolo 50dmg) , dlatego psina wydała mi sie slaba (podczas 1 walki z nim tez byl o wieele slabszy od la hire, ale skoro mowicie ze potem bedzie dobry to wierze;p) Ja przez większosc gry też uzywałem La Hire'a, dopiero pod koniec wyczytalem sobie gdzies, że Rufus rządzi. Sprawdziłem i okazało się, że to prawda. Pamietaj tylko, jeśli będziesz miał jakieś skille Move+, to daj właśnie psiorowi, bo ma małe pole ruchu. zastanawiam sie nad złodziejem, ciezko go trafic a dmg nie taki zły wcale, nie wiem czy bedzie mial jakies fajne skille potem? Niezbyt... o ile dobrze pamietam, to słabawy był. Tzn. jeśli go podpakować i odpowiednią broń dać, to ma duże (DUŻE) szanse na fajnego critica. Mało HP też da się przeżyć, bo łatwo robi uniki... problem jest z ziutkiem taki, że potrafi paść od jednego ciosu (później), jeśli nie uda mu się go evadenąć. - ile bedzie postaci z armletami? i czy wszystkie sa warte uwagi? No ziomuś, tu się prosisz o spoiler - czy roger cos robi fajnego potem? bo odpuscilem go zeby wrzucic postacie z różnorodną bronią , nie chcialem zeby wszyscy mieli miecze (zeby obczaic inne skille) Roger ssie totalnie jak na jedna z ważniejszych postaci... choc pod am koniec (ostatnie dwie misje bodajze) będziesz MUSIAŁ go wziąć do teamu, ale na tym etapie pakowanie charów to już żaden problem. Ogólnie to nie przejmuj sie teraz. Trening w JD jest dosc ławy, sama gra też niezbyt trudna. Jeśli masz jakieś doświadczenia w kwestii taktycznych RPGów to sobie poradzisz oraz ten czarodziej, który też posiada armlety (gościu jest wykozaczony w kosmos, tylko trochę mało ma HP). Właśnie z magią w tej grze jest problem, bo w porównaniu do ataków melee to straszna mielizna. Czary są dobre tylko na np. smoki (bo zajmują kilka kratek na planszy). Ja używałem tego goscia jako postać pomocniczą - łądowałem we wrogów z dystansu, zeby potem w jednej turze sciagnąć ich wszystkich inną postacią dzięki Godspeedowi 8) Edytowane 6 kwietnia 2009 przez /Kradz!ej/ Cytuj
Sephirath 0 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Muszę się dołączyć. Ponad 40 godzin na liczniku nim skończyłem fabułę, jedna z najlepszych gier mojego życia. A oto dream team: Jeanne d'Arc jako tank, Lianne jako healerka, Gilles jako Mister Demydż, Marcel Mister Hedszot i Stary Dziadu od areałów. NIE BYŁO mocnych na tak spreparowaną drużynę. Gdy z czasem mi się zrobiły miksy w składzie to korzystałem z Rufusa/La Hire'a. Rogera OSTATECZNIE bo niecierpiałem emo-kida Rekordowo przy godspeedach udało mi się raz calutkie pole w jednej rundzie wyczyścić (jedna z mapek przy obleganiu jakiegoś zamku z tego co pamiętam...) Cytuj
/Kradz!ej/ 0 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Phi, takie teamy to dla Plebsu. Ja miałem Jeanne (<3), Gillesa, RUFUSA (jak juz mowilem 100% kozak) i Marcela. To mój core team. Do tego zazwyczaj Richard (coby oslabiac wrogow i ewentualnie zarzucić potionkiem) i złodziejak. Tak sobie teraz myśle, że jeśli ktoś chce zacząć przygodę z tRPGami, a nie jest fanem Finali, to powinien się zabrać za Jeannę w pierwszej kolejności. Przystępność, acz z głębią, ciekawa fabuła i nieodrzucająca grafika = WIN. Cytuj
winner 183 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Gilles to taki kozaczek na godspeedzie to rąbania combosów, faktycznie, zazwyczaj jak miałem armię w dobrym stanie to niszczyłem po trochę oponentów i potem Gilles'em zdjemowałem wszystkich na 1-2 rundy. Co do dziadka Rich'iego to mimo wszystko polecam go. Niektóre czary tak mocno dają popalić, że gościu na krytyku ze skillem z drugiego armletu potrafi zdjąć pół mapy. Jeżeli masz do zdjęcia jakiegoś bossa, to polecam Marcela ze skillem SNIPER, bardzo przydatny, w niektórych przypadkach. Myślę, że takie minimum to 7 dość mocno dopakowanych postaci - wykonuj subquesty na dodatkowe itemki i gemy. Co do pytania o armlety: Łącznie posiadać je będzie aż 5 osób: Liane, Jeanne, Roger, Gilles, Richard. Gra ma tyle zwrotów akcji, że możliwe że nawet o kimś zapomniałem :F (grę przechodziłem w sierpniu). Dotrwaj do samego końca - nie zawiedziesz się :F. Podczas gry dojdzie Ci tez kilka innych postaci, ale o tym dowiesz się w trakcie. Cytuj
Sephirath 0 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Mówicie, że warto Rufusa dopakować? Nie wydawał mi się rozwalaczem (ten movement...)... Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 kurcze niby pakuje tego rufusa ale nie dosc ze wolno chodzi to co gorsza nigdy nie trafia ;p wszyscy maja okolo 95% trafienia a ten debil ma 40-70% ;p mam nadzieje ze to sie zmieni:p narazie jestem w miejscu gdzie byly 2 misie pod rząd w jakiejs fioletowej twierdzy a talbot to upierdliy typ, juz z 8 razy go zabilem a on nadal zyje Cytuj
Musiol 188 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Ja polecam każdemu Joaśke, warto było wydać 100 zł. Gra jest tylko ciut gorsza od FFT (IMO). Zwrot akcji jest dobrze zrealizowany, system mi się podoba. Ja Rufusa olałem, za wolno chodzi Cytuj
Shen 9 681 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 (edytowane) Rufusem pod koneic gry potrafilem przeciwnikow rozwalac jednym ciosem, bardzo dobra postac, swietny dmg i chyba najwiecej hp z postaci. Ten zlodziej ktorego imienia nie pamietam nie jest taki zly, moze pozniej wykonywac 2-3 ataki w jednej turze i przeciwnicy maja jakies 5% szansy ze go trafia. ja mialem w teamie jeanne, rufusa, tego typa z wlocznia co mogl sie zmieniac, marcela, zlodziejaszka a reszta to roznie magia ogolnie ssie, chyba ze walczy sie z przeciwnikiem ktory zajmuje kilka pol, wtedy obszarowka mozna go niezle uszkodzic Edytowane 6 kwietnia 2009 przez Shen87 1 Cytuj
Velius 5 747 Opublikowano 6 kwietnia 2009 Opublikowano 6 kwietnia 2009 (edytowane) Yano: Zadajac takie pytania,popsujesz sobie gre o jakies 70% wiec zastanow sie czy warto.Walorami tej gry jest zaskakujaca fabula,zwroty akcji i rzeczy ktore w normalnych grach sie nie dzieja,pytajac kto co bedzie mial i kto zostaje w druzynie to tak jakby powiedziec komus w 1997 roku kto przechodzi FF7 ze Aerith umiera ...gra jest prosta jak drut,nie potrzebujesz dream teamu,byle czym to sie da przejsc lol. Co do Rufusa,nie moglem przejsc jakims cudem ostatniego bossa,za malo pakowalem bo mi sie nie chcialo i sprawial mi trudnosc,wtedy rufus mial taki lvl jak gdy sie dolaczal lol.Szybko go podpakowalem w 30 minutek,dalem do teamu i...rozwalil bossa,wszystkie miniony i w ogole zrobil taka rzez ze nikt nie mial czasu uzyc armleta. Rufus to najbardziej przepakowana postac z tej gry. Edytowane 6 kwietnia 2009 przez Velius Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 7 kwietnia 2009 Opublikowano 7 kwietnia 2009 wszyscy chwalą tego rufusa a mnie coraz bardziej wkurza, nawet go nie moge podpakowac bo nikogo nie trafia i nie nabija expa za to czestu umiera, albo wcale nie dobiega do miejsca walki kiedy inne postacie dobily do 27-30lvl on ma 22 mimo ze uzywalem go w kazdej walce odkad go poleciliscie, ale nie trafi i umiera (inne postacie nie umierają) wlasnie jestem na poczatku 3 rozdzialu i mialem problem bo walka pozwalała wrzucic az 7 postaci a ja mam tylko 4 dobre + 2 srednie, ostadnia siódma (złodziej) zadawała zero.. (ale rpzynajmniej trafiał a nie to co rufus.. ) Cytuj
kyubi85 0 Opublikowano 7 kwietnia 2009 Opublikowano 7 kwietnia 2009 Ja w tą grę grałem jakieś 2-3 miesiące temu i dobiłem wszystkie postacie do 99 levelu Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 7 kwietnia 2009 Opublikowano 7 kwietnia 2009 dostalem bartolomeo - kolejny z toporem, skoro nikt o nim nie wspominal to chyba moge go olac? elficka łuczniczka tez raczej marna w porownaniu z marcelem ;p a rufus nadl nie moze dogonic innych i nadl ma bardzo malo szans na trafienie... Cytuj
/Kradz!ej/ 0 Opublikowano 7 kwietnia 2009 Opublikowano 7 kwietnia 2009 Panikujesz, chłopie. Ta gra jest dosc łatwa, nie musisz sie bac o swój team 8) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.