Absolem 1 036 Opublikowano 23 lutego 2016 Opublikowano 23 lutego 2016 James Frey Milion małych kawałków Ostra rzecz, ku przestrodze. "Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego, najbardziej trującego alkoholu na Ziemi. Chcę pięćdziesiąt butelek. Chcę cacku brudnego, żółtego, wypełnionego formaldehydem. Chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyny tak duży, żeby się w nim utopić. Chcę czegoś wszystkiego czegokolwiek, jakkolwiek, ile tylko się da.” "Milion Małych Kawałków to niesamowicie poruszająca i przerażająco autentyczna relacja z sześciotygodniowego odwyku. Autor i bohater książki sugestywnie opisuje cierpienia związane ze swoim narastającym głodem narkotycznym i alkoholowym. Napisana z niezwykłą prostotą, intensywna i wciągająca historia przykuwa uwagę już od pierwszych stron. Sprawia wrażenie pisanej pod wpływem emocji, instynktownie. Brak w niej rozczulania się nad sobą i swoim losem. Bardzo wyraźnie rysuje tu świadomość problemu i jego ważkości. Narrator nie szuka winnych wokół siebie. Ta świadomość powagi sprawy, hart ducha, chęć i samozaparcie w dążeniu do zniwelowania problemu są wręcz niesamowite. " 1 Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 23 lutego 2016 Opublikowano 23 lutego 2016 (edytowane) Wyjdzie, że znowu narzekam :vDuża część memuara jest w konflikcie z faktycznymi wydarzeniami (co zresztą później wydawnictwo w USA umieszczało w stopkach), konsekwencjami tego były duże kontrowersje narosłe w okół książki - po prostu nie powinna być traktowana jako non-fiction. Wtedy w to mi graj.Fun fact: to jego sprawa zainspirowała odcinek z Towelie w South Park (ten z wychodzeniem z nałogu). Edytowane 24 lutego 2016 przez Hendrix 1 Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści - chciałem zacząć przygodę z Lovecraftem od czegoś; wybór padł ślepo na ten zbiór. Cóż tu dużo mogę powiedzieć: 15 najlepszych opowiadań Mistrza Grozy w najlepszym przekładzie (Płaza fajnie w posłowiu określa poprzednie tłumaczenia) i w super wydaniu (żałuję trochę jednak, że nie mam w twardej oprawie) - absolutna klasyka weird fiction, bluźniercza, obślizgła, cyklopowa literatura budząca niepokój. Moje ulubione to zdecydowanie Przypadek Charlesa Dextera Warda, Widmo nad Innsmouth, Zgroza w Dunwich i Kolor z innego wszechświata. A jak to człowiek wszystko czyta, to aż się nie może nadziwić ile z tego czerpało Bloodborne w swoim lore. Jestem na tyle zafascynowany Lovecraftem, że zaczynam zabawę z Poem, Blackwoodem, a pewnie w nieodległej przyszłości z z Machenem, czy Chambersem. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 No bloodborne to jest wręcz adaptacja Lovecrafta nielicencjonowana. Dobry filmik o tym ma bunnyhop hehe Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 (Płaza fajnie w posłowiu określa poprzednie tłumaczenia) W jakim sensie? Mam jakieś wcześniejsze wydania:sny o terrorze i śmierci plus jeszcze jakiś, nie pamiętam tytułu. Do tego osobno Przypadek C.D.W. i W górach szaleństwa. Więc w sumie wszystkie najważniejsze opowiadania mam obcykane. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 Przytoczę fragment: "W zasadzie nieładnie jest kpić z dokonań przeciwników, ale dotychczasowych polskich przekładów Lovecrafta nie mogę nie skomentować. Powiem więc krótko i po Lovecraftowsku: jest to bluźniercze plugastwo z najczarniejszej otchłani ignorancji i złego smaku; niechaj winni tej zbrodni skończą w szponach Wielkiego Cthulhu." Tłumaczenia Płazy są uznane za najlepsze przez fanów i znawców. Jeszcze masz artykulik: http://www.hplovecraft.pl/2012/12/25/analiza-porownawcza-przekladow-powiesci-przypadek-charlesa-dextera-warda/ Dlatego też czekam na drugi tom zbioru, ale niestety kilka opowiadań będę musiał przeczytać w starszych tłumaczeniach Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 Poe jest zdecydowanie największym estetą (językowym szczególnie) z tej grupki, ale na pewno się spodoba, Blackwood to trochę zapomniany, ale jednak mistrz weird fiction, reszta to też klasycy literatur grozy.Szerząc się na daleką dygresję: Szkoda, że horror jakoś nie mógł się dostosować do nowych prądów literackich (a szkoda, szczególnie dziwię się, że post-modernizm bardziej nie wmieszał akurat tego rodzaju powieści gatunkowej) i mimo, że nadal jest bardzo popularnym przedstawicielem literatury (w końcu King czy Ketchum sprzedają się wyśmienicie) to jednak zachowuje trochę stężały status quo i mało jest naprawdę dobrych pozycji.Chyba troszkę przez fanów, lekko opornych na zmiany w konwencji (to samo toczy filmy w tym gatunku ).Koniec smęcenia - dyskurs na temat szeroko pojętej grozy to trochę pokój bez klamek - gdzie nie uderzysz tam ściana :v Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 Właśnie tak przewertowałem Poe, którego mam, no i język zdecydowanie bardziej uniosły, niż u Lovecrafta. A co do obecnego horroru w literaturze, to bardziej mnie grzeje mrok i groza XIX i XX wiecznych pisarzy, niż klauny-mordercy u Kinga. Cytuj
Absolem 1 036 Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 Właśnie tak przewertowałem Poe, którego mam, no i język zdecydowanie bardziej uniosły, niż u Lovecrafta. A co do obecnego horroru w literaturze, to bardziej mnie grzeje mrok i groza XIX i XX wiecznych pisarzy, niż klauny-mordercy u Kinga. Ale historię overlook hotel to ty szanuj. Cytuj
Atos 392 Opublikowano 24 lutego 2016 Opublikowano 24 lutego 2016 (edytowane) Elżbieta Cherezińska, Legion Długo zabierałem się do przeczytania tej książki, ale w końcu udało się, i z czystym sumieniem mogę napisać, że jest to powieść znakomita. Ogromna objętość, bo ponad 800 stron, ale rozmach, z jakim autorka przedstawiła losy największej formacji wojskowej Narodowych Sił Zbrojnych - Brygady Świętokrzyskiej, usprawiedliwia taką objętość.Przypomnę tylko, że żołnierze Brygady postanowili z bronią w ręku przedrzeć się do polskiej armii na Zachodzie, nie chcąc podporządkować się komunistom. To zresztą nie tylko losy samej Brygady, ale także fantastycznie przedstawione tło polityczne i społeczne. Polecam każdemu, a szczególnie tym, którzy interesują się historią najnowszą Polski. Edytowane 24 lutego 2016 przez Atos Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 26 lutego 2016 Opublikowano 26 lutego 2016 (edytowane) Właśnie skończyłem Niuch Pratchetta, książka wyborna, jak każda cześć z komendantem Vimesem (swoją drogą, moje ulubione). W ten sposób zamknąłem cykl opowieści z Dysku. Prawdopodobnie wkrótce znowu zrobię przegląd wszystkich powieści, tęskno mi za tym światem. Wcześniej rozrywkowo przeczytałem trylogię Ery Pięciorga Trudi Canavan, o ile pierwszy tom konsumowało mi się jakoś bez polotu, reszta poszła całkiem gładko. Jak wcześniej napisałem, całkiem dobre, rozrywkowe czytadło. Edytowane 26 lutego 2016 przez Andreal Cytuj
Tommo 1 003 Opublikowano 26 lutego 2016 Opublikowano 26 lutego 2016 mechaniczna pomarancza-o jenysiu dawno nie czytalem czegos tak dobrego. ten jezyk i tlumaczenie. ps nie ogladalem filmu Cytuj
Absolem 1 036 Opublikowano 1 marca 2016 Opublikowano 1 marca 2016 Hunter S Thompson, Lęk i odraza w Las Vegas książka tak dobra jak film i chyba nie wymaga polecenia i niedawno wydane Hell's Angels tegoż autora, dwie świetne pozycje. Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 1 marca 2016 Opublikowano 1 marca 2016 Hells Angels kupiłeś bezpośrednio od Niebieskiej Studni? Czekam na wypłatę i też biorę. Cytuj
Absolem 1 036 Opublikowano 1 marca 2016 Opublikowano 1 marca 2016 Hells Angels kupiłeś bezpośrednio od Niebieskiej Studni? Czekam na wypłatę i też biorę. Empik. Cytuj
Gość kufir Opublikowano 4 marca 2016 Opublikowano 4 marca 2016 Tayson - Historia prawdziwa. Polecam biografię tego pięściarza Cytuj
Camillus 242 Opublikowano 4 marca 2016 Opublikowano 4 marca 2016 Jakiś czas temu przeczytałem czwartą część "Algorytmu Wojny" Michała Cholewy - "Inwit". Książka ma kapitalnie poprowadzoną fabułę. Jak ktoś lubi klimaty militarne, czy też bardziej subtelne gry wywiadów, szczerze polecam. Ps: Jeśli ktoś lubi polską fantastykę, lub jest jej ciekawy, to może sobie legalnie i za darmo ściągnąć antologię: http://geniuscreations.pl/geniusze-fantastyki-antologia/ Cytuj
Absolem 1 036 Opublikowano 4 marca 2016 Opublikowano 4 marca 2016 Tayson - Historia prawdziwa. Polecam biografię tego pięściarza Świetna historia,końcowa degrengolada wręcz powala. Cytuj
Blaise 3 614 Opublikowano 6 marca 2016 Opublikowano 6 marca 2016 (edytowane) To było moje drugie spotkanie z Nowym, wspaniałym światem Aldousa Huxleya; pierwsze miało miejsce jeszcze w gimnazjum lub na początku liceum, gdy natknąłem się w podręczniku z języka polskiego na fragment tego dzieła. Wspomnienie to mocno zagnieździło się w mojej pamięci, może ze względu przejmujący opis Ośrodku Rozrodu i Warunkowania w Londynie, który otwiera powieść. Z miesiąc temu może, czytając o Nowej Atlantydzie i Mieście Słońca, przypomniał mi się rzeczony fragment. Niedługo później miałem już swoją kopię dzieła Huxleya i cóż mogę rzec- jestem absolutnie zachwycony. Przejmujący obraz nowoczesnego świata, wyrugowanego z fundamentów cywilizacji- rodziny, religii i rozwoju naukowego, w holistycznym sensie, nie przypominał wizji pustkowia rodem z Fallouta.Ludzie w 2541r. nie żyją w betonowych schronach. Wręcz przeciwnie, ich świat lśni chromem, niklem i połyskiem czystości. W sterylnym środowisku żyją rzesze klonów- hodowanych w próbówkach, starannie selekcjonowani i wychowywani przez państwo. Kastowe społeczeństwo jest ściśle zhierarchizowane- nie ma tutaj miejsca ani na wolność mysli (za czym nikt nie tęskni, o czym za chwilę), ani na uczucia. Ludzie swobodnie utrzymują stosunki seksualne na zasadzie każdy z każdym. Przywiązanie do partnera grozi bliżej niesprecyzowanymi konsekwencjami. Każdy ma swój przydział narkotyku- somy, która otumania społeczeństwo, a nadto daje im przyjemność. Świat przyszłości nie jest jednak światem egoistów, bo każda jednostka doskonale zdaje sobie sprawę, że służy społeczeństwu. Konflikt pomiędzy pragnieniami jednostki, a społeczeństwa nie występuje, między innymi dlatego, że już w procesie sztucznie przeprowadzanego poczęcia, ludzie są programowani. Do tego świata trafia Dzikus- dotychczas mieszkaniec rezerwatu, czyli Starego Świata. Mamy tutaj zatem do czynienia z klasycznym przeciwstawieniem- on kontra cały świat. Dzikus nie rozumie, co zresztą udziela się czytelnikowi, zasad rządzących nowym, wspaniałym światem. Pragnie powrotu do wolności jednostki, do tradycyjnych stosunków rodzinnych, do rozrywek i sztuki, które nie są ogłupiającym chłamem. Walczy bezskutecznie o zwrócenie ludziom wolności, nawet kosztem stabilności i szczęścia. Szczęście to jednak, patrząc z boku, jest upiornym mirażem. Ludzie przyszłości są całkowicie zniewoleni, ogłupieni i kierowani z góry. Utwór ten polecam, jako z jednej strony diagnozę współczesnego społeczeństwa, w tym pewnych rozwiązań i instytucji prawnych, które wydają się być poniekąd implementowane. Ważne pytania, które zadaje Huxley, tym głośniej wybrzmiewają we współczesnym świecie. Zdecydowanie ta antyutopia powinna się znaleźć na półkach w naszych domach, obok Roku 1984. Jednocześnie prezentuje jakże odmienną, choć niemniej przerażającą wersję przyszłości. Pytanie, która jest bliższa współczesności jest pytaniem naiwnym. Gorąco polecam. Edytowane 6 marca 2016 przez WiekszyZiemniak Cytuj
Atos 392 Opublikowano 8 marca 2016 Opublikowano 8 marca 2016 Informacja niezwiązana bezpośrednio z tematem, ale może kogoś zainteresuje. Zwycięzcy Plebiscytu Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl: Literatura piękna – Małgorzata Halber, „Najgorszy człowiek na świecie” Literatura faktu – Magdalena Grzebałkowska, „1945. Wojna i pokój” Kryminał, sensacja, thriller – Paula Hawkins, „Dziewczyna z pociągu” Horror – Stephen King, „Bazar złych snów” Literatura obyczajowa, romans – Colleen Hoover, „Maybe Someday” Fantastyka, fantasy – Victoria Aveyard, „Czerwona królowa” Autobiografia, biografia, wspomnienia – ks. Jan Kaczkowski, „Życie na pełnej petardzie” Literatura młodzieżowa – Gayle Forman, „Wróć jeśli pamiętasz” Science fiction – Dimitry Glukhovsky, „Futu. Re” Powieść historyczna – Anthony Doerr, „Światło, którego nie widać”. Społeczność serwisu lubimyczytać.pl wystawiła już ponad milion opinii i oceniła 11 milionów książek. Miesięcznie serwis odwiedza blisko trzy miliony osób. Codziennie dyskutują, komentują aktualności ze świata książki, przeczesują imponującą bazę, uzupełniając swoje internetowe biblioteczki, piszą recenzje, śledzą nowości wydawnicze, a przede wszystkim pochłaniają i kupują książki. Teraz po raz pierwszy mogli przyznać tytuł najlepszych Książek Roku 2015. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 11 marca 2016 Opublikowano 11 marca 2016 Wczoraj na PSN Party zeszło na pewien temat i obiecałem wrzucić książkę, o której wspominałem. Oto ona:Wszystkie książki Adama Hochschilda, charakteryzuje absolutnie drobiazgowa praca z materiałami źródłowymi, dociekliwość dziennikarza śledczego i bardzo dobre pióro - człowiek po prostu bardzo dobrze pisze. Na naszym rynku do tej pory ukazały się chyba tylko dwie książki, ta druga zresztą miesiąc temu, ale przecieki wydawnicze mówią o możliwych następnych tłumaczeniach. Cytuj
Plugawy 3 703 Opublikowano 16 marca 2016 Opublikowano 16 marca 2016 (edytowane) Jakiś czas temu przeczytałem czwartą część "Algorytmu Wojny" Michała Cholewy - "Inwit". Książka ma kapitalnie poprowadzoną fabułę. Jak ktoś lubi klimaty militarne, czy też bardziej subtelne gry wywiadów, szczerze polecam. Ps: Jeśli ktoś lubi polską fantastykę, lub jest jej ciekawy, to może sobie legalnie i za darmo ściągnąć antologię: http://geniuscreations.pl/geniusze-fantastyki-antologia/ Jestem dopiero przy Forcie bo jakos wolno mi ostatnio idzie czytanie. Widocznie za duzo gram, ale jak nie grac jak sie wciagnelo w za(pipi)i.sty Mass Effect Nawet nie wiedzialem, ze wyszla kolejna czesc z Wierzbowskim, trzeba ja wrzucic w kolejke, zwlaszcza, ze czeka jeszcze teoretycznie ostatni tom Oka Jelenia. W kazdym razie dzieki za info. Edytowane 16 marca 2016 przez Plugawy Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 17 marca 2016 Opublikowano 17 marca 2016 Seryjni mordercy. Prawdziwe historie XX wieku Anny Poppek - książka przedstawia biografie 24 najsłynniejszych polskich i zagranicznych morderców (m.in. Bogdan Arnold, Knychała, Marchwicki, Gein, Bundy, Gacy, Czikatiło, Kurten) i w sumie nieco się zawiodłem, bo liczyłem na obszerniejszy materiał, a tu ledwie 300 stron. Napisana jest w sposób lekki, przystępny; autorka nie sili się na własne dochodzenie, tylko korzysta z innych źródeł. Dobra dla początkujących w temacie, bo jakichś naprawdę niedostępnych w internecie informacji nie ma. Dla mnie była tyko uzupełnieniem wiedzy. Znacie jakieś dobre opracowania na ten temat? Czaję się na Kto zabija człowieka...:najgłośniejsze procesy o morderstwa w powojennej Polsce. Cytuj
Tankietka 25 Opublikowano 17 marca 2016 Opublikowano 17 marca 2016 (edytowane) Jarosław Stukan trochę tego napisał, czytałem jedną "Seryjni Mordercy" i paździerz. "Wikipediowy mix" połączony z czymś w stylu lipnej pracy domowej. Możesz spróbować inny jego tytuł. Może się bardziej wyrobił z czasem. "Kto zabija człowieka..." mam i polecam. Jest tam m.in pełny wywiadem z Karolem Kotem na którym wszyscy bazują. Edytowane 17 marca 2016 przez Tankietka Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 18 marca 2016 Opublikowano 18 marca 2016 Jeszcze chyba z obszerniejszych to Bestie. Zbrodnie i Kary Jastrzębskiego. A ta nowa o Mazurkiewiczu dobra? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.