Blancoo 0 Opublikowano 22 czerwca 2009 Opublikowano 22 czerwca 2009 Tak rozkreca sie bo pozniej nie jest tylko o Daimonie tylko dzieje sie wiele rzeczy w tym samym czasie tylko ze z perspektywy roznych bohaterow i wszyscy sa ze soba powiazani. Ogolnie ksiazka jest dobrze napisana bo z kazda kolejna strona akcja wciaga coraz bardziej a chyba o to chodzi nie Cytuj
Ak0nia 28 Opublikowano 22 czerwca 2009 Opublikowano 22 czerwca 2009 to nie rzucam, tylko czytam dalej ;p od siebie polecam Sun Tzu- sztuka wojny, Musashi Miyamoto- Księga pięciu kręgów. To są książki z rodzaju tych "głębszych", nad którymi trzeba pomyśleć. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 30 czerwca 2009 Opublikowano 30 czerwca 2009 (edytowane) Michaił Bułhakow - Mistrz i Malgorzata - Sam nie wiem, przyjemna ksiazka o diable i jego pomagierach, zawierajaca duzo fantazyjnych, smiesznych, przepelnionych czarnym humorem scenek i postaci, niosaca za soba pewna nauke i krytyke spoleczenstwa :-) Nastepna, po Zbrodni i Karze ksiazka, rosyjskiego autora, ktora znacznie mi przypadla do gustu 5/6 Edytowane 30 czerwca 2009 przez banny Cytuj
Dark Serge 80 Opublikowano 30 czerwca 2009 Opublikowano 30 czerwca 2009 zacząłem dzisaj w nocy czytać, ogarnąłem połowę. Ale moge polecić "drapieżcy" Mastertona - od samego poczatku trzymający w dziwnym napięciu ton, rozkminy momentami ocierające się o Lovecrafta i niewyjaśniona jeszcze dla mnie fabuła z klinami typu "czemu to się dzieje, co sie tu kiedyś stało i dlaczego boje się iśc do kibla" XD inna sprawa, że ja mam jakąś wczuwe zawsze przy czytaniu - wsiąkam w klimat jakbym tam był. Ale knigę czyta się wspaniale. Jutro wydam ostateczny werdykt ;] Cytuj
Sztajniec 18 Opublikowano 30 czerwca 2009 Opublikowano 30 czerwca 2009 zacząłem dzisaj w nocy czytać, ogarnąłem połowę. Ale moge polecić "drapieżcy" Mastertona - od samego poczatku trzymający w dziwnym napięciu ton, rozkminy momentami ocierające się o Lovecrafta i niewyjaśniona jeszcze dla mnie fabuła z klinami typu "czemu to się dzieje, co sie tu kiedyś stało i dlaczego boje się iśc do kibla" XD inna sprawa, że ja mam jakąś wczuwe zawsze przy czytaniu - wsiąkam w klimat jakbym tam był. Ale knigę czyta się wspaniale. Jutro wydam ostateczny werdykt ;] Czytałem to. Według mnie bardzo fpytę, jedna z jego najlepszych książek (najlepsza?) ;] Cytuj
Kmiot 13 664 Opublikowano 30 czerwca 2009 Opublikowano 30 czerwca 2009 Z małolata czytałem kilka knig Mastertona i teraz mi się plączą, o czym która była. Pamiętam jedynie "Zaklętych", bo przeczytałem ją nawet dwa razy. Fajny klimat i ten stary zboczeniec nie byłby sobą, gdyby nie przemycił do treści małego soft porno. Nawiedzony dom, ludzie wokół umierają, a ci się po ciemku pier'dolą, jak gdyby nigdy nic. Wtedy nawet nie wiedziałem, że czytanie o wilgotnych waginach potrafi tak dramatycznie zrujnować misternie budowany klimat napięcia i zastraszenia. Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 30 czerwca 2009 Opublikowano 30 czerwca 2009 "Lód" Dukaja. Co za książka... (ponad tysiąc stron dużych kartek zapisanych małym drukiem ). Przecież z tego można by zrobić co najmniej trylogię. Ale ja nie o tym. Książka przyciąga mnie (gęsty klimat, świetnie odwzorowane realia alternatywnej rzeczywistości początku XX wieku, ciekawe postacie...) ale i odrzuca jednocześnie (beznadziejna filozofia "nieistnienia", niedorzeczności prawione przez samego bohatera o prawach logiki). Kiedy przeczytałem pierwsze 160 stron chciałem odnieść ją do biblioteki - tak mnie irytowała. Ale teraz już wsiąkłem na dobre i jestem prawie na połowie. Warto przeczytać. Cytuj
rinzen 966 Opublikowano 7 lipca 2009 Opublikowano 7 lipca 2009 zacząłem dzisaj w nocy czytać, ogarnąłem połowę. Ale moge polecić "drapieżcy" Mastertona - od samego poczatku trzymający w dziwnym napięciu ton, rozkminy momentami ocierające się o Lovecrafta i niewyjaśniona jeszcze dla mnie fabuła z klinami typu "czemu to się dzieje, co sie tu kiedyś stało i dlaczego boje się iśc do kibla" XD inna sprawa, że ja mam jakąś wczuwe zawsze przy czytaniu - wsiąkam w klimat jakbym tam był. Ale knigę czyta się wspaniale. Jutro wydam ostateczny werdykt ;] Proza Mastertona jakoś wyjątkowo mi nie leży. Z jednej strony gość sili się na wyszukane gore, które całkowicie nie współgra z fabułą książki (vide Tengu czy Manitou) a z drugiej robi coś co w horrorach jest czynem wręcz haniebnym - happy end (vide Kły i pazury). Z całym szacunkiem dla niego i jego fanów - wg mnie to grafomania czystej próby. Właśnie przerabiam Rzeźnika drzew Pilipiuka - godny następca 2586 kroków. Dwie historyjki odpowiedziane w czysto wędrowyczowy sposób ale nastepne trzymające już bardziej "dorosły" poziom. Cytuj
Kmiot 13 664 Opublikowano 7 lipca 2009 Opublikowano 7 lipca 2009 Bo od Mastertona to takie rozrywkowe horrory. Czytałem go mając kilkanaście lat, teraz nie tknąłbym go nawet po ciemku. Nowe Przygody Mikołajka bardziej mnie przerażają. Cytuj
Gość Opublikowano 7 lipca 2009 Opublikowano 7 lipca 2009 Właśnie przerabiam Rzeźnika drzew Pilipiuka - godny następca 2586 kroków. Dwie historyjki odpowiedziane w czysto wędrowyczowy sposób ale nastepne trzymające już bardziej "dorosły" poziom. Rzeźnik dobry dobry zbiorek. Masz wersję dla snobów czy plebsu? Bo cały czas mam dziwne wrażenie że ta książka pachnie ściętym drzewem XD Cytuj
Ak0nia 28 Opublikowano 10 lipca 2009 Opublikowano 10 lipca 2009 popieram greah w 150% co do mastertona, nic nie dodaje, bo po co powtarzać. przecyztałem i polecam: dostojewski - bracia karamazow teraz biorę w łapy lidie kossakowską - zakon krańca świata, bo mi kolega polecał, mam nadzieje, że to nie jest shit w stylu siewcy watru ; x Cytuj
rinzen 966 Opublikowano 13 lipca 2009 Opublikowano 13 lipca 2009 Rzeźnik dobry dobry zbiorek. Masz wersję dla snobów czy plebsu? Bo cały czas mam dziwne wrażenie że ta książka pachnie ściętym drzewem XD Wersja plebejska, bo nie lubię książek z twardymi okładkami; pachnie tylko farbą... i kawą. Tak na marginesie - Fabryka słów obecnie ma chyba najciekawiej wydane książki; a to lekko wypukła okładka a to innym razem przybrudzone strony a do tego do wyboru -jak wspomniał stona- wersja z miękką i twardą okładką. Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 14 lipca 2009 Opublikowano 14 lipca 2009 (edytowane) Kiedyś, dawno temu, w innym wymiarze grzes_l polecił mi Achaje. Że niby super fantastyka. :neko: Nie będę tu się znęcał nad autorem, wręcz przeciwnie, bo wiem ile kosztuje stworzenie logicznie funkcjonującego świata alternatywnego. Trzeba też mu przyznać, że ma pewną dozę oryginalności... Ale na wszystkie świętości, w mojej opinii nie ma za dużo talentu pisarskiego. Opisywane przez niego wydarzenia ani nie grzeją, ani nie ziębią - książka nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. O amoralnych uczynkach Siriusa powinno się czytać z obrzydzeniem. "Powinno". Postacie (no, może oprócz Zanna) są nieciekawe i trudno się w nie wczuć. Oczywiście książka ma parę ciekawych momentów (jak na przykład epizod w obozie wojskowym w którym przebywała główna bohaterka). Ale porównywać to do Tolkiena, albo do Sapkowskiego? (O zgrozo) Nie na mój rozum takie bzdury. Ziemiańskiego na razie można porównać do Pilipiuka - proza na średnio dobrym poziomie. Oczywiście, wszystko IMO. PS. jeszcze raz usilnie polecam trylogię sci - fi Jagi Rydzewskiej (Atalaya). Oryginalna wizja dalekiej przyszłości... Edytowane 14 lipca 2009 przez Mr. Blue Cytuj
epl 160 Opublikowano 15 lipca 2009 Autor Opublikowano 15 lipca 2009 Krotka historia niemal wszystkiego - bill bryson, historia najwazniejszych odkryc naukowych w jezyku zrozumialym dla kazdego, plus tak mniej wiecej dow(pipi)y co 4 slowa, POLECAM Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 15 lipca 2009 Opublikowano 15 lipca 2009 WC Podroznik. Ok Czytal ktos "Dziecię boże" Cormaca McCarthy? Cytuj
FARMEROS 2 080 Opublikowano 25 lipca 2009 Opublikowano 25 lipca 2009 Fiodor Dostojewski - Białe Noce Polecam bardzo, krótka książka podzielona na dwa opowiadania. Pełna nostalgii, sentymentalizmu, marzycielstwa. opis: Dwa opowiadania Dostojewskiego zawarte w tym tomie to prawdziwe arcydzieła. W "Białych nocach" występuje charakterystyczna dla wczesnej twórczości pisarza postać naiwnego marzyciela pogrążonego w wydumanym przezeń świecie, którego iluzoryczność zostaje w końcu brutalnie obnażona. "Łagodna" to studium psychologiczne mężczyzny, którego żona popełniła samobójstwo. Wzburzony - usiłuje uporządkować myśli i dociec, dlaczego tak się stało. Vladimir Nabokov - Splendor Ksiazka streszczajaca dzieje rosyjskiego emigranta, ktory w wieku 17 lat opuscil ojczyzne wraz z matką i wyruszyl do Włoch. Mniej zaciekawila mnie niz duzo krótsze Białe Noce, ale profil psychologiczny głównego bohatera został przedstawiony iście mistrzowsko. Kolejna z opowieści o marzeniach. Polecam entuzjastom "literatury pięknej" Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 25 lipca 2009 Opublikowano 25 lipca 2009 dzięki za tytul Dostojewskiego, obczaje Cytuj
lena163 5 Opublikowano 25 lipca 2009 Opublikowano 25 lipca 2009 Ja polecam Nagrody Darwina Wendy Northcutt będzie już chyba 3 wydanie Ta książka opisuje ni mniej ni wiecej ludzką głupotę, która jak widać nie ma granic. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 30 lipca 2009 Opublikowano 30 lipca 2009 Paulo Coelho - Weronika postanawia umrzec - coz, pozytywnie sie zaskoczylem ,ta kniga mi sie spodobala, przewidywalna, aczkolwiek z dosyc ciekawa historia, z ktorej mozna wyniesc cos dla siebie tez Cytuj
Blaise 3 603 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Jako,że na wakacjach mam zwyczaj odświeżać stare tytuły czytając je naprzemiennie z nowymi tak pochwalę się co już przeczytałem : 'Nazywam się Zacharski.Marian Zacharski'-KAPITALNA książka o polskim szpiegu,działającym w latach zimnej wojny,który wykradł Amerykanom mnóstwo niezwykle ważnych informacji.Książka opisuje w jaki sposób te informacje zdobywał,przekazywał i jak wpadł.9/10 dawno nie czytałem tak dobrej książki w realiach zimnej wojny,gorąco polecam. 'Ząb Napoleona' Aleksandra Minkowskiego -Niby książka niedzisiejsza,pasująca do bananowej młodzieży lat 70,ale z zacięciem filozoficznym,która podaje pytanie i tylko naprowadza na odpowiedzi.Bardzo dobra kniga dzięki niej mogłem znaleźć odpowiedź na parę ważnych dla mnie pytań. 'Sposób na Alcybiadesa' Edmund Niziurski-Chyba już 6 raz czytam tą książkę i cały czas mi się podoba.Dla mnie klasyk i normalnie must-have Cytuj
Kmiot 13 664 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Dosłownie połknąłem ostatnio trylogię "Troja" od Davida Gemmella. Uwielbiam tematykę starożytnej Grecji i wszystko co z nią powiązane. Tutaj mamy alternatywną historię Złotego Miasta, bohaterów Wojny Trojańskiej, a także wielu postaci, o których nie wspominał Homer, czy inne legendy. Na dobrą sprawę, można tę trylogię potraktować jako heroiczna fantastyka, luźno oparta na przebiegu historii, którą znamy oficjalnie. Jest sporo podobieństw, ale jeszcze więcej różnic, dzięki czemu czyta się to z zaangażowaniem i zaciekawieniem. Dodatkowo zabrakło tutaj tych naiwnych i bajkowych motywów (koń trojański, pięta Achillesa), co dla mnie stanowi znaczny plus. Cała historia mieli jaja rozmachem, opasłością wydarzeń, intryg, misternie skonstruowanymi bohaterami, z których wielu nie sposób sklasyfikować jako dobrych, czy złych. Nie jest to jakieś filozoficzne arcydzieło, z zaskakująco zrealizowaną fabułą, trzema, i czwartym malutkim, dnami. Jest za to przystępnie, choć wcale nie prostacko, napisaną fantastyką, skupioną przede wszystkim na akcji, sieci zdrad i spisków, tożsamościach postaci i ich motywacjami. Rozluźniająca lektura na wakacyjne kąpiele słoneczne na leżaku. Dla zainteresowanych tematyką to lektura obowiązkowa. Fragment pierwszego tomu - http://www.fahrenheit.net.pl/archiwum/f56/32.html Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Dostojewski - ''Łagodna'' - coz , pchalem sie slepo, opowiastka krotka dosc (50pare stron) , bohater raz to obwinia sie samego, raz wine zrzuca na malzonke, dosyc dziwna lektura, byc moze miala pokazac, jakie sa skutki tego, gdy z kims nie utrzymujemy kontaktu, a pozniej staramy sie wywrocic swiat do gory nogami danej osobie. sam nie wiem ( ? ) Cytuj
Kania 66 Opublikowano 9 sierpnia 2009 Opublikowano 9 sierpnia 2009 Dziś przeczytałam, a raczej pochłonęłam 400- stronnicową książkę państwa Pease - Mowa ciała. Są oni ekspertami w dziedzinie stosunków międzyludzkich i mowy ciała. Przedstawione są zachowania i zobrazowane gesty ludzkie, które okazuje się, są ważniejsze od słów. To komunikacja niewerbalna zdradza nasze intencje i nastawienie na drugiego człowieka. Polecam- świetna książka i dobra lektura. Cytuj
FARMEROS 2 080 Opublikowano 9 sierpnia 2009 Opublikowano 9 sierpnia 2009 Nie moge doczytac do końca Lolity Nabokova. O ile na początek czytało się jeszcze z wypiekami na twarzy, tak Nabokov zaczął zanudzać po połowie książki i Humbert stał się nudnym, przewidywalnym i mdłym typem. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 10 sierpnia 2009 Opublikowano 10 sierpnia 2009 (edytowane) Farmeros, podobnie mialem przy 11 minutach... spodziewalem sie dobrej historii dziewczyny wpadajacej w sidla biznesu 'prostytucji', a tu jakies wywody o lechtaczkach i punkcie G. Kniga dla kobiet, choc przyjemnie calkiem sie czyta (wiekszosc) =(( Edytowane 10 sierpnia 2009 przez banny Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.