drozdu7 2 874 Opublikowano 14 lutego 2023 Opublikowano 14 lutego 2023 "Na Wschód od Edenu" Steinbecka. Otrzymany pod choinkę, ale trochę mi zeszło bo w międzyczasie miałem jeszcze Elden Ringa do grania. No ale panie co to jest za POWIEŚĆ, nie sądziłem że w sumie obyczajowa książka będzie mnie momentami aż tak fascynować. Głównie za sprawą postaci! Samuel Hamilton, kurde ale to był fantastyczny gość. Polecam każdemu zapoznać się z dość tragicznymi losami Trasków, sam zamierzam jeszcze sięgnąć po Grona Gniewu 4 Cytuj
AdiCarrion 121 Opublikowano 14 lutego 2023 Opublikowano 14 lutego 2023 5 godzin temu, drozdu7 napisał: "Na Wschód od Edenu" Steinbecka. Otrzymany pod choinkę, ale trochę mi zeszło bo w międzyczasie miałem jeszcze Elden Ringa do grania. No ale panie co to jest za POWIEŚĆ, nie sądziłem że w sumie obyczajowa książka będzie mnie momentami aż tak fascynować. Głównie za sprawą postaci! Samuel Hamilton, kurde ale to był fantastyczny gość. Polecam każdemu zapoznać się z dość tragicznymi losami Trasków, sam zamierzam jeszcze sięgnąć po Grona Gniewu Czy to jest w jakiś sposób powiązane z "Gronami Gniewu"? Bo książka była niesamowita. Cytuj
drozdu7 2 874 Opublikowano 14 lutego 2023 Opublikowano 14 lutego 2023 Nie nie, po prostu chodziło mi że to druga dość głośna książka tego autora:) Cytuj
AdiCarrion 121 Opublikowano 14 lutego 2023 Opublikowano 14 lutego 2023 Godzinę temu, drozdu7 napisał: Nie nie, po prostu chodziło mi że to druga dość głośna książka tego autora:) Acha.Ale wpisuje na listę Cytuj
Blaise 3 614 Opublikowano 14 lutego 2023 Opublikowano 14 lutego 2023 Jest też świetna ekranizacja z Jamesem Deanem "na wschód od.." 1 Cytuj
Gregorius 504 Opublikowano 15 lutego 2023 Opublikowano 15 lutego 2023 22 godziny temu, drozdu7 napisał: "Na Wschód od Edenu" Steinbecka. Otrzymany pod choinkę, ale trochę mi zeszło bo w międzyczasie miałem jeszcze Elden Ringa do grania. No ale panie co to jest za POWIEŚĆ, nie sądziłem że w sumie obyczajowa książka będzie mnie momentami aż tak fascynować. Głównie za sprawą postaci! Samuel Hamilton, kurde ale to był fantastyczny gość. Polecam każdemu zapoznać się z dość tragicznymi losami Trasków, sam zamierzam jeszcze sięgnąć po Grona Gniewu Zachęciłeś.Na audiotece jest audiobook z trzygodzinną próbką przed zakupem to skosztuję sobie zaraz.Lubię taką literaturę obyczajową a więc duża szansa,że i mi podejdzie. Cytuj
Blaise 3 614 Opublikowano 10 marca 2023 Opublikowano 10 marca 2023 Przeczytalem "Gulag" A. Applebaum i polecam, jeśli ktoś chce zapoznać się z tematem obozów pracy przymusowej w ZSRR. Nie czytalem Solzenicyna, więc nie będę porownywal i powiem tylko, ze to kawal historycznej monografii. Dobrze udokumentowana, obfita w przypisy, szczegolowo wskazuje chronologię i rozwoj gulagow. Co ciekawe, z ksiazki wynika, ze ruscy sami do konca nie wiedzieli czemu maja te gulagi sluzyc i okresowo zmieniali zarowno cel ich dzialalnosci, jak i "łatwość" dostania sie tam. Niewazne jednak czy jak, byc moze szczerze, wierzono ze maja byc kuznia nowego czlowieka, czy stanowily element wynaradawiania np czeczenow lub innych ludow zsrr, czy tez w koncu stanowic mialy kolo zamachowe gospodarki radzieckiej - stanowily pola nieopisanego cierpienia i zlamanych zyc ludzkich. Momentami jest to bardzo ciężkostrawna pozycja, choc pioro autorka ma dobre. Moim zdaniem to bardzo dobra ksiazka, zwłaszcza ze autorka w wielu miejscach dosc sugestywnie oddaje realia obozowe, nie ograniczajac sie do suchych faktow. Troche jednak mi sie dluzyla momentami, srodkowa czesc to opis roznych elementów zycia obozowego, natomiast zwłaszcza 1 czesc i ewolucja tego systemu jest warta moze i dwukrotnego przebrniecia. Ponad miesiac czytalem, bo nieraz az człowiekowi sie odechciewalo wszystkiego, czytajac co te bydlaki zgotowaly swoim rodakom (i nie tylko). 4 Cytuj
Blaise 3 614 Opublikowano 2 kwietnia 2023 Opublikowano 2 kwietnia 2023 Rosja carów Richarda Pipesa, brytyjskiego historyka polskiego pochodzenia. Syntetyczna opowieść o biegu dziejów Rosji, przyczynach wytworzenia się tej specyficznej mentalności „ruskiego miru” i powodów, dla których Rosja tak różni się od państw Zachodu i dlaczego tak się tym szczyci. Jest to przede wszystkim jednak bardzo zwarta i kompleksowa pozycja, która dzieli się na rozdziały, w ramach których narracja jest linearna, jednak które dotyczą odrębnych zagadnień funkcjonowania państwa. Osobną część poświęcono na rozważania obejmujące poszczególne grupy społeczne. Jeśli chodzi o cezurę, to obejmuje ona okres od osiedlenia się Normanów na terytorium dzisiejszej Rosji i stworzenia podwalin pod przyszłe państwo moskiewskie, do początku XX-wieku, przy czym nie omawiano szerzej ani rewolucji listopadowej, ani październikowej, to bowiem stanowi przedmiot rozważań w innych pozycjach Pipes’a. Pewną niedogodnością jest brak jakiegoś spisu wydarzeń z tyłu książki, bowiem choć narracja jest prowadzona linearnie oraz w sposób uporządkowany, to zarazem autor potrafi odwoływać się do wydarzeń o których wspomniał kilkadziesiąt stron wcześniej. To również cecha tej książki, że służy bardziej przybliżeniem relacji carat - społeczeństwo i konsekwencji dla późniejszych dziejów (w tym aktualnych) Rosji, aniżeli taką typową historią polityczną państwa. Z takich ciekawszych przemyśleń, to bardzo do mnie trafił fragment dotyczący oceny Rusi przez pryzmat traktowania jej jako monarchii feudalnej - Pipes się z tym absolutnie nie zgadza. Pipes sprzeciwia się użyciu określenia feudalizm dla dziejów Rosji, ponieważ uważa, że ten feudalizm rosyjski nie miał wiele wspólnego z tym zachodnioeuropejskim, gdyby się tak mu bliżej przyjrzeć. Wskazał, że zachodni feudalizm obejmował: decentralizację polityczną, system lenny i warunkową własność ziemi, a elementy te na Rusi nie były znane albo były rozumiane zupełnie inaczej. Pipes podkreślał, że na Zachodzie umowa lenna łączyła wasala i seniora opisując ich wzajemne prawa i obowiązki - to było prawo, które by egzekwować i rozstrzygać spory dot. lenna potrzebne były sądy i trybunały. Na Rusi nie istniała żadna forma umowy - jeśli bojar się nie dogadywał z księciem nie mógł zrobić nic - oprócz wyjechania i osiedlenia się u innego księcia. Jego sporu nie można było rozwiązać prawnie. Ta swoboda opuszczenia jedynie pozornie mogła sprzyjać powstaniu wolnego społeczeństwa - swoboda nie obwarowana prawem jest jednak niezdolna do samodzielnego rozwoju i ma skłonność do zwracania się przeciwko samej sobie. Moim zdaniem kapitalne, będę czytał drugi raz za kilka miesięcy, bo jest napakowana wiedzą, ale zarazem to nie jest typowa historia polityczna, polityka zagraniczna Rosji carów jest jedyna gdzieś na uboczu poruszona - przy czym takie studium państwa czyta się bardzo ciekawie, bo to zupełnie świeże dla mnie podejście. 3 Cytuj
karmaster 363 Opublikowano 26 maja 2023 Opublikowano 26 maja 2023 https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5025204/open-autobiografia-tenisisty Open. Autobiografia tenisisty (Andre Agassi) - uwaga z opisem książki, bo jeśli ktoś się specjalnie nie interesował życiem Agassiego to jest sporo spoilerów Lubie biografie sportowców i pochłaniam je masowo, ale tak dobrej to chyba jeszcze nie czytałem. Zajebiście jest pokazane, że ktoś może być najlepszy (albo jednym z top 3) w danej dyscyplinie, a mimo to mieć problemy z depresją, życiem i wieloma innymi rzeczami. Plus wszystko to pokazane z perspektywy pierwszej osoby, rzuca nowe światło na wiele sytuacji. Nie jestem mistrzem pisania recenzji, to tylko krótko napiszę, że polecam bardzo, szczególnie jak ktoś na przełomie wieku się pasjonował Samprasem i Agassim Cytuj
Homelander 2 222 Opublikowano 13 lipca 2023 Opublikowano 13 lipca 2023 "Shogun" James Clavell Kojarzycie serial z 1980 z Chamberlainem i Toshiro Mifune? No to jest na podstawie tej książki. Genialny, nawiasem mówiąc i bardzo wierny pierwowzorowi. Książka opowiada o kluczowym w historii Japonii okresie sengoku, konkretnie od czasu śmierci Toyotomiego (w książce Nakamura) do bitwy pod Sekigaharą. Głównymi bohaterami są John Blackthorne, angielski pilot który jako pierwszy nie-portugalczyk, nie-hiszpan przybył do Japonii oraz Yoshi Toranaga, przewodniczący Rady Regentów która rządzi Japonią. Toranaga jest oparty o życiorys Ieyasu Tokugawy. Książka jest fantastyczna, a dla miłośników tego typu klimatów to po prostu absolutna perełka. Samuraje, ninja, bushido, przygoda - no jest tu wszystko. Bardzo dużo kultury średniowiecznej Japonii, polityki, intryg. Do tego bardzo mocno i sprawnie ulokowane w historii. Bardzo, bardzo polecam. Aż się chce odpalić Ghost of Tsushima 1 Cytuj
Gregorius 504 Opublikowano 13 lipca 2023 Opublikowano 13 lipca 2023 "Shogun" absulutny majstersztyk, zresztą jak dla mnie wszystko od Clavella takie jest - "Król szczurów" jest w moim ścisłym topie kiedykolwiek przeczytanych książek i często do niego wracam. A jeśli "Shogun" tak bardzo Ci się @Homelander spodobał to kontynuuj serię azjatycką rozpoczynając od "Tai- Pan" ( notabene słucham obecnie audiobooka dla przypomnienia). Czytając mam wrażenie, że to jest dalsza część historii bo styl jest identyczny. Tym razem przenosimy się jednak do Hong-Kongu, do samych początków brytyjskiej obecności na wyspie, i obserwujemy bezwzględną rywalizację przedsiębiorstw handlowych. Wojny opiumowe, przemyt, polityka i intrygi a przede wszystkim potężna dawka kultury chińskiej podana w przystępnej formie. Polecam bardzo i sam jadę teraz sagę do końca w formie audio, także wypowiem się po ukończeniu całości. Clavell top. Cytuj
Homelander 2 222 Opublikowano 13 lipca 2023 Opublikowano 13 lipca 2023 5 hours ago, Gregorius said: "Shogun" absulutny majstersztyk, zresztą jak dla mnie wszystko od Clavella takie jest - "Król szczurów" jest w moim ścisłym topie kiedykolwiek przeczytanych książek i często do niego wracam. A jeśli "Shogun" tak bardzo Ci się @Homelander spodobał to kontynuuj serię azjatycką rozpoczynając od "Tai- Pan" ( notabene słucham obecnie audiobooka dla przypomnienia). Czytając mam wrażenie, że to jest dalsza część historii bo styl jest identyczny. Tym razem przenosimy się jednak do Hong-Kongu, do samych początków brytyjskiej obecności na wyspie, i obserwujemy bezwzględną rywalizację przedsiębiorstw handlowych. Wojny opiumowe, przemyt, polityka i intrygi a przede wszystkim potężna dawka kultury chińskiej podana w przystępnej formie. Polecam bardzo i sam jadę teraz sagę do końca w formie audio, także wypowiem się po ukończeniu całości. Clavell top. Króla Szczurów czytałem kilka razy, znakomita pozycja. Ale reszta sagi azjatyckiej przede mną i chętnie się zapoznam Cytuj
Badus 282 Opublikowano 30 lipca 2023 Opublikowano 30 lipca 2023 (edytowane) "W trybach chaosu. Jak media społecznościowe przeprogramowały nasze umysły i nasz świat." Świeża i imo świetna pozycja biorąca na warsztat kwestię social mediów i ich długoletniego destrukcyjnego wpływu w różnych obszarach życia społecznego. Analizy jednych z głośniejszych afer zapoczątkowanych w Internecie przez pryzmat wartości, na których powstała Dolina Krzemowa oraz algorytmów, na których opierają się dzisiejsi monopoliści serwisów koszących ludzką uważność. Z jednej strony większość zainteresowanych funkcjonowaniem cyfrowego świata niby ma mniejszą-większą świadomość o roli algorytmów w obrazie współczesnego cyfrowego życia, ale dopiero skondensowane w tej jednej pozycji lata rozproszonych, niezależnych od siebie badań budują naprawdę przerażający pejzaż rzeczywistości jaką zbudował Zuckerberg i reszta. Od jakiegoś czasu interesuję się tematyką cyfrowego detoksu/bardziej "analogowego" podejścia do technologii i dodam, że to jest to jeden z najlepszych reportaży w tej dziedzinie. Jeśli ktoś chciałby wskoczyć w ten nurt, to "W trybach..." jest taką czerwoną pigułką na początek podróży. "Wady"? Po tyłku dostaje tutaj kultura gamingowa, szury i (zasłużenie) cały alt-right, więc ktoś ma takie sympatie, to po książkę zwyczajnie nie sięgnie. Mimo to i tak gorąco zachęcam, chociażby dla wiedzy o roli jaką w większości napięć spełniły celowe machinacje i ignorancja podszyta możliwością utraty zysków korpo-dupków. https://www.znak.com.pl/ksiazka/w-trybach-chaosu-jak-media-spolecznosciowe-przeprogramowaly-nasze-umysly-i-nasz-swiat-max-fisher-247824 https://www.amazon.com/Chaos-Machine-Inside-Social-Rewired/dp/031670332X https://www.theguardian.com/books/2022/sep/22/the-chaos-machine-by-max-fisher-review-how-social-media-rewired-our-world Spoiler Edytowane 30 lipca 2023 przez Badus Cytuj
snejk04 420 Opublikowano 14 sierpnia 2023 Opublikowano 14 sierpnia 2023 Czytałem już wcześniej, ale ostatnio odświeżyłem sobie już we właściwej kolejności. Jeśli ktoś lubi klimat noir to polecam. Obraz policji i świata przestępczego (często pokrywających się) LA lat 50. XX wieku. Świetnie napisani bohaterowie, z których każdy ma coś na sumieniu. Postaci pojawia się mnóstwo, mnóstwo jest też powiązań między nimi, trzeba czytać uważnie żeby się nie zgubić. Styl Ellroya - reporterski, zdawkowy, ubogi w opisy za to bogaty w równoważniki zdań. Z każdą kolejną częścią coraz bardziej widoczny, by osiągnąć apogeum w "Białej gorączce", która miejscami sprawia wrażenie policyjnego notatnika. Nie każdemu może to przypaść do gustu, mi czytało się świetnie. Każda książka stanowi zamkniętą, osobna całość, ale pewne postacie i wątki powracają i warto czytać chronologicznie 2 Cytuj
dee 8 816 Opublikowano 14 sierpnia 2023 Opublikowano 14 sierpnia 2023 To polecam "Amerykański spisek" z przefiltrowanymi przez specyficzny styl Ellroya teoriami spiskowymi na temat inwazji w Zatoce Świń i zabójstwa JFK. To początek kolejnego cyklu, ale reszty z tego akurat jeszcze nie czytałem. Cytuj
snejk04 420 Opublikowano 14 sierpnia 2023 Opublikowano 14 sierpnia 2023 Tak, mam, i czeka w kolejce. Cytuj
JaskinieTerrigenoweMarvela 114 Opublikowano 24 sierpnia 2023 Opublikowano 24 sierpnia 2023 Ursula K. Le Guin, "Ziemiomorze" - tak, TO słynne "Ziemiomorze", które jest prawie że rozmiarowo i pod względem podejścia do czegoś, co nazywam ,,mitologicznego fantasty", cholerną Biblią! Ha! Wydanie zbiorcze wszystkich tomów składających się na TO "Ziemiomorze' właśnie. to około 950 stron ,,grubej" lektury, z pisaną piękną drobną czcionką treścią, ubitą w kartki praktycznie do ostatniej wolnej przestrzeni! A natłoku treści tu nie czuć; jestem na 140 stronie - lekturę czytam dość powoli wizualizując sobie wydarzenia, które mają miejsce w tej Sadze, dzięki mapce całej Krainy Ziemiomorza umieszczonej na wewnętrznej części przedniej okładki i na pierwszej kartce. Robię tak, aby lepiej przyswoić sobie świat tego fantasy, aby móc na swój sposób odczuć jego rozpiętość. A piękna to mapka, dla mniej w miarę do ogarnięcia; przy takiej geografii Ziemiomorza w ogóle się nie gubię. Polecam lekturę. To nie powieść, a epopeja! Cytuj
snejk04 420 Opublikowano 18 marca Opublikowano 18 marca Duch Króla Leopolda - czyli historia Wolnego Państwa Kongo, prywatnej własności króla Belgii Leopolda II. Trochę przypadkiem wpadło mi w ręce, ale jak zacząłem czytać, to nie mogłem się oderwać, świetnie napisane i bardzo wciągające, nawet jak ktoś jest laikiem w temacie. Warto, mało znany (i mało chwalebny) u nas fragment historii Europy 3 Cytuj
drozdu7 2 874 Opublikowano 12 kwietnia Opublikowano 12 kwietnia (edytowane) "Grona Gniewu" Steinbecka. Jakoś nie potargała mnie ta książka jak Na Wschód Od Edenu. Nadal mamy zajebiste postaci, te dialogi naprawdę dobrze się czyta. Jest to książka drogi, ukazująca kryzys Ameryki lat 30-tych. Ale kurde czemu ona się tak dziwacznie kończy? A może po prostu za głupi jestem. Pochwała niezłomności i tego że rodzina zawsze musi trzymać się razem Edytowane 12 kwietnia przez drozdu7 1 Cytuj
Czezare 1 454 Opublikowano 12 kwietnia Opublikowano 12 kwietnia W dniu 18.03.2024 o 19:03, snejk04 napisał: Duch Króla Leopolda - czyli historia Wolnego Państwa Kongo, prywatnej własności króla Belgii Leopolda II. Trochę przypadkiem wpadło mi w ręce, ale jak zacząłem czytać, to nie mogłem się oderwać, świetnie napisane i bardzo wciągające, nawet jak ktoś jest laikiem w temacie. Warto, mało znany (i mało chwalebny) u nas fragment historii Europy Belgijski król Poldek Drugi został zaliczony do największych zbrodniarzy w historii ludzkości Cytuj
Blaise 3 614 Opublikowano 24 czerwca Opublikowano 24 czerwca Właśnie skończyłem Pornografię Gombrowicza i jak zawsze w przypadku tego autora- nie zawiodłem się. Znakomita, krótka powieść, której fabuła koncentruje się na poczynaniach literackiego alter ego pisarza, pozostałego w czasie II wojny światowej w Warszawie, w przeciwieństwie do rzeczywistej historii Gombrowicza, który w przededniu jej wybuchu wyruszył do Argentyny na kilkutygodniowy urlop, co przerodziło się w 30-letnią odyseję. Bohater książki wyrusza wraz ze znajomym na wieś, by tam spostrzec iż nastoletnia córka gospodarza i ciut od niej starszy chłopak, ukrywający się w gospodarstwie po nieudanej akcji partyzanckiej, mają się ku sobie. To skłania Witolda, narratora, do rozpoczęcia niebezpiecznej rozgrywki, w której wraz ze znajomym, Fryderykiem, coraz dalej przesuwają granicę przyzwoitości, skłaniając młodą parę do perwersyjnej, erotycznej gry. Napięcie rośnie, w szczególności że młoda ma niebawem wyjść zamąż za ustosunkowanego adwokata. Całą intrygę wzbogaca pojawienie się jednego z liderów lokalnego podziemia, którego chęć przejścia na "emeryturę" powoduje, że w głowie Witolda i Fryderyka zaczyna się rodzić diabelski plan, mający na celu upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu. Znakomicie poprowadzona akcja, bezczelność i lekkość z jaką pisze Gombrowicz i reżyserowanie przez głównego bohatera i jego kompana scenariusza na żywo, kreując intrygę, która ma zarazem zaspokoić ich perwersyjne upodobanie do podglądania młodzieńczej miłości, jak i załatwić temat AK-owca, sprawiają, że jest to powieść na dwa dłuższe posiedzenia. Naprawdę polecam każdemu, kto nie czytał, zdecydowanie jest to mój ulubiony polski pisarz, a Pornografia jest wyjątkowo przystępna i nienachalna. Można się przy niej świetnie bawić, traktując ją jako świetnie poprowadzoną odrębną historię, ale jest tutaj sporo ciekawych toposów literackich, których wyłapywanie sprawi czytelnikowi wiele satysfakcji. Cytuj
DarkStar 146 Opublikowano 13 września Opublikowano 13 września Dopiero co się zarejestrowałem na forum, więc może się tym postem "przywitam", przynajmniej coś bardziej wartościowego wrzucę "Sztorm" Daria Kaszubowska Przeglądałem sobie nowości w katalogu Legimi gdzie wyświetlił mi się najnowszy tom sagi i sam nie wiem dlaczego kliknąłem. Okładka pierwszego tomu jest dość "kobieca", a do tego ze stockowym zdjęciem (aczkolwiek tematycznie pasuje, powiedzmy). Chyba mnie te kaszubskie hafty zainteresowały. Akurat na Kaszubach byłem na wakacjach dwa lata temu. Naczytałem się o języku kaszubskim i przygotowałem się niemal jak na wyjazd zagraniczny gdzie będzie się ciężko dogadać z autochtonami, a tymczasem wszyscy i wszędzie mówili wyłącznie po polsku -- jedyną styczność z językiem kaszubskim miałem jak w Biedronce usłyszałem jak jeden klient powiedział do drugiego klienta "jo" (ale tak to nawet mój kumpel z Gdańska czasem mówi). Taki zawód... Kaszub doświadczyłem dopiero w tej literackiej wersji i bardzo mi się podobało. Okładka sugeruje jakieś romansidło (chociaż opis książki już niekoniecznie), ja bym powiedział, że "Sztorm" to powieść historyczna. Jak się to czyta? Podobnie jak angielskiego Kena Folleta, serio. Tylko u pani Kaszubowskiej dialogi są bardziej naturalne i nie trzeba czytać pięciu stron o działaniu krosna tkackiego. Same plusy. Follet by tę samą opowieść rozciągnął na 450 stron, a Kaszubowska się streszcza i chwała jej za to, chociaż przyznam, że niektóre fragmenty tak mi się podobały, że żałowałem, że ich trochę nie rozwlekła w czasie. Może ten pierwszy tom był badaniem gruntu przez Autorkę i wydawcę? Na szczególną uwagę zasługuje miejsce akcji (tzw. setting) i język powieści -- bardzo dużo tutaj języka kaszubskiego (są przypisy i słowniczek) i to jest super! Ni to Polska, ni to Niemcy, naród bez własnego państwa, posiadający własny język i kulturę. Do tego perypetie rodzinne, pierwsza wojna światowa i zmagania mocarstw. Polecam i będę czytał dalej. 3 Cytuj
dominalien 267 Opublikowano 16 października Opublikowano 16 października Widzę, że 2 lata temu na poprzedniej stronie była już o tym rozmowa, ale... Stulecie Chirurgów, Jurgen Thorwald Bardzo ładnie zbeletryzowana historia różnych postępów w medycynie w XIX w. Niby pełno nazwisk i dat, ale wszystko podane w bardzo strawnej formie rozmów i anegdot. Pięknie pokazuje i naturę ludzką i realia, w których żyli i lekarze i przede wszystkim chorzy te raptem niecałe 200 lat temu. Robi się troszkę zbyt sentymentalna pod koniec, gdy narrator opowiada o osobistych przeżyciach, ale nawet wtedy co chwila wrzuca ciekawe odkrycia i pomysły. Dodatkowe punkty za to, że dowiedziałem się co nieco o Juliuszu Rydygierze, na którego nazwiskiem nazwanej ulicy całkiem często bywam. To jest chyba najbardziej wartościowa książka, jaką kiedykolwiek czytałem. Przypomina mi trochę moją ulubioną pozycję, Niezwykłe perypetie odkryć i wynalazków, którą przy tej okazji też bardzo polecam. Przypomina mi też trochę powieści Lovecrafta, z dżentelmenami we frakach dyskutującymi o nauce i przyrodzie przy szklankach z brandy, w bibliotekach wyłożonych ciemnym drewnem. Jak dla mnie absolutnie obowiązkowa pozycja dla poszerzenia horyzontów. 10/10 3 1 Cytuj
Rozi 651 Opublikowano 17 października Opublikowano 17 października Polecam też Stulecie detektywów od tego samego autora 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.