Skocz do zawartości

Fotki


bomberman

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Raz już zgubiłem 8kg bez żadnej diety, po prostu więcej pracując więc nie sądzę, że 10kg to jakiś nieosiągalny cel przy odpowiednich ćwiczeniach, no ale zobaczymy.

Opublikowano

No, ale 10 kg przez miesiąc to 2,5 kg na tydzień, to jest dużo za dużo, tyle co stracisz, to zaraz z powrotem wróci i to z nawiązką. Jak dla mnie, to powinieneś sobie tak zaplanować redukcję, żeby spokojnie schodzić do wakacji, a nie zrzucać do końca grudnia 10 kg, bo potem co? Zajedziesz się.

Opublikowano

Ja od czerwca do dziś zrzuciłem 34kg. 20kg bardzo szybko. Kolejne 14 jednak już powolutku. Dieta bez tzw syfu. Czasem więcej czasem mniej kalorii ( ok 1800-3000kcal na dobę w zależności od apetytu ). To wszytko w ramach IF z postem 12-23 godzinnym. Obecnie mam tak 16-18h postu. Jednak robiłem ( robię dalej ) bez stresu że muszę do któregoś ileś tam stracić. Po prostu stwierdziłem że muszę coś ze sobą zrobić i samo poleciało.

 

Te 10kg możesz zrzucić szybko ale nie widzę w tym sensu. Czemu akurat do nowego roku? Czemu nie za 2 tygodnie? :P

 

Rób swoje ale powoli. Odrzuć jakieś głupie daty typu nowy rok. Będziesz się tylko stresował i generalnie zdrowiu to zaszkodzi.

Opublikowano

Moje rady jako specjalisty od naturalnej kulturystyki.

 

1. Chudnąć ok 0,5% masy ciała tygodniowo. Nie więcej, bo mięśnie polecą, a tego nie chcesz.

2. Liczyć kalorie. Jeść minimum 0,7g tłuszczu na kilogram masy ciała, białka ponad 2g na kgmc. Jeść tyle by chudnąć jak w punkcie pierwszym

3. Robić fbw. Nie rób splita, to dla sterydziarzy.

4. Cardio? That Spanish? Jak się nie jest głodnym i nie lubi się cardio to po prostu nie robić.

5. Reefed Day. Dowiedzieć się co to i robić. Od poczatku nie trzeba, ale za te dwa trzy miechy może się przydać.

6. Smarować się kremami ujędrniającymi.

7. Warzyć się codziennie, wyliczać średnią wagę z całego tygodnia i z tego wyciągać wnioski, a nie że przez dwa dni będziesz miał lekki skok do góry i będziesz ucinał kalorie.

Opublikowano

Myślałem że do tego tematu wolno wrzucać tylko fotki w formie. Chyba było to ustalone. Po co chwalić się takim zatluszczeniem nie łatwiej napisać ważę 100kg?

Opublikowano

Wezmę sobie wasze rady do serduszka. To nie tak, że mam jakąś spinę na silną redukcję teraz. Znam możliwości mojego organizmu i wiem mniej więcej czego mogę się spodziewać przy ograniczeniu kcal do około 2500 i regularnym ćwiczeniu/wzmożonym ruchu. Przy nabieraniu masy dochodziło do nawet 5000kcal na dzień i to też było zaplanowane, inaczej nie było szans przybrać na wadze do ponad 90kg w moim wypadku.

 

Co do zdjęcia - jest gdzieś tutaj taka pisana zasada? Jeśli tak to sorry, nie widziałem, jeśli nie to idź stąd i nie patrz. Wrzuciłem, żeby jakoś to sobie udokumentować, dać też pogląd innym i ewentualnie dostać jakieś dodatkowe porady od "weteranów".

Opublikowano

Ale co tu radzic przy takim bf wystarczy trenowac dalej jak trenujesz, policzyc zapotrzebowanie kcal, odjac od tego odpowiednia ilosc, dodac jakies lekkie aeroby uwazajac na stawy i tyle. Samo bedzie leciec powoli. Do lata sporo czasu wiec nie wiem po co pchac sie z jakims spadkiem wagi 10kg na miesiac czy cos, 4-5kg miesiecznie styknie. Bo po co robic mase zeby potem te mieso co wyrobiles stracic. Bez sensu. Jak juz sie przytniesz na wadze ze nie bedzie leciec w dol, i bedzie jakis problem z trzymaniem ilosci kcal wtedy sie odezwij podpowiemy.

Opublikowano (edytowane)

Takiej tragedii nie ma, zwykły chłopak po masówce :lapka: Widać, że masz dużo mięśni pod tą górą tłuszczu. Ja na przykład miałem sam tłuszcz bez mięśni xd
No a 2500kcal to za mało, dużo za mało. Im dłużej będziesz na redukcji tym więcej będziesz musiał ucinać, a uwierz mi, że za te kilka miechów będziesz chciał jeść dużo więcej. Jak jadłeś 5000kcal to sobie utnij na tydzień na 4k i patrz co się będzie działo. Żeby schudnąć wcale nie trzeba się głodzić.

Edytowane przez Yakubu
Opublikowano

Tylko z moim organizmem to jest tak, że zanim zacząłem ćwiczyć to czasami pochłaniałem ponad 4000, a czasami niecałe 2000 i w sumie nie czułem większej różnicy. Jadłem zawsze tyle na ile byłem głodny i z niczym się nie ograniczałem. Dopiero przy nabieraniu masy, żeby było z czego redukować musiałem pochłaniać dzień w dzień bardzo duże ilości jedzenia regularnie tucząc się wszystkim dookoła. Pierwszy tydzień chcę właśnie wrócić do wcześniejszego stylu odżywiania - jeść tyle na ile będę głodny i zliczyć sobie średnią potem na każdy dzień. Dopiero za tydzień zacznę przykładać większą uwagę do planowania diety.

  • Minusik 1
Opublikowano

jak z siła na takiej masie?

 

zalany jesteś i na początku szybko będą kilogramy ubywać, ale 10kg w miesiąc to jakieś nie porozumienie. Polecą ci mięśnie i w ogóle po co się tak zarzynać? 

jak wyżej pisali obierz sobie cel do wakacji. 

 

widzę potencjał w udach. 

Opublikowano

Z siłą nie narzekam, bardzo dobrze powiedziałbym nawet. Odkąd zacząłem ćwiczyć mam wrażenie jakbym jechał ciągle na jakimś buffie, najbardziej zadowolony jestem z nóg, bo w sumie najmniej przykładałem się do nich, a najlepsze rezultaty są. Głównie zależy mi na tym, żeby pozbyć się teraz masy tłuszczowej, jednocześnie podpakować trochę i wyrobić ładną i zdrową rzeźbę. Ogólnie byłem już trochę uformowany te 10kg temu, ale to jeszcze nie było to czego bym oczekiwał dlatego przybierałem ciągle masy i trenowałem ile się dało. Teraz będzie redukcja i zobaczymy co mi się uda osiągnąć.

Opublikowano

Za 20 kilo bedzie z ciebie dobry dziczek. Rozkladajac to na 5 miesiecy wychodzi ci 4 kilo miesiecznie, moim zdanie takiego celu powinienes sie trzymac.

Opublikowano (edytowane)

x7urZEm.jpg

 

Pamięć mięśniowa to jednak nie ściema. 

Od października zeszłego roku zero ruchu, chu.jowe żarcie i generalnie troche skinny-fat. 
W tym roku wygospodarowałem sobie czas na siłke i w 1,5 miesiąca niezły progress wleciał, myślałem że dłużej to zajmie (wcześniej 1,5 roku cwiczyłem elegancko tak jak pan jezus powiedział).
Kalorii nawet nie liczyłem, bo 191cm i 88kg.

Edytowane przez maciucha
  • Plusik 1
Opublikowano

Ja tam winnerowi zazdroszcze , mimo że na fotce wygląda jak ulany janusz to jeżeli ćwiczył porządnie siedzi pod tym dobre mieso , ja przy 5000 kcal stoje w miejscu przy ~85kg . Mase już pewnie na luty skończe i powoli do wakacji zejde do 75kilo przy jako takiej rzeźbie . Nie ma się co oszukiwać naturalnie ten sport to jedno wielkie (pipi) , na 250mg teścia ważyłem 82-83 kg z kratą na brzuchu i wyżyłowany a teraz wydaje mi się to nie od osiągnięcia. Ładuje w siebie żarcia aż zdycham na(pipi)iam systematycznie treningi a i tak masa średnio idzie a jak już idzie to w brzuch , gdzie chłopaczki biorą po 250mg omki i w trakcie masy rośnie im ramie o 4-5cm . No nic niedługo trzeba będzie na porządnie pomyśleć o przejściu na stałe w stronę WK i przestać wydawać pieniędzy na odżywki a kupić teścia i tyle.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...