Skocz do zawartości

Burnout Paradise


Texz

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 565
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

ŁAAAAA dorwałem swoją wersję gry ^_^ Po 3 godzinach gry wrażenia są super

 

grafika - potęga !!! wszystko wygląda i śmiga cacy. Prawdziwe miasto pełną gębą - różnorodne budynki od zapyziałych drewnianych chat po wielkie wieżowce, wszystko to przyozdobione małą architekturą - płotki, znaki, przystanki, ławki i inne pierdoły do rozwalania. Asfalt ryje beret pięknym bump mappingiem.

 

fury i demolka - auta niszczą się totalnie, części i blacha latają na wszystkie strony a karoserje można sprasować dokumentnie przy silnym dzwonie.

 

ulice - od długich i szerokich prostych po górskie serpentyny. Jezdnie często biegną równolegle na kilku poziomach. Rozjazdy i ukryte boczne uliczki niezaznaczone na mapie występują co chwila oferując naprawde poważne skrócenie drogi

 

Zresztą i tak już wszystko wiecie ..................

GRAĆ GRAĆ GRAĆ GRAĆ

Opublikowano
A ja mam troche inne pytanko.Czemu ten burnout jest taki tani?Przeciez ledwo byla premiera :|

 

ledwo to ona ma premierę 25go

 

bo sprzedaja same plyty, bez opakowan i ksiazeczek

Opublikowano
No nie wiem czy same płytki.

Ja 1.5 tygodnia temu (!) kupiłem nówke 3xa z pudełkiem, instrukcją i w folii za 160zł.

To chyba nie jest drogo co nie ?

 

chodzilo o aukcje w stylu B: Paradise za ~100zl

Opublikowano

Pewnie bundle copy ja tez nabylem tak ale z opakowaniem za 195 zl i jestem zadwolony, juz dobilem burnout licence (odblokowuje sie ok 50% ukonczenia gry) i do zdobycia achiva 105 wszystkie wygrane wyscigi itp:) :slinotok:

Opublikowano
No nie wiem czy same płytki.

Ja 1.5 tygodnia temu (!) kupiłem nówke 3xa z pudełkiem, instrukcją i w folii za 160zł.

To chyba nie jest drogo co nie ?

 

chodzilo o aukcje w stylu B: Paradise za ~100zl

 

Wlasnie doszedl do mnie BO:P za 100. Na szczescie nie bylo wy(pipi)ki ^_^ To druga najlepsza transakcja w moim zyciu (pierwsza to Suikoden 2, ktorego kupilem za 59 a sprzedalem za prawie 300);f. Ale to cud, ze gra doszla do mnie w jednym kawalku - byla w zwyklej papierowej kopercie na plytki o_O Za to wysylka szybka - wczoraj zamowilem, dzis gram ;f

Opublikowano

hmm 8 w porywach do 8.3/10

najlepszy IMO pozostaje 3, potem 2, potem 4...

Nie podoba mi sie caly ten freeroaming. Wkurza mnie jezdzenie i szukanie skrzyzowan. Nie podoba mi sie w ogole showdown. Grafika jest dobra, a nawet bardzo dobra biorac pod uwage freeroaming. OSTka mi sie nie podoba w ogole, caly czas skacze po kawalkach. Tak samo zwalony soundtrack jak w 4. Samochody sie rozwalaja prawie schematycznie. Nie podoba mi sie, to ze takedowny wygladaja slabo i w ogole sie ich nie czuje. Samochody w marked man zachowuja sie slabiutko. Nie podoba mi sie, ze nie ma takedown revenge, nie podoba mi sie to, ze nie ma double takedown. A jestem pewny, ze powinienem miec go przynajmniej dwukrotnie. System jazdy jest ok, w sumie za bardzo go nie zmienili. Nie podoba mi sie to, ze by zmienic fure nalezy udac sie do junkyard i nie podoba mi sie to, ze fury prezentowane sa w postaci wrakow. Ogolnie brakuje mi schematow z 3 i 4. Ale ogolnie gra jest dobra. Podoba mi sie ten tryb marked man czy jak on sie tam zwal. Nie podoba mi sie stunt. Nie podoba mi sie jezdzenie po miescie i uczenie sie go. Podoba mi sie, ze w race jest dowolona liczba drug by ukonczyc wyscig. Mialem jeden wyscig gdzie dojechalem do mety z drugiej strony niz przeciwnicy. Podoba mi sie road rage. Podoba mi sie motyw z kamera, co chwile durniejsze miny robie. Online jeszcze nie probowalem.

Gość maciek88
Opublikowano

Ludu grający. Moglibyście rzucić coś więcej słów nt tej gierki? Najbardziej online mnie interesuje... Urywa łeb czy może być? Waham się bo od początku ten cały freeroaming mi się nie spodobał.

Gość maciek88
Opublikowano

Obecnie nie mam możliwości podpięcia 360tki pod neta, a poza tym nie mam golda...

Opublikowano

A trybu crash najzwyczajniej w świecie NIE MA - imo największa wada gry.

 

Ale i tak gierka jest wspaniała, mam na liczniku już 19h i wcale mi sie nie nudzi, głównie dzięki multi które jest świetnie pomyślane i mega grywalne...

 

tylko kurna przydałaby sie jakaś zgrana ekipa , bo z burgerami cięszko sie zadania wykonuje, ktoś chętny do pogrania niech śle rikłesta do "rozpierdalacz" a

Opublikowano

jestem po 6h obcowania z grą i też dodam coś do siebie - wiele już było powiedziane więc dorzucę tylko parę rzeczy

przede wszystkim oceniam grę na 9/10, czego mi najbardziej brakuje to przycisk "restart"..czasami denerwuje ponowne wracanie do pkt startu, bo co innego gdy robimy eventy wedle własnej woli, a co innego jak np. chcemy wymaxować burning route...

trybu crash brakuje to fakt, ale showtime w pewnym sensie go zastępuje, choć mi podbijanie auta niczym piłeczki za serducho nie łapie

bardzo podoba mi się free-roaming - świetnie pomyślany, można poznać miasto przed wyścigami i w głowie opracować sobie skrótowe trasy..

grafika na bardzo wysokim poziomie, świetnie wyglądają zderzenia - uwielbiam patrzeć na latający w powietrzu metal i włókno węglowe po efektownym dzwonie w mur..

i na koniec dodam, że bardzo mi przypadło do gustu "polowanie na auta" - w pewnym momencie złapałem się na tym, że robię kolejne wyścigi po to, aby móc upolować kolejną brykę - brava za to!

 

podsumowując - burnout paradise to kolejna produkcja, która rozkręciła się już w czytniku mej konsoli na dobre i jestem przekonany, że jeszcze przez kilka godzin się w nim pokręci...

ps. jeśli chodzi o ustawki online to "I`m in"

Opublikowano

Mam już za sobą kilka godzin gry, toteż i ja mogę wrzucić swoje trzy grosze dotyczące wrażeń z obcowania z najnowszym dziełem Criterion.

 

Gra niestety mnie rozczarowała; już na samym początku rozgrywki przeczuwałem, że tym razem nie będę piał z zachwytu, jak to miało miejsce podczas grania w poprzednie odsłony. Co prawda dostałem dokładnie to, co obiecywali twórcy, ale nowa formuła jakoś do mnie nie trafiła. Zachwalany przez innych graczy free-roaming i całkowita swoboda w wyborze drogi podczas zaliczania wyścigów niezbyt mi się podobają, mało tego, wolność, którą ofiarowali nam programiści, według mnie wprowadza tylko niepotrzebny chaos - pędząc przez dziesiątki przecznic z prędkością dochodzącą do 300 km/h łatwo stracić orientację i pojechać w kierunku przeciwnym do mety; cóż z tego, że u góry ekranu wyświetlany jest drogowskaz wskazujący najbardziej optymalną trasę przejazdu, skoro wszystko dzieje się tak szybko, że nie mamy czasu zerkać co chwilę na drogowskaz, bo nawet sekunda nieuwagi może zaowocować kraksą i szybką stratą miejsca w czołówce.

 

Druga irytująca mnie rzecz, również wynikająca bezpośrednio z mechanizmu rozgrywki, to sposób wybierania kolejnych zadań. Pozbawiając grę tradycyjnego menu autorzy zmusili nas do monotonnej eksploracji miasta w celu znajdowania nowych eventów; denerwuje niemożność wyboru wyścigu z poziomu mapki aktywowanej przyciskiem "Back". Dla przykładu w innej free-roamingowej ścigałce, Test Drive Unlimited, autorzy postarali się o wprowadzenie takiej opcji, dzięki czemu nie musieliśmy tracić kilku (a niekiedy nawet kilkunastu) minut na dojazd do miejsca startu określonego wyścigu. Podobna głupota czeka nas w przypadku wyboru samochodu - za każdym razem chcąc zmienić auto musimy udać się na złomowisko; czy problemem dla autorów było zaimpletowanie opcji wyboru fury przed rozpoczęciem każdego wyścigu?

 

Za nieporozumienie uważam również metodę zdobywania kolejnych aut - czy po wygranym wyścigu nowa fura nie może po prostu zostać dodana do parku maszyn? Jakoś nie widzi mi się nudna tułaczka po mieście w celu wypatrzenia danego egzemplarza, zakończona niezbyt emocjonującym pojedynkiem z delikwentem.

 

Jeśli chodzi o sam gameplay, to jest to stary, dobry Burnout; takedowny cieszą tak samo, jak niegdyś, a jazda z niewyobrażalnie wielką prędkością dalej powoduje ciary na plecach. Graficznie jest OK, nie mam również większych zastrzeżeń co do ścieżki dźwiękowej; miłym akcentem są wspaniałe utworki dobrze znane z poprzednich Burnoutów, choć z drugiej strony malkontenci mogą mieć powód do narzekania, że EA poszło na łatwiznę i po raz kolejny serwuje nam to samo.

 

Pozytywnie zaskoczył mnie za to multiplayer. Bardzo przyjemnie wykonuje się online'owe challenge, ale tylko pod warunkiem, że gra się ze znajomymi. Przypadkowo spotkani ludzie rzadko są skorzy do współpracy i zamiast zaliczać zadania, jeżdżą bez celu po mieście albo złośliwie kasują fury innych zawodników. Zwykłe wyścigi z punktu A do punktu B w wersji wieloosobowej wywierają takie same wrażenia, jak te z trybu solo - jedyna różnica to żywi ludzie w roli przeciwników.

 

Czas na podsumowanie moich dywagacji - Criterion dostarczyło nam dokładnie to, czego wszyscy oczekiwali, ale według mnie Burnout nie odnalazł się w nowej konwencji. Otwarte miasto i całkowita wolność nie pasują do tego typu rozgrywki. Albo sztandarowa seria studia Criterion zaczyna się wypalać, albo... po prostu ja zaczynam już z niej wyrastać.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...