Skocz do zawartości

Assassin's Creed


Dabman

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 284
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Szalony. Ja przy 6 kolesiu, którego nalezało sprzątnąć, po prostu poczłuem że jak będe w to grał dłużej niż 20 minut dziennie to będe wymiotował. Nawet nie myślałem aby zaczynać tę grę ponownie.

 

Ja to miałem przy czwartym już. Jeszcze nigdy mi się tak niedobrze od grania nie robiło.

Nie wiem jak można tą grę 2x przechodzić, kiedy cała gra polega na wykonaniu po 100razy 5 podobnych zadań.

Opublikowano
Mam takie pytanko odnośnie płynności . Gram sobie i gram aż dojeżdżam do pierwszego z miast . W biegu po mieście kamerą szarpie (np gdy zakręcam ) a raczej są spadki klatek z doczytywaniem tekstur . Jest to dość uciążliwe . Też tak macie ?

Też tak miałem, lekarstwo na to jest takie, że musisz włączyć i wyłączyć konsolę :P.

Opublikowano

ciekawe... jestem na 4 zabójstwie i gra mi się cały czas coraz lepiej. rozumiem, że wielu z Was ta gra nudzi ale dla mnie najwazniejsze (podobnie jak w gta) są miasta i ich eksploracja a te są wykonane PERFEKCYJNIE. przymykam oko na schematy i błędy, nie rażą mnie tak bardzo, w końcu to gra. W MGS3 przeciwnicy nie są mądrzejsi i nie widziałem żeby ktoś się skarżył. i mimo wszystko krzywdzącą wydaje mi się średnia na gamerankings oscylująca około 82%. u mnie ma 95!:-)

Gość Beka Wnusiu
Opublikowano

w jeruzalem i acre mam te znaczki oznaczajace cel

wybieram sie tam, zaliczam miejscowke assasinow i nie mam nic na mapie zaznaczone

Dodam ze wszystkie ,,wierze,, zaliczylem i na mapach tych 2 miast sa tylko zaznaczeni cywile w opałach

Zrobilem 3 lub 4 cele i dalej nie wiem co robic, o co chodzi?

  • 2 tygodnie później...
Gość maciek88
Opublikowano

Pierwsze wrażenie było genialne. Hen ciągnący się horyzont , jakieś fafrocle latają w powietrzu, tłum przetacza się ulicami, słonko raz przypieka i wyostrza wszystkie cienie, nadaje barw by później subtelnie przejść za chmury i zmatowić kolory... Gra wizualnie przytłacza sprawiając wrażenie rozbudowanej (przed zagraniem nie zagłębiałem się w info) i już sobie zacząłem wyobrażać Bóg wie co, nawet z lekką obawą wjeżdżając na alejki Damaszku. Nic bardziej mylnego. Niemal każdy mechanizm tej gierki jest prosty jak budowa cepa. Nie znaczy to jednak, że grało mi się niefajnie, przeciwnie raczej bo bawiłem się całkiem miło, ale na pewno spodziewałem się po tej grze czegoś zupełnie innego. W moich oczach to trochę taki typowy tytuł dla mas, kompletnie nieskomplikowany i przyjemny.

Pomijając schematyczność, głupotę strażników i liczne idiotyczne rozwiązania (wszak to tylko gra) to jest kilka rzeczy, których poziom dałoby radę podnieść o kilka oczek wyżej bez zaklinania się na "nextgen to, nextgen tamto".

 

MUZYKA! Poczułem prawdziwy zawód w tym temacie. Zero klimatycznych brzmień, mocnych motywów przewodnich, tylko od czasu do czasu coś fajnie zamruczy, ewentualnie trochę dłużej przy wjeździe do miasta, a tak poza tym nic, zero charakteru w tych dźwiękach. Przecież ta gra aż prosi się o porządny OST.

Stealth... Nie wiem do jakiego gatunku przynależy Assassin, imo jednak do skradanki nijak się ma. Bo żeby nie było nawet tak durnej opcji jak rzucanie kamykami? Templariusz stoi tyłem do skarpy. Nie mogę go zajść od tamtej strony bo na dole jest przepaść i typ nie może się chwycić krawędzi... Jedyne co mi zostaje to wyjść na solo albo rzucić delikwenta nożem. Wachlarz możliwości jak cholera...

Cut-scenki/fabuła. Przegadana, nudna, nieefektowna. Że niby "interaktywne" przerywniki? Dżiiiiiz... Sam pomysł na grę przypadł mi do gustu, jego realizacja nie.

 

Nextgenowe w tej grze jest jedynie kicanie po dachach, jako taki freeroami (tętniące życiem miasta? ;) przecież ci ludzie przeważnie się tylko szwędają bez celu) oraz tłum - niby proste jak reszta, ale mimo wszystko ten element cieszy i idzie czasem złapać dobrą wczutę.

Skupiając się na takich rzeczach goście olali podstawowe mechanizmy gry, które w dobie Splinter Cella wypadają archaicznie. W drugą część i tak zagram, ale nie liczyłbym na rewolucje bo niestety to, że gierka wygląda jak wygląda okazało się zamierzonym zabiegiem, a nie przypadkową wtopą.

Opublikowano

W słowach Maćka jest dużo racji - niby wypas, efektowność, rozbudowanie i mega-możliwości, a jak dochodzi do np. klepania mieczykiem, to pusty śmiech ogarnia. Obawiam sie jeszcze czegoś innego, co dolatuje z wielu postów tutaj (wszystkich nie czytałem) - NUUUDA. Grałem kilka godzin, pokicałem po dachach, wieżach, posiekałem paru gości, poszukałem flag, pojeździłem na koniu - dotarłem do Damaszku, obroniłem paru cywili, kogoś podsłuchałem, coś ukradłem, a nie zrobiłem jeszcze ŻADNEGO zlecenia. I zaczyna się - u mnie przynajmniej - jak ja to nazywam "syndrom GTA:SA": za dużo pierdółek, przeszkadzajek i odrywających nas od głównego nurtu questów, a za mało "gry w grze" i konkretów. Może kogoś ubawię, ale GTA:SA skończyłem na 10% i nie zamierzam do niego wracać. Tymczasem AC przegrywa u mnie na razie sromotnie z Burnoutem i CoD4, które wolę przechodzić po raz drugi, na Veteranie, niż błąkać się po ulicach Damaszku...

Może porównanie trochę z innej bajki zapodam, ale nie wiem jak można np. narzekać na brak restartu wyścigu w Burnout Paradise, gdy na każdym skrzyżowaniu czeka nas jakieś KONKRETNE wyzwanie - a dobrze bawić się w AC, które de facto zbudowane jest z kilku konkretnych zadań, przeplatanych "zapchajdziurami" cienkimi jak rosół z wody po ziemniakach...

Opublikowano (edytowane)

Widać w obecnych czasach jak są traktowane gry oznaczone znaczkiem - single player. Niestety jest w tym dużo prawdy bo sam od jakiegoś czasu gram tylko w multi, nawet w tego zakichanego GOWa którego kocham za ten tryb a teraz doszedł jeszcze Call of Duty 4 który niemiłosiernie zachęca do sparingów z polskimi graczami przeciwko Hamburgerom. Głównie kupuje takie gry w których można pobawić się z innymi graczami.

 

Zaś AC to dla mnie perełka sama w sobie, uwielbiam dłubać po mapie w celu odszukiwania wszystkich flag, questy itd. Jestem masochistą w tej dziedzinie, po prostu achievy mobilizują :D

Graficznie jest świetnie, naturalne ruchy Altaira to obok Ryu Hayabusy pierwszoligowa pozycja.

Edytowane przez KoBik
Opublikowano

ja właśnie preferuję gry singlowe. zasiadam sam w pokoju, tv, konsola, ciemność, coś do picia. dlatego assassin mną zawładnął, podobnie bioshock i oblivion. po prostu wolę tak.. na multi nie mam aż tyle czasu, bo jak wiadomo granie po sieci zjada czas jak mało co.

Opublikowano

Wrzuce swoje 3 grosze co do tego co napisal maciek88 i butcher. Gra jest absolutnie P R Z E P I Ę K N A!! To imo najładniejszy tytul na X0. Wykonanie miast po prostu powalilo mnie na kolana i jeszcze pociagnelo z lacza. Mialem ochote wejsc na kazdy budynek wspiac sie na kazda wieze, byleby zobaczyc jaki bedzie widok i czy w ogole da sie na niego wejsc. Cudo grafa i duza oryginalnosc fabuly (wbijalem w pierwsze relacje prasowe i caly ten motyw z

pamiecia dna

sprawil ze nie bylem pewien czy mam wlasciwa gre :P

 

Tylko kurde ta monotonia.. To co fajne na poczatku nudzi sie z kazdym zabojstwem. Ciagle te same schematy - wejdz na wieze, obron cywila/podsluchaj/skradnij/pobij, wejdz na wieze obron cywila.... blablabla.. zabij zlego

zawsze w ten sam sposob, nie ma jakis roznych sposobow

i do nastepnego miasta/dzielnicy. Pod koniec gry mialem juz szczerze dosc i zakrecilem sie w fabule, wiec skonczylem troche z musu.

 

Troche sie niestety na AC zawiodlem. Piekna gra, ale tak niedoskonala.. Nawet nie chce mi sie do niej wrocic, nawet zagrac od poczatku - wszystko przez te liczne wstawki fabularne, ktorych sie nie da ominac. Nie mozna grac tak jak sie chce.. I o ile pamietam nie bylo zegos takiego jak poziom hard..

 

PS. te p... flagi i templariusze doprowadzili mnie do szalu. O ile 30 flag na poczatku bylo calkiem sympatycznym dodatkiem na poczatku gry to juz na setki flag w kolejnych miastach opadly mi rece. A templariusze tez sie kryja juz w tak durnych miejscach ze po prostu.. Czy naprawde w dzisiejszych czasach tak trudno jest wymyslisc cos bardziej oryginalnego niz znajdz 5000 flag/orbow/paczek i zabij 500 ludzi poukrywanych w najdurniejszych mozliwych miejscach (i to najlepiej za 10GS)? A jak juz autorzy chca katowac ludzi takim badziewiem to czy nie moznaby chociaz wykorzystac jakiegos systemu ktory premiowalby znajdywanie orbow (np. coraz glosniejsze sygnaly dzwiekowe w poblizu flag po znalezieniu ilustam flag)? Po jaka cholere "zmuszac" ludzi do siedzenia nad mapami? olewam takie achievementy.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

imo totalny przeciętniak. nie ma NIC rewolucyjnego, czy powalającego na kolana.

4-5 misji powtarzanych w nieskończoność na jednym schemacie, tętniący głupotą cywile, nawet te same dialogi powtarzane do usranej smierci...

gra nie ma ani ultra-pieknej grafiki (naprawdę nie wiem czym się ludzie zachwycają, oprócz architektury nie ma nic wystającego ponad przeciętność) ani odpowiedniego Soundtracku, ani wciągającej fabuły.

wszystko sprowadza się do biegnij, zabij, schowaj się, biegnij dalej. zero stealthu, planowania itd.

masa 'serowych' motywów, jak choćby Asasyni walczący o dobro, pokój, miłość i sprawiedliwość, WTF?!?!?!?!?

bieganie po budynkach nawet przyjemne, ale szczerze mówiąc wolałem przeskakiwać wieżowce i rzucać samochodami w Crackdownie, niż wspinać się na kolejny, identyczny minaret, spłoszyć ptasiora i skakać w cudownie umiejscowione wozy z sianem...

 

za duzo hype'u nie wyszlo tej grze na dobre, dla mnie i tak mocno naciągane 7-/10

skończe to dla świętego spokoju jeśli mnie nie zanudzi na amen i zapomne jak najszybciej.

Opublikowano
masa 'serowych' motywów, jak choćby Asasyni walczący o dobro, pokój, miłość i sprawiedliwość, WTF?!?!?!?!?

No właśnie WTF? Nie wiem skąd to przypuszczenie,wieksze zagłebienie w fabułę gry się kłania :)

Opublikowano
masa 'serowych' motywów, jak choćby Asasyni walczący o dobro, pokój, miłość i sprawiedliwość, WTF?!?!?!?!?

No właśnie WTF? Nie wiem skąd to przypuszczenie,wieksze zagłebienie w fabułę gry się kłania :)

w fabule zaglebialem sie przez pierwsze 2 godziny, potem z braku soundtracku i jakiejkolwiek wczuty odpalilem mp3 i tak juz zostalo.

biura asasynów, fighting for peace, durnota strażników i ich wytrzymałość na loty z 10go piętra, kolo mordujący strażników srający w majty przed doktorkiem i jego pomocnicą po porwaniu łykający bajeczke jak młody pelikan...

za dużo serów jak dla mnie, przy K&L bawiłem się sto razy lepiej

Opublikowano

Łe tam przyczepiacie się :/. Gra ma swój klimat, jak ktoś go łyknie to przejdzie do końca i nawet pozbiera te wszystkie flagi. Ja jestem już gdzieś za połową fabuły (przynajmniej tak mi się wydaje :P) i gra mi się baaardzo przyjemnie. Wali mnie nierealistyczne skakanie do wozu z sianem (zresztą wszystko jest wytłumaczone w książeczce- coś mi się kojarzy, że wymyśliła to ta babka od animusa żeby właśnie bezpiecznie zlatywać z tych wież), flagi chętnie pozbieram, gdyż lubię takie 'eksploracyjne' sprawy, z chęcią porobię te wszystkie 'monotonne zadania'. Ja tam wkręciłem się w fabułę, bardzo mi się to wszystko podoba. Z chęcią porobię achievementy i pewnie niedługo zabiorę się za przechodzenie drugi raz. Po prostu lubię takie gry- kombinujesz, łazisz sobie po wieżach, badasz otoczenie i dopiero po trochę spokojniejszym czasie następuje coś bardziej emocjonującego. Dla mnie 9/10.

Opublikowano

Butch, z AC jest taki kłopot że właśnie tych pobocznych zadań wcale nie ma

bo zbierania flag nie liczę w tej kategorii

 

gta żyło głównie dodatkami do głównej osi fabularnej

Gość ptasior360
Opublikowano

O co chodzi z tymi pięściami na mapie, bo jak jest sama pięść to mam pobić gościa, a jak jest pięćś przyłożona do czegoś to co mam go śledzić?? O co tu chodzi bo nie moge se poradzić

prosze o pomoc

Opublikowano

jak masz pięść z takim paskiem to musisz kolesia okraść. Zresztą wszystko jest ładnie wytłumaczone i nie wiem gdzie się można pogubić... No chyba że ktoś jest marny z angielskiego i to tak dosyć...

 

Jakoś mnie wzięło po miesiącu żeby znów przejść grę, może tylko dlatego że mam 980GP (bez conversionalist), ale naprawdę CHCE mi się to przechodzić! Oczywiście bez tych smętnych templariuszy i flag ;P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...