Opublikowano 10 listopada 20222 l Mam jakieś takie wrażenie, że do niedawna biorąc kawę w podróży w maku czy na stacji paliw wybierając sobie ,,kawa z mlekiem'' to była kawa z mlekiem a dzisiaj dostajemy w zamian jakieś ciepłe mleko o kolorze błota na budowie. W tygodniu piję czarną kawę bez cukru ale w domu czy w podróży lubię sobie wypić kawę z mlekiem ale taką normalną czyli brązową=dużo czarnej kawy i tak troszkę mleczka. Jeździłem sobie w górki czy nad morze, zajeżdżałem na maka, brałem kawę z mlekiem i było ok a dzisiaj czy to mak, Shell, Orlen czy BP dostaję ciepłe mleczko na lepszy sen. Rano przed pracą mielę ziarna kawy i wsypuje do pojemnika a później zaparzam sobie dzbanek z tłoczkiem i piję czarną. W domu na weekend lubię sobie rano posiedzieć przy białej wtedy kawa jest z ekspresu przelewowego albo z kawiarki. Jest taka reklama w TV jak Brad Pitt jedzie sobie motocyklem po ziarna kawy, wraca do domu i robi sobie kapuczynę w ekspresie i ta kapuczyna ma właśnie taki kolor błota po deszczu przy betoniarce. Musicie mi uwierzyć na słowo bo w młodości przepracowałem długie miesiące na budowach w wakacje w kraju i po za terenem RP także wiem o czym mówię bo kompa z Core 2 Duo a później X360 kupiłem z pieniędzy zarobionych na budowie
Opublikowano 10 listopada 20222 l Godzinę temu, Krzysztof93 napisał: dzisiaj dostajemy w zamian jakieś ciepłe mleko o kolorze błota na budowie. A to dla mnie tak zawsze smakowała kawa z mlekiem xd
Opublikowano 10 listopada 20222 l Ja lubię kawę z mlekiem i się nie wstydzę tego ale to co sprzedają podróżnym spragnionym jako ,,kawa z mlekiem'' to tylko mleko z odrobiną kawy bardziej usypiające niż pobudzające powinni odpowiadać za wypadki spowodowane przez zasypiających kierowców. Kawa z mlekiem dla mnie to kawa 80-85% i mleko 20-15% a nie na odwrót przecież takie lelum polelum to jakieś łaciate mataczino dla małych dziewczynek a nie kawa z mlekiem, która w domach zawsze jest w proporcjach takich jak ja podałem z zimnym mlekiem z lodówki i gitara siema. Jakbym chciał late maczupino to bym wybrał opcje late maczupino ale osobną opcją jest kawa z mlekiem Już naprawdę ciężko się połapać w dzisiejszym świecie i napić się tego czego człowiek chce. W lokalach nauczony życia zawsze proszę o kawę i odrobinę mleka w osobnym naczyniu bo ja wiem, że ten kelner czy barman zrobi mi takie szare błoto i będzie z siebie dumny a jak widzę, że to młoda kelnerka ze spojrzeniem tęskniącym za inteligencją to nie biorę kawy bo wiem, że ona nie ogarnia bo ona nie lubi i ona nie wie. Ogólnie to w Zielonej Górze nie ma ani jednej kawiarni gdzie dostanę dobrą kawę najwyżej w najmniej spodziewanym miejscu czyli sklepik Tchibo w centrum handlowym gdzie możemy kupić sobie kurtkę, kapcie i kawę. Tam rzeczywiście kawa ma mocny, wyrazisty smak i aromat i czuć, że to kawa (nie jest super dobra ale ją czuć to już coś). Reszta lokali skupia się na kobietach, które przychodzą na latte, kapuczyny i inne herbatki i ich gówno obchodzi moja americana z odrobiną mleka bo oni mleka zawsze leją 4 litry i nie ma zmiłuj.
Opublikowano 10 listopada 20222 l Ta, mleczko się leje dosłownie na zlamanie, kto tego nie rozumie ten ciota i ch.uj. Pjona, Krzychu.
Opublikowano 10 listopada 20222 l Mleczko w kawie, zwłaszcza w biurze?! Nigdy nie wiesz, kiedy ktoś jebnie spust właśnie do twojego kubka.
Opublikowano 10 listopada 20222 l @Krzysztof93 Czy próbowałeś kiedyś opcji "podwójne espresso z odrobiną mleka"?
Opublikowano 10 listopada 20222 l Co do zmian w serwowanej kawie - pijam tylko espresso i ostatnio w kilku miejscach (Costa, sowa, mak, orlen) zauważyłem że lecą w chuya jeśli chodzi o jakość serwowanej kawy, jednocześnie podnosząc ceny. No dosłownie wszystkie espresso, które zamawiałem w tym miesiącu były kwaśne i bolał mnie po nich brzuch. W domu jak sobie sam zrobię z tej samej kawy co zawsze, to jest ok.
Opublikowano 10 listopada 20222 l Nie no picie espresso w takich miesjach, to niezły heroizm. Kawy z takich miejsc, to trzeba z mlekiem zalać.
Opublikowano 10 listopada 20222 l 15 minut temu, Rozi napisał: Nie no picie espresso w takich miesjach, to niezły heroizm. Kawy z takich miejsc, to trzeba z mlekiem zalać. Dlaczego heroizm? Pytam na serio.
Opublikowano 10 listopada 20222 l Byłem raz na jakiejś stacji benzynowej w Kostrzynie przy okazji Woodstocka. Nigdy wcześniej nie piłem espresso i sobie nalałem z automatu. Patrzę coś tak kurde mało, nie wiem o co chodzi to parę razy wciskałem żeby zalało cały kubek. Potem na speedzie szedłem i wypiłem całość. Jakieś niedobre było ale powera miałem do końca dnia
Opublikowano 10 listopada 20222 l 39 minut temu, maciucha napisał: Dlaczego heroizm? Pytam na serio. Kiepskie ziarna, które leżą tam niewiadomo ile. Jednak pić espresso lepiej w dobrych kawiarniach i z dobrych mieszanek, żeby wyczuć wszystkie smaczki.
Opublikowano 10 listopada 20222 l 46 minut temu, Rozi napisał: Kiepskie ziarna, które leżą tam niewiadomo ile. Jednak pić espresso lepiej w dobrych kawiarniach i z dobrych mieszanek, żeby wyczuć wszystkie smaczki. Wiem, że Costa czy Sowa to nie są jakieś światowe marki i wyznaczniki jakości, ale jednak wstyd podawać w kawiarni jakieś kwasne guano za 9zl.
Opublikowano 10 listopada 20222 l 1 godzinę temu, Rozi napisał: Nie no picie espresso w takich miesjach, to niezły heroizm. Kawy z takich miejsc, to trzeba z mlekiem zalać. 49 minut temu, Rozi napisał: Kiepskie ziarna, które leżą tam niewiadomo ile. Na stacjach benzynowych ziarna leżą długo? Przecież kierowcy na taki Orlen czy BP zjeżdżają głównie po kawę i hot dogi. Ale faktem jest IMO, że ziarna na stacjach są najczęściej "takie se".
Opublikowano 11 listopada 20222 l Ja to sądziłem, że wuja poniżej czarnej sypanej plujki nie schodzi, a tu taki laluś.
Opublikowano 11 listopada 20222 l Oooooo to ładnie Grzesiu się dałeś stereotypom i propagandzie. Nie fajnie ale spoko, że idziesz w strone światła.
Opublikowano 11 listopada 20222 l Nie wiem, co mam odpisać, więc odpowiem żartem. Do kawiarni wchodzą: wuja, Figaro i Maciucha. Barista podnosi wzrok znad lektury, podkręca wąs i cedzi przez zęby: - Wypierdalać stąd. Cisza. Po chwili jednak słychać p s t r y k odbezpieczanej zza lady strzelby. Figaro i Maciucha uciekają, gdzie pieprz rośnie. Spoiler A wuja zostaje, bo przyszedł na kawę.
Opublikowano 11 listopada 20222 l O chuj aż mi się przyponialy Yerba Mate Wars i moje dyskusje z @maciucha. Kubek z Małyszem. Kto ma wiedzieć ten wie. Ja na codzień walę Lavazza Oro w ziarnach. Mielę w młynku Krups. Wsypuje do kubka, potem woda, Gostyńskie i łyżeczka cukru
Opublikowano 11 listopada 20222 l 16 minut temu, maciucha napisał: A woda jakiej firmy? Woda oczywiście z dzbana Brita.
Opublikowano 14 listopada 20222 l Odziedziczyłem za friko wczoraj ekspres ciśnieniowy Nivona Caferomatica jakiś tam stary model. No i rozkręcam go dzisiaj a tam w środku w module zaparzającym taki kurwa syf, grzyb i mogiła ze byście się porzygali więc zdjęcie na dole daje z neta. Otóż moje pytanie czy ta część mozna myć pod bieżącą wodą?
Opublikowano 14 listopada 20222 l Ściągnij instrukcję z neta i zobacz jak, często po myciu zaparzacza wymagane jest smarowanie niektórych elementów. Ten element normalnie się myje co jakiś czas.
Opublikowano 14 listopada 20222 l Oczywiście, ja w swoim zawsze myje zaparzacz pod bieżącą wodą. Taki syf to nic nadzwyczajnego, jak u siebie wyjechałem na dwa miesiące i mieszkała u mnie siostra to tez zastałem w takim stanie :).
Opublikowano 14 listopada 20222 l Sam pojemnik na fusy potrafi mi zarosnąć futerkiem jak oleję mycie go, lecz tylko wysypię odpady do kosza i włożę z powrotem Także weź szoruj ten mechanizm porządnie.
Opublikowano 14 listopada 20222 l Tak to wygląda. Musiałbym ten cały środek rozkręcać i czyścić pod ciśnieniem, a nie bardzo mam jak. Zadzwonię chyba jutro do serwisu i spytam ile by wzięli za konserwację, bo sprzęt ma z 5 lat i nic nie było robione.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.