darkgamer 43 Opublikowano 6 marca 2012 Opublikowano 6 marca 2012 Miałem dużo faworytów,jednak zwycięzca może być tylko jeden,a mianowicie seria Jak & Daxter ,dlaczego? Ponieważ różnorodność w gameplayu jest ogromna ,a każdy nowo wprowadzony element jest świetnie wykonany i niesamowicie grywalny i przede wszystkim za samo universum. Mistrzostwo! Cytuj
Gość niezdecydowany Opublikowano 30 stycznia 2013 Opublikowano 30 stycznia 2013 Crash 1, Sly 1 oraz Jak 1. Wszystkie trzy z przyjemnoscia ukonczylem na 100%. Seriami jako tako sie nie jaram, z kontynuacji podszedl mi tylko Crash 3 i Sly 3. Dopisalbym jeszcze Castlevanie SotN, ale nie uwazam tej gry za zwykla platformowke, za duzo tam elementow rpg Cytuj
Gość GregZPL Opublikowano 31 stycznia 2013 Opublikowano 31 stycznia 2013 (edytowane) Pierwsze miejsce to, oczywiście, seria Super Mario. Ale z zaznaczeniem, że 3D, stare Mariany jakoś nie wzbudziły we mnie entuzjazmu, ale serii NSMB nie lubię. Super Mario 64, Galaxy 1 i 2, 3DLand, a nawet Sunshine, to dla mnie esencja giercowania i powód dla którego kocham granie. Drugie miejsce dla Raymana. Jedynka, dwójka i Origins. Trójka to jakaś pomyłka i gierka strasznie upierdliwa. Natomiast pozostałe części to klasyczne gierki które uwielbiam i do których zawsze chętnie wrócę Trzecie miejsce to Ratchet&Clank. Mimo, że żadna z części nie jest tak cudna jak pierwszy Jak&Daxter, to jednak sumarycznie wygrywają, bo w zasadzie każda z głównego nurtu trzyma bardzo wysoki poziom Kolejna pozycja dla serii Jak&Daxter. Ale tylko jedynka i Daxter z PSP. Reszta, z Jak II na czele to jakaś aberracja. Nie rozumiem jak po przecudownej części pierwszej można było spłodzić takie potwory jak dwójka i trójka? Następnie Banjo-Kazooie. Tylko odsłony na N64. Magiczne gry, modelowe platformówki ze wszystkim co od takich gier można wymagać Dalej, Crash Bandicoot. Trylogia z PSXa ma w sobie unikalny klimat, świetnego bohatera, fantastyczny design i bardzo dobrą grywalność. Nie jest to klasa Marianów na przykład, ale spokojnie mogę wymienić je w jednym poście No i ostatnia seria którą chcę tutaj wspomnieć to Donkey Kong Country Returns. Starsze części na SNES, a przede wszystkim, odsłona na Wii po prostu kasują wszystkie platformery 2D jakie wyszły kiedykolwiek, z Raymanami na czele. Raymana, jako serię, cenię wyżej ze względu na dwójkę, ale jak ktoś szuka najlepszej platformówki 2D w historii to niech odpala DKCR Edytowane 31 stycznia 2013 przez GregZPL 1 Cytuj
Nowy Jork 1 Opublikowano 3 lutego 2013 Opublikowano 3 lutego 2013 Dla mnie najlepsza i na pierwszym miejscu jest seria oddworld. Niestety dorwałem ją dopiero po latach świetności ps1 ale fun był nie mniejszy niż wtedy. Brakuje mi gier wykonanych w takiej konwencji. Próbowałem grać w kontynuację w 3D ale to już nie było to. Troszkę ograłem i odpuściłem włączając sobie pierwszą część. Cytuj
balon 5 371 Opublikowano 3 lutego 2013 Opublikowano 3 lutego 2013 Pierwsze miejsce to, oczywiście, seria Super Mario. Ale z zaznaczeniem, że 3D, stare Mariany jakoś nie wzbudziły we mnie entuzjazmu, ale serii NSMB nie lubię. Super Mario 64, Galaxy 1 i 2, 3DLand, a nawet Sunshine, to dla mnie esencja giercowania i powód dla którego kocham granie. Drugie miejsce dla Raymana. Jedynka, dwójka i Origins. Trójka to jakaś pomyłka i gierka strasznie upierdliwa. Natomiast pozostałe części to klasyczne gierki które uwielbiam i do których zawsze chętnie wrócę Trzecie miejsce to Ratchet&Clank. Mimo, że żadna z części nie jest tak cudna jak pierwszy Jak&Daxter, to jednak sumarycznie wygrywają, bo w zasadzie każda z głównego nurtu trzyma bardzo wysoki poziom Kolejna pozycja dla serii Jak&Daxter. Ale tylko jedynka i Daxter z PSP. Reszta, z Jak II na czele to jakaś aberracja. Nie rozumiem jak po przecudownej części pierwszej można było spłodzić takie potwory jak dwójka i trójka? Następnie Banjo-Kazooie. Tylko odsłony na N64. Magiczne gry, modelowe platformówki ze wszystkim co od takich gier można wymagać Dalej, Crash Bandicoot. Trylogia z PSXa ma w sobie unikalny klimat, świetnego bohatera, fantastyczny design i bardzo dobrą grywalność. Nie jest to klasa Marianów na przykład, ale spokojnie mogę wymienić je w jednym poście No i ostatnia seria którą chcę tutaj wspomnieć to Donkey Kong Country Returns. Starsze części na SNES, a przede wszystkim, odsłona na Wii po prostu kasują wszystkie platformery 2D jakie wyszły kiedykolwiek, z Raymanami na czele. Raymana, jako serię, cenię wyżej ze względu na dwójkę, ale jak ktoś szuka najlepszej platformówki 2D w historii to niech odpala DKCR Hehe, u mnie praktycznie te same gry / serie tyle, że może w ciut innej kolejności i z marianami 2d i 3d. W sumie nawet nie chcę ustawiać hierarchi bo to dla mnie za trudne. Ze starszych dopisał bym jeszcze Super Froga a z nowszych koniecznie Sly za mega fabułę i bohaterôw jak na platformôwkę, przy tym różnorodny i długi gameplay. Przez w/w gry, platformówki to mój ulubiony gatunek i bardzo mi brakuje pełnych pudełkowych tytułów (tak wiem cyfrowe są spoko ale to nie ten poziom), szczególnie w 3d, dlatego m.in. nowy Sly to jedna z najbardziej wyczekiwanych gier w tym roku i kandydat do łyknięcia w premierę. Cytuj
Gość GregZPL Opublikowano 3 lutego 2013 Opublikowano 3 lutego 2013 Ja mam jeszcze do ogrania całą trylogię Sly przed sobą. Crack in Time też. Więc nie mam ciśnienia na Sly 4. Super Frog wymiatał Cytuj
balon 5 371 Opublikowano 3 lutego 2013 Opublikowano 3 lutego 2013 Uaaa no to masz świetną serię przed sobą, która w hd wygląda kozacko. Musisz ograć je przed czwórką, bo tam jest naprawdę rozbudowana historia i bohaterowie jak na platformówkę. Co do CinT to masz długą, piękną przygodę z dodatkowym lataniem po planetach, które eksplorujemy na wzór tych z SMG. Cytuj
Gość GregZPL Opublikowano 3 lutego 2013 Opublikowano 3 lutego 2013 Akurat chwilowo mam dość platformówek, niedawno masterowałem Super Mario 3D Land. Ale wszystko leży i czeka Szczerze mówiąc moje zniechęcenie ma też źródło w totalnej porażce zwanej Jak II. Po przecudownej pierwszej części, którą przeszedłem na 100% x lat temu i splatynowałem na PS3 niedawno, Jak II to po prostu koszmar. Mam rozgrzebaną trylogię i jakoś nie potrafię się zabrać za inną. A w Jaka też grać nie mogę po prostu Cytuj
balon 5 371 Opublikowano 3 lutego 2013 Opublikowano 3 lutego 2013 (edytowane) No Sly mimo, że po do bólu klasycznej jedynce zmienia trochę formę rozgrywki, jednak nie jest tu takie "udziwnienie" jak w Jaku 2. Aha no i co ważne strzelanie w całej trylogi Sly praktycznie nie istnieje ! P.s ja za Jakiem 2 i 3 też jakoś nie przepadam. Edytowane 3 lutego 2013 przez balon1984 1 Cytuj
Gość niezdecydowany Opublikowano 3 lutego 2013 Opublikowano 3 lutego 2013 (edytowane) Z seria Sly zrobili to samo co z Jakami, pierwsza czesc to swietna klasyczna platformowka, a w kolejnych juz duzo udziwnien i zmieniona forma rozgrywki. Choc i tak na korzysc Sly, bo kolejne czesci to polaczenie przygodowek z platformowka. Dwojka to prawie to samo co trojka, tylko ze imo o wiele slabsza. Do jedynki warto sie zmusic Greg, oczywiscie na poczatku, bo pozniej ciezko sie oderwac . Dla mnie Sly 1 > Jak 1, minimalnie, ale jednak. Edytowane 3 lutego 2013 przez niezdecydowany Cytuj
balon 5 371 Opublikowano 3 lutego 2013 Opublikowano 3 lutego 2013 No Sly jednak nie ma masy strzelania i wielkiego świat, tylko kilka mniejszych otwartych światów, a dla mnie głównie te dwie rzeczy popsuły kolejne Jaki. Dla mnie : Jak 1 > Sly 1 Sly 2 i 3 >> Jak 2 i 3 Cytuj
Gość niezdecydowany Opublikowano 3 lutego 2013 Opublikowano 3 lutego 2013 Z kontynuacjami sie zgadzam, Jak 2 i 3 to dla mnie bylo nieporozumienie, po godzinie grania w kazda mialem dosyc, a jedynka zaliczona na 100%. Za to Sly 3 przeszedlem calego, byl niezly warto zagrac chociazby dla samej potyczki z bossem na bambusach, KLIMAT , a dwojka znudzila mnie gdzies w polowie. Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 4 lutego 2013 Opublikowano 4 lutego 2013 mówicie, że sly 3 lepszy od 2? W jakim aspekcie? Bo 3 jeszcze przede mną i potrzebuje motywacji Cytuj
balon 5 371 Opublikowano 4 lutego 2013 Opublikowano 4 lutego 2013 No najgorsze co przechodzić czy kolekcje Slya czy Ratchet jeden po drugim, to tak na wstępie;) Ale jeżeli odczekałeś sobie trochę czasu to Sly 3 ma podobną konstrukcję leveli ale grafa jeszcze podciągnięta i nowe kozackie minigierki, już trochę nie pamiętam ale wiem, że bawiłem się przednio, a na czwórkę czekam jak na mannę z nieba Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 4 lutego 2013 Opublikowano 4 lutego 2013 W dwójke grałem jakoś rok temu, więc przerwa chyba wystarczająca Cytuj
Gość niezdecydowany Opublikowano 4 lutego 2013 Opublikowano 4 lutego 2013 (edytowane) Lepszej grafiki nie zapamietalem, ale na pewno gra ma ciekawsze misje, przez co jest mniej monotonna. Ja Sly'e ukonczylem w kolejnosci 1 -> 3, pozniej dwojka mniej wiecej do polowy. Niepotrzebnie sie zabierales za dwojke imo, trojka niczym Cie nie zaskoczy, co najwyzej nie zanudzi Cie na smierc jak mnie dwojka Edytowane 4 lutego 2013 przez niezdecydowany Cytuj
balon 5 371 Opublikowano 4 lutego 2013 Opublikowano 4 lutego 2013 Ja grałem i dwójkę i trójkę, ostro wymęczyłem jedną i drugą. No ale zaleźy kto co lubi. dla mnie platformówki to ulubiony gatunek, więc dużo jestem w stanie "znieść", Zero znużenia ale żeby ta seria w pełni cieszyła i był wyzwaniem polecam starać się robić wsio na 100 % (w sumie inaczej nie potrafię w platformówkach 3d). Co do grafy to a bank miejscówki majà więcej detali, a modele postaci są bardziej szczegółowe i lepiej animowane. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 15 lutego 2013 Opublikowano 15 lutego 2013 Wrocilem splatynowac Sly 1 po ponad pol roku od przejscia. Szybko wadla i wzialem sie za dwojke bo mam duza ochote na szopa. Jade na razie wszystkie levele na 100% choc do platyny to nie jest potrzebne. Potem przerwa i wezme sie za trojke. Wspaniala seria <3 1 Cytuj
Harbuz 954 Opublikowano 19 lutego 2013 Opublikowano 19 lutego 2013 Wario Land 3 na GBC. Polecam ściągnąć emulator Gameboya na smartfona i zacząć od tej gry. Jak dla mnie ta gra zagadkami, umiejętnościami, sekretami i światem zjada na śniadanie każdego Mario w 2D. Cytuj
Zdunek 1 121 Opublikowano 1 marca 2013 Opublikowano 1 marca 2013 Wario Land 4 mistrz.Zapodajcie sobie emulator GBA na dowolne urządzenie z klawiszami.Ta gra swojego czasu nie miała konkurencji. Cytuj
Wieslaw 2 360 Opublikowano 5 marca 2013 Opublikowano 5 marca 2013 1. Ratchet & Clank do części Crack in Time włącznie, następne odsłony tej gry to dla mnie wielka porażka jeśli chodzi o single-player. 2. Jazz Jack Rabbit na PC. 3. Warioland 4 (GBA) też bardzo esencjonalny tytuł, dawali go za darmo dla posiadaczy 3DSa sprzed obniżki ceny. 4. Donkey Kong (GB) - najlepsza wersja tej gry. 5. Donkey Kong Country (SNES, Wii). 6. Jak & Dexter. 7. Little Big Planet (ale tylko multiplayer). Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 13 maja 2013 Opublikowano 13 maja 2013 Crash Bandicoot zdecydowanie i Spyro Cytuj
Anta 1 Opublikowano 28 grudnia 2013 Opublikowano 28 grudnia 2013 Za czasów Sega megadrive co druga platformówka przykuwala moją uwagę poza grami typu Disney/Warner Bross ,,Earthworm jim,,i ,,Sonic,, nie pamiętam tytułów: -gra gdzie główny bohater byl gwiazdką której wydłuzały się ręce xD (pamiętam że muzyka mnie zachwycała)-gra gdzie był słon i drugi bohater(?) i trzeba było przeprowadzić tą dwójke na koniec planszy.-gra gdzie chodziło się chłopcem którym kopał piłkę do nogi-gra gdzie było dwoch bohaterów kosmitów (żółty i różowy?)-gra gdzie było się anty bohaterem dłubało się w nosie,puszczało bąki i bękało a scenerie było dość osobliwe (np.zapyziałe kible)jak ktoś pamieta jakie tytuły miały te gry niech zapoda .za czasów psx:Crash B!!!!- omg ta gra mnie rozbrajała i uczyła małpiej zręczności...cała seria <3Abe 1 i 2 -wymagająca wkręcająca pozycja w której jarał mnie fakt że można sterować poctaciami w grze głosemHeart of darkness.-piękna grafika i animacje,klimat!CROC: za kolorowy cukierkowy świat i uroczego głównego bohateraps2:Jak & Dexter część 1seria Sly raccon -kocham tego szopa i jego brygadę(Cel-shadingowa grafika mnie powalała)Klanoa 2 ps3:głównie i przedewszytskim :Rayman origins i rayman legends! za całokształt:grafika,miód,żywotność,multi,muzyka <3to chyba tyle chociaż napewno coś pominełam. 1 Cytuj
selene 3 368 Opublikowano 6 listopada 2014 Opublikowano 6 listopada 2014 Współpracownicy dziś dla jaj puszczali hity muzyczne sprzed ponad 15 lat i słuchając ich nagle mi się przypomniała gierka, w którą zagrywałam się w tamtym okresie. Jedna z najlepszych platformówek ever, dziwne, że niedoceniana. Świetny level design sprawiał, że w tytuł chciało się grać i grać. Wymaksowałam wszystkie levele a i tak dalej bawiłam się w speedruny. Gimby nie znajo, dziś już takich gierek nie robią. Widzę, że wisi w sieci jako abandonware, zaraz sobie ściągnę i będę grać do rana Poza tym wśród ulubionych plarformerów Sonic (pierwsze trzy części), Spyro (również trzy pierwsze) i pierwszy Jak and Daxter. 1 Cytuj
Figaro 8 300 Opublikowano 6 listopada 2014 Opublikowano 6 listopada 2014 Podwaliny pod Gearsy <ok> Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.