raven_raven 12 013 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2009 Wreszcie przyszła do mnie ta gra. Wcześniej miałem z nią styczność tylko na PS3 i tylko z demem, które mnie rozwaliło swego czasu. Podjarany zakupiłem gierkę na allegro, szczególnie, że za niezłą cenę mam edycję kolekcjonerską . Grafika nie jest jakaś wspaniała, ale zła też nie jest. Mocą tej gry jest destrukcja - niszczy się wszystko i wygląda to FENOMENALNIE. Strzelanina za filarami ma teraz power. Cała otoczka tej gry, to efekciarstwo, slo-mo, rzucanie się i morze krwi - to daje popalić . Super się śmiga, ale pod warunkiem, że dozuje się tę grę. Nie wolno przejść połowy za jednym zamachem, ja jestem po wizycie w restauracji i jestem po prostu mega najarany na dalszą zabawę. Szkoda tylko, że Tequila tak koślawo chodzi. Za to menu główne to czysta poezja, jakbym miał oceniać gry po ich menu, to Stranglehold byłby dla mnie najlepszą grą na świecie! Jeszcze jedno pytanie - da się w tej grze włączyć napisy!? Szukałem po opcjach i nic nie znalazłem! Cytuj Odnośnik do komentarza
Kroolik 7 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2009 Ja tę grę przelazłem z 6-8 razy. Na każdym stopniu trudności + kilka razy najniższy, dla rozrywki. Uwielbiam ją mimo, że wielu ludziom się nie podoba. Genialny klimat i fantastyczne akcje. Rozwałka w niektórych poziomach (Kasyno...) zapadnie mi na długo w pamięci. A i multi grywalne. Napisów nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość tk Opublikowano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2009 Też się strasznie jaram gierką. Bezstresowa rozwałka, slo-mo i wkrętow klimat tanich filmów akcji rodem z Hong-Kong'u. Dla fanów oryginalnego "Hard Boiled" pozycja obowiązkowa. Szkoda tylko, że nie można już nikogo na Live spotkać... Cytuj Odnośnik do komentarza
opall 4 Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 potwierdzam. Maksymalnie odstresowująca gra. Dozować po 1-2 chapterach na raz żeby za szybko nie przejść. Pamiętam że swego czasu byłem baaaardzo pozytywnie zaskoczony. Taka silna 8 emeczka Cytuj Odnośnik do komentarza
Diabeu 1 Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 Też się strasznie jaram gierką. Bezstresowa rozwałka, slo-mo i wkrętow klimat tanich filmów akcji rodem z Hong-Kong'u. Dla fanów oryginalnego "Hard Boiled" pozycja obowiązkowa. Szkoda tylko, że nie można już nikogo na Live spotkać... można się ustawić Cytuj Odnośnik do komentarza
Kroolik 7 Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 potwierdzam. Maksymalnie odstresowująca gra. Dozować po 1-2 chapterach na raz żeby za szybko nie przejść. Pamiętam że swego czasu byłem baaaardzo pozytywnie zaskoczony. Taka silna 8 emeczka Pograj na Hard Boiled (najwyższy stopień trudności) to raczej nieprędko przejdziesz. Tam trzeba perfekcyjnego zgrania, nieustannego korzystania z osłon, kocich ruchów i znakomitej celności. Także specjale trzeba oszczędzać i używać w odpowiednich momentach. To jeden z tych calaków z których jestem najbardziej dumny. A walki z bossami na HB to koszmar i trzeba mieć dużo szczęścia. W walce z którymś bosem miałem prawie zero energii, on także i zabił go spadający fragment filaru. Fart raz na miliard. Grę polecam, zwłaszcza, że teraz do wyrwania za grosze. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość tk Opublikowano 28 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2009 można się ustawić 1. ROD 2. Wygasły Live - ale kto wie, może kiedyś . Cytuj Odnośnik do komentarza
angej 0 Opublikowano 29 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2009 Gra świetna, mi już cięzko było na średnim poziomie, nie wyobrażam sobie nawet jak wygląda na HB próbowałem grać na Live, ale niemożliwością jest prawie spotkać tam kogokolwiek. Czasami jedynie trafi się na kogoś, kto ustawił się akurat z kimś na achievementy, a wtedy wiadomo - rozgrywka ustawiona na 1 min więc prawie się nie pogra. Cytuj Odnośnik do komentarza
raven_raven 12 013 Opublikowano 3 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2009 Ja miałem problem pod koniec na Casualu... najgorsze jest, jak z kilku stron wychodzą z niewiadomo-skąd i dostajesz po plecach. Zanim znajdziesz poł paska schodzi. Gra skończona, jestem pod wrażeniem, już tylko wyciskanie osiągnięć mi zostało, sporo już tego mam. Im dłużej się gra tym więcej nowych sztuczek i zagrań człowiek poznaje, ale co raz bardziej nuży, więc dla zabawy poluje sobie na gołębię w GTA IV ;]. Ustawić się możemy, owszem. Jak sobie Live w końcu kupię ;]. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.