django 549 Opublikowano 27 marca 2009 Opublikowano 27 marca 2009 obsolete, fan fear factory fear factory znane takze jako "mejnstrimowa podjebka godflesha" Cytuj
Gość Grzehoo Opublikowano 27 marca 2009 Opublikowano 27 marca 2009 ...i niemieckiego techna ze Słowenii. Cytuj
Royal 620 Opublikowano 27 marca 2009 Opublikowano 27 marca 2009 A miało być tak pięknie... Ten zespół zbyt niebezpiecznie zbliżył się do mojego muzycznego koszmaru - takie subiektywne spostrzeżenie i zarazem mój największy argument na NIE. Najgorszymi utworami na płycie są Oblivion i Divinations. Te dwa kawałki są rewelacyjną definicją wszystkiego tego, czego progowy zespół nie robi. Nie potrafię takiej gry nie konfrontować z nu metalem, przepraszam. Klasyczne solóweczki w ogóle ich nie ratują. Wraz z każdym mostkiem, są do trafienia na pasku przewijania przez ślepca, który Obliviona i Divinations nigdy nie słyszał. Sztampa, ale bez nich byłoby jeszcze gorzej. Pisałem już, że nie przepadam za schematami zwrotka-refren? Najlepsze utwory to zdecydowanie The Czar oraz The Last Baron. Naprawdę, pomimo tych, czasami okropnych, nosowych jęków, doceniam rozbudowanie tych pioseneczek. Przebrzydły post-Ozzy z czasem ustępuje muzyce. Czwarty kawałek ma zamkniętą strukturę i przemyślany podział na cztery części. Riff w okolicach 3'40" to moment, w którym ten utwór właściwie się dla mnie zaczyna. W The Last Baron odnajduję największe pokłady niespedalonej energii, ale szkoda, że też trzeba czekać, aż coś lepszego zacznie się na dobrą sprawę dziać. Dziesięciominutowce, które z niewielką pomocą cierpliwości nie nudzą. Pozostałe kawałki to nostalgia za Mastodonem, którego bardzo lubię, za mniej zwyczajną perkusją, za większym pierdolnięciem, za ponadprzeciętną muzyką, poprawcie mnie jeśli się mylę. Nazywanie tutaj czegokolwiek genialnym w ogóle jest już jednoznaczne z koniecznością wizyty u laryngologa. Oficjalnie zasilam szeregi hejterów, bo zdanie o tej płycie overall mam raczej kurwa niepochlebne. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 27 marca 2009 Opublikowano 27 marca 2009 (edytowane) ...i niemieckiego techna ze Słowenii. O! AJN ZWAJ DRAJ MAJNE FROJNDE, i jeszcze taki ma czelność wypowiadać się o muzyce <spinka> @Royal w 90% zespołów, które sluchasz nie slychać wokali. Może ty idź do laryngologa? Edytowane 27 marca 2009 przez _Be_ Cytuj
ogqozo 6 552 Opublikowano 27 marca 2009 Opublikowano 27 marca 2009 Co prawda nie z Empiku, ale jest u mnie w dniu polskiej premiery! Cytuj
Gość tk Opublikowano 28 marca 2009 Opublikowano 28 marca 2009 Za(pipi)iście, że wyszła ta płyta w wersji full instrumental bo w sumie olałem całość i słucham od tego miesiąca co leży w necie samego "Obliviona" bez wokali. Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 21 maja 2009 Opublikowano 21 maja 2009 ku.rwa ale ten wokal tu nie pasuje ;/ Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 21 maja 2009 Opublikowano 21 maja 2009 Fakt na płycie jeszcze jako tako było, ale na żywo śpiewający perkusista ; /. Cytuj
Dark Serge 80 Opublikowano 21 maja 2009 Opublikowano 21 maja 2009 kurwa, dopiero jak ten dziad im reke podawał to zauwazyłem ze mastodon ma klawiszowca o_O Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 21 maja 2009 Opublikowano 21 maja 2009 Hahahaha o ku rwa jakie dno. Jednak mozna nagrac gorszy album od Crack the Skye. Wystarczy wypuscic plyte z tymi utworami w wersji live. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 21 maja 2009 Opublikowano 21 maja 2009 perkusista chu'j tam bo zajęty strasznie, ale basista nie wyrobił jako jeden z przodowych wokali :\ Cytuj
Zajcik 64 Opublikowano 21 maja 2009 Opublikowano 21 maja 2009 tragedia : / jak tego mozna sluchac Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 21 maja 2009 Opublikowano 21 maja 2009 O kur'wa tutaj nawet Ogqozo tego już nie obroni, ja wymiekam. Cytuj
Osaka 4 Opublikowano 21 maja 2009 Opublikowano 21 maja 2009 Hahahaha o ku rwa jakie dno. Jednak mozna nagrac gorszy album od Crack the Skye. Wystarczy wypuscic plyte z tymi utworami w wersji live. <kopiuje opinie Obsa> Wracam do Blood Mountain. Cytuj
ogqozo 6 552 Opublikowano 21 maja 2009 Opublikowano 21 maja 2009 Nie ma to jak wybrać jedno, zdecydowanie najgorsze z wszystkich wykonanie piosenki i dawać je jako przykład. Wiecie co, ja to widziałem już dawno, no i nie ma co ukrywać, że zagranie tego utworu pociętego i w przyspieszeniu nie było dobrym pomysłem. Nie poradzili sobie, zwłaszcza wokalnie. Jednak generalnie, bardzo lubię słuchać wykonań tej piosenki na żywo. Nie wiem no, nie będę o tym dyskutował z ludźmi, którzy słuchali płyty "Crack the Skye" i nie usłyszeli na niej klawiszy. Ja mam dobry słuch. Mi się podoba. Cytuj
Dark Serge 80 Opublikowano 22 maja 2009 Opublikowano 22 maja 2009 Nie ma to jak wybrać jedno, zdecydowanie najgorsze z wszystkich wykonanie piosenki i dawać je jako przykład. Wiecie co, ja to widziałem już dawno, no i nie ma co ukrywać, że zagranie tego utworu pociętego i w przyspieszeniu nie było dobrym pomysłem. Nie poradzili sobie, zwłaszcza wokalnie. Jednak generalnie, bardzo lubię słuchać wykonań tej piosenki na żywo. Nie wiem no, nie będę o tym dyskutował z ludźmi, którzy słuchali płyty "Crack the Skye" i nie usłyszeli na niej klawiszy. Ja mam dobry słuch. Mi się podoba. ta masz dobry słuch, a na 1szym releasie nie słyszałes perkusji ;] poza tym jesli o mnie mówiłes to chodziło mi o zabieranie klawiszy na koncert - chowaja kolesia jakby sie go wstydzili. Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 22 maja 2009 Opublikowano 22 maja 2009 Ja bym się wstydził przyznać, że kupiłem Crack The Sky, już nie wspominając o słuchaniu tego. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.